HPV w GARDLE POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!

moj dr mowi tez ze z kazdym zabiegiem glos pogarsza sie dlatego tez nie chca za czesto robic tylko nietaz czekaja na rozwoj akcji. typu pare mm tp nie bedzie usuwal od razu tylko do kontroli za pare miechow. podovno z nieleczenia moze powstac rak brodawkowaty czy jakos tak. ale to co by musialo byc zeby d tego doszlo na pewno unikanie lekarza o lekcewaznie objawow. Znam przypadek gdxie chlopak mial ponad 10zabiegow na brodawczaka. raz nawet glos stracil do czasu zabiegu bo za dlugo zwlekal

Zaraz zaraz nie strasz ludzi. Brodawczak to niezłośliwy nowotwór brodawkowy którego proces transformacji nowotworowej trwa około 4 lat. Po pierwsze nie musi tak być ;) Po drugie szasta transformacji nowotworowej to od 2 do 5 %. Sama uznajesz czy ryzyko jest duże czy masz to gdzieś bo myślisz że przecież Ty nie umrzesz ;). O tym o czym mówisz to brodawczak krtani ? To prawda tam też mogą zrobić się brodawczaki, prosty sposób żeby to sprawdzić ??? Zmiana głosu. Brodawczaki rosną więc jak w krtani jest coraz mniej miejsca to wtedy mamy "zdeformowany" głos. W ekstremalnych sytuacjach też pojawiają się w przełyku ... ale to rzadkość. Mój laryngolog ostatnio usuwał mi brodawczaka łuku też był mały i nie ma czego i po co czekać na jak ty to nazywasz "Rozwój akcji". Nawet małe brodawczaki usuwa się laserem albo chirurgicznie. Brodawczaki jak i też inne cholerstwa bardzo lubią odrastać ;) Ja jestem już po drugim zabiegu i szczerze mówiąc nie chce trzeciego ;)

to uznajemy ze ja i Ty nie mamt sie co martwic? .... bo skoro jestesmy regularnie u lekarza kontrolujemy sie to chyba nie ma glowy co sobie zawrqcac rakiem tym bardziej ze dr mowol ze do niego nie doprowadzimy. tez jestem po paru operacjach... to znaczy ze w ciagu 4 lat rozwija sie rak??? eeee.... ostatnio jakos ten temat nie daje mi spokoju :( milion mysli w glowie. niby to brodawczaki krtani niezlosliwe sa ale jakos tak czlowiek mysli o tym wszystkim

Jakieś pół roku. Drugi zabieg miałem jeszcze tego samego dnia w gabinecie laryngologa;) Swoją droga zabawny koleś... chodź powiem że znieczulenie było okropne i chciało mi się po nim wymiotować ;) Zabieg jak zwykle bezbolesny ;) Chodź znów nie mogłem jeść ani pić przez dwa dni max. Proponuje przestać się przejmować rzeczami na które nie masz wpływu bo powiedz mi czy jak będziesz się martwić to brodawczak nie odrośnie ??? Nie. Jeśli odrośnie to go usuną. Teraz szykuję się na zabieg przegrody nosowej i też pękam ze strachu ;) Znieczulenie ogólne boję się tego że już nie wstanę. Znieczulenie miejscowe boję się że będę wszystko czuć ;) Na 100 % masz o wiele więcej problemów niż ten cholerny brodawczak ;) Brodawczak to nie rak i na to się nie umiera, wystarczy się badać.

ale chyba ten zabieg na przegrode nosowa to juz pod narkoza? a miales jakies wskazania do zrobienia przegrody czy sam z siebie jako ze masz skrzywiona? bo wiesz.... niektorym sie gorzej oddycha itp i dlateho sie decyduja na zabieg. a Ty ??? nie wiem co to znieczulenie miejscowe bo mi robia pod narkoza brodawczaki.

Jestem już po ... znieczulenie ogólne i powiem Ci że ten cały strach przed brodawczakiem wymięka. Moja przegroda była solidnie krzywa. Źle mi się oddychało i nawet czasami mówiło. Mam teraz nosa na pół twarzy ;D Boli mnie cała twarz i cieknie mi krew i jakieś gile. Masakra a ból niedopisania.

