Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 12012012

druga ciąża - proszę o wasze opinie

Polecane posty

Gość 12012012

Synka urodziłam w sierpniu 2011r. Chcieliśmy zacząć starać się o drugie dziecko pod koniec tego roku. Dzisiaj dowiedziałam się, że w chwili przejścia na urlop wychowawczy (pomimo tego, że mam umowę na czas nieokreślony) zostanę zwolniona z firmy. "Przeżyłam szok" bo myslałam, że po 8latach pracy dla tej firmy, z taką umową spokojnie "posiedzę" na wychowawczym a tu ... W związku z tym czy zdecydowałybyście się na staranie się o ciąże już teraz, tak szybko? Dodam, ze nadal karmię piersią. Chcemy drugie dziecko, chcieliśmy mieć małą różnice wieku ale... no właśnie. Mam mętlik w głowie. Proszę o Wasze zdanie w tym temacie, może mamy, które mają nie wielką róznice wieku miedzy dziećmi niech się podzielą swoimi spostrzeżeniami. Z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
Ciężka sprawa, łączę się z Tobą bo u mnie było podobni jeśi chodzi o pracę, ale nie planuję drugiej ciąży wiec w tym się różnimy :-) Jeśli macie dobrą sytuację materialną i możesz nie pracować a wystarczy Wam pensja męża i spokojnie sobie poradzicie jako 4 osobowa rodzina no to czemu nie :-) Skoro chcecie już drugiego bąbelka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
a właśnie - teoretycznie nie mozna zwolnic z pracy chyba co? U nas wymyslili likwidacje wiec niestety mogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
Jestem zdziwiona, że tak się traktuję wieloletniego pracownika. Wystarczy, że zmienili nazwę mojego stanowiska bo ona faktycznie cały czas istnieje i to jest powód! Człowiek haruje jak wół, oddaje się firmie a potem "wyrzują i wyplują". Z jednej strony chce drugie dziecko ale zastanawiam sie czy to nie za szybko. Pewnie będzie nas stać wyzyć z jedne pensji ale juz nic nie odłozymy i budowa domu odciągnie sie w czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
tak nasturcjo, zrobili likwidację stanowiska!! wkurwia mnie to, że panstwo daje pracodawcom takie luki w prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
no to sie musicie zastanowic juz z mezem. Ja wogole nie mysle o kolejnym dziecku chcemy sie nacieszyc jednym i miec nastene jak naprawde zapragniemy go tak prawdizwie jak pierwsze :-) A nie wtedy kiedy ciotki babki itd beda mowily ze jedno to błąd źle itd... Ale u Was jest inaczej wiec musicie sobie wszystko przemyslec. U nas w pracy tez taki stosunek jak widzisz, ale wiesz z jednego sie ciesze ze nigdy sie jakos szczegolnie nie poswiecalam tylko robilam swoje. Ale bylam wzorowym pracownikiem bo jestem bardzo obowiazkową osobą i szanuje prace. Ale nie warto sie poswiecac za bardzo bo i tak cie nie docenia swinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
dokładnie, teraz to wiem. :) zrobić co swoje i mieć reszte w czterech literach :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego
ja urodziłam pierwsze dziecko w sierpniu 2010 i teraz jestem w ciazy i mam termin na kwiecień. wrociłam do pracy i teraz estem na zwolnieniu L4. sądze ze jak wroce potem do pracy to mnie zwolnia ale na tej pracy akurat mi nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
anego czyli też nie duża róznica wieku, miedzy Twoimi maluszkami. tak planowałaś czy tak wyszło? :) ja boję się, ze nie dam rady ogarnac dwóch takich malców. aczkolwiek mąż pomaga mi we wszytskim także to jest ogromny plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co wiem to możesz wróci
do pracy na zmniejszonym etacie (np. zawnioskuj, że chcesz pracować w mniejszym wymiarze niż 1/1) i wtedy przez rok tak pracując pracodawca nie ma prawa Cię zwolnić. Ale lepiej poszukaj jeszcze w necie - bo nie jestem na 100% pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego
tylko nie wiem jakiej dokładnie firmy jest to krzesełko w smyku. Ja nie kupowałam nowego, mam od kogoś używane. także dobrze sie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego
pomyłka :) sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego
my z męzem chcieliśmy żeby nie było dużej różnicy w wieku, tylko ja praktycznie sama wszystko robie bo mąż długo pracuje, ma nieokreślone godz pracy. tesciowa mam spoko i jak cos to sluzy pomoca. nie wiem jak ja sobie poradze z dwojka ale mam nadzieje ze wszytsko bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
moglaby wrocic na mniejszy etatt i wtedy faktycznie nie moga cie tknac ale teraz jak juz sie wycfanili to niestety nic nie da sie zrobic...wiem z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
