dlaczego wiele żon po ślubie nie chce "dawać tyłka" mężowi?

kiedys słyszałam jak koleżanka mówiła, że chciała seks , bo chciała miec dziecko , potem jak sie to dziecko urodziło ..unika seksu , uwaza to za przykry obowiazek...

stawiam na tabletki antykoncepcyjne, ja też nie mam ochoty na sex jak je biore

bo jak mówisz tak do żony to ma cię pewnie dość,ona ma ,,dawać tyłka''i spełniać małżenski obowiązek...to nie obowiązek tylko ona powinna tego chcieć i mieć przyjemność ,akceptować partnera skoro tego nie ma to znaczy że brak szacunku spowodował że miłość się wypaliła

A moja zona ma ochotę tylko raz w miesiącu. Ja mogłbym dla niej zrobić wszystko. Poświęcić na grę wstępną tyle czasu ile bedzie potrzebować. Niestety - ona nie chce żeby ją rozkręcać np przez lizanie łechtaczki lub inne pieszczoty. Poprostu nie ma ochoty i juz. A kiedy próbuję ją namówić i rozkręcić to się obraża i mowi ze ja myślę tylko o jednym. Porażka. Przed ślubem było oczywiście inaczej.

wydaje mi się, ze faceci sobie zapracowują na oziębłość żony. typowe na kafe - jak najszybciej zwalić całą odpowiedzialnosc na faceta

kobieta przyjmując zaręczyny i przyrzekając przed Polskim Prawem i Bogiem wierność mężowi to wierność = posłuszeństwo/.Jak nasza tradycja nakazuje każda porządna żona ma kilka obowiązków. opieka nad dziećmi gotowanie sprzątanie pranie zaspakajanie potrzeb seksualnych męża bo potem się skarżą że małożonek chodzi na prostytutki :(

Nic dodac nic ujac ccngjdfh ;)

nie mam pojęcia, to chyba od kobiety zależy, bo ja bym swojego z łóżka najchętniej wcale nie wypuszczała... :)

Kobiety nie dają, a potem jest płacz, bo on zdradził. A to ich wina, bo nie chciały dawać.

55 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kobiety nie dają, a potem jest płacz, bo on zdradził. A to ich wina, bo nie chciały dawać.

Takie trochę chamskie podejscie

Po ślubie nadal trzeba dbać o związek, nie spoczywac na laurach, bo się już kogoś zdobyło. Musi być wkład obojga, a nie tylko liczyć, ze druga strona będzie spełniać obowiązki

Jak to "nie chce"? Ma wręcz prawny obowiązek wypinania i rozkraczania się!

17 minut temu, Gość dżentelmen napisał:

Jak to "nie chce"? Ma wręcz prawny obowiązek wypinania i rozkraczania się!

prawdziwy z ciebie dzentelmen

30 minut temu, Gość dżentelmen napisał:

Jak to "nie chce"? Ma wręcz prawny obowiązek wypinania i rozkraczania się!

Jeżeli jest to obowiązek to nie ma co się dziwić, że nie chce.  Seks to przyjemność a nie obowiązek.