Niezrozumienie zachowania faceta - nowy "zwiazek"

Zaczelam sie z facetem spotykac w ok. 3 tygodnie temu. On ma 40 lat, ja - 30. Dzwonil, pisal, zapraszal, podwozil. Dzentelman. W zeszlym tygodniu rozmawialismy, tak ze 2 godziny przez telefon, ale sie nie umowil na weekend. No niby dramatu nie ma. Jako, ze to on dotychczas zawsze byl inicjatorem, pomyslalam, ze moze zwatpil czy co? Sama zadzwonilam. Nie odebral. Odpisal smsa. "Dzwonilas. W czym ci moge pomoc?:)" Wscieklam sie. Na siebie sama. Ze znowu sie cieszylam na nic. Olelam goscia. Troche tego dnia przezywalam, ze znowu nic. Nastepnego dnia zaczal dzwonic. Olalam myslac, ze jedyne co mi moze miec do powiedzenia to "nie powinnismy sie wiecej widywac". Ale nie przestawal dzwonic. W koncu wieczorem odebralam, przygotowana na wszystkie moje najbardziej ciete teksty. A on... zaczyna mi cos opowiadac o tym, co robi, o pracy, etc... Zamurowalo mnie. To...znaczy...nie rozumiem. Jest na szkoleniu poza miastem przez nastepny tydzien. Wyslalam mu smsa, jak mu idzie szkolenie i jak mu sie Krakow podoba. A on... ":) a dobrze, dzieki. [costamcostam] pzdr. M." Dlaczego on mnie pozdrawia? I sie podpisuje? Brzmi to oschle, co nie? Czy to jest jakis ostentacyjny znak? Czy to wszystko cos znaczy czy durna kobieta znowu przesadza? Facet jest troche samotnikiem, nie jest bardzo socjalny, moze troche taki nieobyty w duzym towarzystwie, ale ma 40tke - wiec nie taki mlody, niedoswiadczony, nienauczony. Czy ja mam sobie dac spokoj? Odbierac telefony? Czy skasowac numer i sie nie dreczyc? Czy to cos znaczy, czy ja poanikuje i doczytuje sie znaczenia w jego smsach podczas gdy on normalnie odpowiada na pytania i sie kontaktuje? Co mam zrobic z nim?

Telefony odbieraj co Ci zalezy :) Jak masz play to minut Ci nastuka hehe :) A tak na poważnie.... Czas będzie odpowiedzią. Nic na siłe. Nie myśl na razie zbyt o tym bo jak widać za wczesnie.

Moja naturalna reakcja jest wycofanie sie jesli ktos do mnie nie zapalal... nie rozumiem goscia. Chce sie ze mna spotykac? To czemu sie nie umawia i wysyla mi sucho-brzmiace smsy? (czy nadinterpretuje?) Nie chce sie spotykac? To po co dzwoni? Nic nie rozumiem....

Bo nie chce cie potraktować jak powietrze - kwestia kultury. Albo po prostu nie najarał się na tą znajomosć tak jak Ty :)

a co ma Ci pisać w smsach? że Cię kocha? że wyroochałby Cię? no kobieto, daj spokój :D

alphamale.pl czy cos takiego, i poczytaj :D koleś ewidentnie probuje wzbudzic twoje emocje fundujac ci hustawke - raz mily raz oschly. ogolnie droczy sie z toba, zeby doprowadzic do sytuacji, w ktorej tobie bardziej zalezy. z tego co widze, udaje mu sie. zenujace gierki, nie daj sie w to wciagnac

nieeee ma mi wyznawac milosci... ale moglby wykazac chec spotkania sie w weekend... czego nie uczynil... ale biore pod uwage, ze moge nadinterpretowac... daltego sie pytam jak to wyglada z zewnatrz dla kogos normalnego kto nie jest mna... bo sie chyba zakrecilam :)

może był po prostu zajęty i nie mógł?

no wlasnie, troche jak gierka to wyglada... bo kto normalny mowi do kobiety, z ktora sie spotkal te pare razy nawet... "w czym ci moge pomoc? :)"

Hmmmm Chesz się spotkać w weekend ?? :) Powiedz tylko gdzie :P

ka, olej go napisz, ze nie bawisz sie w dziecinne gierki ze smarkaczami i zeby nadrobil zaleglosci z doroslego zycia, savoir vivre i szacunku do innych

No widzisz SamzeSoba... jak sie chce to mozna :))

a co miał Ci napisać? jak ja widzę, że mój chłop dzwonił to też piszę "co tam chciałeś?" :D

no spoko... ja kolezankom/kolegom (dobrym! od lat!) tez pisze "czego znowu, kurwa" i wiedza, ze zartuje; to wydaje mi sie byc inna kategoria relacji (i to nowej na maksa) w ktorej, inne sa przyjete standardy a w zwiazku z tym - oczekiwania :)

brunetka co z tym weekendem ? ;)

