Porównajcie mnie z moja kolezanka - zycie jest nieuczciwe

Ona pochodzi ze sredniego domu pod wzgledem finansowym. U mnie kasy nigdy nie brakowalo. Ona uczyla sie bardzo dobrze, mi wystarczaly 4. No i studia - ja wybralam studia prawnicze, ona politechniczne (budownictwo). SKonczylismy studia, ja nie dostalam sie na ten rok na aplikacje i mam problem z praca. Ona nie miala zadnego. Ja zarabiam około 1,5-2 w zaleznosci od zlecen (sprzedaz produktow finansowych), ona około 3. Myslalam, ze wybierajac prawo nie bede sie musiala martwic o prace. Niestety Polska to dziki kraj, w ktorym bardziej licza sie kujony niz normalni ludzie.

Ciezko pracowala to jej sie teraz nalezy. A prawo bez aplikacji jest gowno warte, to juz rownie dobrze moglas sobie pedagogike studiowac hahahaha

o matko typowa polska zawisc :D kolezanka zarabia tysiac zlotych wiecej! jak to? z tego co wiem ciezko sie dostac na aplikacje, chyba bralas to pod uwage? poza tym moze ona wybrala cos co ja interesowalo - a ty wybralas tylko ze wzgledu na prestiz i pieniadze, ale mozesz byc slaba w swoim fachu

to musi byc prowo :D ciekae tylko w jakim celu? ;)

Nie rozumiecie - skonczylam prawo, kosztowalo mnie to bardzo duzo czasu, nieprzespanych nocy itd. Ona poszla na budownictwo, nie mowie, ze sie nie uczyla, ale miala znacznie latwiejszy kierunek. I gdzie tu uczciwosc?

Nie wiem gdzie studiowałaś to prawo, ale wiem, że na wielu uczelniach ten kierunek to po prostu obiboctwo i tyle, studia "bez wychodzenia z domu", a nie znam nikogo po UJ kto by się nie dostał na aplikację. A nazywanie budownictwa łatwym kierunkiem jest żenujące. Typowa polska zawiść i tyle

Widzicie - piszecie specjalnie bzdury, zeby mnie denerwowac, prowokowac. Nie porownujcie prawa z budownictwem. Gdybyscie mieli racje, do inzynierowie byliby bardziej powazani w Polsce niz prawnicy, a nie sa.

budownictwo jest latwe? Nie masz pojecia co piszesz. Konczylam technikum budowlane i nie bylo latwo, a co dopiero na studiach. Prawo przy tym to bulka z maslem

Nie napisalam, ze jest latwe, tylko latwiejsze niz prawo. Czytaj ze zrozumieniem

po co się porównujesz zazdrościsz?:P i dobrze ci widocznie koleżanka ma większa prawo do szczęścia niż ty

nie wiedziałam że na prawie uczysz się wyższej matematyki. A powiedz mi co trudnego jest w uczeniu na pamięć przepisów? Bo mi się wydaje że ta matematyka jednak trudniejsza .

Poza tym nazywasz koleżankę kujonem. Myślisz że fizyki, matematyki i innych przedmiotów ścisłych można nauczyć się na pamięć?

dasd, moja siostra studiowała pedagogikę z przysposobieniem obronnym - dzięki za niedocenianie ciężkiej pracy :P