Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prosze-mamy-o-rady

NADPOBUDLIWOŚĆ U DZIECKA

Polecane posty

Gość Prosze-mamy-o-rady

Hej. Moj synek ma 2,5 roku. Zawsze był żywym sreberkiem i jest z tych energicznych dzieci. Siotra ostatnio podsunela mi pomysl zebym mu podawala moze jakis syropek albo herbatke troche uspokajaaco-wyciszajaca, ale tak sie zastanawiam czy jest cos takiego w ogole bez recepty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhy ja podawalam melisal w syropie na bazie melisy z apteki jest tez szereg herbatek uspokajajacych albo taki syropek homeoptyczny Sedalia,ale to tylko tydzien mozna podawac i albo sie poprawi ,albo nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale on nie daje spac w nocy ? Bo jesli tak to syropy moga pomoc,natomiast nie polecam na sile probowania "temperowania" dziecka syropami,kazde ma indywidualny charakter i temperament..Takie rzeczy nalezy konsultowac z lekarzem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
majoweczka- i co ten melisal cos pomogl?? jego tez mozna tylko tydzien tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja wiem czy pomogl...U nas nie za bardzo,mozna probowac niektorzy sa zadowoleni,ale mowie nie wiem czy najlepszym wyjsciem jest bez konsultacji z pediatra uspokajac 2,5 roczne dziecko..To moja opinia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Nie nie, wnocy okej spi odkad skonczyl roczek przesypia cale ladnie. Chodzi o dzien. Ciagle musi miec zajecie, ciagle cos robi, gada, spiewa, skacze, biega. Czasem pobaw sie sam, obejrzy bajke z 30min, ale ogolnie jest zywym dzieckiem i wszędzie go pełno. Wiem, ze ma taki temperament bo ja bylam identyczna w jego wieku, no ale ostatnio byl kilka dni u siostry i ona podsunela ten pomysl z syropami. Ja jakos nigdy nie myslalam o tym,bo po prostu myslalam ze on ma taka nature. Teraz siostra toche namieszlala mi w glowie i schizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej bez recepty dostaniesz w aptece, tym bardziej ziołowe, jakies syropy ,herpatki itd..W aptece musisz skonsultowac sie z farmaceutką. Ja mam w domu dwoje dzieci nadpobudliwcyh(stwierdzone przez specjaliste) ale nie podwalam nigdy jakiś preparatow uspakajających, a to dlaczego ze od kiedy pamietam dzieci uczone byly jak prawidlowo reagowac na sytuacje stersogenne, nerwowe , co robic, czego nie robić, a nie odrazu juz chwytac jaies leki czy preparaty .Zdecydowanie bardzo duza aktywnosc fizyczna dziecka wskazana, nie tłumic ewenrgi dziecka. A że takie dzieci są energiczne ponad norme, no to istotnie nie mozna ograniczac ich fizycznie, tylko jak najwiecej dawac sie wyszalec, wybiegac, czy to na dworze, czy w domu, czy na jakis zajęciach dodatkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana,powiem tak.Jesli dziecko jest spokojne w nocy to sie ciesz.Mozesz sie wyspac i nabrac sily ,ja nie mam np takiej mozliwosci,wiec podawalam lekkie ziolowe uspokajacze,moja corka jest "nocnym wedrownikiem" nie wiem ,czy super niania by nie uciekla od niej pierwszym pociagiem :P Moim zdaniem poprostu ma energie i to sie niedlugo ustabilizuje,wejdzie w okres gdzie bedzie sie sam ladnie bawil,ja tutaj nie widze potrzeby uspokajania go na sile.Jesli cos cie niepokoi jakies objawy,nie wiem podejrzewasz ADHD czy inne zaburzenia to poprostu udaj sie do