Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

yamaszka

kolęda a konkubinat

Polecane posty

Cześć! Mieszkam od bardzo długiego czasu ze swoim narzeczonym i jego rodzicami, w poprzednie kolędy w ogóle nie wychodziłam z pokoju... a niedługo znów przyjdzie ksiądz, postanowiłam tym razem nie chować się i w końcu wyjść, myślicie ze to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kIKOKOKOK
najlepszy pomysł to wziąć ślub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, bierzemy we wrześniu ale właśnie ze względu na to ja mam się wciąż "ukrywać" czy w końcu się pokazać przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to polskich imion nie ma
mysle,ze nie ja zawsze swojego konkubenta chowam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie się "boję" reakcji księdza, że zacznie się wypytywać kto ja jestem, skad i jak długo tu jestem, a kłamać, że dopiero co przyjechałam w odwiedziny mija się z celem bo niedługo i tak się wyda jak w końcu pójdziemy na nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreyka
hahah, księdza się boi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreyka
dobrze, proszę bardzo, możesz bać się księdza :) ale trochę to śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
tu nie chodzi tylko o ciebie . A co z rodzicami twojego narzeczonego - pomyślałaś o nich ? przecież mieszkasz bez ślubu z ich synem , ale pod ich dachem i świadomość tego tęz w jakiś sposób rozlewa siean nich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ caroten - mam tą świadomość, dlatego nie wiem co robić. mamy narzeczonego nie będzie na kolędzie i nawet zażartowałam że ją zastąpię i nic nie mówiła żebym się schowała itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
proponuję schować się :) ten ostani raz , nie ze strachu o sibie i niewygodne pytania , ale żeby nie stawiać w niezręcznej sytuacji przyszłych teściów . Skoro za rok o tej porze będizecie małżeństwem czy nie lepiej żebyś debiutowała jako prawowita małżonaka z męzem i teściami niż narzeczona mieszkajaca z wybrankiem bez ślubu ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubinat
bylam w konkubinacie, koleda no i ksiadz tak zwraca sie do nas: skoro juz zyjecie w grzechu.... I to byl ostatni rok kiedy przyjmowalam ksiedza, poza tym moja noga od tego czasu w kosciele nie stanela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
konkubinat - niezbyt to było grzeczne ze strony ksiedza , ale czego ty sie spodziwałaś ? że powie - wszystko ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjj naoglądacie się
naoglądacie się plebanii a potem wnosicie to na forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co raz bardziej przychylam się do Twojego argumentu caroten i też trochę o tym myślałam, księża może coś podejrzewają albo nawet wiedzą od życzliwych, ale może nie robić aż takiego pierwszego wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partnerka nie konkubentka
no właśnie, ja jestem z moim partnerem w podobnej sytuacji. mieszkamy razem bez ślubu. dla zainteresowanych - planujemy go w przyszłości. obawiam się, że reakcja księdza może być podobna do tej z dzieisiejszego odcinka plebani :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o panie, ale aferka
My właśnie jesteśmy po kolędzie. Nie ukrywaliśmy, że jesteśmy bez ślub. Jano i wyraźnie to powiedziałam. I co? Nic, żyjemy ;) Czego się wstydzisz? Bądź dumna i stanowcza. Ksiądz jest Waszym gościem, jeśli będzie za bardzo się pultał, zawsze można go stonować,a w ostateczności wyprosić z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
ksiaz moze i coś wie , ale przecież po pokajach szukał cie nie będzie ?:) a i przyszli teściowie z pewnościa docenią twój takt .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1969
Do autorki: Ty wierzysz w Boga czy w księży??? Co ma kolęda do Twojego narzeczonego? Ludzie opamiętajcie się!!!! Księża to żaden autorytet!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myśłisz, że x cie zapyta
czy tam mieszkasz? facet powie, ze jesteś jego narzeczoną, ślub we wrześniu i tyle. uwierz, ze nie będzie cie pytał gdzie mieszkasz i co tam robisz. no chyba, ze masz zamiar mu w piżamie oytwierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jaką plebanie Wam chodzi? Pewnie docenią, ale rok temu ksiądz przyszedł i na kolędzie był tylko mój i jego ojciec a ja na górze w pokoju i ksiądz "ooo sami jesteście?" a ojciec narzeczonego "tak, proszę księdza, sami" (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCD"
8 lat żyłam w konkubinacie.Dzieci chrzciliśmy bez problemu.Księdza przyjmowaliśmy rok w rok.Nigdy złego słowa nie usłyszeliśmy.A jak poszliśmy dać na zapowiedzi stwierdził,że w naszym przypadku nie trzeba wcześniej,tydzień przed wystarczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1969
A co to w ogóle księdza interesuje? Kto przyjmuje kolędę a kto uczestniczy? Boże dlaczego większość Polaków to taka ciemnota i tak się daje robić przez księży??Jeszcze trochę i będą błagać młodych ludzi aby chodzili do kościoła, chrzcili dzieci , brali śluby! Bo teraz to to żyją dzięki starszym ludziom - typu Radio Maryja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czara Goryczy
a czego się spodziewacie? skoro Kościół nakazuje branie ślubu i nie akceptuje życia pozamałzeńskiego to..... o co chodzi? Nikt Wam do tego kościoła nie każe należeć..boszesz ty moj... hipokryzja jak zwykle wygrywa w naszym narodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę w Boga, a nie księży, ale ksiądz ma poniekąd wpływ na przyszły slub, słyszałam, że niektórym stawia warunki, że nie udzieli slubu jesli nadal beda mieszkac razem ze soba itp. Co inna parafia to inny ksiadz, brakuje "wyrozumiałości" bo czasy sie zmieniaja a religia i nauczanie koscioła powinna zmierzać ku współczesności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
a co twoim zdaniem miał teść odpowiedzieć ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czara Goryczy
no ale też zdecydowałas się należeć do tego Kościoła. Jeśli nie pasują Ci jego zasady to po co udajesz że jesteś jego częścią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1969
jak ja ich nie lubię- to jedna wielka mafia! spotkać księdza z powołania- to w dzisiejszych czasach graniczy z cudem......jak długo żyję nie spotkałam księdza z powołania- sami bizmesmeni.....bogacze- egoiści ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×