Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze tego brakowało!

Dyskopatia szyjna

Polecane posty

Gość Jeszcze tego brakowało!

Proszę, pomóżcie. Od 3 tygodni odczuwam potworny ból zaczynający się od szyi, biegnący przez lewą łopatke i rękę.Trzech palców lewej ręki nie czuję za to w ogóle, są jak z drewna. Nie mogę stać , leżeć, siedzieć. Spanie to istna mordęga, budzę się wielokrotnie w ciągu nocy. Lekarz pierwszego kontaktu najpierw leczył mnie na "przewianie", cierpiałam jak potępieniec. Zapisany Apap i Ketonal-żel nie pomogły. W zeszłym tgodniu kolejny lekarz stwierdził, że podejrzewa dyskopatię. Skierował mnie na RTG i do neurologa. Zdjęcie zrobiłam od razu,ale opisane dostane dopiero za klkanaście dni i dopiero z nim mam się udać do specjalisty Wykończę się z bólu do tego czasu. Od 20 grudnia nie przestaje boleć nawet na jedną minutkę.Boli bardzo, albo jak jasna cholera - to jedyne spektrum.Nie mogę się skupić w pracy,ani w ogóle na niczym.Naczytałam się na różnych forach na ten temat i jestem przerażona.Czeka mnie długotrwałe leczenie ok, ale co do tego czasu? Czy naprawdę nic nie uśmierzy tego bólu choć na moment? Ciągnę już resztką sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chcesz przetrwac to
popros lekarza o jakis lek przeciwbolowy ale na recepte, powinien byc silniejszy od tych dostepnych dla ogolu. poza tym wspolczuje, jesli zadna pozycja ci nie pomaga to wiem jak to ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
zalecam serie masazu z akupresura u dobrego masazysty,a pozniej ćwiczenie Rytuałow Tybetanskich i czyszczenie stawów i kości,do lekarza nie trzeba chodzic,chemia tu nic nie pomoze,a tylko moze zaszkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
jedzenie galarety jest tu jak najbardziej na mijscu,nic nie pomoze z dnia na dzien,skro przez lata z dnia na dzien dochodziło do tego stanu,a to co pomoze z dnia na dzin jest oszustem,daje tylko wrazenie poprawy,nigdy nie cofnie choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Co do leków przeciwbólowych to w ogóle jest problem, nieważne-na receptę czy nie, nie powinnam ich brać. Od blisko roku leczę wątrobę.(Stąd moje pseudo:(). Niby już jest ok, ale nie chcę zniweczyć wielomiesięcznych wysiłków i wyrzeczeń. Tylko, że kilka razy zwyczajnie pękłam i gdy zaczynałam chodzić po ścianach wzięłam Apap Extra (ten zwykły nie pomaga). Chyba faktycznie dopóki nie dostanę się do neurologa będę zmuszona osłabić swoją wątrobę, bo nie dam rady. I tak to jestem w biedzie, nie potrafię znaleźć złotego środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Już się psychicznie nastawiłam na długi proces leczenia, być może nigdy nie zakończony pełnym sukcesem, ale jak funkcjonować mimo tego potwornego bólu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
złoty srodek to ten który opisałem wyzej,a rytuały Tybatanskie nic nie kosztuja:)tylko trzeba chciec sobie pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
Jaki długi proces leczenia???ale skoro tak sie nastawiasz to mozesz wogóle nie wyzdrowiec,na zasadzie zyczenia sapospelniajacego sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Napisałam o długim leczeniu, bo tak piszą ludzie na rozmaitych postach. Ja o tym schorzeniu wiem od czwartku, kiedy się dowiedziałam, że sama na to cierpię. Słowem - wiem tyle, co nic i poruszam się zupełnie po omacku. Jasne, że chcę wyzdrowieć, znowu cieszyć się swobodą ruchu i nie czuć tego strasznego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
No to tym bardziej nie powtarzaj tego co mówia inni Jeszcze tego brakowało!,bo oni nie cwiczyli rytuałow Tybetanskich,nie korzystali z masazy i akupresury,nie czyscili wątroby a ni stawów z toksyn ,tylko biegali po lekarzach,a wiadomo,ze lekarze nie lecza tylko moga przyniesc chwilowa ulge,wiec teraz wiesz dlaczego inni Cię strasza????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
A kiedy już po tygodniach cierpienia lekarz skieruje mnie na masaże do rehabilitantów w ramch NFZ to co? Słyszę, że mogą pogorszyć sprawę, a na pewno nie pomogą. No rety,jaka jestem skołowana! Chce tylko ulgi w bólu, na poczatek chociaż tyle. No przecież do diabła komu zaufać, jak nie lekarzowi? Tyle, że z drugiej strony to właśnie lekarze skazują mnie na funkcjonowanie z tym koszmarnym, bezustannym bólem na razie przez miesiąc. Rozejrzę się na własną rękę za masażami, o których piszesz, tak znamy. Obawiam się, że w takiej małej mieścinie jak moja szanse na to są żadne, trzeba będzie poszerzyć zakres poszukiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Dra Kwaśniewskiego "przerabiałam", czyszczenie wątroby też kilkakrotnie. Przez wiele miesięcy jadłam mądrze, dodałam ostropest, wyniki książkowe. No to przyplątało się to to nowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