lekarza..Wiesz ,nawet lagodne srodki,moga dawac efekty uboczne i naprawde jesli nie padasz na pysk,masz mozliwosc odespania w nocy itd,nie polecam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no majóweczka nie koniecznie moze sie to ustabilizować.Bardzo mozliwe ze autorki synek ma juz tak zywy , rozszalały temperament .Taki jego urok. Jeden jest typem neptyka, wszystko mozolnie, przesadnie ostroznie robi,ślimaczy sie, calkowity spokoj,nerwow w nim nie ma , a drugi rozszalaly, rozbiegany, milion mysli na minute, tornado,diabel tasmanki , naraz nerwy, wscieklosc,...ale nad tym pracowalismy i pracujemy z chyba dobrym skutkiem, obylo sie bez zadnych preparatow, czy tam medykamentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Dziekuje dziewcznyza rady. Ja ogolnie nie jestem przemeczona, on po prostu wymaga uwagi i zainteresowania. Ladnie sie zawsze razem bawimy czy troche bardziej szalejemy, gotujemy. Fakt= czasem cos narozrabia, rozleje, stlucze itp ale to dziecko. Jakos nigdy nie myslalam ze ma nadpobudliwosc, myslalam ze taki jego urok. W sumie w okresie letnim byl spokojniejszy,bo wiadomo cale dnie na dworze praktycznie,dzien dluzszy,sloneczny. Teraz szaro i ponuro,szybko ciemno.. wychodzimy na spacery,ale w porownaniu z latem to niewiele. Straszny z niego zlosnik,jak cos nie po jego mysli to krzyczy,ze tak ma byc albo ze on tak musi zrobic. Czasem wtedy ne wiem jak reagowac,czesto tlumacze,wyjasniam... No i ostatnio zaczal mi bic dzieci mlodsze od siebie,nie wiem czemu,skad ten przejaw.. Zawsze ladnie sie bawil,jeszcze latem,prztulal kuzyna/kuzynke mlodsze o ponad rok, a teraz taki zlosliwy sie zrobil,wyrywa im zabawki,popycha.... Wiem,ze to moze taki wiek,ze to minie z czasem.. ale po pobycie u siostry i tym co mi nagadala dziwnie sie poczulam i teraz sie nad tym wszystkim zastanawiam,ze moze gdzies popelniam blad..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam nadzieje że reagujesz odrazu gdy widzisz ze twoje dziecko zaczyna sie źle zachowywac? tłumaczysz mu i duzo rozmawiasz z nim?? jesli tak to super,bądź w tym konsekwentna, jesli nie no to jego zachowanie moze być wynikiem twojego niedbalstwa i lenistwa wychowawczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Tak,tak zawsze reaguje od razu. A powiedz mi kochana jakie stosujesz kary i nagrody?? W sensie np dziecko chce robic cos czego nie wolno,mowisz ze nie wolno,tlumaczysz raz drugi,dziecko nie reaguje dalej wrzeszczy,co robisz dalej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Chyba sobie poszlas,szkoda. Z ciekawosci chcialam poczytac jak to u Ciebie wyglada. Moze jeszcze jakas mama sie wypowie,ktora ma zywe srebro w domu??? Jak reagujecie na zle zachowanie, jakie macie kary/nagrody?? W co sie bawicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kracenie i nagradzenie to nieodzowny proces wychowawczy.Wiadomo musi byc dostosowane do wieku..Nagradzanie najbardziej dziecka powinno byc słowne, pochwala, przytulenie, buziaczek, słodzenie i przechwalanie ile sie da, aby dziecko czulo sie docenione,ze jest mądre, pomocne.Duzo chwalic, nawet za pie**oly, i drobny gest, lecz również jak i sczypta krytyki takze wskazana.No nagroda jako charakter materialny ( z czym radze ostroznie)Kupno łakocia, nowej zabwki Karanie - to jest właśnie ten etap którego szczerze nienawidze.Ale moim zdaniem nalezy podchodzic do takiego dziecka jak kazdego innego,.Przewaznie najbardziej działa kompletny ignor i nie ustepować w zadnym wypadku, niech wrzesczzy, piszczy ile sił, a twoja postawa tzw nie widze cię,nie slysze cię. Wyglosilas to co mialas wyglosic i koniec kropka.Zanim skarsisz synka kilka krotnie otrzez go przed skarcenie.Ja zawsze dawalam 2 ostrzezenia, przy drugim razie mówilam, ze jeszcze raz to czy tamto a bedzie kara ..