Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamu$ka

do mam polskojezycznych dzieci w zagranicznych przedszkolach

Polecane posty

Gość mamu$ka

MAm male pytanko,ale zaczne od poczatku. Mam 2 synow w wieku 3 i 5 lat obaj od wrzesnia chodza do francuskojezycznego przedszkola (mieszkamy w Belgii), zadnych problemow z ich zostaniem w przedszkolu nie bylo,z usmiechem na twarzy wstaja rano i ida do przedszkola, mlodszy to nawet w srodku nocy sie budzi i sie martwi zeby nie zaspac,ale mam problem ze starszym. W domu stara sie powtarzac nowe slowka ktorych sie nauczyl od rowiesnikow ale w szkole cisza,nic sie do nikogo nie odzywa a jak ktos cos do niego mowi to spuszcza glowe. Jak sie go zapytam czemu w domu probuje mowic a wszkole niechce to mowi ze sie wstydzi. Kochane mamy jak to zwalczyc bo przecierz w szkole jak by probowal mowic to by szybciej sie nuczyl. A mlodszy w ogole nie mowi po francusku choc nauczycielka mowi ze wszystko juz rozumie i kiedy zacznie mowic?? po polsku mowi plynnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy dzieci wczesniej mialy kontakt z francuskim, mowily w tym jezyku? od dawna mieszkacie w Belgii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn chodzi do niemieckojęzycznego przedszkola. w DE mieszkamy od sierpnia, we wrześniu zaczęła się przygoda z przedszkolem. w sumie aklimatyzacja nadal trwa. po kilku tyg płaczu nadszedł czas spokoju i chęci do chodzenia. później kolejny regres. teraz z owego regresu wychodzimy. synek nie placze już tak bardzo, ale nadal nie jest super. na razie płacze (a raczej popłakuje) przy zostawianiu, później jest ok. zaczyna się bawić (głównie sam, z dziećmi nie chce, ale się przygląda). wcale nie mówi po niemiecku, poza podstawowymi zwrotami, jak siusiu, cześć i to w zasadzie wszystko, no umie liczyć do 10-ciu. w przedszkolu zaczyna coś rozumieć, czasem jakieś słówko powtórzy niemieckie, albo rosyjskie (jedna z wychowawczyń jest Rosjanką i jak mały nie rozumie po niem to po rosyjsku do niego mówi, jakby nie było czasem dość podobny do polskiego jest). myślę ze jeszcze za mało czasu upłynęło żeby Twoje dzieci mówiły po francusku. u nas zawsze nam panie tłumaczą że zwykle w takich przypadkach potrzeba od 6 mies do roku i dzieciaki ładnie zaczynają mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że starsze dziecko trochę miało do czynienia z językiem francuskim, ale chyba potrzebuje czasu, żeby się przełamać - jak dużo osób nawet dorosłych, które znając troche język wyjedzie za granicę...jesli znasz francuski to ćwicz z nimi najprostsze dialogi w domu i puszczaj pyty, filmy, bajki, żeby się osłuchiwał ale na zasadzie zabawy, a nie pracy domowej...chyba tak by zrobiła...ewentualnie pogadaj w przedszkolu czy mają jakiś pomysł i coś razem moglibyście zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamu$ka
Sorki ze dopiero odpisuje ale mialam mala awarie internetu. W belgii jestesmy o sierpnia zeszlego roku. Dzieciaki nie mialy nigdy doczynienia z tym ze jezykiem,zreszta ja tez zabardzo go nie umiem zeby moc im w jakim stopniu pomoc z tym problem,bajki,filmy obowiazkowo sa juz prawie od roku puszczane w j. francuskim jak tylko sie dowiedzialm o wyjezdzie. A i zapomnialam dodac ze malemu zdaza sie czasami z polskiego slowa zrobic "francuskopodobne" tzn nadaje silny akcent. A przedszkole jest moim zdaniem swietnie przygotowane na obcojezyczne dzieci,strasznie duzo czasu poswiecane jest tam na rozmowy dialogi itp, zreszta jest tam duzo rosjan,turkow i wlochow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko kochana, to naprawde za krotki czas zeby dzieci sie dobrze nauczyly jezyka, trzeba jeszcze poczekac, ale na pewno bedzie dobrze; sama tez sie ucz jezyka, moze nauczycie sie wspolnie jakiejs piosenki? jak chcesz podrzuce ci linki; do tego bajki, ale to juz robicie; fajnie by bylo tez zaprosic jakas znajoma z przedszkola mame z dzieckiem na podwieczorek (francuskojezycznych oczywiscie:)), jesli to mozliwe; chodzi mi o to zeby dzieci widzialy ze tez starasz sie uzywac obcego jezyka i sie tego nie boisz, poza tym moze w mniejszym gronie dzieci beda mialy wiecej odwagi zeby mowic? no i daj im czas a bedzie dobrze:) u nas jest o tyle dobra sytuacja ze maz jest francuzem, mieszkamy we Francji i dzieci od urodzenia maja kontakt staly z oboma jezykami wiec problemu nie ma, corka jest dwujezyczna, ale tez zdaza jej sie produkowac smieszne slowotwory:) dla twoich dzieci taki jezyk to nowosc wiec potrzebny czas ale sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×