największe świństwo jakie zrobił wam facet???

jestem facetem i wstyd mi za facetów po co się wiązać jak się robi takie rzeczy... dlatego ja się nie wiąże robie co mi się podoba, ale jak bym się związał to bym nie skrzywdził kobiety, najwyzej zerwał pierw zeby wrócić do wolności...

dało, zajebista satysfakcję na kilka dni/tygodni, później jak już ochlonęłąm , uznałam , że to było głupie, bo zniszczyłam mu troche życia. ale koorva, nawet gorsza kara mu sie nalezała,:O

moskacz brawo :) najpierw trzeba sie wybawić a potem mysleć o zwiazku a nie latać na lewo i prawo

nie miej wyżutów sumienia skoro mu się należało :D niech cierpi on teraz :) sama planuje zemste ale to dopiero w lipcu :D

już mu minęło, choć ślady zostaną :O ja za dobra dusza jestem (choć nie widac) żeby świństwa robić, wtedy mnie poniosło

no ja też zła nie jestem ale nie spojże sobie w oczy puki czegoś nie uczynie niby każdy mi mówi zemsta hmmm to żyj lepiej niż on, ale dla mnie to zamało

- zostawił na miesiąc dla nowo poznanej laski po 4,5 latach - wrócił po miesiącu i jak się okazało potem dalej z ta samą mnie zdradzał przez nastepne 2 lata - jak go zostawiałm w koncu po 6 latach to: 1. zdemolował mi mieszkanie, nie chciał oddać klucza 2. dzwoniłi groził ze się zabije 3. zmusił do podpisania ze sprzedaję mu udział w naszym wspólnym aucie (warte 40tys), miałam polowe, na dokumencie napisal ze niby ja kwituję odbiór gotówki, oczywiście ani złotówki nie dostałam 3. nastawił przeciwko mnie wszystkich moich znajomych 4. po dwóch tygodniach od rozstania zaczął być z moją "przyjaciółką" (tez zreszta niezła z niej fałszywa szmata jak się okazuje). 5. ukradł klucz do mojego osobistego auta i jeżdził nim sobie po mieście jak ja siedziałam w pracy a potem odstawiał w prawie to samo miejsce 6. ostatnio dostałam wezwanie do zapłaty na prawie 500zł za parkometry - efekt uzywania przez niego mojego auta, dostawał mandaty i wyrzucał. mało? dodam ze jak byliśmy razem na porządku "co tygodniowym" były imprezy gdzie przychodził na drugi dzień np. o 15 po południu a od wieczora poprzedniego dnia już nie odbierał kom. ufff

dobrze że masz to już za sobą też miałam taką przyjaciółkę współczuję szczerze :O

oto moja lista wszystko prawda szok ;/

Hej:). Nie wiem, czy można nazwać to świństwem, ale facet był bardzo niedojrzały i nerwowy. Krytykował mnie, denerwowało go we mnie wszystko, cośmi wytykał, potem tego nie pamiętał, nie był konsekwentny. Poza tym wymagał ode mnie wspołodpowiedzialności za to głupstwa, które robił. Efekt był taki, że ze spokojnej, wręcz flegmatycznek kobietki stałam się kłębkiem nerwów nie spącym po nocach i bojącym się własnego cienia. Nie traktował mnie w sumie źle, ale ta znajomość była dla mnie potwornie toksyczna.

skoro sprawił że stałaś się kłębkiem nerwów i boisz się cienia to napewno jest to świństwo zwółaszcza że musiałaś odpowiadać za jego wybryki

oni potrafią udawać doskonale , po czasie dopiero wychodzi prawdziwe ja

Moj exfacet oswiadczyl mi sie wieczorem, a rano zmienil zdanie, mozecie sobie wyobrazic jak sie czulam. Potem mnie jeszcze zwodzil kilka miesiecy, ale udalo mi sie od niego uwolnic i zaczac zycie na nowo. Teraz, kilka lat pozniej mam wspanialego meza, rodzine, a tamtego nie chce widziec nigdy w zyciu na oczy po tym jak mnie potraktowal i upokorzyl, tyle lez przez niego wylalam, przezylam kilka najgorszych miesiecy w moim zyciu, na jego wspomnienie robi mi sie niedobrze. Prawde mowia, ze od milosci do nienawisci jeden krok. A pozniej sie jeszcze dowiedzialam, ze na wyjazdzie zagranicznym, na ktory pojechal sam zadradzal mnie z jakas dziewczyna, a mnie zwodzil i udawal milosc. Teraz podobno jest sam i nadal nie ulozyl sobie zycia, chociaz minelo juz tyle lat.

zdradził mnie z najbliszą koleżanką bo przyjaciółką jej nie nazwe :/

Bez kitu po czasie z nich wychodzi a puki maja jakiś interes są ok

mieszkał ze mna pol roku zanim dowiedzialam sie ze ma zone

zwodził mnie 2 lata , przyjaźnił i zbliżał fizycznie...twierdzac że boi się związków, a tak naprawdę był przez ten czas z inną kobietą o której dowiedziałam się dopiero po ślubie jakby tego było mało stwierdził (po ślubię) że jeśli kogoś kochał to mnie

uznał,że jestem pazerną idiotko-kurwą, której może wcisnać wszystkie swoje kompleksy korzystając z narzędzi które gwarantowały mu bezkarność w plunieciu mi w twarz

to znaczy po jego ślubie z tą kobietą...i muszę dodać że 3 miesiące po ślubie zdradził ją ze mną, to było nasze ostanie spotkanie

Skąd Wy bierzecie tych facetów?

mój akurat był z pozoru bardzo wartościowym facetem z dobrego domu z wartościami i wrażliwością po prostu był też psychiczny:-(

poinformował "za tydzień się zaręczam, wiesz?" moja mina - bezcenna... "nie z Tobą";p buahhahahhaha

świadczy podświadomie co o sobie myślicie-niestety taka jest psychologia,oczywiście jeśli przymykacie oko na te rzeczy i o nich wiecie

Pecha macie jakiegoś... Nigdy żadna z moich koleżanek nie miała takich przejść ze swoim facetem. Gdyby mojej siostrze facet wywinął taki numer, jakie tu opisujecie, obiłbym mu ryj...

moj zrobil mi prezent na dzien kobiet... za moje pieniadze... o czym nie wiedzialam

Lomu, dlatego mój brat nie poznał adresu tegoz faceta;p co by sie w wiezieniu nie znalazł;p

a jak zaszlam to stwierdzil ze go przetrzymalam, zeby go przy sobie zatrzymac:( albo ze to nie jest jego dzidzius.

ale jak mu przeszedl ten "bunt" to jest najukochanszy :D

up

zamówił fachowców do montażu kominka i zmył się, później stwierdził, że ty się lepiej z nimi dogadasz. Szybko mi przeszło, bo majstrowie zaproponowali jeszcze jedno, ciekawsze rozwiązanie. Nie muszę tłumaczyć, że tej samej nocy pogodziliśmy się. Małżeństwem jesteśmy od 16 lat, wszelkie remonty są na męża głowie, ale o kominku wolał nie decydować.