Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

Gość Joannaaaa
Paula widzę że do nas wszystkie przyszła ta cholerna@ wredna no... ale nie poddamy się i będziemy walczyć co nie?:D Paula w święta to dobry czas na poczęcie dzidziusia:P dreszczyk emocji i adrenaliny będzie ja będziecie się przytulać nie u Siebie:P ;D Griszanka dzięki za objasnienie co i jak bo wogule nie miałam pojecia o tej inseminacji.. napewno zapytam swojego gin jutro mam wolne więc biorę kartke i bedę wszystko notować o co powinnam zapytać w tej klinice na 1 spotkaniu gin :) i napewno bym go prosiła żeby mi monitorował cykl bo tak naprawdę nigdy nie miałam kmonitoru cyklu i nie wiem czy ten pecherzyk faktycznie pęka u mnie;/ Bardzo ci mocno kibicujemy i wiem że tym razem u ciebie się udało!!:* ja się bardzo ciesze i czekam na dobre wieści od Ciebie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Griszanka kiedy testujesz? :) mnie gardło boli:/ żeby tylko nic się nie rozwinęło. Bezik, Joanna dajcie znać jak będziecie po wizycie. Ciekawe co Wam powiedzą ciekawego?? :) Rozmawiałam z moim kochany m i doszliśmy do wniosku, że dajemy sobie jeszcze pół roku, max rok i będziemy się staram o dofinansowanie na in vitro. Może się uda, warto spróbować ;) Miłego dzionka babuszki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda mam isc na bete 20 grudnia - jeszcze 9 dni, ale poki co jestem dziwnie spokojna :p i wiecznie senna :) Madziu, co do Waszych planow. Jezeli chcecie sie starac o in vitro z dofinansowaniem musicie miec udokumentowane chyba dwuletni czas leczenia nieplodnosci, niektore kliniki wymagaja tez, zeby wczesniej byly przynajmniej 2-4 proby IUI. Jak powaznie myslicie o In Vitro, to dowiedzcie sie najpierw jakie sa wymogi w konkretnej klinice, w ktorej chcielibyscie sie poddac IVF, zeby niepotrzebnie nie wydluzac czasu kwalifikacji, bo z tym jest bardzo roznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Wiem o tych dwóch udokumentowanych latach. Zanim się tam wybierzemy i cała ta procedura się ruszy to minie więcej jak 2 lata (udokumentowane), możemy też podejść do inseminacji jak będzie trzeba, z tym że mój obecny gin mówi, że w moim przypadku nie ma to większego sensu. Ale jak już wybiorę klinikę to dostosujemy się do ich wymogów. Jeszcze dajemy sobie trochę czasu, nie poddaję się, ale lubię myśleć (zwłaszcza jak niezawodna @ się pojawia), że jeszcze jakieś opcje są przed nami :) Jakoś łatwiej wtedy można wszystko znieść. Poza tym trzeba korzystać póki państwo coś oferuje :) Nie mam zamiaru czekać kolejnych 2 - 3 lat i może się powiedzie a może nie, ja raczej z tych niecierpliwych jestem :) Zastanawiam się tylko co jako "dokument" biorą pod uwagę? Ja mam wyniki przeróżnych badań z datami itp, wypis ze szpitala, myślę że o to w tym chodzi? Ale tak czy siak jeszcze duuuuużo czasu przed nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
No chyba, że biorą pod uwagę tylko i wyłącznie dwa lata starań w ich klinice?? Chyba faktycznie można by wcześniej przedzwonić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Magda dam znać napewno co i jak jak będe po wizycie w piatek.. nie ukrywam że trochę sie stresuje bo inny lekarz i wogule.. ale muszę pokonać strach i się otworzyć przed nim z każdym pytaniem:) jeśli chodzi o in vitro to też słyszałam że cięzki z tym dofinansowaniem nie jest to takie proste ale zawsze trzeba próbować. Madziu a czemu u ciebie nie wchodzi próba IUI z powodu słabego nasienia twojego męża?? może warto spróbować czasami życie nas potrafi mile zaskoczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Ja też jestem z tych niecierpliwych i powiem szczerze