księżniczka

w tym mailu napisałeś co do niej czujesz ? Jesli tak to czekasz, czekasz , czekasz,,,, jej ruch

O właśnie, o ile nie macie po siedemnaście lat. Może nie mogła przeczytać, tak bywa. Trzym się.

Mamy trochę więcej, ale wydaje mi się problem jest ponadczasowy:)

Dzięki oh lala,pozdrawiam

to niezdecydowana i rozkapryszona kobieta. sama nie wie czego chce to niech sie ktoś inny z nią męczy. co to za związek w którym trzeba się męczyć. jeśli komuś zależy to nie zmienia zdania co chwilę albo się chce spotkać albo nie chce czyli ma cię gdzieś.

no to jak wyżej , bycie namolnym nie jest wskazane

A tak dla przykładu...oglądałem kiedyś film duma i uprzedzenie..laska była tak dumna, że trwało to cały film:)

Tak, oczywiście, niech kto inny się męczy, ona wszak nie ma prawa być zapracowana, zmęczona, na kacu, po nalocie rodziny, na nartach z okazji długiego weekendu. Ma natychmiast odpisać i zawsze mieć czas, dla kogoś, kogo nie jest pewną. Gdyby była naiwna i nie miała żadnych doświadczeń, pewnie właśnie tak by robiła. Więc skoro ma, a do tego, o niebiosa! własne życie, to już nie jest warta zachodu. Coś wyczuwam tu rady prawiczka znającego tylko idiotki z gimnazjum i poradniki pua dla amerychamów.

a jak oglądałam rozwazna i romantyczna nudne jak flaki, film to film :D

Duma i uprzedzenie. Dobry przykład :D

Oh lala..myślałem, że poszłaś spać. Tak cię czytam i normalnie jakby ona:)

Nie wiem dlaczego, ale takie temperamenty jak O lala, kręcą mnie właśnie. Masz jakiegoś faceta w zanadrzu? Bo jak się okaże, że ta moja księżniczka mnie puści, zgłoszę sie:)

Miewam. Niewielu w dzisiejszych czasach mężczyzn. Ale takich prawdziwych. Jeśli dziewczyna mówi podobnie jak ja piszę, to mogę ci dać kilka rad :D ale ostrzegam, oszukana zareaguje tylko na dwa sposoby - albo uniesie się honorem, jeśli jest spokojna i doskonale wychowana, albo, jak ja... Doprawdy nie ma kataklizmu gorszego od wściekłości odrzuconej kobiety.

Ta niby moja gdy przywalę jakimś zbyt grubiańskim tekstem jest niewzruszona, siłą spokoju tak vis'a vis, ale właśnie odreagowuje to przez milczenie np. 3 dni :)...tego już doświadczyłem, więc stąd mój problem..nie kontroluję się w mojej rubaszności, a potem z tego wychodzą takie miksy

jestem juz po trzydziestce więc nie była to rada gimnazjalisty. chciałem mu oszczędzić niepotrzebnych miesięcy a może i lat w rozterce. dorośli ludzie decydują sie albo w jedną albo w drugą. jeśli ktoś jest niezdecydowany oznacza to że albo nie wie czego chce albo nie chce. skoro jest tak dumna że aż durna to na co liczysz że za 10 lat zmieni zdanie i przestanie być dumna ? że musisz ją błagać :D to tym bardziej ją znudzi. w mojej opinii nie warto. księżniczki niech sobie siedzą w wieżach przynajmniej nikt nie będzie musiał znosić ich humorów. jeśli dwoje ludzi sobie charakterologicznie odpowiada to nie bawią się w podchody jak duma, zdobywanie i inne brednie z poradników dla nastolatek. spotykasz odpowiednia osobę to zapominasz o dumie i kaprysach.

Inaczej. Chodzi o to, że też uważam, że nie ma się co starać o pannę, skoro starającego się to męczy. Chyba, że panna jest warta każdego poświęcenia. A jeśli jest, to chyba oczywiste? Chce krokodyla, daj jej krokodyla, poskromisz złośnice po ślubie, albo jak się zakocha. Zakochana poświęca się bez reszty i mimo dumy przełknie wszystko. Kiedyś jedna dama powiedziała, że kobietę, jak torebkę herbaty - poznaje się jej wartość po włożeniu jej do wrzątku. Jeśli gdzieś tam, wewnątrz, autor czuje, że herbata jest warta swojej ceny, i nie chce liptona z najniższej półki, to czemu mam nie doradzić?

Jestem podobnego zdania, ale myślę, że gdy spotyka się laske, która na prawdę intryguje sobą, to lepiej się upewnić, czy oby nie jest trochę inna w dobrym znaczeniu lub mogła mieć nieciekawy tydzień, stracić robotę itp. Daję sobie tydzień, myślę, że zwieracze nie popuszczą:)

Może się nie odezwała, bo nie chciała ci przywalić tekstem niemilym tudzież jechac po majtach za chamstwo. Gdyby jej w ogole nie zależało, zjechałaby cię od razu i odesłała jak psa na chłostę :D

Im dalej w las tym O lala jakby 100% ona :) Dokładnie takie odczucia miałem...jakby nie chciała mi w mordę za teksty lub "spadaj kolo, nie mam nić do ciebie".

A tak w ogole, to o kaprysach można zapomnieć, ale o własnej wartości i dumie nigdy. Można się zeszmacić dla kogoś w jakiś sposób, ale później wraca człowiek do pionu jeszcze silniejszy i dumniejszy.

tydzień to nic ja pisząc to sądziłem że to trwa miesiące. te kaprysy.nie odzywanie się itd.

Zależy jaki poziom chamstwa trawi. Ale jeśli dla ciebie w ogole trawi, to albo ma mokro na twój widok, albo masz inne zalety, bo normalnie już dawno by się ulotniła :D

Oczadział? Miesiącami miałbym się katować z czymś takim?

Jak powiedziałem, tydzień. Oddalam się, ale O lala..mam cię na oku ;).

no to skoro byś się na pewno nie katował to też nie warto bo wcale ci na niej nie zależy :D wychodzi na jedno.

Miło mi, ale ja, jak już wspominałam, raczej z tych, o które trzeba się starać miesiącami :D

Gdyby mi nie zależało, nie byłoby tematu i mojego uzewnętrzniania się w e-mailu (na tym etapie znajomości).Inaczej nie dało rady.

Przyznaje rację "daj spokój" olej od razu, zaoszczędzisz tydzień życia. A jak panna tylko udaje księżniczkę, bo się romansów naoglądała, to i tak za tydzień sama zacznie się do ciebie kleic. A ja naiwnie myślałam, że zależy ci na księżniczce :D

Będę bogatszy w doswiadczenie to się może na miesiące przestawi:)

ludzie tu tematy o kupie zakładają więc to nie jest wyznacznik tego że komuś zależy :D tobie nie zależy to pewne.