Nie stać mnie finansowo na to aby mieć dziewczyne...

właśnie dlatego rozmowa z Tobą nie ma sensu - bo wolisz się kłócić niż rozmawiać. poza tym jak już napisałam - nie mam ochoty pisać z kimś kto pisze teksty typu "jesteście kobietami, więc nie można od was wiele wymagać, ale czytania ze zrozumieniem chyba można?" i ciągle truje o naszej logice i czytaniu ze zrozumieniem (nie cytuję bo nie chce mi się szukać). Albo, że "wypisujemy głupoty". Po co chcesz rozmawiać z kimś kto "wypisuje głupoty". nie mam ochoty na rozmowę w takim tonie :)

gdzie moje rozumowanie jest nielogiczne, prosze o przyklad pisanie ze moje rozumowanie jest nielogiczne przez osobe ktora nie zna podstaw logiki jest co najmniej smieszne o widze ze juz sie zaczyna obrazania mojej osoby, widze ze prawda kole w oczy, brak argumentow to ida ad personam

Dziękuję za rozmowę, do widzenia :)

a kto Cię obraża, ja stwierdziłam, ze Ty obrażałeś nas swoim tonem i tekstami, dlatego nie ma sensu dalsza rozmowa z Tobą. A masz nielogiczne rozumowanie, bo uważasz, że zdanie "kobiety są materialistkami" nie odnosi się do wszystkich kobiet, natomiast zdanie "mężczyźni niemający mózgu nie mają kobiet" już się odnosi do wszystkich mężczyzn.

ciagle truje o logice i czytaniu ze zrozumieniem, bo bez tego niemozliwa jest jakakolwiek dyskusja na poziomie a dyskutowac chce bo dobre dyskusje czegos ucza, warto wysluchac inny punkt widzenia

Kto mnie obraza? Zobacz co sama napisalas "am lepsze rzeczy do roboty niż kłótnie z jakimś pajacem na forum co będzie mi mówił co mam na myśli w swojej wypowiedzi" pajac, to chyba nie jest zbyt ladne okreslenie, nieprawdaz?

nie piszemy o niczym konkretnym, ciężko to nazwać w ogóle rozmową - Ty wpierasz mi co miałam na myśli coś pisząc i ciągle obrażasz. to ma być rozmowa? to ja podziękuję :) życzę miłego dzionka, papapa :)

faxaadas owszem - pajac to nieładne określenie, ale lepsze niż sugerowane przez Ciebie "milutkie" rzeczy o mnie i koleżance. Po raz ostatni - żegnam :)

jednak ktos tu tchorzy, niespecjalnie mnie to jednakowoz dziwi dosc typowe zachowanie dla kobiet, ktore nie maja argumentow

"dosc typowe zachowanie dla kobiet, ktore nie maja argumentow" kolejne chamskie uogólnienie - typowe dla chamskich facetów - skoro już przy uogólnianiu jesteśmy. Nie tchórzę, po prostu NIE MAM O CZYM z Tobą rozmawiać, a kłótnie o logikę uważam za zakończoną.

cytajac klasyka - zawsze sie znajdzie odpowiednai filozofia do braku odwagi przesladz sobie nasza dyskusja od poczatku, i zobacz w jakism swietle wypadasz, sprobuj byc troche obiektywna, to zrozumiesz zazenowanie

faxaadas tak jak pisałam - po pierwsze nie mam o czym z Tobą pisać, kłócić się nie zamierzam z kimś kto mało co rozumie z tego co piszę i w kółko obraża. Nie mój poziom proszę pana, więc nie wysilaj się kolejnymi obrazami i sugerowaniem tchórzostwa, zachowaj się jak mężczyzna i przyjmij - że po prostu nie chce z Tobą rozmawiać bo i nie mam o czym. odbiegłeś 10km od tematu.

poza tym - jesteś śmieszny - brak odwagi? a co to jest - skok na bungee czy bezsensowna i bezcelowa rozmowa o niczym?

widocznie Ty nie masz odwagi nawet na zwyczajna rozmowe. Przeszledz te rozmowe to zobaczysz, ze OBIEKTYWNIE tchorzysz. Ja Cie nie obrazam, nie pisalem tak jak ty o mnie ze jestem palantem itd