(tu wymienialam) odosobnienie czyli kąt lub wyslanie do pokoiku aby sie wyciszylo,przemyslalo wlasne zachowanie i nie wychodzeie zanim sie nie uspokoi,lub ty nie dasz pozowlenia.Nie wychodzi z tobą do sklepu,czy na spacer(jesli ma kto z nim zostac, wtedy sama jedziesz po zakupy)Rowniez zakaz bajek,nie czytanie książeczki na dobranoc,brak wyjscia na dwór,nie ma deserka,łakocia.Gdy dziecko starsze mozna NIE brac go ze sobą w ramach kary, np do kina, na pikinik, czy basen,lub wyjazd.On zostaje z kims pod opieką w domu, a reszta domownikow jedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Dzieki kochana za rady,naprawde dla mnie to bardzo cenne. A w jakim wieku masz dzieci??? Jakie macie zabawy na spalanie energii w domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Toksycznej...
toksyczna, a ty tylko o karceniu....o je pierdziele, jak strasznie smutne zycie maja te twoje dzieci...dramat:O jakikolwiek topik tutaj na forum a u ciebie non stop-kara, karam karcenie, wychowywanie...zero radosci, milosci, szczescia...bezduszna, zimna suka z ciebie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale nigdy nie bawilam sie z dziecmi, tzn. jak było cieplo to pokopałam pilke z nimi, ale głownie mąż z dziecmi się wydurniał, lecz nie do przesady.Najczesciej moje dzieci nie potrzebowaly tak bardzo towarzysza do zabawy, umiały jakos same sie soba zając bez zawracania głowy innym, to sie ciesze akurat.Moja najmlodsza ma 3 latka i fajnie sie sama tak zajmie, czy klocki, czy piłka,plastelina,hulajnoga,rowerek,nikt tam nie jest jej do pomocy potrzebny, a może i dlatego ze tak nauczona ? nie wiem czy to wpojony nawyk u dzieci czy taki niezalezny samodzielny charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabella33
"Niestety ale nigdy nie bawilam sie z dziecmi," wiesz, to chyba nasmutniejsza rzecz jaka przeczytalam kiedykolwiek tu na kafe, nie wiem nawet co mam napisac, jak dla mnie to szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nagradzaniu tez wspomnialam, wiec nie tylko o karceniu pisze :D Mam 16 letnie blizniaki(parka) ,7 latke i 3 latke.Obecny mąż jeszce ma dwoje dzieci ze swojego pierwszego związku,i mieszkają z nami wspolnie pod jednym dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama ;)
Zadnego bledu autorko nie popelnilas i nie daj sobie nic wmowic : ) Takie komantarze najczesciej slychac z ust matek majacych dzieci pt "flaki z olejej" :P Masz synka "zywe srebro", taka jego natura i nie daj sobie wmowic ze powinnas go "uspokoic" albo jeszcze gorzej, jakies syropki podawac ... jedna z najglupszych rzeczy jaka slyszalam :O Dziecko ma prawo byc zywe, rozbiegane , roztrzepane.... daj mu po prostu mozliwosc sie wyszalec, pilnujac aby przy tym nie zrobil krzywdy ani sobie ani innym... Rownoczesnie OSTRO reaguj kiedy przejawie jakiekolwiek formy agresji : jesli bije albo popycha inne dzieci, jesli