randka

ale przyznacie, że to dosyć dziwne, że w moim wieku nigdy się nie całowałem..

chodzilo mi o to ze po alkoholu lepiej sie rozmawia zwlaszcza jesli stresuje nas ktos i pozniej jest juz tylko latwiej po poznajemy prawdziwa strone tej osoby i przestajemy sie jest wstydzic. np

ja tez przeciez nie mam zszytych ust kiedy nie pije, ale po wypiciu jestem bardziej przebojowa, smielsza itd. o to mi chodzilo. nie to nie jest dziwne raczej...

no wiesz... prawiczkow tutaj sporo. Sek w tym czy i jak bedziesz chcial to zmienic.

ok ok. Na tych randkach piliśmy nieraz wino, to nie jest tak, że w ogóle nie piję, ale rzadko i w małych ilościach.

no wlasnie, wino wiec wnioskuje ze zabirales je do restauracji? moze to je rpzerazilo moze to byly proste dziewczyny wolaly isc na pizze czy do kina...

tak, to dziwne. A co do twojego pytania (o auto i prawko), to mój były mąż nie miał ani tego ani tego i szczerze przyznam, że drugi raz nie połaszę się na faceta, który nie jest mobilny. Małżeństwo było traumą, bo on ciągle zawieź mnie tu, zawieź mnie tam, a jak nie to wielka obraza. Faceci, którzy nawet prawka nie mają, to jakieś nieporozumienie. I to nie chodzi o to, że babki lecą na samochody, są po prostu też takie, które nie chcą być całe życie szoferami swoich facetów (np. ja). Na szczęście już po rozwodzie (on też się cieszy hehe), a ja mam nowego faceta z prawem jazdy i autkiem hehe. Tak więc do roboty i chociaż prawko zrób :P auto zawsze można dokupić :P

tak, do restauracji, to chyba nie jest źle.

nie jest zle oczywiscie ze nie. ale chpodzi mi o to ze moze one sie tam zle czuly... to ty proponowales czy one?

a mieszkasz sam?

ja proponowałem, no w końcu wypada, żeby facet miał inicjatywę. One były przeważnie parę lat młodsze. A takiego pytania, jak się tam czują, to rzeczywiście nie zadawałem, więc tylko one znają na nie odpowiedź.

tak, mieszkam sam, ale na pierwsze spotkanie raczej chyba nie zaproszę ich do siebie, bo to dopiero by wyglądało...

a moj nie mial prawka, auta... jezdzilismy autobusami na gape albo stopem. uwielbialam podroze pociagami.... czyims szoferem sie jest jak sie daje nim byc :D

no wlasnie. ja mam 22 lata i wiem ze zle bym sie czula w restauracji. tzn na jakies wazniejsze okazje tak, ale wg mnie pierwsza randka to bardziej luz a restauracja kojazy mi sie z czyms oficjalnym i moze one tez mialy takie zdanie, odebraly cie jak bardzo powaznego itd. mogles dac 2 propozycje i zeby to one mialy wybor... moze sprobuj tak nastepnym razem spytaj czy kolacja w restauracji czy kino mysle ze wiekszosc wybierze kino

moj maz mnie zaprosil na pierwsze spotkanie do siebie :D... po latach dostalam reprymende od niego, ze zachowalam sie jak glupia idiotka bez mozgu i gdyby byl hoojem to by mnie zgwalcil... wiec nie :) stanowczo mieszkanie to zly pomysl na pierwsza randke :D

hehe nie o to mi chodzio, pytalam bo pomyslalam ze moze mieszkasz z rodzicami i to je odstraszalo... wiec teraz to juz nie wiem naprawde

to nie było tak, że zawsze to była restauracja, nieraz zabierałem je na pizzę i piwo, w kinie to byłem z nimi chyba z raz. Nie przepadam za atmosferą w kinie.

moja kazda pierwsza randka to byl spacer po parku czy miescie, moze warto wlasnie tak zaczynac znajomosc?

ja jak poznałm mojego chlopaka to nie miał samochodu..

sam mieszkam od roku.

a dlaczego nie masz tutaj zdjecia?

no może może... ale nie wydaje mi się, żeby tamte wersje były jakieś złe czy odstraszające.

bo nie chcę, żeby wszyscy tu mieli dostęp do niego. Po co mają pisać, że jestem taki czy owaki, jeszcze ktoś może tu pisze, kogo znam. Większość osób przecież nie ma tu zdjęcia.

no ale na portalu randkowym tez moze cie zobaczyc znajomy...

no i bardzo dobrze ze nie masz!! w koncu jeden normalny ktory nie pokazuje do oceny fiuta :)

ale jednak nie odczuwam potrzeby by mieć zdjęcie na kafe.

wiesz dlaczego zapytalam, bo mysle ze gdybys naprawde uwazal sie za przystojnego i szukal dziewczyny to mialbys tutaj zdjecie, bo przeciez tutaj tez mozna kogos poznac

ja nie twierdzę, że jestem super przystojny, po prostu jestem dość przeciętny z wyglądu, może lekko na plus.

to nie wiem w czym problem, facet samodzielny, niezalezny, mily, inteligentny, nie pije duzo - wydawaloby sie ze ideal, wiec mysle ze to jednak o twoj wyglad chodzilo

myślę, że nie do końca, może po prostu nie było "chemii", jak to się nieraz mówi. A co myślisz, że może się nie podobać w wyglądzie?