że odrazu (jakby była taka możliwość) to podjełabym się inseminacji ale u mnie pewnie lekarz mi nie pozwoli.. Tym bardziej że nie wiadomo co u nas jest przyczyną,, pewnie karze mi robić jakieś kolejne badania, monitorowanie cyklu , a jesli dalej nic nie będzie wiadomo to zleci mi dożność jajowodów/ No nie wiem czasami tak sobie siedzę sama i myślę i myślę.. co jest nie tak i czemu nikt nam narazie nie potrafi pomoc, nie potrafi zdiagnozować, ile będziemy jeszcze czekać.. czy lekarz zajmię się nami profesjonalnie czy będzie zwodził nas z czasem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Nie, mój m ma dobre wyniki, wszystko ma w normie, żadnych aglutynacji itp. Ale ja mam endometriozę i generalnie gin stwierdził, że inseminacja w moim przypadku nie ma większego sensu, nie dopytywałam dlaczego. Wierzę w jego logikę i jestem bardzo posłuszna :P Ale jak będę musiała spróbować IUI to nie mam nic przeciwko, generalnie mogłabym zrobić wszystko, żeby tylko się powiodło. Domyślam się że z tym dofinansowaniem na in vitro jest ciężko, dlatego napisałam, że warto spróbować, co mi szkodzi jak do tego czasu nic nie wyjdzie?? Chociaż mój m jest wprost przekonany, że niedługo zajdę w ciążę. Może zajął się wróżbiarstwem a nawet nie wiem? :P Haha, póki co mam wszystko gdzieś, bo idą święta (uwielbiam ich klimat), później Sylwester a jeszcze później wybieramy się na ferie w góry :))) A dopiero po powrocie zamierzam spróbować 1 stymulacji :) Powodzenia wszystkim życzę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Joanno wiem, że czasami ciężko jest pokonać barierę lekarz - pacjent, ale pamiętaj po co do niego idziesz i że płacić mu za jego czas, więc bez krępacji pytaj o wszystko co Cię niepokoi :) niestety czasami zanim lekarz doszuka się przyczyny niepłodności trzeba przejść wiele badań, tak to już jest, u jednego wyjdzie powód przy pierwszym badaniu a u innego przy ostatnim. Najważniejsze, że coś działasz, pamiętaj że z każdym badaniem jesteś bliżej diagnozy :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Magda wydaje mi się że nie zaszkodzi spróbować zapytaj jeszcze swojego gin o tą inseminację:) Próbować zawsze warto i starać się o dofinansowanie na in vitro również.. trzeba coś działaś i myśleć nie stać w miejscu:P:) A powiedz mi u ciebie lekarz wykrył endometriozę na podstawie drożnośći jajowodów?? bo z tego co wiem trudno ją wykryć że ktoś ją ma albo się mylę..;/ Jak twoj mąż głeboko wierzy to musi sie wkońcu spełnić:) Ja też musze odpuścić na jakiś czas bo to nie ma sensu niczego sama nie przyśpieszę a będę tylko się tym wszystkim męczyć.. teraz święta później sylwester więc trzeba się bawić póki możemy:D życzę miłego Dnia Wam wszystkie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Magda masz doskonała rację. Niektóre tematy mnie krepują i czasami ciężko i głupio mi jest się otworzyć przed lekarzem i pytac go o wszystko ale muszę nabrać sił przed piątkiem i się przełamać i pytać o wszystko nawet jakby miał mnie wyśmiać..;/ to będzie 1 wizyta w tej klinice więc nie powinnam odrazu cudów oczekiwać od niego ale mam nadzieję że on mi pomoże w końcu to klinika niepłodności a nie zwykły gin- położnik. Właśnie mnie troche to martwi że u mnie może wyjść coś nie tak pod sam koniec ja z resztą całe życie miałam pod górkę... i nigdy mi nic nie wychodziło.. ale nie poddam się w tej walce i będę walczyć do końca chodzby nie wiem co!