Wtyknalem Ci kilka oczzywistych bledow, Ty nie mialas argumentow to zaczelas mnie obrazac a teraz uciekasz - to cala historia z Toba

może sam to przeczytaj to zobaczysz jakie bzdury piszesz - pisałam, że jesteś palantem itd?? gdzie? napisałam, że nie będę rozmawiać z pajacem, który mnie obraża i tyle, więc gdzie masz to "itd"?? to Ty ciągle mnie obrażasz i uwierz - jesteś śmieszny - tchórzę, bo nie chce rozmawiać na tak niskim poziomie i to o NICZYM! kompletnie o niczym. Ty tylko obrażasz i uważasz to za rozmowę? co Ty, w gimnazjum jesteś? ja Ci podałam argumenty, koleżanka też, ale Ty i tak wiesz swoje, więc rozmowa zwyczajnie nie ma sensu. i nie zauważyłeś NADAL, ze to rozmowa o niczym? kłócisz się jak dziecko o JEDNO zdanie i tyle. Ot - wielka rozmowa... więc jeśli tak bardzo Cię to ucieszy to myśl sobie, ze tchórzę czy co tam chcesz ;) dla mnie nadal pozostajesz śmieszny w tym swoim ciągłym obrażaniu ;) więc żegnam i życzę (mimo wszystko) miłego dnia - proponuję znaleźć ciekawsze zajęcie niż bezsensowne kłótnie o nic na forum :)

o niskim poziomie? Niski poziom to zawdzieczamy Tobie, czyli osobie ktora nie zna podstaw logiki i nie potrafi czytac ze zrozumieniem! Takie sa fakty. To nie moja wina ze nie piszesz pierdoly, a gdy ktos Ci to wytknie i wskaze bledy to Ty obrazasz introlokutora i jesszcze smiesz pisac ze on prezentuje niski poziom Kot tu nie zna pdostaw logiki, Ty czy ja?

podalas arguemnty? Gdzie te arguemnty? Jesli je podalas to prosze o je skopiowanie. Czekam....

dlaczego cioty odkopujecie moj stary temat ?:)

Mam 19 lat, uczę się w tygodniu w Zawodowej szkole, w weekend tj. piątek od 15:30 do 20:30 i w sobotę od 8:30 do 13:30 mam wieczorowe LO dla dorosłych, trenuję piłkę nożną, 3 treningi w tygodniu plus mecze w weekend. nie stać mnie na dziewczynę czy mogę mieć dziewczynę? Poruszam właśnie taki sam problem o który chodziło koledze, szkoda tylko że on teoretycznie - a ja właśnie w takiej sytuacji się znajduję.

Bez pieniedzy nie ma ciekawego zycia, kobiety. Dlatego ludzie pracuja. Autorze, owszem, bez pracy i pieniedzy nie zajedziesz daleko.

Mi się wydaję , że autor ma tu inny problem. Rodzice całe życie go rozpieszczali i przyzwyczaili do tego, że wszystko w życiu mu się należy. Ma samochód, dają mu co chwilę kasę na samochód jedzenie itp itd. On w ogóle nie zna życia samemu i nie wie, że papier toaletowy kosztuje, on widzi na razie świat w kategorii " moje rozrywki siłownia, samochód wygoda i to co w życiu powinno mnie spotkać co mają inni = dziewczyna" I nie wie że świat inaczej funkcjonuje. To wina rodziców, że go tak wychowali. I teraz on cierpi bo zauważył, że coś jest nie tak, ma świadomość, że trzeba pracować, ale tak naprawdę nie rozumie co to znaczy pracować. On tylko zna pojęcie - praca. Wyczuwam też gigantyczny egoizm, rodzice go nie nauczyli, że wszystkiego w życiu mieć nie można, i to wszystko co on tu piszę, że nie ma pieniędzy to ei ma dziewczyny to jest tylko i wyłącznie manifestacja tego jego egoizmu. Myśli on sobie " No skoro wszystko mi się w życiu należy, to znaczy teraz przyszedl czas na dziewczynę, która też się należy z racji kolei życia i wypadałoby mieć dziewczynę, ale nie ma pieniędzy! No jak mam mieć dziewczynę jak nie ma pieniędzy, przecież mi się należy, powinienem dostać nooo!!! " I w taki to sposób on okazuje tą swoją złość na świat - wie że powinien mieć dziewczynę, i mysli że jej nie ma bo nei ma pieniędzy, podświadomie myśli że wymusi takim myśleniem te pieniądze, bo jak ktoś mu przytaknie, że nie ma dziewczyny bo nie ma pieniędzy to on sie utwierdzi w przkeonaniu że powinien te pieniadze wymuszać i że te pieniądze dostanie żeby mieć tą dziewczyne - no bo przecież jak to tak nie mieć żadnej dziewczyny!! Praca to jest pojęcie tylko i wylacznie dla niego. Raczej źródłem pieniędzy jest rodzina nie praca.

Przedmówczyni ma w 100 proc rację. Musisz chłopie iść do pracy - dorosłe kobiety nie lubią gołodupców.

ja nie oczekuję pięniędzy ani żadnych wyjsc o których mowisz w temacie od faceta...samej mnie na nic nie stac, glupio mi gdy facet kupi mi np. kawe na randce.. dlatego unikam randek i spotkan jak ognia

to założ GAZ Matole anie jęczysz tutaj o cenach benzyny !!!

Temat z przed 4 lat :D

A mnie nie stać na kobietę bo ona od razu chciała by mieć dom i gromadkę dzieci.