Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość quesadavargas

Beznadziejne życie seksualne

Polecane posty

Gość czasem jestem pomarańczowy
Moja narzeczona też narzeka na brak seksu. Mi wystarczy raz na tydzień, ona chciałaby codziennie. Na dłuższą metę to chyba nie do pogodzenia niestety, zbyt duża różnica temperamentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywam pomarańczowy
Moja narzeczona też narzeka na brak seksu. Mi wystarczy raz na tydzień, ona chciałaby codziennie. Na dłuższą metę to chyba nie do pogodzenia niestety, zbyt duża różnica temperamentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quesadavargas
Dziękuję za wszystkie rady:)Musze się teraz skupić na pracy - koniec przerwy:) Potem jeszcze zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Jak sie krepujesz to w radio TokFM w kazdy czwartek po 22 jest audycja pt "sex".Mozesz anonimowo zadzwonic i seksuolog ci poradzi co robic .Audycja jest fajna i na zywo wiec polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Jak sie krepujesz to w radio TokFM w kazdy czwartek po 22 jest audycja pt "sex".Mozesz anonimowo zadzwonic i seksuolog ci poradzi co robic .Audycja jest fajna i na zywo wiec polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
o! widze ze nie tylko mnie lacze sie przycielo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ... ja mam za sobą 26 lat stażu w małżeństwie, przez długie lata wszystko wydawało się być ok w małżeństwie, choć czułem że wielkiej satysfakcji w łóżku żona nie miała po jakimś czasie doszło do tego że praktycznie przestaliśmy ze sobą sypiać choć śpimy w jednym łóżku. Zachodziłem w głowę o co chodzi, rozmowy o tym unikała jak ognia, pytałem czy ja coś robię nie tak czy co się dzieje ... dochodziło już do kłótni bo wychodziło na to że żebrzę o sex ... odpowiedź była jedna ... nie mam ochoty i nie potrafię ci tego wytłumaczyć dlaczego nie mam ... Kiedy już nic nie pomagało, nawet groźby że pójdę w miasto bo mnichem nie jestem i w celibacie żyć nie ślubowałem, zacząłem noce spędzać w necie .... nie chciałem zdradzać, szukać kochanki bo kocham wciąż zonę i szanuję za poświęcenie dla rodziny która zawsze była dla niej na pierwszym miejscu. Net stał się jakimś erzatzem seksu i wentylem bezpieczeństwa, miałem ciągle nadzieję że coś się zmieni ... Po 3 latach zmieniło się ... nagle zonie przestały się podobać moje nocne w necie zabawy i pokochała sex, teraz doszło do tego że chyba ja zacznę się wymawiać bólami głowy :) ... okazało się że przyczyną jej "oziębłości" był irracjonalny strach przed kolejną ciążą a miała opory od zawsze przed rozmowami na temat sexu ... teraz kiedy lekarz powiedział że ten problem jej już nie dotyczy nagle otwarła się i kocha sex, oraz nie ma oporów w rozmowach ... Ja musiałem obiecać że zrywam wszelkie netowe kontakty i odstawiam siedzenie w domu w necie ... miałem z tym problem bo po prostu mocno do tego przywykłem ale jakoś dajemy teraz razem i jest dobrze. Kobiety rozmawiajcie ze swoimi panami, a jeśli nie potrafią o tym rozmawiać to szukajcie sposobu aby ich do tego zachęcić, żona teraz mówi że straciła 3 lata bez sensu właśnie dlatego ze nie potrafiła rozmawiać. Strach przed ciążą był irracjonalny bo brała tabsy, ale był tak silny że doprowadziłaby związek do rozpadu a o tym nie porozmawiała ... a ja zachodziłem w głowę czy sam paskudzę robotę, czy ona kogoś ma i setka innych pomysłów ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallllll on
suka niezaspokojona i zaraz po scianach nauczysz sie chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody war