W szpitalu leżałem z chłopakiem który miał brodawczaka na migdałach i z dziadkiem który miał go w zatokach. Więc brodawczak jest częstym przypadkiem. Nawet doktor mi powiedziała że brodawczak to nic groźnego. ;) Dziś czuję się trochę lepiej ale czuje jak na twarzy bym miał botoks ;) Usta większe od nosa a nos większy od głowy ;)

najwazniejsze ze jestes juz po zabiegu :) teraz tylko albo i az gojenie. eh musisz `ciekawie` zapewne wygladac. Eh dasz rade

Już tydzień prawie po ;) Wynik ...masakryczny ! Mogę oddychać jak człowiek, zero kataru zero bólu głowy i najważniejsze prosty nos ;) Cierpieć pocierpisz ale opłaca się ^^ Zrobiłem to bo oddychałem buzią i cały czas chorowałem na gardło ;) Może i od tego mi te śmieszne brodawki wyrastały kto wie ;)

no oby Ci brodawki po zabiegu tym nie wracaly choc jesli to hpv to pewnie malo realne.... Ile czekales na zabieg na przegrode? tzn jakie terminy? ja slyszalam ze u mojego lekarza to za rok czy dwa . szok.... a Ty teraz bedzie juz tylko lepiej choc pewnie sam proces dochodzenia do stanu wygladalnosci pewnie srednio przyjemny. Najbardziej przeraza mnie fakt ze przy tym zabiegu bodajze lamie sie kosci nosa by wszystko ladnie,zrobic (?)

A Ciebie też czeka taki zabieg ? Jeśli tak to się przygotuj na to że pocierpisz ze trzy dni ;) Kości się nie łamie ;) Ale wyciąga i modeluje ;) Nie jest to przyjemne ale da się wytrzymać. Nos już dochodzi do siebie, jest prosty, i mniejszy ;) Dopłacałem do zabiegu bo mój nos był moim największym kompleksem. Żyję się 1000 razy lepiej. Oddycham w końcu jak człowiek. Ja się tam brodawczaka nie boję... coś odrośnie to się wytnie i tyle. Dbam o siebie, dobrze jem, uprawiam sport więc spokojnie ;) Zajmij się czymś innym, pożytecznym, dla Ciebie albo dla kogoś ;) Nawet jeśli nie odrośnie, żyjemy w środowisku wirusów. Ludzie sami zarażają się HPV i innymi wirusami i nie chodzi mi tu o kontakt seksualny ;) Każdy organizm różnie na to reaguje. Ty możesz mieć brodawki ktoś nie. Dlatego lepiej dbać o odporność ;) Powiedz mi dużo chorowałaś zanim wykryto u Ciebie brodawczaka? Jak się dowiedziałaś że go masz?

A czekałem aż rok ;)

tzn chodziCi o to czy czesto mialam infekcje itp zanim brodawczaka wykryto? czy chodzi p to ile czasu bylam leczona zanim ktos wpadl na to co mi konkretnie jest. Bo tak to raz do roku mialam infekcje a ponad rok zeszlo zanim dr poznal co mi naprawde dolega. a jak to u Ciebie bylo czy czesto chorowales i ile zeszlo do poznania,ze,masz brodawczqka? a przegroda hmmm chyba nie,mam takiej potrzeby moze i mam,taki problem czasem katar sie pojawia ae ogolnie oddycha mi sie niezle

Oj ja chorowałem chorowałem ;) Poszedłem do laryngologa i mi zobaczył co na tym migdale się przylepiło ;) Oczywiście żaden lekarz nie powiedział że mam brodawczaka a był dosyć spory ;) Teraz nie odrasta. Ale musimy o siebie dbać bardziej ;) Ja się dopinguje witaminami, świeże warzywa, owoce ;)

podobno wzmacnianie odpornosci nic nie daje bo jak,ma wyrosnac znow to i tak sie pojawi bez wzgledu na to czy spadnie odporrnosc czy wzrosnie

Właśnie wracam od laryngologa. Brodawczak nie odrósł jednak to był zwykły polip ;) Więc jestem bardzo bardzo szczęśliwy ;) Odporność odgrywa bardzo dużą rolę, wirus uaktywnia się dopiero wtedy jak nasz układ odpornościowy jest osłabiony. Więc nachodzi wniosek że większa dawka owoców i warzyw nam nie zaszkodzi ^^

a,to znow Ci cos wyroslo, ze piszesz o polipie...?

