Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh

czy wszystkie rodziłyscie z mezami?

Polecane posty

Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh

czy któras rodziła sama? Wszystkie dajecie sie zwariowac tej modzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdawd
A co ci to przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu mama
ja rodzilam bez meza - tak chcialam. 17 godzin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Modzie? To nie jest moda, to jest wreszcie możliwość :) Jestem zadowolona że rodziłam z mężem, on mówi mi po dziś dzień, że to było niesamowite przeżycie uczestniczyć razem w tak wspaniałym i niepowtarzalnym momencie. Masz prawo uważać inaczej, ale nie nazywaj tego modą. Jest taka możliwość, to która z par chce z niej korzystać, to korzysta i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziłam 3 razy sama
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalalalala lalal
to myślisz idiotko że gdy rodzisz z meżem ,to znaczy że on jest na pewno ojcem dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh
przeszkadza mi to, ze jak mowie znajomym, ze chce rodzic sama, to robia wielkie oczy i kaza mi tłumaczyc dlaczego. a ja uwazam, ze po prostu facet przy tym jest zbedny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh
owszem - jest to swego rodzaju moda, gdyz np we wszystkich mediach jest to lansowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodzilam z mezem, ale
ja rodzilam z mezem, ale przeciez to zalezy od ciebie a nie od mody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziłam 3 razy sama
gfhgjhghkjmhgkjmhmklh bo jest zbędny:-) nie ma nic złego w tym,że rodzisz sama tak samo jak w tym,że inna rodzi z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalalalala lalal
a co to urodzić dziecko nogi na bok i cyk ,i już jest maleńki skarb, noce nieprzespane ,płacz i nie potrzeba abonamentu radiowego,słuchać jest co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh
to dlaczego tak wszyscy sie dziwia jak mowie ze chciałabym sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
To kochana ty masz problem, nie doszukuj się więc problemów u innych. Jest "lansowane" bo jest to w pewnym sensie nowum, kiedyś nie było to możliwe, więc czemu się niby dziwisz? Nie chcesz rodzić z mężem, to tego nie rób, ktoś ci każe? Czy jesteś tak słaba psychicznie że nie zniesiesz pytania "dlaczego sama"? A w ogóle znasz na nie odpowiedź, jeśli tak, to odpowiadaj tak ciekawskim, nie kumam w czym masz problem. Poród z mężem to jedynie możliwość, żaden przymus przecież :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziłam 3 razy sama
sialalalalalala lalal o właśnie...ja następny raz rodzę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Ja rodzilam z mezem nie dlatego, ze jest taka moda, ale dlatego, ze on chcial byc przy przyjsciu na swiat naszych dzieci, a i ja chcialam, chociaz nigdy go ani nie napieralam ani nie namawialam. Decyzja byla w 100% jego. Zadne z nas nie zaluje, nie ma traumy i nadal jestesmy udanym malzenstwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh
od wieków kobiety rodziły w damskim towarzystwie, do czego tam wam ten chłop potrzebny ?? wyjasnijcie mi bo ja tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Poza tym zgadzam sie z kolezanka wyzej. Nie chcesz rodzic z mezem, on tez nie bardzo chce byc przy porodzie, to nie. Przeciez to ani jemu nie umniejsza jako przyszlemu tacie, ani tobie jako mamie! To wasze zycie, to wam ma byc dobrze i to wy podejmujcie decyzje, a nie wszyscy swieci :) Jesli chcesz rodzic sama to bedziesz rodzic sama i czesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
Do czego nam nie chłop, ale mąż - chyba tak chciałaś napisać. Mąż to osoba którą się kocha z tego co mi wiadomo, a jak dzieją się w zyciu bardzo ważne i wzruszające momenty, to zazwyczaj żona i mąż chcą w nim razem uczestniczyć. Ja należę właśnie do tych osób, które lubią dzielić szczęście z partnerem życiowym :) Rozumiem jednak jeśli kobieta chce rodzić sama, w niczym nie jest gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh
dla ciebie poród w męczarniach to szczescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aazazaza
ja rodziłam z konkubentem :-D a w zasadzie to sama, a on stał z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
mamusiaPięknegoSynusia - zgadzam sie z toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 2 razy sama, facet nie był mi przy porodzie do niczego potrzebny a i sam nie bardzo palił się do tego. Za pierwszym razem byłam tak zmęczona, że mimo skurczy wziełam długi prysznic i poszłam spać. Obudziłam się z pół godziny przed porodem. Za drugim razem tylko skończyli mnie badać po przyjęciu na porodówkę i już leciałam do nich, że już mam parte. Bardziej mi brakowało tego, że mąż mógł po porodzie przychodzić tylko w godzinach odwiedzin i musiałam zawsze kombinować jak tu samej iść pod prysznic czy do toalety i być na każde zawołanie dziecka zamiast trochę odpocząć a tak to mąż mógł wtedy np. ponosić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
"dla ciebie poród w męczarniach to szczescie?" Będziesz rodzić, to zrozumiesz. Ból to jedno, a dziecko to drugie. O bólu zapominasz jak urodzi się dziecko - to jest szczęście :) i mąż w tym szczęściu uczestniczy. A tak lekko odbiegając od tematu, to mam wrażenie że gdyby nie daj Boże Twój mąż ciężko zachorował i cierpiał, to pewnie nie byłabyś przy nim, tylko popijała kawkę w domu, no bo jak to, po co patrzeć jak najbliższa osoba się męczy. Masz dziwny sposób myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdą jednak jest, że kobiety które chcą rodzic same muszą obecnie się tłumaczyć dlaczego. ja tak miałam. troszke to denerwujące. jeśli chcesz rodzic sama to nie ma przymusu. jak cię zaczną męczyć dlaczego i dlaczego to poproś o argumenty za porodem rodzinnym. jeśli ktoś rodził bez to niech ci powie skąd wie że z mężem lepiej, a jak rodziła jakaś z mężem to zapytaj skąd wie jak byłoby bez niego. ja nie spotkałam chyba ani jednej osoby która by rodziła tak i tak więc nie mają porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
kilkaliterdlapseudo - wiesz, mi sie wydaje, ze nie zawsze trzeba miec porownanie, zeby miec na jakis temat zdanie. Kazda z nas jest inna i kazdej sprawia radosc, satysfakcje, zadowolenie itd. cos innego, stad ja np. wiem, ze dla mnie osobiscie porod z mezem byl sprawa idealna, ale wcale nie zakladam, ze tak jest dla kazdej innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kordian eś
Miałem kiedyś praktyki na porodówce, paskudne widoki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaPięknegoSynusia
fux_ja - mi facet też nie był do niczego potrzebny, mąż już bardziej ;) A tak serio, to oczywiście, przecież mąż (czy partner życiowy, zwał jak zwał) nie odbiera porodu, nie robi nie wiadomo jakich rzeczy :) można więc rzec że nie jest potrzebny w takim znaczeniu. Mi bardziej chodzi o wsparcie psychiczne, to że czułam i słyszałam jak mnie wspierał, jak troszczył się o mnie, latał co chwila maczać szmatkę w zimnej wodzie i ocierał mi nią twarz. Do dziś mam to w pamięci i kocham go jeszcze bardziej. Nas poród wspólny jeszcze bardziej umocnił w uczuciu :) Wierzę jednak i rozumiem że są kobiety które nie są pewne jak to będzie później jak mąż "się naoogląda" i z tego powodu decydują się na samotny poród. Nic w tym złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjhghkjmhgkjmhmklh
kochac bardziej za to, ze facet lata z mokrą szmatką???? A to takie wyrzeczenie z jego strony ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama dwojeczki - może i masz racje ale niestety jakoś nie spotkałam osób które by myślały jak ty, nawet jak przedstawiałam swoje argumenty, które wierz mi nie brzmiały "po cz mi tam chłop" albo "kobiety zawsze rodziły same" to osoby z którymi rozmawiałam nie wydawały się przekonane i niektóre prubowały mnie przekonać, że popęniam błąd. może dlatego moja wcześniejsza wypowiedź jest trochę złośliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×