Witam. mam 18 lat nocowałem u ciotki... leżałem w łóżku z laptopem mojej ciotki i zobaczyłem jej zdjęcia w pończochach, szpilkach i stringach... od razu mi stanął... zacząłem się masturbować, byłem bardzo podniecony bo kręciły mnie starsze kobiety(i kręcą nadal nagle weszła ciotka... kicha na maksa;/ nie wiedziałem co mam zrobić w ręku trzymałem swojego kutasa ciotka patrzyła się na mnie i po chwili wyszła, przyszła za jakieś 5 minut w pończochach... heh to było jak jakiś sen i nie mogłem w to uwierzyć... byłem w 7 niebie wydymałem ciotkę... spuściłem się jej na cycuszki. rano poprosiła mnie żebym zachował to w tajemnicy, przeprosiła i powiedziała, że żałuje tego i nie powinna tego robić ale nie mogła się powstrzymać... głupio mi było i nie nocowałem od tamtej pory u niej... szkoda... uwielbiam starsze kobiety... ich cipki mmm... Ona nie wie ,że po kryjomu zrobiłem jej filmik jak dotykam jej cipeczki gdy spała macie tutaj, troche słaba jakość ale co film to film ;) http://panato.pl/c2c5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Ta audycja nazywa sie "kochaj sie dlugo i zdrowo" a nie "sex" i w ubieglym tygodniu byla na temat dziewictwa .Mozna z archiwum odsluchac wszelkie numery poprzednich audycji. To slowo :sex" pojawia sie w tzw dzinglu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to witam w klubie...tylko ja z tej drugiej strony...w ogóle nei mam ochoty na sex gdyz nigdy nie zostałam zaspokojona przez swojego męża. stwierdziałam, że czasami tak się zdarza, że ludzie po prostu się nei dobierają pod względem seksu i tak jest w moim małżeństwie... zanim wyszłam za mąż zastanawiałam się co wolę - namiętny sex ale z facetem, którego charakter wiele pozostawia do życzenia, czy beznadziejny sex ale z dobrym człowiekiem. co ważniejsze czy fajerwerki czy dobry, kochający, oddany mężczyzna na którego zawsze można liczyć i którego się kocha. fajerwerki przegrały. stwierdziłam, że różnie w życiu bywa, że z czasem sex tez nei jest taki sam jak na początku, że ludzie jak już tez seks przestanie byc taki atrakcyjny rozstają się... pomimo tłumaczenia sobie tego na wszystkie możliwe sposoby frustracji nie brak, tym bardziej, że wiem, że to ja nie mam chęci :/ bo mąż ma i to ogromną. ale jak powiedzieć facetowi, że nie miało się w życiu gorszego kochanka.....przeciez nie zrobię tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beeeeaaaa - zadziwiasz mnie kobieto! Ty chcesz, on chce to w czym problem???? Nie potrafisz z nim rozmawiać? Nie musisz mu mówić, że jest kiepskim kochankiem, kobieta świadoma swoich pragnieńpotrafi tak pokierować facetem, ze zrobi wszystko tak jak ona chce jesli jest na to otwarty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
john ja napisałam, że nie mam ochoty... jakbym ja chciała i on to faktycznie nie byłoby problemu i nie pisałabym o tym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz nie masz ochoty bo nie zostałaś zaspokojona przez męża... tak piszesz - a wcześniej? miałaś ochotę i on chciał Cię zaspokoić to nie mogłaś mu podpowiedzieć co i jak lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
Więc błąd popełniłaś już dawno - zaniechując szukania sposobu i mozliwości osiągnięcia jakiejś satysfakcji z mężem. A jak się facet dowie, że nigdy Cię nie zaspokoił, to takiego doła złapie, że strach :( Spróbuj się mimo wszystko przełamać i poprowadzić go tak, żeby Ci było przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antek on o tym wie...toć to inteligentny facet a i ja nie udaję :/ od dłuższego czasu próbuję znaleźć seksuologa w swoim mieście ale co dziwne w ponad 100 tysięcznym mieście nei ma takiego :/ więc chyba zacznę od psychologa...po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dużo łatwiej znaleźć niezłego faceta na "dochodzący" niż seksuologa. Choć już to pierwsze niektórym Paniom wydaje się niemal niemożliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quesadavargas
