Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ex-D.Bill

pięć minut dobroci dla matek;)

Polecane posty

Czytam teraz książkę pt. "kocham tatę", jak na okładce napisane powiećś obyczajowa z nutką nostalgii. Zajrzałam teraz jestem na 64 stronie i jeszcze nic się nie działo. Cały czas trwa opis postaci i miejsca. Chyba zrezygnuję i wypożyczę coś innego, bo nie przebrnę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od 3 miesiąca nic smażonego nie jadłam,bo na sam zapach mnie szarpie. Za to mam mega ochotę na arbuza. Ale z córką to pamiętam,że jadłam non stop mięso i pikantne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też zanim młody sie urodził to imprezki, wyjazdy, na narty głównie, bo nad morzem lekko się nudzę, to nad Biebrze na bagna ale niechaj tylko podrośnie to za roczek zabieramy go na narty też i pierwszą naukę he he, zobaczymy czy mu sie spodoba czy będzie mała pietruszka a ja czytam niestety w tej chwili papiery pracowe i czasem was z doskoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja w ciąży przez pierwsze 5 miesiecy to tylko jabłka i śliwki mięso na 9 miesiecy poszło w odstawke, śledzi nienawidziłam, ale po ciąży mi na szczęście minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdoberek! ja dzisiaj nie będę miała nawet pięciu minut, więc bacie się dobrze i niegrzecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa, bawcie się, dzieki a syniowi wszystkiego najlepszego, bo chyba dzisiaj jego urodzinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalesia
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalesia
Gdzieś mi tekst wcięło... Ja też mam dla siebie,bo młody bawi się klockami i mama mogłaby nawet wyparować :) asiamt my z synem jeździmy nad morze od 2 miesiąca życia. Ja nie lubię leżeć plackiem na plaży,bo bym się zanudziła. My ruszamy na spacery po plaży 15-20km dziennie. Młody u taty w nosidle i jest super. W góry jedziemy w lutym. Młodego w nosidło i na spacer. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nad morze wybieramy się co roku od pięciu lat i jeszcze tam nigdy nie dotarliśmy :D, zawsze coś wypadnie, albo kasy brak. W góry na razie nie planuję, bo za daleko. Trzeba by na dwa dni podróż rozplanować i urlop na to za krótki. Zwykle jedziemy do moich rodziców bo zjawiamy się u nich raz na pół roku. Z utęsknieniem czekamy, az panny podrosną na tyle by przetrwać kilkudniowy spływ kajakowy. O ile spać pod namiotem nie ma problemu to boję się czy da rade zapanować nad nimi w małym kajaku tyle czasu, bo nie chcę by mi się potopiły w zimnej rzece. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj wiem, wiem, my te z spacerujemy, ale jakoś tak mój mąż lubi posmażyć sie na słońcu, a mnie wtedy trafia, lubię się opalić ale w ruchu, a on uwielbia poleżeć, chociaż jest sportowcem (nie zawodowo), ale smażenie uwielbia i jak mu "pot z pleców spływa', dlatego ja wolę jakieś inne miejsca, albo przynajmniej leżenie na słońcu, ale nie w upały fjnie jest w krajach gdzie dobrze sie oddycha nad wodą i woda nie jest taka zimna, bo w naszym morzu to włosy dęba stają w czarnym morzu siedziałam w wodzie cały czas, taka ulga i upału tak nie odczuwałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalesia
No i dziecię mi usnęło na podłodze pośród klocków :) my oboje uwielbiamy długie spacery. Młody jak miał 2 miesiące to wleźliśmy na latarnię morską i oglądaliśmy port z tarasu widokowego. Lubimy zwiedzać. Także my się nie nudzimy. Asiamt a ile waży Twój syn? Mój aż 10.700 więc nadal bez problemu nosimy go. Zobaczymy jak będzie w górach. Na nartach nie jeżdżę-5 lat temu miałam wypadek i mam uraz,więc pozostają spacery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalesia