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Joanno pisałam już o tym chyba jakiś czas temu, ale najwyżej się powtórzę :) Endo wykrył mi gin podczas laparoskopii, przy okazji sprawdził mi drożność jajowodów, dlatego nie miałam zwykłego HSG. Co do inseminacji to może dlatego tak uważa, bo m ma dobre wyniki a ja nie mam problemu szyjkowego (chyba tak to ujął) i narazie spróbujemy "normalnie". Co lekarz to inna opinia, dlatego tak ważne jest aby ufać swojemu lekarzowi. Daję mu jeszcze pół roku na wykazanie się, jak się nie uda to "oddam się" w ręce już jakiegoś gina z tej kliniki leczenia niepłodności i zobaczymy co będzie dalej. Narazie staram się nie wybiegać tak daleko w przyszłość, to jedna z kilku opcji, bo może okaże się że zajdę normalnie i całe to myślenie i stresowanie się było niepotrzebne :) Grunt to myśleć pozytywnie i nie "robić dziecka" tylko kochać się i żyć normalnie :D Ps. Sama się sobie dziwię, że do takich przemyśleń doszłam :P To chyba przez ostatniego "kopa"... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
a no tak pisałaś teraz sobie przypominam:) trzeba ufać swoim lekarzom chodź czasami nie jest to takie łatwe..:) skoro tak ci lekarz powiedział to musi wam sie udać naturalnie ja w to wierzę że za jakiś czas zobacze twój post z dobrymi wiadomościami:* dobrze to ujęłaś żyć normalnie.. :) jakaś fala pozytywnego myślenia od Ciebie biję w moją stronę i też zaczynam mieć inne nastawienie do tego wszystkiego co ma być to będzie niczego same nic nie przy spieszymy a nerwy, stres zniszczy nam tylko zdrowie:D jak człowiek dostanie takiego kopa to uwierz mi Madziu jest o wiele później silniejszy!! ;D nie traćmy nadzieji bo nadzieja umiera ostatnia;D a my jesteśmy wszystkie mocne kobiety zwarte i gotowe do walki o to czego najbardziej pragniemy!!!!! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Pięknie powiedziane :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziś rano obudziłam się w plamie wody... Dzwoniłam do lekarza, kazał się spakować i przyjechać.... Na szczęście to raczej nie były wody płodowe, tylko infekcja pochwy, która się objawia tym, że po nocy coś może się "wylać"... Z dzieckiem wszystko ok... Mam brać leki i odpoczywać.... Panie się śmiały w szpitalu, że Mała chce prezent na święta dostać to dlatego te wody.... No oby nie... Niech minie zapalenie i niech jeszcze trochę poczeka w brzuchu mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czapus dobrze, ze to falszywy alarm, kurcze oby udalo Ci sie wyleczyc te infekcje. W sumie ostatnio chyba sie troche forsujesz biegajac za plytkami panelami, farbami itd. Kochana dbaj o siebie, no i torbe musisz miec na wszslki wypadek spakowana, ale mysle, ze Zosia doczeka terminu porodu :) Madziu, ja mysle, ze u Was powinno tsraz pojsc szybko, moze akurat nie wstrzeliliscie sie w odpowiedni termin. Uda Wam sie naturalnie! Masz usuniete ovniska endo, wiec masz jeszcze troche czasu ;) Twoj gin wyjasnil, dlaczego IUI w Twoim przypadku jest bez sensu, rozumiem, ze pod tym katem bylas badana (w sensie przeciwciala przeciwplemnikowe, wrogosc sluzu), zaufanie do lekarza to podstawa :D Ale jak powaznie myslicie o IVF, to zeby udokumentowac czas leczenia nieplodnosci, to najlepiej udac sie do kliniki czy osrodka, ktory leczy Twoja nieplodnosc****oprosic o wydanie historii choroby/leczenia jak zwal tak zwal ;) A jezeli chcielibyscie miec juz za pol roku kwalifjkacje do IVF, to dowiedz sie jakie sa terminy na kwalifikacje, gdzies ostatnio czytalam, ze w niektorych klinikach na sama kwalifikacje czska sie 4 m-ce, a na IVF zapisjja nawet na druga polowe 2014 roku. Normalnie porazka. Wiec jakby co, to trzebaby bylo zapiaac sie na spotkanie kwalifikacyjne juz styczniu-lutym. Joanno co do Twojej wizyty, to po tym jak pokazecie wyniki, ktore macie i wyrazi swoja opinie, to zadaj mu pytanie jaki ma na Was pomysl i plan dzialania, bo