Moj byly facet mi pomaga, a jego dziewczyna ma do mnie pretensje

to mnie to troche przerazilo:) sorry ale pracuje w miejscu gdzie mozna sie takim czyms zarazic i szklanke sie boje podac kobiecie wiec wiem jaki bylby to dla mnie cios sie zarazic, wiec on ci pomaga winansowo?? wiesz moj chlopak tez pomaga swojej bylej wiec mowi mi o tym i to jest ok z jego strony a on moze to ukrywa przed nia i robi wielka tajemnice, wiec ona sie wkurza u mnie raz wyszla taka sytuacja ze ja potrzebowalam jej pomocy bo jest policjantka i miala utemperowac moja sasiadke i bylo ok nie przepadamy za soba ale nienawidzic sie tez nie musimy..

zrozum ja sama jestes kobieta i nie pal jej mostow u niego, po co maja sie zrec, a tak to ty chciaz mialas wieczor pelen przygod:D

nie sadze by on to ukrywal bo skad by wiedziala? Pewnie jej powiedzial. To, ze do mnie dzwoni to tez chyba zadna tajemnica. Ja ogolnie nic bym do niej nie miala nie znam jej w koncu. I jak sama wspomnialam z jego poprzednia byla sie zaprzyjaznilam wiec nie jestem do nikogo wrogo nastawiona w przeciwienstwie do niej

haha:D no moze ma jakies adhd:D no jakas wariatka niepowiem ze nie jestem ciekawa tematu glebiej wiesz ja ze swoim bylym tez utrzymuje kontakt:D i nie widze w tym nic zlego:D dlatego mojemu nie zabraniam:D ale wglebiac sie nie bede:D

No to spotkajcie się wszystkie byłe i obecne i zróbcie sobie wspólną orgię. Dlatego właśnie Kościół zabrania współżycia przed ślubem- żeby nie było takich chorych sytuacji. Jak ktoś nie spał z dziewczyną/chłopakiem to po rozstaniu szybciej zapomina i potem może się całkowicie zaangażować w związek. A jeśli był seks to jest chemia jeszcze, byli utrzymują kontakt ze względu na ten sentyment. Dlatego apeluje! Nie współżyjcie przed ślubem!

angellit ja ze swoim eks niewspolzylam!! ja mialam 16 lat potem poznalam obecnego partnera z ktorym stracilam dziewictwo i jestesmy juz zareczeni i leci nam 5 roczek:D

A on nie współżył? Z Twojego opisu wynika że to on częściej ma kontakt z byłą, w dodatku jej płaci, a Ty gadasz z tamtym byłym raz na ruski rok.

a seks to jest najlepsza rzecz na swiecie:) wiec jak nie zrobic tego przed slubem jak to cos samo kusi:)

ah o tym mowa on jej pomaga ale nie jest ujete ze finansowo, sa rozne formy pomocy:) finansowo to raz na jakis czas

ma dzieciaka ona ten maly chyba bedzie mial dwa latka w kwietniu wiec nawet jak pojedzie zawiezc ich do lekarza to tez jest pomoc, nawet sie nim opiekuje smierdzi mi to zdrada ale on mowi ze to nie jego..

czy ty masz odrobinę honoru i godności? bo chyba nie? dzoiewczyna sie wkurza bo wyciągasz jej faceta z domu kradniesz jej czas z nim i jeszcze na ciebie kase daje, której nigdy nie oddasz Jesteś byłą, wypierdalaj możecie sobie co najwyżej wysłac smska na świeta jakbym była na miejscu tej laski to ostro bym ci wyjebała z pieści :o Rozstaliście się wiec won z ich zycia!!!!!!!!!!!! I na drugi etat idź :o mądra bo se sponsora ma

mowi ze to nie jego... nastepna :/ niqsia radze Ci przerobic ten temat od poczatku do konca: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5043020&start=150

wiesz kocham czorta, ale wiem jedno ze sprawa sie prdedzej czy pozniej wyjasni wiec czekam na rozwiazanie... juz tyle lez wylalam, fakt jest taki ze on mi o wszystkim mowi wiec jezeli byloby jego to by powiedzial.. bo juz drazylam ten temat na rozne sposoby..

nikogo nie wyciagam z domu:O Chyba czytac nie umiesz. Przeczytalam historie tamtej kobiety i naprawde jej wspolczuje, ale od poczatku wiedziala, ze cos jest nie tak wiec sie wpakowala w to na wlasne zyczenie po czesci. Mysmy po rozstaniu dlugo byli sami wlasnie w obawie przed tym by nikogo nie skrzywdzic jak nam sie zachce powrotu

A Ty jesteś sama teraz?

dzis moj byly jak zawsze zadzwonil i opowiedzialam mu cala sytuacje. Bardzo sie wkurzyl i obiecal z nia porozmawiac, przeprosil mnie tez za jej zachowanie. Takze mam nadzieje, ze bede miala juz spokoj. Co do tego czy mam kogos: spotykam sie z kims obecnie.

Ja pierdziele... Co to za facet, który akceptuje, że były ciągle dzwoni i pisze smsy do dziewczyny z którą on się spotyka, a do tego jeszcze przelewa jej kasę na konto? Ta cała historia jest żałosna i beznadziejna. Postępowanie jak pies ogrodnika: "sam nie zje a drugiemu nie da". Normalni ludzie tak się nie zachowują.