I uwielbiam polskie morze! Nie ma jak Bałtyk. U nas wygrywa zachodniopomorskie -daleko, ale jest pięknie. Mielno, Ustronie, Sianożęty, Kołobrzeg, Międzywodzie, Dziwnówek, Rewal-mogłabym tam jechać nawet i dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najbardziej lubię Mazury i właśnie spływy kajakowe Krutynią - niezapomniane widoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj młody waży ok 14 kg, zepsuł nam wagę i narazie nie mam jak go zważyc,a jak ide do sklepu to o wadze zapominam, taka ze mnie gapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja syna nie uniosę,tylko na chwilę może podniosę, ale o spacerze na rękach mowy nie ma taki kloc, że udźwignąć sie nie da a na nartach tfu wypadku nie miałam i jakoś śmigam, ale parę koziołków fiknęłam i cudem przeżyłam, ale uparcie dalej jeżdżę i tak mi się marzą te narty, że męczę męża nawet o malutki stoczek, tak tylko po to, zeby je włożyć na chwilę na nogi he he a na Mazurach o zgrozo nigdy nie byłam, wstyd się przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalesia
Ja nie mówię o noszeniu na rękach,a w nosidle :) są takie do 18kg,ale wtedy to tylko mąż ... ja jeździłam dość dobrze,ale potrącił mnie idiota na skuterze... pijany w 4 litery jechał na oślep. Trafił mnie i koleżankę. Nasi mężowie do dziś sobie wypominają,że nie chciało im się wtedy wyjść z sauny. Miałam uszkodzony kręgosłup i złamaną nogę, koleżanka rękę i żebra. Do dziś mam uraz. Może gdybym na drugi rok pojechała tak jak Anka to by było dobrze,ale teraz to już za późno. A mazury- jeździłam całe dzieciństwo nad jezioro Krzywe do Piecek. Mam dość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalesia
Noo, dlatego teraz nie wchodzę na stok. Ale zawsze można iść na spacer, pochodzić po lesie i niższych partiach gór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po zakupowym szaleństwie. Kupiłam dla babci koc elektryczny. Coś na jej zmarznięte kostki ;) I kupiłam sobie takie super włochate miękkie kapcie-bo męczą mi się stopy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamalesia to mam nadzieję,że go przynajmniej ukarali! Ja to bym zastrzeliła na miejscu! My też lubimy nasze morze i też okolice Kołobrzegu :) Tam są najczystsze plaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niedługo jadę na zakupy, mam nadzieję, że wypatrze coś fajnego. Prezent będzie dla 1 babci i 1 dziadka dziewczynek, reszta - babcia, dziadek i pradziadkowie mieszkają za daleko i będą tylko życzenia przez telefon i na skaypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dla dziadków i babci to córka już sama myśli. Mąż dziadków już nie ma,a mi się ostała babcia starowinka. W prezencie gwiazdkowo -urodzinowym wynajęliśmy jej opiekunkę-codziennie zajrzy do niej na 2godziny, zrobi drobne zakupy i ugotuje obiad. Większe zakupy robi jej tata,ale mieszka dość daleko,więc nie da rady jechać codziennie. Ja mam 50km w jedną stronę,więc też nie dam rady jechać częściej jak raz w tygodniu. A tak mała rodzinna zrzutka i będzie miała opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cynamonowe lulu może być tak miala odwage i napisala w swoim zaczernionym niku , a nie wylogowując sie pisac na pomaranczke .Ni z tąd ni z owąd wziął się w topiku twoj pomaranczkowy nik i wpis wylewając swoje jakieś chore żale na mnie, zamiast rzeczowo faktycznie wbić sie w tematyke topiku.No ale najłatwiej sie wylogowac i po pokrywą pomaranczki na kogoś najechac, to dopiero szczyt odwagi, a nast sie zalogowac i dalej pisać w tym topiku juz w czarnym niku, żalosne i przykre co sie z ludźmi porobiło.Baw się dalej, nie przeszkadzam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna ja też do Ciebie napisałam :) tym razem nasze zdania są trochę różne-NARESZCIE! Bo już się bałam,że jestem Twoim klonem :) pozdrawiam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ja muszę chyba babci coś kupić, nie mojej babci, a babci mojego syna, bo akurat u nas jest tylko nie chce mi się iść i łazikować po sklepach jakas taka markotna jestem po tej jelitówce, sama nie wiem czego chcę, brzuch mnie jeszcze pobolewa, muli czasami bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka upiecze ciasteczka. Kruche serduszka i zrobi polewę czekoladową i posypie wiórkami kokosowymi i drugie z lukrem posypane gorzką czekoladą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka upiecze ciasteczka. Kruche serduszka i zrobi polewę czekoladową i posypie wiórkami kokosowymi i drugie z lukrem posypane gorzką czekoladą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam to akurat proste. Potrafi zrobić obiad :) Kochana jest i taka samodzielna dlatego czasem jak na nią patrzę,to widzę jak ona dorasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×