alez lekarze nie sa wiarygodni,oni Ci beda wszystko odradzac,co nie zwiazane z ich dochodami,no jak to komu wierzyc,medycynie naturalnej,bo tylko ona moze Cie wyleczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra miała problemy ze stawami. lekarze nie pomogli. żo tak. "z potraw które się zjada powstają wszystkie choroby ludzkie"HERODOT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Uśmiechnęłam się pod nosem, gdy Tak znamy zalecił mi nie powtarzać tego,co mówią inni. Bo gdy wczoraj naczytałam się rozmaitych forów o dyskopatii i świeczki mi stanęły w oczach ze starchu, to mój facet zrobił mi karczemną awanturę, że znowu czytam jakieś bzdury i pewnie już jestem mądrzejsza od lekarzy. Po prostu martwi się o mnie. Bo z drugiej strony o lekarzach ma podobne zdanie, jak Wy, więc... Lekarzu, lecz się sam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
To dobrze ze maz Ci mówi ze jestes mądrzejsza od lekarzy,bo prawdziwa madrosc jest w Tobie,a tak lekarze to grupa ludzi w której srednia zycia jest najnizsza,wiec lekarzu lecz sie sam,a takiego forum jakie czytałas to maz ma racje,lepiej nie czytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Szanuję innych ludzi i ich pracę, lekarzy również. Faktem jest jednak,że w moich zmaganiach z chorą wątrobą lekarze również mi nie pomogli. Tabletki, które dostałam w aptece bez recepty i wizyty w klinice co dwa miesiące, będące czystą formalnością. Kosztowną i średnio przyjemną, bo stosunek do pacjentów raczej chłodny. Ważenie i przeglądanie wyników, które i tak robiłam na własną rękę. Poczytałam, wiedzę zgłębiałam przez wiele miesięcy, dietę dostosowywałam do swoich potrzeb i możliwości.- w efekcie próby wątrobowe w normie. Ale ja przecież nie o tym chciałam :) I nawet nie o tym, czy można polegać na braci lekarskiej. Boli mnie ręka jak ... nie wiem,co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Tak znamy, zlituj się! Przebiegłam wzrokiem zdjęcia do rytuałów tybetańskich. Z bolącą lewą połową mnie, jestem w stanie zrobić co najwyżej pierwszy - wirowanie. A i to pod warunkiem, że utrzymam tę bolącą rękę w górze. No nic, zobaczymy wieczorem, jak już znajdę chwilę spokoju. Może się nie połamię :/ Dla sprawnego człowieka te "ćwiczenia" są niczym bułka z masłem, ale dla innych? Jakby nie było, dziękuję Ci,że próbowałeś mi pomóc. Opis i sens wykonywania rytuałów naprawdę godzien uwagi, ale na pewno nie może to być jedyne panaceum na moje dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Kolejna nieprzespana noc, to jest nie do zniesienia! Po kilku tygodniach męki z ręką w środku nocy ból objął znowu szyję i kark.Nie zmrużyłam oka, nie mogłam znaleźć żadnej pozycji, która przyniosłaby mi ulgę choć na kilka chwil. Nie wiem, jak długo można tak funkcjonować. W pracy siedzę półprzytomna, a każdy ruch sprawia potworny ból. Czy ktoś z Was również przez to przechodził? Proszę o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
No ale Ty niczego nie robisz zeby sobie pomóc???dlaczego ????trzeba oczyscic stawy i kości bo masz złogi i kryształki szczawianu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
W jaki sposób mam to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
Mignęło mi coś na ten temat we fragmentach książki M.Tombaka. Ja to wdrożę w życie nawet dzisiaj z wielką radością, że robię coś dobrego dla swojego organizmu. Liść laurowy na pewno mi nie zaszkodzi.Tylko czy jest w stanie mi pomóc, skoro mam przesunięty dysk? A jak rozboli mnie jeszcze bardziej (co jest możliwe wg tego przepisu), to już się w ogóle nie ruszę z łóżka. Ty na pewno robiłeś to oczyszczanie, jakieś skutki uboczne? A pozytywy, poprawiło to Twoje zdrowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze tego brakowało!
A twaróg i mleko, które dominują w mojej diecie, czy powinnam odstawić je z miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
Oczywiscie,ze szybko odrzuc twaróg i mleko bo to tylko Ci szkodzi,mleko jest nie zdrowe,no chyba ze kwasne,mleko wypłukuje wapn z kosci,a dysk sie przesunał bo toksyny go poprostu wypchnęły,najlepiej by było abys miała przynajmniej z tydzien wolnego bo małe pogorszenie moze byc,ale to tylko wyjdzie Ci to na zdrowie jak go przetrzymasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko luz, ja mam dyskopatię wielopoziomową (wszystkie odcinki kręgosłupa) i jeszcze żyję. Przeciwbólowych nie bierz, bo to nie ma sensu. Tylko rozwalisz układ pokarmowy. Przyzwyczaj się do bólu i zacznij ćwiczyć. Nie wiem nic na temat oczyszczania stawów ani rytuałów tybetańskich, ale polecam ćwiczenia izometryczne. Są bezpieczne przy każdm schorzeniu kręgosłupa, poszukaj w necie. Z chemi biorę tylko preparaty z glukozaminą i chondroityną (artrostop rapid itp. itp.). Pamiętaj, tylko cwiczenia izometryczne. Jeśli chodzi o badania, RTG to trochę mało, przydałby się rezonans lub tomograf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak znamy
Po co cwiczenia izometryczne,skro rytuały Tybetanskie sa najlepsze,i czyszczenie stawów,jak równiez masaze z akupresura,bedziesz jak nowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×