Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ex-D.Bill

pięć minut dobroci dla matek;)

Polecane posty

jak mi dobrze:) starszy dziecior w przedszkolu, młodsza z babcią i tatą pojechali do miasta, na cedeczku Morrisey zamiast Fasolek wreszcie! piję kawę i nikt nie ciągnie za nogawkę i nie zadaje dziesiątego 'dlaczego mamo'...żyć nie umierać:) ktoś jeszcze się byczy tej godziny?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, chciałam założyc podobny temat. Moje aparaty wyszły na dwór z babcią :-) Mam sekundę dla siebie i zaraz do nich dołącze... Rozumiem Cię doskonale, cudowna cisza w domu, ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
zazdroszcze, ja w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie, ale liczę że wyśle panny z tatą na zakupy bo ja chora i nie mam ochoty jechać. Niestety właśnie mąż oświadczył, że jedzie do tartaku :(, więc wszystko przeciągnie się w czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w robocie też źle sięczuję bo przeszłam jelitówkę, i siedzę jak zbity pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jelitówki współczuję, ale pracy chyba zazdroszczę... przynajmniej spokój od dzieci :-P uwielbiam te swoje, ale jestem z nimi w domu od wielu lat i momentami sie czuję, jak wól zaprzeżony do pługa :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam chwilę dla siebie.:) córka wyszła z koleżankami na basen,więc pewnie wróci za 3-4 godziny :) obiad zrobiłam i teraz siedzę i popijam zieloną herbatę. Ale już mało mi takich chwil zostało,za kilka dni lub tygodni pewnie "pęknę" i skończy się luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to i jakaś odskocznia, ale ja mam wyrzuty sumienia jak wychodzę a młody płacze za mną, często jeszcze śpi, ale jak wstanie przed moim wyjściem to płaczki, a mi go tak szkoda, że po pracy pedzę do domu, często nawet do sklepu nie wstepując

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam nadzieję, ze 'odchowam' drugie i pójdę do pracy, ale nie ma do czego wracać i przyznaję bez bicia - cały dzień to dla mnie za długo...kocham te dzieciaki i naprawdę są dobre, ale mimo wszystko psychicznie się męczę jak dziesiąty raz włączam 'mydło wszystko umyje'...nigdy wcześniej nie doceniałam takich chwil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja wdomciu nie pracuję wychowuję pół roczną córeczkę,która właśnie śpi a ja też mogę odetchnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mydło to i ja znam na pamięć he he i tik tak jeszcze jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chociaż to ex-D.Bill -założyła ten wątek to ja zapraszam chętnie abyśmy się tu spotykały i pogadały trochę,przyznam że brakuje mi takiej odskoczni tego "pięć minut dobroci dla matek"-powymieniamy swoje doświadczenia,pogadamy o życiu....... ex-D.Bill-co ty na to?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no po to ten temat jest:) asiamt - to za chwilę też będziesz szykować party urodzionowe:O u nas roczek jutro:) Trolosa - Twój nik ma jakiś związek z filmem z Liv Ullman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę moja to śpi tylko pół godziny z pięć razy w ciągu dnia wasze też tak miały???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecie ostatnio złapało fazę na "grania" na flecie,i dmuchanie w niego ile sił w płucach :oCzłowiek przychodzi do domu, pragnie ciszy i spokoju a tu trzeba sobie zatyczki do uszu wkladać bo pacholęcie rozwija swoją twórczosc muzyczną 😭A druga deskorolką po przedpokoju jeździ do granic ponad ludzkiej cierpliwości i tolerancji , mężolowi to nie przeszkadza, mnie to doprowadza do cholernych migren, normalnie jobla mozna dostac od tego rumoru.I kto powiedział że w domu mozna znaleźc spokój??? ni ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no party będzie chyba tylko 1 babcia, bo reszta rodziny daleko roczek był u nas tez w sumie 4 osobowy, bez hucznych zabaw hehe torcik, prezienty i ciukierki (dla starszych oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pracuję i też mam okropne wyrzuty sumienia jak wychodzę rano...wiem, że praca to odskocznia i w ogóle ale...no właśnie...na macierzyńskim tęskniłam za pracą a teraz w pracy tęsknię za córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa jak leżałam ledwo żywa, to młody w najlepsze nie dawał mi spać, musiałam go karmić, układać do snu, rozmawiać i przede wszystkim nie zamykac oczu, bo łapał mnie za głowę i trząsł delikatnie aż oczy otworzę nie musiałam tylko biegac za nim wszędzie - na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to my zamiast skutera mamy deskorolkę, a młodsza rzadzi aktualnie w garach...ostatnio nocował u nas kumpel i wyskoczył z łóżka jak zaczęła szorowac deklem po kafelkach;) teraz flet, a potem perkusja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt to masz w pewnym sensie dobrze, że urządzasz takie małe urodziny, ja mam wsztskich blisko i jak nie zaproszę całej rodziny to foch:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza powiem Ci, ze ja z kolei nie tęskniłam za pracą, tak cieszyłam sie młodym jak głupia, wiem, ze to nienormalne, ale tak było moja kuzynka piszczała, żeby do pracy wrócić, a mi się jakoś tak nie chciało wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam spokojną pracę i chyba tak bardziej to tęskniłam za ludźmi, bo mąż to całe dnie poza domem, a teraz głupieję w pracy z tymi wyrzutami sumienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza teraz dobrze, ale jak młody już nie bedzie taki młody, to będzie mu przykro, ze nie ma nikogo, moze poza jakimiś kolegami chyba, ze ciotunie i wujusie się zlitują i przyjadą, w końcu to tylko 260 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ex... chyba mamusi, ale i tatusia lubi sponiewierać, ja wtedy mam pięc minut dla siebie, ale jak idę nawet siusiu, to jest "mama" babcia jak wracamy z pracy idzie w odstawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
oooooooooooooch,jak ja cię rozumiem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×