Pół roku temu po usunięciu migdałów z powodu brodawczaka miałem też usuwanego "brodawczaka" łuku. Czekałem na wynik i się zdziwiłem ;D Bo wyszedł mi najzwyklejszy polip ;D Dlatego się ciesze że to ścierwo mi nie odrasta ^^

to masz szczescie ze to nie brodawczak :)

Witam Właśnie znalazłem temat, który mnie interesuje. W tym toku miałem już dwukrotni usuwanego brodawczaka nagłośni. 1-szy poczatek stycznia, 2-gi koniec kwietnia. W zeszłym tygodniu byłem na kontroli i kolejny raz zaczyna mi odrastać. MAm pytanie, czy to prawda iż organizm zwalcza to cholerstwo w ciągu 2-ch lat? Czy to tylko ściema? Pozdrawiam

bczak a jakie miales objawy,brodawczaka i gdzie n konkretnie sie umiejscowil? jedni lekarze uwazaja, ze w ciagu 2lat sie usuwa... inni mpwia jak np moj lekarz ze to nieprawda i leki na odpornosc nic nie daja bo on sie uaktywnia noe wtedy gdy spada odpornosc a kiedy ma taki `kaprys`. podobbo nie mamy na to wplywu

jedni lekarze mowia ze w ciagu 2lat sie usuwa... inni i np moj dr uwaza ze to nieprawda.... i ze nie ma sensu brac nic na odpornosc bo to nic nie da bo odrasta nie wtedy gdy spada odpornosc a kiedy mu sie `zachce`... znam przypadek gdzie chlopak juz 11 razy mial usuwanego brodawczaka

niestety nie mam kontaktu do tego chlopaka.... a od kiedy masz z ttm problem? ja od ponad roku

A ja i tak się ciesze że miałem tylko jak na razie jedną przygodę z tym badziewiem ,mam nadzieje że mam już spokój. Lekarze mówią różne rzeczy ;) Chodzi o to że wirus HPV jest obecnie czymś nowym i jeszcze nie do końca zbadanym ;) Nie ma tego leku a szczepić się nie można jeśli ktoś już zachorował ;) Mi i wam pozostaje wierzyć w to że sam się usuwa z organizmu ;) Najlepiej jest nie szukać sobie samemu w buzi tego cholerstwa i nie panikować ;) Lekarze się zajmą wszystkim. Tłumaczyłem sobie że przecież o siebie dbam więc nic mi nie grozi ;) i jak na razie od roku spokój. Odwagi i spokoju ! ;)

gosc to masz szczescie jak nie wiem co bo na hpv nie ma reguly kiedy sie pojawia i cos dzieje.... nawet odwaga i spokojem nie da sie wyzdrowiec choc na pewno trzeba byc dpbrej mysli... choc ja juz nieraz wymiekam.... a trzeba i czasem sie doszukiwqc cos i reagowac... wiadomo ze lekarze sie zajma reszta ale trzeba sie interesowac swoim zdrowiem i tym co sie dzieje

A jak u Ciebie to się objawiło ? W jakim jesteś wieku i czy wiesz jak się zaraziłeś lub ewentualnie jaki to typ brodawek ? Ile czasu mijało od pojawiania się kolejnych brodawek i czy dotyczyły jamy ustnej czy innych miejsc ? Ja się dowiedziałem że mam brodawczaka płaskonabłonkowego migdała u laryngologa. Był spory, bez usunięcia migdała się nie obyło. Później niby miałem coś na łuku ale okazało się że to polip więc mogę odetchnąć pełną piersią. Nie mam pojęcia jak doszło do zarażenia bo jestem młody i jeszcze nie miałem okazji współżyć. O higienę dbam więc sam nie wiem jak to możliwe. Oczywiście jak przeczytałem te super artykuły jak można się zarazić to automatycznie zrobiło mi jakoś nieswojo -.- Tak się bałem nawrotu choroby że spędzałem całe dnie na patrzeniu w jamę ustną. Wyluzowałem teraz chodzę na kontrole do lekarza rodzinnego on tam patrzy sobie i nic na szczęście ciekawego nie widzi ;)

moj rodzinny nie,jest w stanie nic zauwqzyc bo byl na krtani...

podobno ziolka maja pomoc na brodawczaka..... chyba sprobuje co mi szkodzi

Możecie napisać gdzie leczyliście HPV ? Ja nie mam szczęścia trafić na dobrego laryngologa, wmawia mi, że te zmiany to moja taka uroda, a ja wiem, że tego na języku nie miałam z tyłu, nawet grzybicy nie rozpoznała po nalocie na języku, mam bolesność krtani i guzek na szyi. Tu mój mail: helena0034@o2.pl,

u mnie tez byl dlugo prpblem... leczenie lekami rpznymi ktore nie pomagaly chodzenie od laryngologa do rodzinnego... w koncu znalazl sie ten odpowiedni....