Jeden ignorujacy mnie facet ktory mi sie podoba to wystarczajaco duzo, no nie? :)

a myślałaś, że co napisze?

no... ze nie zakonczy "pzdr, M." Rownie dobrze moglby zaczac od "Szanowna Pani" Czy ja mam mu cos powiedziec czy sie go o to zapytac zeby wiedziec czy ja mam prac koronkowa bielizne na nastepna randke, ze tak powiem? Bo wydaje mi sie, ze za wczesnie na taie reczenie duszy o pierdoly. Tylko, ze w ten sposob moja dusza jest umeczona :))

może chciał się 'odmłodzić'? ;)

jak dla mnie to ten facet nie jest wolny, rozmowy nikt nie podluchuje a wydruki rozmów mozna zdobyc, wiec dlatego jest oschły w smsach nie jest widocznie sam, stary cwaniak

mam to samo wrażenie jak osoba wyżej na moje oko, facet z kims jest i telefon miewa 'na podsłuchu'

i wiele innych rzeczy o tym świadczy, dzwoni kiedy on może, inicjuje spotkanie kiedy on moze, nie odebrał telef, tylko sms, odebranie tel wychodzi szybciej:) i ta oschłość, typowa, smsy mozna wydrukowac, rozmów nie wiec jak na moje oko facet sciemnia, uciekaj jak najszybciej

albo nie jest zainteresowany dalszą znajomością dlatego sms typu:pozdrawiam, zwykły grzecznościowy zwrot, bez obietnic typu:do usłyszenia,do zobaczenia. Lub jak wyżej facet prowadzi "grę"tylko wtedy kiedy ma sprzyjające okolicznośći. Sprawdź to, jeśli kogoś ma to wyczujesz -dzwoń kiedy jest w pracy-zobacz czy odbierze i jak będzie rozmawiał.(jeśli ma kogoś, to raczej w domu po pracy) Dziwne że na szkoleniu w weekend nie odebrał, a już następnego dnia wydzwaniał?

Ok... tylko trudno, zeby oddzwanial / inicjowal spotkania wtedy kiedy NIE moze, prawda? Z tymi facetami tyle balaganu jest :) Czlowiek ma ochote zostac odludkiem albo co najmniej lesbijka.

jak facetowi zalezy na znajomosci z Toba trzyma z Toba staly, regularny kontakt, najczesciej codzienny. Szczegolnie jak sie nie mozecie spotkac. To jest normalnosc. Dobrze o tym wiesz. Dla mnie ten facet nie jest zainteresowany, w dodatku ma dziwny styl pisania, pytanie do laski, z ktora sie kreci: w czym moge ci pomoc? jest dziwne i w ogole nie jest zabawne. Zbija z tropu i to mu sie udalo. Choc ja z boku patrzac juz wiedzialabym, jak to odebrac. dalabym sobie z nim spokoj

Pytanie " w czym ci moge pomóc" sugeruje oficjalny związek między wami (czyt. dzwoniłaś, więc musisz mieć jakąś sprawę, bo inaczej po co miałabyś dzwonić? przecież nie po to, żebyśmy pogadali, umówili się, bo przecież TAKA relacja nas nie łączy). Też bym to odebrała, że on właśnie coś takiego mi sygnalizuje. Ale może też być to tylko niezręczność i pewna sztywnosć w komunikowaniu się. Poczekaj, nie napalaj się, czas pokaże, jak zwykle :)

jeżeli 40 letni facet spotyka sie z kobietą, a potem nie potrafi jasno okreslic tej relacji / zachowaniem, rozmowami przez telefon, smsami/ tylko zachowuje sie conajmniej dwuznacznie , to dobrze z nim nie jest pod wzgledem emocjonalnym daj sobie z nim spokój, takie "szarpane" dziwne poczatki nie zapowiadaja niczego dobrego

No ale to co... 1) olać go tak całkowicie? nie odbierać telefonów, nie odpisywać, całkowity ban? Bo 40 facet nie potrafiący się określić to już niczego dobrego nie wywróży? 2) zlać emocjonalnie, odebrać, pogadać, nie nastawiać się? Zobaczyć co będzie, bo dwuznaczne sygnały oznaczają, że mogły mieć charakter nie tylko negatywny, ale pozytywny, tylko błędnie przez odbiorcę zinterpretowany? 3) Nie robić dramatu, tylko umówić się jeszcze i wtedy ocenić jak całość wygląda w kontekście? Bo facet mimo wszystko zrobił początkowe dobre wrażenie? I nie warto skreślać tak na starcie?

2

Proponuję opcję 2/3. Opcja nr 1 - niedojrzała i dziecinna. Kontaktu nie unikaj, ale zachowaj klasę i na spokojnie wybadaj sprawę. Do tego mądrego inaczej powyżej - za gimgowno się nie uważam, lat mam o wiele więcej, a jeśli ty nie potrafisz przyjąć opinii innej niż wlasna bez niskich wycieczek osobistych, to lepiej zamilcz i wioski sobie więcej nie rób