nie chcecie czekac z bobasem do 40-tki ;), czy cos w tym guscie. Zobaczysz co C***owie; Zapewne na nisktore pytania odpowie zanim je zadasz, po drodze pojawia sie kolejne, wiec sie nie krepuj zapksywac ich w trakcie rozmowy i dopytac w odpowiednim momencie. No i jak juz bedziesz wiedziala co nieco, to na koniec zapytaj, czy jak bedziesz miala jakkes pytania, czy i w jaki sposob moglabys sie z nim skontaktowac. Z reguly po zadaniu takiego pytania nie maja nic przeciwko i mozna dzwonic, maklowac*****sac sms i mozna miec pewnosc, ze odpowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
czapus dobrze że to nic aż tak poważnego :) szybko musisz pozbyć się tej infekcji :D kiedy masz termin porodu?:) Griszanka masz rację we wszystkim grunt to się nie krępować i mówić to co nas niepokoi. I napewno zapytam go o to czy w razie czego będe mogła się z nim kontaktować.. :) kurcze najgorsze jest to że nie znam lekarza, nie wiem jaka będzie jego reakcja jak będzie przebiegać ta cała rozmowa itd.. dziś mając trochę wolnego czasu zaczęłam czytać na różnych forach o tym lekarzu i opinie są bardzo podzielone niektóre z nich bardzo negatywnie o nim sie wypowiadają (wiem że na każdego lekarza zawsze coś znajdą i będą wypisywać albo głupoty albo prawdę) ale po tych informacjach jestem coraz bardziej podenerwowana i mieszane mam uczucia co do tego lekarza.. czy będzie mi faktycznie w stanie pomóc czy tylko będzie chciał wyciągnąć miedzy innymi kase na drogie badania??;/ Dziewczyny pomożcie bo ja już głupieję od tego wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna od czego masz nas? Zawsze pomozemy :D Podaj namiary na lekarza, to poczytam o nim i podziele sis wnioskami :D. W tych negatywnych opiniach jakos latwo mi doczytac sie czy opinie wynikaja z osobistego zalu, czy z rzeczywistej niekompetencji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Bardzo się cieszę że jest takie forum i takie osoby jak Wy które zawsze pomogą, wysłuchają, poradzą to jest coś niezastąpionego! :* podsyłam ci Linka o Tym lekarzu co ja czytałam... mogłabyś podać mi emaila do Ciebie? podeślę ci gotowe strony bo jak tu wklejam i chce wysłać to pisze mi że moja wiadomość jest uznana za SPAM;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Griszanko tak mieliśmy badania na przeciwciała przeciwplemnikowe, zarówno ja jak i szanowny małżonek :) A jeśli chodzi o in vitro to jestem świadoma kolejek itp, dlatego moim zamiarem jest zgłosić się za pół roku do kliniki a nie od razu podchodzić do zabiegu, wiadomo :) Domyślam się, że całość może potrwać nawet rok, półtora, ale w tym czasie będę dalej się starać, może akurat uda się bez żadnej ingerencji. To jest w razie, żeby zacząć coś robić w tym kierunku a nie żądać od razu wszystkiego. Zresztą to jest narazie taki pomysł, dalej życie pokaże co przyniesie los :D Czapus uważaj na siebie, już niedużo Ci zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Swoją drogą Griszanko podziwiam Twoje wszechstronne obeznanie w niemal każdym temacie :) Jesteś niesamowita, zawsze masz coś do powiedzenia, naprawdę jestem pod wrażeniem. Jak zajdziesz w ciąże to mam nadzieję, że nas nie opuścisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Griszanka@tlen.pl Madzia tak juz mam, ze jak sie czyms interesuje, to pytam, czytam i szperam, no i jakos tak samo wychodzi. Tez zaczelam rozwazac in vitro, ale chyba nie byloby nas na nie stac, ale jak bysmy sie zdecydowali, to staniemy na glowie i zdobedziemy kase, albo wyjedziemy do UK i tam bedziemy ko tynuowac walke, tam IVF jest za free. Poki co robie rekonesans, w temaci in vitro i nadal doszukuje sie, co moze nam