co myslicie na ten temat?

Skonczylam technikum, w 2011 roku zdalam mature i mam tytul technika ekonomisty. od tej pory szukam pracy, jest ciezko bo nigdy nigdzie nie pracowalam i kazdy tylko doswiadczenie, nie moge dostac sie nawet do sklepu spozywczego bez znajomosci a co dopiero cos innego. jesli chodzi o staze to poprostu kompletna klapa, ciagle zwlekaja ze wszystkim, mowili ze pieniadze beda juz w styczniu a teraz ze dopiero w marcu, ze w tamtym roku podobno tez tak bylo. To ze znajde pracodawce i on wysle wniosek na staz na moje nazwisko to jeszcze nie znaczy ze urzad pracy przyjmie akurat moj wniosek;/ Pewnie male szanse;/ juz nie wiem co robic, jesli nie dostane sie nigdzie na staz to nie moge pewnie liczyc na zadna prace:( co mam robic? gdzie szukac?:( i jak?:( poradzcie mi cos, jak wam sie udalo znalezc 1 prace?:( ja juz zaczynam powolutko sie zalamywac, kiedys bylam optymistka ale teraz przestalam nia byc:(

prosze doradzcie cos

taki jest rynek pracy w polsce, nie wiedzialas?

Mam ten sam tytuł i te same problemy :) Nic ci nie doradzę.

miało być :( NIestety jak nie masz dośiadczenia to jesteś nikim, nawet po dwóch fakultetach. A na staż brakuje kasy i koło się zamyka.

Ale cyba logiczne ze jak jestem odrazu po szkole to tego doswiadczenia nie mam, kazdy tak zaczyna, wychodzi na to ze w dzisiejszych czasach trzeba sie urodzic z doswiadczeniem;/

Tak, nikpgo nie obchodzi że nie masz gdzie zdobyć doświadczenia. W PL trzeba mieć najlepiej 23, 10 letnie doświadczenie, 2 faku;ltety, 2 języki obce i może, ale tylko może cię gdzieś zechcą :(

23 lata miało być, piszę po ciemku, stad błedy.

A Ty tez nigdzie jeszcze nie pracowalas? ile masz lat? staralas sie juz o staz? tzn czy byly wysylane wnioski do urzedu pracy na Twoje nazwisko?

no jeśli jesteś po szkole to sie zarejestruj w urzędzie pracy i czekaj na jakąś propozycje stażu czy pracy ,a w między czasie szukaj na własną rękę

Dobrze,że ja staż zrobiłam w 2007..teraz widzę problemy maja

Myslisz ze nie jestem zarejstrowana w urzedzie pracy? otoz jestem juz prawie pol roku, jeszcze nic mi nie zaproponowali. A na wlasna reke tez szukalam po sklepach, kazdy tylko mowi ze nie potrzebuje ale cv moze wziasc a pewnie zaraz po moim wyjsciu laduje w koszu. Raz w zyciu tylko calkiem przypadkiem zalapalam sie na rozmowe kwalifikacyjna ale nic z tego nie wyszlo bo gosciu szukal dziewczyny z doswiadczeniem;/ wszystkiego mozna sie nauczyc, najwazniejsze tylko chciec a ja chcce i bardzo mi na tym zalezy ale kazdego za przeproszeniem gowno to obchodzi;/

Z tego co widze to nigdy do niczego w zyciu nie dojde, nawet nie bede mogla wyjsc za maz bo nie bedzie mnie stac na to zeby sie samemu utrzymywac;/ Mam 20 lat a czuje sie jakbym byla kompletnie do niczego;/

Ja mam 25 lat! Nigdy nie pracowałam w Polsce, u mnie w UP nie ma w ogóle pieniędzy na staże i w tym roku jak mi powiedzieli najpewniej nie będzie :(

Aha, chciałam jeszcze dodac, ze mam koleżankę która skończyła nie studium ale studia ekonomiczne, też nie ma doświadczenia i też bezskutecznie poszukuje od dawna pracy, wiec my ze studium możemy już się pożegnać z zatrudnieniem, przynajmniej w mojej miejscowości, około 50 tyś, mieszkańców.

No nie pociesza mnie to;/ Ale to nie mozliwe to co mowisz, musi byc jakis sposob, sa tez ludzie tacy jak my i jakos dostaja sie chociazby do jakiegos sklepu na poczatek. aaa i chyba zle mnie zrozumialas, ja nie skonczylam zadnego studium, mam zawod bo chodzilam do technikum ekonomicznego

Jak slysze o up to mam dosyc, szlak mnie trafia poprostu, nie wiem po co to cholerstwo wogole istnieje jak i tak nie potrafia pomoc ludziom oprocz tego ze zagwarantuja mi ubezpieczenie;/

A faktycznie, źle odczytałam. Ale i tak nie ma róznicy jak widzisz, czy to technikum, czy studium ekonomiczne, czy też studia. Nie masz doświadczenia, to dowidzenia. Prędzej znajdzie pracę ktoś kto ma doświadczenie a nie ma wykształcenia, niz odwrotnie, czasem zastanawiam się czy warto robić studia, bo robię :-O

Dokladnie masz racje, jesli zrobisz studia a nie masz znajomosci to marne szanse zeby znalezc prace. dlatego ja nie poszlam narazie na studia bo pogodzic je z praca to juz wogole byloby ciezko. nie moge znalezc pracy jak jestem dyspozycyjna a co dopierow wtedy, jeszcze tyle kasy by mnie kosztowaly te studia ze masakra;/ Boje sie ze nigdy nie znajde pracy w polsce i niczego sie w zyciu nie dorobie a chcialabym baaardzo

up

wiadomo że duóz zalezy od tego gdzie się mieszka, ale fakt w polsce praca na ogoł jest po znajomości, więc pozostaje to żeby pytać się nawet jakiś znajomych ktroch zna się z widzenia, rodziny, znajomych rdozicow, wszystkich kogo sie da. ja też jestem po technikum ekonomicznym ale pomoglo mi to że w czasie wakacji przez dwa lata pracowałam choć co prawda w spożywce ale miałam to udokumentowane i to też był jakiś argument. dlatego warto naprawde już coś robic jeszcze nawet chodzać do szkoły średniej. juz nie mowiąc po tym że teraz pracuje i robie studia zaoczne z rachunkowosci, nawet nie wyobrażam sobie że mozna by dziennie na takim kierunku uczeszczac. ale najwazniejsze to sie nie poddawac, moja kolezanka prze zpol roku nie mogla znalezc pracy wlasnie po ekonomiku ale jak w koncu znalazla to bardzo szybko zostala głowna ksiegowa i zarabia dośc dobrze:)

Ja tez się boję że w PL nie znajdę pracy :( Pracowałam jedynie za granicą, inaczej zdechłabym z głodu i nie miała za co opłacić studiów. Smutny jest ten kraj. Znajomości i jeszcze raz znajomości. Szkoda że nie daje się szansy ludziom z ambicjami, ale póki co bez doświadczenia.

A tak wogole jak sadzicie gdybyscie byli na moim miejscu gdzie byscie probowali? Tylko sklepy czy moze spytac o jakis staz w biurze rachunkowym? Mi sie wydaje ze lepiej w sklepie bo wieksze szanse ze mnie zostawia a nawet jesli nie to mam to doswiadczenie wtedy i w razie czego gdybym kiedys znow zostala na lodzie moge isc do sklepu. Co mi radzicie? Zreszta szczerze mowiac to watpie ze up zgodzi sie na jakikolwiek staz:(

?