ale ejstem smutna on sie wogole nie odzywa

moj ukochany ktorego skrzywdzilam (nie zdradzilam) ale mu ublizylam po raz kolejny, przeprosilam niby przyjal, ale zaraz potem powiedzial wyjdz jak bede mial ochopte to ja sie odezwe, nie ze ty narobisz cyrku a potem ja mam przestac sie gniewac kiedy ty chcesz :( tylko ze on juz tydzien milczy :(

zapomniałam dodać, że on ma na imię Azor :(

dajcie spokoj ja naprawde cierpie :(

chyba pójdę zrobić pierogi :)

debile podszywacze

może to i dobrze. skoro go wyzywaszs może to nie ten. po co się denerwowac

wiem co czujesz ,przez to samo przechodze. Tydzień minął jak sie nie odzywa,nie odpisuje.Nie wiem co robić...

boze no nie chcialam, jestem nerwowa przeprosilam :( a on tak jak nigdy nie odpisuje wogole :( przeprosilam :( powiedzial prosze ale teraz wyjdz i wyszlam zaplakana

koleżanka mi poradziła abym dała mu w końcu analnie mnie zapiąć na zgodę, co raz bardziej myślę o tej propozycji :/ a obiecywałam mamie, że analu przed 18stką nie zrobie

Co z tego że przeprosiłaś? Napisałaś że to nie był pierwszy raz. Widocznie facet ma dość, wie, że się nie zmienisz.

zaczelo sie od nudy ,zaczelam przegladac moj paszport i zaglebilam sie w jakies dziwne mysli ;jeszcze do tego mialam zatyczki do uszow stwierdzilam ,ze calkiem ładnie wygladalam gdy mialam 12 lat. wiec nie wiem dlaczego ale zaczelam stekac i lizac po tym zdjeciu w miedzyczasie weszla mama i jako ze mialam zatyczki nic nie slyszalam i nie zauwazylam jej, wiec lizalam swoje zdjecie tak przez dobra chwile

ale ja sie zmienie, ja wiem o tym ze ja bez niego nie umiem zyc :( bozee

nie zmienisz Jak on ma trochę oleju w głowie to już nie wróci do Ciebie. Takie furiatki powinny być same.

zmienie, chyba siebie znam prawda i potrafie sie dla niego zmienic, proste

Ty się kobieto zmień dla siebie, nie dla niego :P

ok wiem ze potrafie sie zmienic i dla siebie i dla niego, on mnie raz oszukal i przez to ja mu to ciagle wypominam w nerwach przy klotniach :(

nie zmienie, chyba siebie nie znam prawda i nie potrafie sie dla niego nie zmienic, krzywe

Ile razy mu już obiecałaś że się zmienisz? Teraz dupą trzęsiesz, że zostaniesz sama, ale gdybyście tylko się pogodzili, to po jakimś czasie znów wpadałabyś w furię. Oby nie wrócił do Ciebie.

czasem w czasie kłótni wykonuję podskoki z jednoczesnym klaśnięciem powyżej głowy, czyli tzw. pajacyka

goody ale zyczliwy jestes ja pierdziele wierz mi ze ludzie sie zmieniaja, oby wrocil do ciebie ja ci tego zycze!!

nie byłam aż taka niedobra :( powiedziałam mu tylko że nie potrafi mnie doprowadzić do orgazmu, że jego ojciec jest w tym lepszy (skłamałam żeby mu zrobić na złość :( ), że ma małego penisa, beznadziejne zarobki, nie ma mięśni jak mój były, jest nieinteligentny i brzydze się go widzieć nago :( bożeeee przecież przeprosiłam, czego on jeszcze chce?

Napisałem już: furiatki, panienki obrażalskie, kłótliwe zrzędy, takie którym się wydaje że usprawiedliwia je cokolwiek powinny być same. Nie nadają się do związków.

hahahaha dobre podszywy :D niby zabawne ale moj tez mnie olewa, co poradzic, tez olac

goody ladny jestes ale zęby widac, ze masz sztuczne. ile za nie zaplaciles??

glupoty chlopie gadasz na zyciu sie nie znasz

juz sztuczna szczeka w tym wieku lohohoho

"nie ze ty narobisz cyrku a potem ja mam przestac sie gniewac kiedy ty chcesz " No widzisz, idealnie to ujął. Cieszę się, że koleś w końcu przejrzał na oczy

mi to wygląda na porcelanki

no wlasnie ale dal jej do zrozumienia ze sie odezwie tylko wtedy kiedy on bedzie chcial

napisz ile zaplaciles bo naprawde dobra robota stomatologa ;)