Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kiwunia

Dzieci

Polecane posty

Gość Kiwunia

Witam wszystkich. Nigdy nie zakładałam tematu na forum , ani tez jakoś gorliwie nie dyskutowałam na forum, ale sytuacja mnie przerosła i muszę poznać opinie kogoś bezstronnego. A mianowicie chodzi o potomstwo. Jesteśmy z mężem ponad 2 lata po ślubie, mamy 14- miesięcznego synka. Ja mam 28 lat, mąż 27. Z mężem ustaliliśmy że jedno dziecko nam wystarczy a jeżeli zdecydujemy się na drugie to będzie to raczej tak gdzieś za 5 lat. Przy spotkaniach rodzinnych od Świąt Bożego Narodzenia wszyscy namawiają nas, abyśmy zaczęli się już starać o drugie dziecko- uważają, że im mniejsza różnica wieku tym lepiej będą się dogadywać i jedno przy drugim się wychowie. Rozumiem, że rodzina ingeruje w nasze sprawy, ale dziś był u nas ksiądz po kolędzie i on tak samo zahaczył o temat drugiego dziecka. Mnie zamurowało, powiedziałam mu, że na razie odkładamy ten temat- a on mi na to, żeby nie odwlekać bo później już będą same problemy, że będzie nam wygodniej tylko w trójkę, że nie będziemy chcieli wracać do pieluch, do wstawania w nocy. Nigdy naszym priorytetem nie było posiadanie 2 czy 3 dzieci- marzyliśmy o jednym i mamy wspaniałego syna, ale im bardziej o tym myślę, to może faktyczni „oni maja rację, może dziś jedno dziecko to za mało, a tym bardziej,że jest to chłopak. Co Wy o tym sądzicie? Czy was też tak namawiali czy namawiają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dzieci ale wiem, ze niejeden psycholog potwierdza i powtarza w kolo, ze dzieci lepiej sie rozwijaja przy rodzenstwie, ze jedynaki sa ''gorsze'' i maja trudniej w zyciu. Tak samo ostatnio byly jakies badania przeprowadzane ktore wykazaly, ze najlepsza optymalna roznica miedzy rodzenstwem to 3 lata, a im mniejsza ta roznica tym bardziej te dzieci sa ze soba zwiazane emocjonalnie i gorzej znosza jakiekolwiek rozlaki. Sama sie wychowywalam do 10 roku zycia razem ze starszym bratem i stwierdzam, ze na dobre nam to wyszlo, potrafilismy sie dzielic, znalismy kompromisy itp. z kolei teraz mam mlodszego brata ktory mieszka z rodzicami (my z bratem od dawna nie) i jest cholernym egoista juz w tak mlodym wieku, z nikim sie nie podzieli, no i w domu strasznie rozrabia byc moze gdyby mial rodzenstwo w podobnym wieku to by byl spokojniejszy bo mialby sie z kim pobawic itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwunia
U nas jest tak, że ja jestem jedynaczką i od samego początku miałam bardzo dobry kontakt z kuzynką, zresztą do tej pory traktujemy się jak rodzone siostry. Natomiast mój mąż ma brata młodszego o 5 lat i siostrę młodszą o rok i w ogóle u nich ten kontakt jest praktycznie znikomy. Nie wiem może to kwestia wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Jeżeli faktycznie OBOJE SIĘ ZGADZACIE, że chcecie mieć drugie dziecko, to za duża różnica wieku między nimi nie jest dobrym rozwiązaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwunia
Co raz bardziej się nad tym zastanawiam czy faktycznie czekać tak długo, ale jest jeszcze taka sprawa, że nie wiem czy dam radę. Bo załóżmy 2 latka, to jeszcze maluch, a ja nie mogę liczyć na nikogo pomoc. Mąż pracuje- w domu jest dopiero 18- 20. ja pracuje w domu i już teraz przy małym mam problemy się wyrobić w czasie. A niestety nie ma opcji żłobka czy babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
nie pozwalaj ludziom się wtrącać w swoje życie, bo wejdą ci na głowę. jak masz chłopaka to pytają kiedy ślub. jak masz męża to pytają kiedy dziecko. potem znowu kiedy drugie. urodzi się drugi chłopiec to będzie że czas na córkę... potem na psa albo papugę - przecież dzieci lepiej się chowają ze zwierzątkiem w domu... itd. itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwunia
Jugo właśnie wszystkim mówiliśmy że na razie nie będzie drugiego i zdania nie zmienimy. Dziś ten ksiądz mnie trochę nakłonił do przemyśleń na ten temat i właśnie nie wiem czy dobrze robimy, że na razie odkładamy tą decyzję na później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bretania
im mniejsza różnica wieku tym lepiej... pod warunkiem wszakże że związek wytrzymuje próbe pierwszego dziecka. Zachodzenie w kolejną ciażę nie powinno byc remedium na problemy w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przerwy ktoś sie dopierdala do tego że mamy tylko jedno dziecko :) wtedy odpowiadam że to chyba moja sprawa ile mam dzieci, oczywiście odpowiednio agresywnym tonem :p i jeszcze sie nie zdarzyło żeby ktoś ciągnął ten temat :D Wcześniej próbowałam kulturalnie, ale to nic nie daje i albo ja będę chamska albo będę musiała sie tłumaczyć z czegoś co jest tylko moją sprawą. A nie zamierzam sie tłumaczyć na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×