Byc przystojnym to jest zycie...

Te forum byloby mi obce bo prowadzialbym normalne zycie, nie musial tu wchodzic. Nie mial czasu na takie rzeczy. Przebywalbym caly czas wsrod normalnych ludzi, dziewczyn, znajomych...

Z moją ukochaną dziewczyną wybralbym sie ktoregos weekendu nad morze albo w gory na narty. To bylyby piekne dni. Sloneczny dzien w gorach na nartach, wszedzie bialo od sniegu, i tylko ja i ona. Usmiechnieci do siebie cieszymy sie zyciem i sobą.

Człowieku weź się nie kompromituj, bo się zachowujesz jak zakompleksiona gimnazjalistka. Mam nadzieję, że żadna na Ciebie nie spojrzy, bo szkoda nawet najgłupszej dziewczyny dla takiego frajera. Żaden z Ciebie facet.

he he... jakby s miał bmw to i brzydota takim laskom, o jakich myślisz, by nie przeszkadzała... do roboty, kolego nie ma urody, kasa musi być :lol:

Ja też nikogo obecnie nie mam i mam sporo czasu. Poznamy się byczku?:)

Albo nad morzem, na plazy razem z nią, a po plazy wspolny posilek gdzies w jakiejś nadmorskiej restauracji. Do jedzenia piwko i tak sobie siedzimy oboje. Potem spowrotem do namiotu i tak siedzimy i nic nie robimy.... mimo to i tak ciekawie jest bo mamy siebie

Wbrew pozorom dobre auto dziewczyny nie daje. To tylko uroda i charakter daje. Ale uroda najwazniejsza, ktorej nie mam. Gdybym byl przystojny to bym kupil se auto i wtedy problem ze znalezieniem laski bylby mi obcy. Bo dziewczyny ktore bym znal czekaly by tylko na jakis odzew z mojej strony,,,,

Wyposazylbym auto w fajny sprzet grający, płyty CD eminema, to bylby moj styl... ale to tak przy laskach. A normalnie to normalna muzyka. Jezdzilbym sobie do mcdonalda na zarcie, sam lub z dziewczyną, roznie, albo z dobrym kolegą.. pogadac o zyciu, o tym jak dzien minąl, posmiac sie.. wypic kole albo piwo

Swoją ukochaną dziewczyny wszedzie bym bral gdyby chciala,,, a zapewnie by chciala. Wiec bralbym ją az by normalnie mi sie to znudzilo, chociaz nie wydaje mi sie zeby to sie stalo. Latala by za mną, płakała, a ja bym mogl do niej nawet o 1 w nocy przyjechac.

Tylko obawialbym sie tego ze by mogla mnie zdradzac, nie wiem czy tak by bylo. Jesli tak, rzucilbym ją. Spotykal sie z kazdą laską na sex, mialbym wszystko gdzies i zasady

nie ma ludzi brzydkich trzeba tylko wystarczająco o siebie zadbać i uwierzyc w siebie.Po za tym nie trzeba byc nie wiadomo jak przystojnym zeby wyrywać każdą panne.Wystarczy pojsc do jakiegos klubu czy baru i sprobowac zagadac do jakiejs dziewczyny to nie jest takie trudne.Lepsze to niz użalanie sie nad sobą.

Pozostalo mi tylko marzyc. PRzystojny brunet, usmiechniety, cierpliwy dla kazdego, zawsze pomoze. Dziewczyny by sie o mnie klucily. Traktowaly by mnie jako obiekt marzen, nie dostepny dla nich, bo moglbym miec kazdą. Gdy wchodze na gg kazdy do mnie pisze, z propozycjami na dzis. Pytają sie co dzisiaj robie, czy wychodze, czy jade w kurs na miasto, moze zarcie w mc, lub ognisko nad jeziorem, piwo w aucie.

Ziom zadzwonil do mnie, siema stary co robisz, wpadaj tutaj na miejsce, wszyscy jestesmy. Ja swoją furką zajezdzam, bmw w sedanie, silnik 1.6 benzyna, spoko sprzecik grający. Wysiadam z auta, mega przystojny, "slodki", wszystkie laski sie na mnie patrzą z zaciekawieniem, koledzy serdcznie witają. Ja w modnych ciuchach witam sie kazdym, fajna klimat, muzyka z auta leci i tak sobie stoimy grupką...

smiejemy, jest naprawde smiesznie, dziewczyny mnie otoczyly i rozmawiają ze mną jakby chcialy sie na mnie rzucic. Ja stoje i usmiecham, rzucam fajny zart hahahhah jest naprawde fajnie, czuje ze zyje

hehe, zajebiste:) Można się dowartościować:)

