Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trelemorele kuku

dzieci lubiane i nielubiane?

Polecane posty

Gość trelemorele kuku

czy to prawda ze lubicie te dzieci swoich znajomych ktorych to znajomych lubicie? to znaczy jesli kogos lubicie to lubicie i szanujecie jego dzieci a jesli kogos nielubicie to i jego dzieci nie sa juz takie lubiane? a jak to jest w rodzinie czy dziadkowie beda kochac tylko wnuka tych swoich dzieci ktore kochaja/szanują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfewfewfwe
Tak to prawda, masz tu o tym artykuł www.showup.tv/pp/orgazmus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojęcia jak to jest, ja bardzo mało dzieci lubię. A szanuję wszystkich, to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzadko mi się zdarza utrzymywać kontakty z kimś, kogo nie lubię, a jesli musze to staram sie tej niechęci nie przenosić bezpośrednio na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie utrzymuje kontaktów z osobami których nie lubię więc tak naprawdę nawet nie znam ich dzieci :) A jeśli chodzi o znajomych/przyjaciół z którymi utrzymuję kontakt to tak jak w życiu są dzieci kochane i ....nieznośne (krzyczą bez powodu,rozpieszczone,są mściwe).A to ze są niegrzeczne to nie ich wina tylko rodziców więc staram się być dla nich miła,ale kiedy są u mnie i np coś psują,brudzą to oczywiście zwracam uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dziećmi jak z dorosłymi, jednych sie lubi, inni działają na nerwy :-P Jak ktoś wyzej napisał, jak kogoś nie trawię, to nie utrzymuję kontaktów i nie znam jego dzieci. Wyjątek stanowi koleżanka, ktora mieszka obok. Nawet nie to, ze jej nie lubie, bo nawet czasami fajnie mi się z nia gada, ale mnie denerwuje. Jest wyniosła i lubi rządzić :-P Ma syna, w wieku mojego starszego dziecka. I moge z reka na sercu niestety powiedzieć, ze dzieciaka nie lubię. Moja kuzynka ma 2 córki. Starsza jest mi w pewnym sensie obojetna, natomiast młodszą uwielbiam, ale mysle ze to kwestia charakteru dziewczynek to powoduje. młodsza jest miła, kontaktowa, aczkolwiek nienarzucajaca się, ale otwarta bardzo. Natomiast starszej NIGDY nie widzialam uśmiechnietej. MAm wrażenie, ze to ona nikogo nie lubi. Ale oczywiscie jak sie spotykamy, to zawsze dla kazdej mam prezenty i duzo uwagi, choc nie ukrywam, ze serce wyrywa sie do tej młodszej. Najchetniej zabrałabym ją do siebie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemorele kuku
hmm a mi chodzilo raczej o takie lubienie-nielubienie subtelne,jesli lubimy rodzicow i szanujemy ich to od razu ich dziecki sa dla nas och i ehh chociazby takie nie byly!-i w ten sposob zachowujemy sie tak ze wzbudzamy w tych dzieciach lepsze cechy, jesli kogos uwazamy za niefajniego-nie mam na mysli tego ze go nie lubimy,ale np,cos nam w nim nie odpowiada to i te dzieci sa dla nas obojetne,nie zachwycamy sie nimi tak i nie dostrzegamy ich wyjatkowosci,nie wiem czy jestem zrozumiana ale chodzilo mi raczej o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, moje nielubienie tez jest subtelne, tzn. nikt o tym nie wie i mam nadzieje, ze nie dostrzega :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszdama
Hmmm, ja mam kuzynke, ktora bardzo lubie ale jej dziecka nie trawie :O Nie wiem dlaczego ale dziala mi na nerwy, ma w sobie "cos" czego nie znosze i co mnie denerwuje. Staram sie nie okazywac tego ale ..... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×