przeszkadzac, jakie badania mozna zrobic i jak sobie pomoc, a ze przewaznie informacje z roznych zrodel sie powielaja, to samo wchodzi, w sumie od tak z glowy moglabym napisac jakas opszerna publikacje na ten temat :p hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Griszanko kochana w takim razie wiem gdzie się w razie czego zwrócić o radę :) W gruncie rzeczy myślę, że ani Tobie ani mi ta wiedza się nie przyda i tego się trzymajmy :)))) Ciekawe jak tam Isia, odkąd zaszła w ciążę to milczy :D Jak nas odwiedzasz to napisz kilka słów jak się czujesz itp.... Paula i Dorotka myślę, że najpóźniej w lutym dołączą do grona "ciężarówek", Griszanka w grudniu, Joanna niebawem pozna na czym stoi a później już z górki, no i Bezik i ja również wstrzelimy się w któryś najbliższy miesiąc :) Podoba Wam się moja wizja?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
griszanka wysłałam ci na pocztę te strony na których czytałam te opinie aaa i stronę główną tej kliniki ci wysłałam co się wybieram w Piątek:) a co do twojej wiedzy to jesteś niezastaiopna tyle rzeczy wiesz niczym Dobry lekarz :D aaa i mam nadzieję że nas nie zostawisz tylko będziemy dalej w takim komplecie jaki jest teraz:) wiem że się powtarzam ale cieszę się ze was wszytskie poznałam przez to forum;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Magda jak to ładnie wszystko ujęłaś ;D mi się bardzo podoba Twoja wizją oby tylko się spełniło... :D i wtedy forum zmienimy na "szcześliwe mamy i żony" i będziemy pisać o przebiegu ciąży, o dzieciach i o czymś miłym i wesołym a nie o smutkach, rozczarowaniach z powodu wrednej @ wrrr.... :D mam głęboką nadzieję że kiedyś tak się stanie Moje drogie musi się udać prędzej czy później bo nie ma innej opcjiiiii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna, tak poczytalam o tym lekarzu i niestety nie zapowiada sie to zbyt dobrze - wychodzi, ze bywa jasnowidzem, a jezeli robi IUI, tak jak pisza na znanym lekarzu, to lepiej tam sie jej nie poddawac. Idz na te wizyte, zobacz co Wam powie, wyslychaj, a potem rozwazysz czy chcesz sie leczyc u niego, czy nie, ale kurcze nie ufalabym mu w 100%. Poszukalabym jeszcze kogos innego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
griszanka dzięki za radę właśnie po tych opiniach też mam mieszane uczucia co do niego.. pójdę do niego w piątek zobaczymy jaka będzie moja opinia i reakcja po wizycie co nam powie i wogule.. mniej więcej porównam to co mówił mój poprzedni lekarz kurcze on nie jest zły tylko mam problem z dojazdem do niego bo do niego muszę jechać ponad 100km i zabardzo czasu nie ma.. no nie wiem a wy co byście zrobiły? bo ten moj gin (do którego chodziłam)to on nie jest z tych żeby wyłudzać pieniądze i robić niepotrzebne badania raczej on jest z takich ostrożnym spokojnym lekarzem.. wina tkwi chyba we mnie że ja wszystko chce na już najlepiej wszystkie badania odrazu bym zrobiła a tak się nie da.. jestem za niecierpliwa w tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna, tak poszukalam na znanym lekarzu, ze w Krakowie sa naprawde swietni. gin np Artur Ludwin albo Rafal Ufnalowski. Na znanym lekarzu maja swietne opinie, do tsgo nie maj odleglych terminow wizyt, mozna umkwic sis na wizyte przez portal nawet na jutro. W sumie na Twoim mjejscu umowilabym sie do ktoregos z nich, a tamtego bym olala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
dzieki Boże griszanka jestes wielka co ja bym bez Ciebie zrobiła? kto by mi tak doradził i pomógł jak nie Ty:* poczytam o nich zaczerpnę opini google i może faktycznie masz rację i do któregoś z nich pójdę.. :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×