Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zodiakalna_panna

czy wybaczyłybyście?

Polecane posty

Gość zodiakalna_panna
no właśnie mi powtarza że mnie bardzo kocha :) ale mimo wszystko robi jak robi.. "przemyślałem to wsztstko i doszedłem do wniosku, że ostatnie moje decyzje były wydawane pod naciskiem innych więc się godziłem a jak juz za daleko to zabrnęło, to sie przestraszyłem i dlatego chce abyśmy przełożyli przyszłośc na jakis czas, aż sam dojde do wniosku że jestem na to gotowy"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zodiakalna_panna
a ja mam czekać jak burek aż jaśnie Pan się zdecyduje, tylko że ja wtedy moge juz nie chcieć... taka prawda. czy facet 37letni może byc zupełnie nie przygotowany do życia z kimś tak na powaznie? wiem że każdy jest inny i ślub itp to poważne sprawy ale jak sie kogos PRAWDZIWIE kocha, to inne kwestie, strach itp powinny odejśc na boczny tor.. by skupic się nad tym co można osiągnąc razem a nie co spieprzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zodiakalna_panna
o 14-tej sie widzimy... a mnie juz niedobrze, boli mnie brzuch.. jezu czy to trzeba tak przezywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a dajże spokój, ciesz się, ze ślubu nie wzieliście i dzieci nie doczekaliście:) Przecież ten facet to jakiś kretyn. Powiedz mu, ze zawiódł Twoje zaufanie, że nie tak traktuje się osobę, ktora, jak twierdzi kocha i po sprawie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
tu też chodzi o kwestię mieszkania razem.. przywiózł rzeczy, planował przemeblowanie itp.. a potem mi mówi że czas który tu spędza wolałby spędzić z dzieckiem, że mu tu strasznie źle, i sie wyniósł do mamy...(tam wczesniej mieszkał po rozwodzie) boziu przecież on ciebie nie szanuje, poniża, wpędza w poczucie winy i mówi że kocha??? No chyba samego siebie!!!!!! Oj tak mi ciebie żal!! On nie jest wart Ciebie!! Dobrze, że to wyszło teraz, ale i tak poświęciłaś mu już za dużo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zodiakalna_panna
:) dobrze że się nie rozmyslił w dzień slubu :) to jedno mnie pociesza, że był na tyle "szczery aż do bólu" ale w miare wcześnie. cóż, zrobie tak jak to sobie postanowiłam, choć nie było to łatwe.. pdziękuję za wspólne lata, i będę życzyc mu miłości bardziej wyrozumiałej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zodiakalna_panna
myslałam też nad takim mega wyrachowaniem, ale chyba nie mam aż tak podłego charakteruj.. by go rozkochac w sobie na maxa, być och i ach.. a potem jak mi powie że jest gotowy na zamieszkanie razem, itp.. powiedzieć mu: ale wiesz, ja działałam pod presja a wcale nie chce tego co ty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
Zaznacz, że nie chodzi o ślub, ale o potraktowanie Ciebie.Wszystko było by ok, jeżeli by sie nie oferował ze ślubem. Kim Ty dla niego jesteś?? Zabawką?? Teraz wszystko jest nie tak: mieszkanie wspólne, ślub........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem go.
Daj znać jak zakończyła się rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem go - to nie było do Ciebie, odnośnie papierka :) Tylko ogólnie tutaj na kafe szerzy się pogląd, że ślub to tylko papierek i sposób baby na dobranie się do kieszeni chłopa - poza tym często się spotykam ze stwierdzeniem, co Ci da ślub poza papierkiem. No mi osobiście da dużo więcej niż papierek, bo też jestem wierząca i nie wyobrażam sobie nie przysięgać przed Bogiem, da mi psychiczną pewność że facet jest na tyle dojrzały i że mnie traktuje na tyle poważnie, żeby ze mną założyć prawdziwą rodzinę, i że moje potrzeby są dla niego ważne :) Rozumiem że są osoby którym to nie jest potrzebne, i które ślubu nie chcą - ale są też takie którym jest potrzebne i chcą. A facet który najpierw sam proponuje, robi plany, a potem śmie twierdzić że ktoś go zmuszał, to dno i 2 metry mułu po prostu. Zwłaszcza że inicjatywa wyszła od niego. Autorko - trzymam kciuki, daj znać jak po rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zodiakalna_panna
cóż... już po rozmowie, nawet kilku... powiedzmy że "jest u mnie na warunkowym" a wiecie jak się stara? poczwórnie :) konkluzja rozmowy była taka że sam się przyznał że jest dupkiem i nie tak mial to wszystko powiedzieć, nie tak to miało zabrzmieć.. ale jak sie już stało to on nie sądził że ja tak to mogę przezywać.. póki co, życie sie toczy.. zobaczymy co przynieise jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×