Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosenka 28

star!!! schudnąć do wisony:) cel 10 kilo!!!!

Polecane posty

Aga nie dałam rady na tym Dukanie :( Asmana gratuluje z całego serca! teraz każde Twoje kg będą usprawiedliwione ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchomanka - oj nie moge tak mysleć, bo w poprzednich ciążach tak się usprawuedliwiqłqm i tyłam po 25 kg;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, świetnie cię rozumiem, ja kilka razy próbowałam wrócić na Dukana i nie udało mi się. Jak na razie Lutz mi pasuje, bo jem praktycznie co chcę, ograniczam węgle i jak trzymam się zasad, to jakoś idzie w dół. Tylko ostatnio przez tę pracę za bardzo diety nie trzymałam i waga stała w miejscu, ale już mam czas, nawet święta mi pasują do diety. Asmana, gratuluję, ale nie przejadaj się za bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co ty, ja jestem ostatnia do krytykowania kogokolwiek, bo sama żadnej diety nie umiem trzymać porządnie, dlatego tak wolno chudnę :) Jeśli nie możesz wytrzymać na diecie, zmień ją po prostu na taką, która ci pasuje, inaczej szybko się zniechęcisz i jojo masz zapewnione. Trzymaj się i nie stresuj świętami, wszystko się potem zrzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie umiem utrzymać diety. Kiedyś schudłam ponad 10kg, ale to był długi proces, ponad rok trwał i było to bardziej nieświadome. Zajęłam się ważnymi sprawami w życiu, trochę stresu, brak czasu na myślenie o jedzeniu i kg same leciały. A jak zaczynam dietę to świruje, ciągle tylko myślę o jedzeniu, a to utrudnia sprawę. Mam wrażenie, że przez te nieudane próby to tylko przytyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, znajdź sobie taką dietę, która nie będzie cię ograniczać, ja tak robię i chudnę, co prawda powoli, ale skutecznie i przyjemnie, a o jedzeniu nie myślę, tylko jem :) Pewnie, że trochę się ograniczam, ale nie jest tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba na każdej diecie wariuje psychicznie i myślę o jedzeniu. Aż się boje teraz stawać na wagę, bo mogę ważyć więcej niż 56 kg, czyli więcej niż przed tymi wszystkimi dietami. Przed świętami nie będę już sobie zawracać głowy, ale po świętach muszę o czymś pomyśleć, bo źle się czuje w swoim ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE! życzę Wam Wesołych, radosnych i spokojnych świąt! Żebyście nie zawracały sobie głowy tym, ile co ma kcal tylko delektowały się wszystkim po troszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć baby, rano nie pisałam, bo mi bez przerwy prąd migał i neta rozłączało, a potem nie miałam czasu. Ciasta popiekłam, nie mogę już na nie patrzeć, swoją drogą. Rano się zważyłam i było wreszcie 68, ale podejrzewam, że po świętach znowu będzie więcej :) Piekę jeszcze koszyk córci, ale za rzadkie ciasto zrobiłam i mi spływa, zła jestem trochę:( No ale pierwszy raz go robię, za rok będę mądrzejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również witam jak zwykle z herbatką. Właśnie skończyłam przygotowywać koszyk, synek pomalował jajo i za godz. jedziemy święcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie już koszyki poświęcone, ja akurat kończę drugą kawę i zaraz zabieram się za sałatki, dla rodziny makaronową a dla mnie podobną do greckiej. Sernik dietetyczny wyszedł mi pyszny, właśnie zjadłam kawałek do kawki, dużo się go nie da zjeść. Zrobiłam też sobie deser jogurtowy na zimno, bez cukru, za to z gorzką czekoladą i wiórkami, do ciast z kremem mnie nie ciągnie, więc może jakoś przetrwam święta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, zrobiłam jajka faszerowane i wreszcie mogę zacząć świętować :) Wszystko poszykowane, dom wysprzątany, dzieci wykąpane, pełny luz. Dietę wysłałam na dwudniowy urlop. postaram się nie przejadać, ale podejrzewam, że limit węgli przekroczę :) Oby do wtorku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowia,szczęścia i radości niech wam uśmiech w sercach gości a zajączek piękny, biały niech przyniesie koszyk cały jajek złotych, kolorowych i miłości cały worek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejszabyć, dziękuję za życzenia, ja też życzę wszystkim zdrowych, wesołych świąt i żeby poszło w cycki ;) Nie liczcie kalorii. startujemy od wtorku od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pataaa zdesperowana
Wesołych Świąt kochane ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam kobietki przebiegają święta? Mi dzisiaj udało się dietę utrzymać, oby tak dalej, bo rano waga dochodziła do 70 kg, więc przystopowałam. Za dużo wczoraj sobie pozwoliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w lany poniedziałek, zważyłam się rano i niestety znów 70kg, za dużo sobie w piątek i sobotę pozwoliłam i takie są efekty. Wczoraj w miarę dietę trzymałam, dzisiaj też zamierzam, jednak wzrost wagi mobilizuje :) A jak tam u was, pisać ile która przytyła, żeby mi przykro nie było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, U mnie święta mineły spokojnie. O dziwo nawet się nie przejadłam. Podejrzewam, że nie przytyłam bo jadłam naprawdę umiarkowanie. No ale niestety przed świętami mi trochę wróciło, bo jak wiecie dieta mi kompletnie nie wychodziła. Od środy chyba znów przechodzę na SB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchomanka, u mnie tez waga wzrosła przed świętami, chociaz dziś też kilka grzeszków zaliczyłam. Mam nadzieję, że od jutra będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po świętach, waga trochę poszła w dół, około pół kilo, więc nie panikuję, tylko grzecznie wracam na dietę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po świętach :) Póki co nie mogę powiedzieć czy coś schudłam czy przytyłam bo wczoraj dostałam @ i trudno stwierdzić czy to woda czy jedzenie. Choć powiem szczerze nie jadłam dużo i nie powinnam przytyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w te święta i tak byłam grzeczna :) Może wreszcie trafiłam na odpowiednią dla siebie dietę, no i trochę mi głupio już przed wami, że od początku istnienia topiku tak mało schudłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Chciałam się pochwalić, zostało mi do celu jeszcze 1,5 kg :) mam nadzieję że do końca kwietnia zdążę się tego pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×