Po co mężczyzna jest z kobietą na której mu nie zależy?

Jeśli mężczyzna jest w związku z kobietą i zachowuje się tak jakby miał ją i jej potrzeby na dnie tyłka to po co z nią jest? Napisze jakiś facet?

Dla seksu...:(

Zgadza sie dla seksu i do spedzania z nia swojego wolnego czasu. Moze dodatkowo ona mu w czyms pomaga np. w nauce lub innych sprawach

Bo jest mu wygodnie, jest tylko dla niego damą do towarzystwa i do seksu. A takiech kobiet się nie szanuje :P Jeżeli nie chcesz być kimś takim zostaw go znajdź kogoś kto cię będzie szanował !

a może odwróc to pytanie.... czemu taka kobieta chce nadal byc z kims takim ?

wiesz , twoj facet wie ze swiat stoi przed nim otworem , ale on wie jakim otworem debilny facet i debilna laska wiem co mowie moj facet tez nie jest przeze mnie kochany ale uwaza ze bedzie kochal za dwoje a ja poki co na to sie godzę , ale tylko z litosci

To nie jest prawdą. Mężczyźni, którzy widzą w partnerce człowieka, wcale tacy nie są. :(

nie lubi być sam a nikogo nie ma na horyzoncie - odejdź od niego, może się wtedy ocknie - to jedyna szansa na uratowanie tego dogorywającego układu

odchodziłam, zmieniał sie na krótko

Prawdopodobnie z wyrachowania :( Zapewniasz mu akurat coś czego nie dostaje gdzie indziej: seks, towarzystwo, kasę, opierunek, wikt, kasę.... Rzuć go w cholerę, zaraz odżyjesz :)

cóz za optymizm

czyli jestem mega naiwna ze myślę ze chodzi o cos wiecej niz seks, przytulanie i obiadek?

nie chce mu sie szukac innej, ma ugotowane i posprzatane

no wszystko jasne

kocham mojego meza :) jest taki cudowny wspaniały i wrecz zajebisty :)

ja tez pozdrawiam ex :) dobrze ze go doceniasz:) Fajnie trafiłaś:)

ja ci powiem, z jakich powodów mój był ze mna: miał fajny sex, miło spedzał czas, rozbawiałam go i pomagałam dojść do siebie w ciezkich chwilach, napisałam za niego prace licencjacka, wwtedy miał czas codzień po mnie przyjezdzac i byc na akzde skinienie, nie musze mówic ze jak sie obronił to juz sie odzywał duzo rzadziej:O

"Już zestresowana ja tez pozdrawiam ex dobrze ze go doceniasz Fajnie trafiłaś" on tez dobrze trafił :) wczesniej zamiast "ksiezniczek" same ropuchy dostawał

volga_jasnowidzaaa no ku*wa to są zwyczajne pasozyty, naprawdę na to nigdy tak nie patrzyłam, wydawało mi sie to zupełnie nie realne bo nigdy bym tak nie zrobiła, ale to jest domeną naiwnych ludzi... i pierdolec mówi, że kocha bo tego oczekujesz słowa to nic

ale tak ponad 4 lata??

boze jakie te babye jebniete.... juz wyjasniam .. JESTES ZWYKLYM WOREM NA SPERME Jak trafi sie jakas fajna mila madra dupa na jego drodze to dostanieswz kopa w dupsko.

jasne wtedy kopnie w dupe, ale ona wcale nie musi byc madrzejsza, fajniejsza..po prostu sie w niej zakochał a we mnie nie:) ot całe wyjasnianie:) ale to juz przeszłość, ale swoje wycierpiałam

hmmm tak się zastanawiam nad relacjami w moim związku... Jak poznać że mu nie zależy w długim (7 lat) związku? nie umiem realnie ocenić sytuacji, mam z tym duże problemy :( więc sama nie wiem co myśleć... i niedawno zdałam sobie sprawę z tego że jestem od niego uzależniona co tym bardziej zaburza mi obraz całej sytuacji :(

"Jak trafi sie jakas fajna mila madra d**a na jego drodze to dostanieswz kopa w dupsko." i vice versa :}

ciekaweeee wiem co masz na myśli, ja tez mialam moment w ktorym nie umialam ocenic sytuacji, jednak teraz czuje sie jakby jakas dodatkowa warstwa spadła z mojego ciała i bede robic tylko logiczne rzeczy, zadnych złudzen, pogrążania sie w rozmyslaniach i uzalezniania...

Po prostu jesli przychodzi ci do głowy mysl ze mu nie zależy to na 90% tak jest i nie szukaj usprawiedliwienia...

No trudno z góry też to tak ocenić, bo skoro jestem uzależniona emocjonalnie a to znaczy ze mam zaburzony obraz naszej relacji - wymagam stałego udowadniania uczuć, dzwonię często, pytam gdzie jest kiedy z kim itp. więc się narzucam i nawet nie wiem czy on by zabiegał np. o ten kontakt kurwa mać!!!!!!!! :(

ciekaweeee Więc zacisnij raz zęby, nie dzwoń, to takie banalne, ale trudne. Nie dzwoń i nie zabiegaj o uczucia, wtedy sprawdzisz czy on będzie zabiegał...

poza tym zachowania osoby uzależnionej - takiej jak ja powodują zmęczenie partnera co sprawia ze on czuje się przytłoczony taką relacją a to nie musi oznaczać że nie kocha, po prostu jest "zagłaskiwany" najgorsze jest to ze ja sobie zdaję sprawę z mojego problemu ale nie mam pojęcia jak z tego wybrnąć :(

http://www.insomnia.pl/Jak_rozpozna%C4%87_uzale%C5%BCnienie_uczuciowe_i_jak_je_pokona%C4%87_-t184798.html