Moze to głupie co teraz napiszę ale: pociesza mnie to,ze nie ja jedna mam duzy problem w zyciu seksualnym. Wiecie co się okazało?Wczoraj doszłam do wniosku,że ja mam ochotę na seks i to ogromną,Ale jak patrze na męża to emocje obsiadają.Albo przestał mnie pociagac albo nauczyłam się panować nad pożadaniem.Jak na niego patrzę i myslę,że zaczniem ysię kochać a on znowu skończy w momencie gdy ja bede maxymalnie nakrecona to zwariuję.Zaraz pojawia się ta właśnie myśl.I z seku chyba już nic nie bedzie.po tylu latach beznadziejnego seksu mam dość.DOŚĆ wiecznego rozczarowania.Nie wiem jak to wróży naszemu małżeństwu.Mąż jest ciekawym człowiekiem i mam nadzieje ze to wystarczy by związrk przetrwał lata.Smutne ale prawda.Wolę nie kochac się wcale niż kolejne lata cierpieć.TAK-bo to praktycznie jest fizyczny ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quesa i ja chyba mam podobnie... za dużo chyba oczekiwałam i liczyłam na fajerwerki i kiedy nie przyszły raz, drugi, trzeci...tysięczny to chyba się zniechęciłam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele rozumiem, bo niejedne w życiu problemy miałem, ale mimo wszystko nie rozumiem, jak długo można czekać z podjęciem bardzo radykalnych działań albo kroków? I na co konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisiak86
I ja mam podobnie. NIGDY nie miałam orgazmu podczas seksu.Mąż jest beznadziejny w łóżku.Robi to szybko i bez polotu.Doszło do tego,że unikam seksu jak mogę bo jak dla mnie to strata czasu jest.A sam mąż przestał mnie pociągać..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulisiak86
beeeaaa Ja czekałam na fajerwerki przez 8 lat.Nie przyszły.teraz już nie czekam. Mam często ochotę na seks ale jak pomyslę,że znowu czeka mnie tylko rozczarowanie i niezadowolenie to mówię PAS. Ile to razy mało nie beczałam po seksie.Ochota ogromna była a tu nic.Teraz dodatkowo mąż mnie przestał pociągać.Przytył i się zapuścił.Ble. No ale co zrobić.tak miało byc i tak będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam tak masz racje zycie w zwiazku bez dobrego seksu jest do dupy tak sie nie da i tu jest moj problem mimo ze jestem prawiczkiem wiem ze jestem beznadziejnym kochankliem mam 11cm cienkiego penisa i zadna technika tu nie pomoze dlatego watpie ze kiedykolwiek bede mial dziewczyne na stale albo zone chyba ze ona i tak nie bedzie lubila seksu bo jak nie to bedzie ze mna mega nieszczesliwa takie sa moje rosterki ale nic nie poradze ze mi nie urosl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
dobeeeaaa TRZEBA ROZMAWIAC ZAWSZE . POWIEDZ MU ZE JEST WSPANIALYM KOCHANKIEM I ZE ROZBUZDIL CIE i ze odtad bedziecie szli na calosc .POZWOL MU REALIZOWAC JEGO FANTAZJE ODNOSNIE JAKICHS ZBOCZONYCH POZYCJI ITD. jak sie rozkreci to ty przejmij inicjatywe i tez idz na calosc.A by to jakos ci szlo to podlej kolacje winkiem abyscie oboje byli wlani i rozluznienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlodziak18
Dobry wieczor..Wczoraj nakryłem moją starszą siostre która ma 21 lat na masturbacji ogórkiem podczas nieobecności rodziców w domu, chyba zapomniała ,że miałem lekcje na popołudnie i dlatego udało mi się ja zfilmować. Podnieca mnie bardzo ale bałem się co kolwiek zrobić w tej sytuacji pozostaje mi tylko zapytać was co robić dalej jeżeli ta sytuacja sie powtórzy, ja mam 18 lat. Macie jej pare zdjęć które udało mi się zrobić z ukrycia : http://www.tnie.pl/tv_k1m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulisia noo jakbym siebie widziała...tylko u mnie to trwa 3 lata. Przy okazji ciągłych rozczarowań takich jak u Ciebie, mąż też przytył...zawsze lubiłam szczupłych....ale niektórzy nei rozumieją, że fizys też się liczy. nie zmienia to moich uczuć do niego ale nie pociąga mnie "baba w ciąży" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×