wyrywa zabawki NATYCHMIAST reaguj a jesli pierwsze upomnienie nie pomaga ZABIERAJ GO do domu/do innego pokoju .... i wytlumacz dlaczeg nie^moze sie bawic z innymi dziecmi. Jesli probuje postawic na swoim nie pozwalaj mu ... Jesli np nie chce wracac do domu ze spaceru powiedz raz ostro "wracamy" jesli nie pomoze wsadz do wozka, zlap za reke i zawiez/zaprowadz do domu... w domu wytlumacz dlaczego tak sie zachowalas. Ja tez mam w domu "zywe srebro" :), ciagle w ruchu, nawet przy ubieraniu/czesaniu/kremowaniu buzi nie postoi 15 sekund spokojnie ;) ... taki temperament i juz :) A na "uparciucha" stosuje jeszcze jedna metode : jestem stanowcza kiedy chodzi o sprawy wazne ale ZAWSZE pozwalam corce decydowac wtedy wtedy kiedy moge sobie na to pozwolic : przy wyborze drogi do sklepu, przy trasie spaceru, przy wyborze bluzeczki rczy rajstop rano, przy zakupach sama wybiera sobie jakie jogurty/serki kupujemy.... dla mnie to nic nie znaczace drobiazgi, nic mnie to nie kosztuje a corka czuje sie wazna, dorosla bo SAMA podejmuje decyzje i wtedy latwiej akceptuje te sytuacje kiedy decyzje podejmuje ja. Powoadzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Moj synek tez czasem umie sie sam pobawic,najczesciej klockami albo narzedziami,zrobi sobie garaz pod stolem i cos tam naprawia. Czasem obejrzy tez bajke. Ale ogolnie lubi jak z nim ukladam puzzle,rysuje,czytam mu,lepimy z ciastoliny czy po prostu biegamy,wydurniamy sie. Fakt,nie bawie sie z nim caly dzien,bo mam mnostwo innych rzeczy do zrobienia. Ale mysle tak ok 3godz na pewno mu poswiecam na wspokne zabawy. Poza tym robi ze mna inne czynnosci,gotuje,sprzta,wiesza pranie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arabella33 no niestety nie czuje z tego dumy, ale to nie jest moja fanaberia ,czy tez ze nie lubiłam tego robic, tylko ewidentny przykład jak praca baardzo pochłania czas i siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no twoj synek nie ma chyba rodzenstwa co? moje dzieci zawsze mogly znaleźc sobie w rodzenstwie towarzysza do zabawy to troche inna sprawa jest.Co innego jedynak,a co innego dziecko ktore ma siostre czy brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Taka sobie mama- dziękuje za post!! Bardzo podnioslas mnie na duchu,bo juz troche zamartwialam sie,ze moze cos z moim synkiem nie tak,a ja tego nie zauwazam.... A Twoja coreczka w jakim wieku?? Tez czesto daje synkowi prawo wyboru wtedy,kiedy wiem,ze moge sobie na to pozwolic.. A fakt, te slowa krytyki odnosnie mojego synka padly wlasnie z ust mojej siostry, ktora ma juz starszego co prawda synka, ale on zawsze byl taki spokojny, takie cieple kluchy. Sama pamietam go jak byl mneijszy, czesto bralam go do siebie jak sama jeszcze nie mialam dzieci. Fakt czasem cos nabroil, ale ogolnie siedzial by tam gdzie go posadzono. Teraz siostra niedawno urodzila drugie dziecko poki co, rownie spokojne i stad pewnie jej wnioski o moim zywym dziecku, wkoncu jest inny niz jej dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Tak,synek jest sam... O rodzenstwo planujemy starać sie troche w pozniejszym czasie,poki co synek daje radosci za dwoch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama ;)