Tylko, że ja nie mam z kim dziecka zostawić to po pierwsze a po drugie wrócic tam ze swiadomoscią, że chcą mi taki numer wywinąc. No i trzecia sprawa, któś juz pracuje na moim stanowisku a pracownicy którzy mi podlegali zostali wymienieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego
no ale powiedzieli Ci wprost ,ze Cie zwolnia? bo jak nie to jak zajdziesz w ciąze na urlopie wych. to chyba nie mogą Cie zwolnić. potem złożyłabyś podanie,ze chcesz wrocic do pracy wiec trzeba zrobic badania okresowe i wtedy wyjdzie ze jestes w ciazy i powiesz ze nie wiedzialas i moglabys popracowac i zaraz im zwiac na l4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Nasturcja
ano wlasnie, anego ma chyba racje. u mnie co innego bo nic nie mowili a wypowiedzenie juz wreczyli. ale u ciebie da sie jeszcze sporo wykombinoewac chyba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego
no tylko jak im tak zrobisz to pwnie nie bedzie juz po co wracac do tej pracy ale jak sami sa nie fair to co sie nimi przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
Dziewczyny ja już nie chcę tam wracać. Dowiedziałam się wczoraj od koleżanki, która też jest na wychowawczym a dzisiaj zadzwoniłam do kadrowej, która mi powiedziała, że mnie czeka ten sam los. Teraz jestem na macierzynskim do 04.02 potem do 08.05 wykorzystuje urlopy i potem mam iśc na ten wychowawczy na którym dostanę wypowiedzenie. Chciałabym się odwołać, żeby móc zostać w firmie ale tylko po to zeby liczyły mi sie lata pracy i z powodu drugiej ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
a i kadrowa powiedziała, że "ratuje" mnie zajscie w ciąże bo wtedy nie moga mnie zwolnić i sprawa sie przeciaga o ten czas ciązy i macierzynskiego i temat wypowiedzenia wróciłby za 1,5 roku za dwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko widzę, że masz
watpliwości... Chyba nie tylko w odniesieniu do pracy, ale też do tego, czy dasz radę... Jak zaszłam w ciążę i urodziłam synka, wiedziałam, że muszę wrócić do pracy po macierzyńskim, bo miałam umowę na czas określony. Pracowałam do końca 7 miesiąca ciąży, a póxniej wróciłam po macierzyńskim, choć kusiło mnie, jak mały miał 7 miesięcy, żeby postarać się o drugie. Przyznam, że nie wiedziałam jak absorbujące będzie moje dziecko jak będzie nieco większe. Teraz z perspektywy myślę, że nie dość, że straciłabym pracę, to jeszcze do tego nie radziłabym sobie i pewno jakaś depresja dopadłaby mnie, nie mówiąc, o tarapatach finansowych. Wróciłam do pracy, dużo się w tym czasie wydarzyło pozytywnego. Pomimo małego dziecka udało mi się w pracy rozwinąć, dawała mi satysfakcję. Obecnie jestem na urlopie macierzyńskim w związku z drugim dzieckiem. Pracowałam do samego końca, między dziećmi jest 4 lata róznicy wieku. Myślę, że tak miało być. Sytuacja w pracy jest stabilniejsza, starsze dziecko jest już w dużym stopniu samodzielne i rozumne. Co wazne, to przerwy w pracy też są niezbyt długie. Pomyśl na spokojnie, czy umiesz sobie wyobrazić swoje dziecko, jak będzie starsze niż 6-7 miesięcy. Czy napewno wiesz jak wygląda bieganie za wszędobylskim np. 16-miesięczniakiem, czy zbuntowanym 2-latkiem. Warto o tym pomyśleć i wyobrazić sobie równoczesną opiekę nad noworodkiem. Życzę Ci powodzenia i dobrej decyzji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
bardzo dziekuję, za pytania na które powinnam umieć sobie odpowiedzieć i się nad tym wszytskim głeboko zastanowic. no własnie, chyba mam duże wątpliwości. dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pompidur
autorko, moja historia jest taka - w pierwszej ciazy pracowalam prawie do 9m-ca a po macierzynskim mialam czelnosc wziac 3 m-ce wychowawczego, jak wrocilam zaczal sie horror,zdegradowano mnie,przeniesiono i upokarzano,po roku zaszłam znow w ciaze, poszlam na zwolnienie w 6m-cu i nie przedłużono mi umowy po 7 latach pracy w tej firmie. sama siedze z dziecmi, obecnie synek ma 2,5 a coreczka 7 m-cy, ogolnie nie jest zle, wiadomo ze bywaja momenty,ze dzieciaki dadza w kosc,ale daje rade, mam nawet czas by posprzatac, ugotowac i cos tam sobie poczytac czy obejrzec, poza tym mam oparcie w mezu, wiec nie jest zle. a teraz widze ze synek coraz bardziej interesuje sie siostra wiec niedlugo czekac beda sie razem bawic i bede miala swiety spokoj. takze uwazam warto jesli cie stac postarac sie o to dziecko.zwlaszcza ze do tej pracy i tak nie masz co wracac, po takim policzku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a według mnie...
