Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

odtracona89

potrzebuje porozmawiac...

Polecane posty

osoby ktore kiedys uwazalam za przyjaciol okazali sie strasznymi egoistami.. kazdy weekend spedzalismzaja sobie y jedna paczka mieszkamyw jednym domu wynajmujemy w 6 osob...od pewnego czasu oni sie odizolowali ode mnie zapraszaja teraz swoich znajomych i organizuja imprezy,na ktore mnie nie zapraszaja nie wiem czym sobie na to zasluzylam... Jak byscie postapili w takiej sytuacji w jakiej ja jestem co powinnamz robic czuc sie urazona czy nie? ja siedze u sibie w pokoju a oni siezda na dole w salonie zaprosili kilka osob siezda przy winie smieja sie zartuja aja tu sama w pokoju nawet nie zapytali czy moze zejde z nimi posiezdiec nic..ja bym nie mogla tak potraktowac ludzi z ktorymi mieszkam czuje sie odtracona i zaczynam sie martwic tym czy moze ja jetsem jakas ta zla... czlowiek czuje sie okropnie kiedy nie ma w kolo siebie przujciol. Dobrze ze mam mezczyzne ktorego kocham ale zadzroszcze ludzia ktorzy maja wkolo siebie przyjaciol osoby na ktore mozna liczyc.. mieszkajac za granica tymczasowo nie ma szans na przyajzn ludzie ida tylko za kasa... mysle ze keidy wyjechalam z polski ominelo mnie tyle rzeczy ale trzeba pracowac..od razu po szkole wyjechalam za granice kontakty szkolne sie urway kazdy poszedl w swoja strone a teraz nie ma sie przyajciol i czlowiek jest smutny...jak ich szukac w takim razie gdzie spotkac prawdziwa przyjazn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocianka sos
o przyjaźń trudniej niż o miłość, nie martw się, oni odtrącają cię albo z zazdrości albo po prostu mają do ciebie jakis żal, pretensję, olej ich i żyj własnym życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocianka sos
cd czułabym się urażona i to bardzo, dla mnie to byłby koniec tej znajomości, może nawet wspólnego mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to nie ejst atkie latwe ja jestem osoba ktora wszystko latwo bieze do siebie i sie przejmuj.latwo mnie zranic.masz racje ze oprzyjazn trudiej...a tu jest trudno nie reagowac na to bo mieszkamy razema jednak mnie odtracili i tam sie bawia nie pojmuje tego.na codzien gadaja normalnie ze mna zartuja ip.sylwka spedzalismy razem.. ale mysle ze tylko dlatego bo mieszkamy w jednym domu a z impra byla na miejsu to jak jestem tu to juz przjdz nie..bo nie ze chcemy ale nie mamy wyjscia tak msyle..miala urodziny dalam jej prezent dziekowala..o imprezeie urodzinowej nie wspomniala a dzis co widze ze jednak cos jest ... smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pierwszy razmnie tak potraktowali ale myslalm ze teraz sie to zmieni kiedys jak tamtych ludzi nie znali ze to z nami spedzali czas a teraz stworzyli swoje grono i ja tak jakby jeste nie potrzebna a to boli bardzo. mieskzamy za granica wiesz i wyjamujemy mieszkani wiec jestesmy zdani teraz na siebie by mieszkac taniej itp..bo to wazne by jakos taniej tu zyc z dnia na dzien by wiecej miec kasy na inne rzeczy a umowe domu mamy na rok wiec tak od tak wyprowadzic sie nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fertew
rozumiem ciebie bardzo dobrze i nawet nie wiesz jak dobrze ja byłam kiedys odtracona w klasie i cierpiałam strasznie , dla mnie to był koniec swiata ale z perspektywy czasu zrozum że tak nie jest nie przejmuj się bo się zadręczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzialam przez chwile i plakalam jak ludzie moga nie miec serca i tak traktowac ludzi..myslalm ze samo mieszkanie ze soba oznacza kumplowanie sie a tu rozczarwanie zamy sie lata i widacc nie dokonca..tym bardziej ostatnio zmarl mi tata,ja w takiej sytuacji nie zostawialbym ''przyjaciol'' by spedzali weekendy samotnie..nierouzumiem poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to ze nie ma z kim porozmawiać podzielić się spostrzeżeniami możne ktoś doradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×