Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

co ja robie tu?

zajadam smutki i stres, bede nedlugo gruba

Polecane posty

Gość mika---
A ja chcialabym byc grubsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
ja na szczęście w takich sytuacjach nie mam w ogóle apetytu, dlatego od 3 dni prawie nic nie jem, a wczoraj to już w ogóle nawet kromki chleba w całości nie wmusiłam w siebie. Dziś przynajmniej obiadu trochę zjadłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym tak chciala. jejuk jak mi zle, najgorzej chyba dlatego, ze zyie osobiste mi sie nie uklada. mam nadzieje tylko, ze nie zostane despeatka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
to tak jak mnie... a co się u ciebie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie wlasnie nie dzieje. mam 24 lata i coraz czesciej mysle o tym, ze chce miec faceta, chcialabym kiedys miec dzieci, a tu ani widu ani slychu, zero szans. niby jestem mloda, ale lata szybko leca, a nigdy nie mialam faceta, tylko przeloten znajomosci. boje sie, z enigdy sie nie zakocham, albo jelsi nawet, to nie bedzie to odwzajemnione. kiedys najwazniejsze byly kolezanki, nie wiazalam si, bo wolalam z dziewczynami spedzac czas, teraz wiekszosc sobie kogos znalazla i ciesze sie ich szczesciej, ale ja tez chce. a to najczesciej jest tak, ze ktos chce, ja nie, ja chce ten ktos nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie mi zle, nie wiem, aco esli bede miaal 30 i wiaz sama? znam taka jedna, ponad 30 i sama, hormony buzuja, chce byc matka, anie ma faceta. chcoiaz ona akurat facetow miala, a teraz sie zlozylo, ze zostala sama. nie chce tak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
ja mam 21 i też sama... 2 dni temu rozstałam się z chłopakiem. Moja pierwsza miłość. I boję się, że już nikogo takiego jak on nie spotkam, bo naprawdę pod bardzo wieloma względami był moim ideałem. Teraz siedzę i staram się trzymać... rozumiem Cię świetnie, bo tak się zawsze mówi: jesteś młoda, masz czas, a prawda jest taka że czas sobie leci i nikogo na horyzoncie nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie jest do bani. generalnie sie trzymam, mam fajne zycie, jestem szczesliwa i pozytywnie nastawiona,a le jak si wkrece w myslenie o milosci, to koniec. jsli nie bede mogla kiedys stworzyc rodziny, to chyba sie zmabije, autentycznie, potrzebuje kogos, po cowracac do pustego miezkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, nie zabije sie, zbyt lubie zycie. ale zaczynam sie czuc dziwnie przed znajomymi, ze wciaz sama choc mam pare fajnych kolezanek tez samych, co pozwala mi myslec, ze nie jestem jedyna samotna, to jednak te najblizsze to juz mezatki, lub w zwiazkach, dzieciate. ale gdy mysle sobie o zwiaku z afcetem, ktorego mialabym nie kochac, to wolalabym juz byc sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
Nie no oczywiście nic na siłę. Ja też sobie nie wyobrażać być z kimś do kogo nic nie czuję. Ja też mam fajne życie, mam na kogo liczyć, mam paczkę świetnych, zgranych przyjaciół. Mam swoją pasję, studiuję to co mnie naprawdę interesuje. Ale do pełni szczęścia zawsze będę potrzebowała oparcia w mężczyźnie. Tylko czy będę potrafiła teraz zaufać, po tym jak zostałam teraz zraniona. Czy uwierzę, że ktoś mnie naprawdę kocha, skoro zostawił mnie facet, który tak bardzo się starał o mnie, któremu tak zależało... Jak ufać uczuciom, jeśli one tak szybko odchodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
chyba właśnie nikt nie ma na nie odpowiedzi i to jest smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do tego jedzenia
to staraj się np.żeby to była gorzka czekolada-zamiast mlecznej,suszone jabłka lub śliwki-zamiast bananów czy winogron,niech to będzie musli z dodatkiem otrąb-zamiast ciastek z czekoladą.Ja nie jem kiedy mam "stresa"ale kiedy zaczyna "mnie puszczać" wtedy :Omasakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlansie wpierdzielam batoniki, cukierki, generalnie slodycze, ktore ostatanio bardz ograniczylam i dobrze mi szlo. najgorzej, ze gdy sie objem dopiro sie supokajam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×