Minomalna rozsądna różnica między dziećmi to 2,5 roku. A już na pewno nie mniej niż 2 lata. Opieka nad 6miesięcznym a 1,5rocznym dzieckiem to przeaść. Nie jest prawdą że im starsze dziecko tym łatwiej. To znaczy może jest to i prawda ale dopiero jak dziecko już się na dobre usamodzielni. A 2 latkowi jeszcze zazwyczj do tego daleko... Ja też marzyłam o 2 dzieci blisko siebie ale z powodów zdrowotnych musiałam przereirganizować swoje plany. A teraz dziękuję że tak się stało bo 2latek to prawdziwe wyzwanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
Przeczytałam co napisała pompidur i myslę sobie, no dam radę, bedzie cięzko ale dam radę:) po przeczytaniu opinii "a według mnie" myslę sobie , nie nie dam rady jak z dwójka z tak mała róznicą. Z tym, że mąż mi baaardzo pomaga. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko, widzę, że masz
Witaj, Myslę, że na podstawie opini innych mam nie możesz się opierać. Każda kobieta jest inna i każde dziecko jest inne. Jak urodziłam synka, to opieka nad nim wydawała mi się dość trudna. Nie był takim "śpiącym i jedzącym" niemowlakiem. Wymagał dużo uwagi i zabiegów. Ogólnie mój syn, choć teraz już większy, to żywe srebro. Po odchowaniu synka, opieka nad malutką córcią (3 miesiące) wydaje mi się superłatwa. Osobiście znam mamy, dla których opieka nad jednym dzieckiem ( 10 lat) i praca na niepełny etat prawie przerasta jej siły. Znam też mamę, ktora pracuje jako rehabilitantka, ma czworo dzieci (obecnie dwoje dorosłych) i jest osobą usmiechnięta, która daje sobie radę. Nie ma jednej recepty na rodzinę, a ja nadal trzymam za Ciebie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
dzięki ;) wczoraj poszliśmy na całość i całą noc nie mogłam spać :):) syn za tydzień konczy 5 miesiecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ja mam 32 lata
i nie mam ani jednego dziecka ze względu na utratę pracy. ładowanie się w potomstwo bez zabezpieczenia finansowego i gwarancji, że się utrzymam na etacie uważam za głupie i nieodpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego żałosna jesteś
dzięki takim jak Ty (zwiać im na L4) ten kraj będzie ruiną -kretynko jedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12012012
Ja uważam, ze to nie do konca tak jak piszesz poniewaz w moim przypadku jest tak: - nie mam z kim zostawić mojego synka więc do momentu kiedy nie pojdzie do przedszkola siedzę w domu. - z pracy w której myslałam, że nic mi nie grozi bo mam umowę na czas nieokreślony (:D jaka byłam naiwna) mnie zwolnią z chwilą pojscia na wychowawczy. - dajmy na to po tych 4 latach "siedzenia w domu", poszukam nowej pracy jaką mam gwarancje, ze dostanę umowę na stałe bo już nie myślę o tej na czas nieokreślony - żadnej - nawet jesli dostanę pracę to musze jakiś czas popracować min.6mies.-1 roku - zakładając ten plan mam już 35 lat + nie wiadomo ile się bede starac o dziecko plus 9 miesiecy ciąża no to mam 37 lat znowu pileuchy siedzenie w domu... Poza tym ja już mam 30lat i w moim odczuciu ja nie mam za bardzo na co czekać. Mój mąz pracuje a myslac tylko o finansach człowiek nigdy nie zdecydowałby się na dziecko/dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×