Moja za a kilka tygodni 3 latka skonczy :). Naprawde jedyne co mozesz zrobic to pozwolic synkowi wyladowac ten wulkan energii ktory w nim drzemie i ostro reagowac na zle zachowanie. Nie pozwol sobie wmowic ze cos jest "nie tak" ... nie tak to by bylo gdybys nie reagowala na ZLE ZACHOWANIE, tolerowala przejawy agresji (a piszesz ze na to nie pozwalasz) a nie wtedy kiedy pozwalasz synkowi W BEZPIECZNY SPOSOB wyladowac energie :) Dzieci maja proawo byc rozne tak samo jak rozni sa dorosli : dla jednego najlepszym sposobem na spedzenie milego dnia dnia bedzie kanapa, herbatka z cytryna i dobra ksiazka, innego rajcuje lazenie po skalkach albo trecking w Nepalu ;)... A syropek na uspokojenie zaproponuj siostrze jak nastepnym razem pojdziesz o Niej z synkiem ;)... moze troce bedziej na luzie do zycie podejdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Taka sobie mama- jeszvze raz WIELKIE dzięki :* Wszystkim Wam dziekuje,uspokoily mnie Wasze posty!! Moj synek skonczy w czerwcu 3 lata takze jeszcze prawie pol roku przed nim. Ja zmykam juz spać. Jesli jeszze jakas mama zdecyduje sie wypwiedziec,z gory dziekuje!! zajrze tu jutro , dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze-mamy-o-rady
Dlobry wieczór :* Widze,ze juz zadna mama sie nie wypowiedziala... a szkoda,fajnie tak poczytac jak to u Was wszystko wyglada... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia dwulatkii i nie tylko
do Prosze-mamy-o-rady Z tego co piszesz tot woje dizecko jest po pristu notmalnym dwulatkiem! Uwierz mi , neiwiele dzieci w tym wieku jest spokojnych i wykonuje polecenia rodzicow bez gadania. Ja bym sie cieszyla jakby moja corka posidziala 30 min ut przed telewizorem, ale po 10-15 minutach jej sie nudzi i musi sobie znalezc inne zajezcie. I cale szczescie, ze nie siedzi przyed oglupiajacym pudlem caly dzien. Nie podawaj zadnych suropkow, postataj sie synkowi zapewnic wystarczajaco duzo atrakcji w ciagu dna. Maja corka ma 28 miesiecy i tez zywe srebro z niej. wszdzie wejdzie wszystkiego dotknie wszystkim sie interesuje. Jak na raazie najskuteczniejszym sposobem na nia jest ruch na swiezym powietrzu. Wychodze z nia dwa razy dziennie , zeby ja zmeczyc, po porannym spacerze casem nie ma sily zjesc obiadu i idzie spac. na spacerach wymyslam "zadania" np zbieranie kasztanow, lisci, niesienie zakupow. chodzenie z wysokim podnoszeniem kola, albo stpa do stopy, podskakiwanie,pchanie wozka z mlodszym bratem itp. Jak njest brzydka pogoda to wietrze dom i np tanczymy, ( kaczuszlki, jedzie pociag, praczki itp) z gestami zeby ja zmeczyc. Oczywiscie bawimy sie tez w rysowanie budowanie z klockow, czytanie, ale wysilek fizyczny to podstawa. Dzieki temu nie ma ochoty na rozrabianie :) Zapisalam ja tez na dwa dni w tyg do zlobka, tam tez min raz dziennie maja gimnastyke. jak ja odbieram to je, kapie sie i idzie spac, bo jest zmeczona wszystkimi atrakcjami. 2- latka to okres naturalnej nadaktywnosci u dzieci. Musza sie nacieszyc swoim sprawnym cialem, zdobywac nowe umiejetbnosci, skakac, biegac i krzyczec! sprobuj jakosskanalizowac te energie i bedzie ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli widzisz, ze Twoje dziecko ma niepokojace zachowania, udaj sie z nim do neurologa. Moze sie okazac ze to cos powazniejszego. Tutaj sa namairy do dobrej pediatry neurolog www.neurologwroclaw.com . Warto sprawdzić takie rzeczy wcześniej niz poźniej załować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×