Postanowilismy pojechac w inne miejsce, lacznie 3 auta. Ja sie pytam czy ktos jedzie ze mną, pare dziewczyn sie odezwalo ze one chcą wiec wsiadają i jadą ze mną, ja prowadze. I jedziemy wieczorową porą

jestem zjeebem

Jedziemy autem i jedna mnie sie pyta o numer telefonu, wiec ja podaje bez problemu, czemu nie... Wkoncu to zawsze kolejna do mojej listy dziewczyn na komie. nastpnego dnia po wszystkim napisala do mnie, hej co tam u ciebie? wstales juz? i tak pisze sobie z nią smsy, potem po kilku dniach rozmowy przez smsy spotykam sie z nią, tak mocno mi ufa ze sama przyszla na spotkanie...

Ale ja nie widze sensu się jakos z nią tak spotykac i ciągle pisac smsy bo mnie to nudzi wiec zaczynam olewac... mam wkoncu inne fajne, chetne na związek wiec do innych pisze. Przychodzi piątek, pisze do nowo poznaniej dziewczyny ze szkoly i z nią sie spotykam. Z nią spedzam wieczor, fajnie jest, rozmawiamy sobie w aucie, ciekawa rozmowa, troche czasem smieszna. Pojechalismy nad jezioro, tam piwo w aucie i powrot do domu...

Podoba mi sie ona wiec ją sobie wybieram na dziewczyne, spotykam sie coraz częsciej z nią, coraz częstsze przejazdzki w aucie... Wkoncu na 5 spotkaniu pocalowalem ją, a za chwile ona mnie i to już dluzej. Przelizalismy sie. Wypilismy piwo i spowrotem do domu...

Jest wysoka, prawie mojego wzrostu, rude wlosy ale twarz ladna, cialka troche ma ale gruba tez nie jest. Ladny usmiech, ze bywa smiesznie w jej towarzystwie... glupia nie jest, dobre oceny w szkole, no i liceum jedno z lepszych w miescie. Lubie kiedy siedzi u mnie w aucie..

Wkoncu napisala mi smsem ze jest gotowa na sex. Na 6 spotkaniu zrobilismy to. Pierw do niej zajechalem, i pojechalismy w ciche miejsce... po wszystkim powiedzial mi ze sie chyba we mnie zakochala. Ja jej zaproponowalem związek. I tak znalazlem se piekną dziewczyne z ktorą moglbym byc.

Najbardziej podobala mi sie jak miala sukienke i rajstopki na nogach. Fajnie to wyglądalo. Lub miala na sobie ciemne dzinsy, ciasne, takie typowe ale ladnie wyglądalo. Tyleczek nie jakis specjalny ale normalny....

Kurva ale ty masz zjebany mózg:-(

Bylem z nią rok czasu, jednak milosc wygasla i sie rozstalismy bo nie bylo sensu dalej byc ze sobą. Krecilem z innymi, i robilem to z nimi na tylnich siedzeniach. SPedzając wieczory w aucie..

Lubiłem dolewać razem z nią płyn do spryskiwaczy...

Zapomniałeś o jednym. Po 6przejażdżce pały wezmą Ci prawko za jazdę po alkoholu i nadal będziesz totalnym zyebem

Budzilem dreszcze u dziewczyn, kazda marzyla zeby byc ze mną... przystojny, zawsze ogolony, pachnący, dezodorant, ladny pachnacy zel pod prysznic, ciuchy modne, czyste.... dobre auto bmw w sedanie, no i szkola zajebista.

Podjezdzam moją BeeMką pod Biedronke, wszyscy się zlatują biore wózek i lawiruje pomiędzy półkami wszystkie panny są moje wyrywam je na suchą bagietke, jeśli zgłodnieje zagryzam kiełbasą. Kasjerka posyła mi serdeczny uśmiech kupuje lizaka przy kasie i gumki któe bedę pokazywać znajomym. Będą myśleć że poruchałem, ale nie poruchałem.

Nigdy nie prowadzilem po alkholu. Zawsze pilem tak zeby wytrzezwiec. Spotykalem sie z nią o 18, jechalem do sklepu, kupywalismy po piwku. Ja tyskie ona redsa jabkowego lub specjala czarnego. I jechalismy w nasze ulubione miejsce, pod drzewem, piekne widoki. Muzyka w aucie leciala i rozmawialismy. Zanim ruszylem dawno zdazylem wytrzezwiec bo czasem wracalem o 12 w nocy. DOskonale z nią czas spedzalem..