Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

ale moj juz ma 3 lata;(!!!Nie chce usiąść wcale na nocnik,od razu wstaje i sie ubiera;/ spróbuje z ta zabawą...dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Mój do nocnika, kibelka szybko się przekonał i teraz woła. Bardzo dobry sposób to naklejanie naklejki za każde siku. My przykleiliśmy w łazience tuż przy kibelku kartkę i za każde siku mały dostawał naklejkę, którą samodzielnie przyklejał na tej kartce. Był okres, że leciał do łazienki tylko po to by dostać naklejkę, ale konsekwentnie dostawał ją dopiero po załatwieniu "sprawy". Poskutkowało! Teraz pieluchę zakładam mu tylko na noc ale i tak przeważnie wstaje z suchą. Co do pokazywania paluszkiem nie mamy już problemu, gorzej jest z posłuszeństwem i dyscypliną. Polecenia wykonuje ale wtedy kiedy on chce, a nie wtedy kiedy ja chcę. Nie jest tak źle ale jak śpieszymy się do przedszkola i trzeba się ubierać a on ma w tym czasie tysiące innych rzeczy do robienia ja "wychodzę z siebie"!!!!!!! Darciaa my też zabawki mu dawkujemy. Dostaje kilka i za jakiś czas wymieniamy mu na inne. Też trzymamy je wysoko i jak coś chce to przychodzi, prowadzi nas pod półkę i wybiera sobie jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latka
moj lubi naklejki.u lekarza jak jest to wie gdzie jest koszyk z "dzielnym pacjentem"i tak idzie:)oglada,wybiera naklejki. darciu,mysle ze na poczatek mozesz sadzac synka i dawac mu jakas ksiazeczke,zabawke.zeby chociaz chwile posiedzial. moja siostra np.puszczala mu piosenki.powoli sie przyzwyczail i teraz czasami sam przynosi nocnik wiec wiemy ze chce siku,lub pokazuje na pupe.wiec tez wiemy ze chce.a tak kilka razy dziennie ami wysadzamy.czasami zrobi,czasami nie.jak nie zrobki siku to patrzy do nocnika i zawiedziony mowi-nie ma. zabawki tak jak napisala plamiasty.selekcja i wymiana co jakis czas.moj tki krestywny sie zrobil jak ograniczylismy mu ilosc zabawek,ze potrafi sie nawet nocnikiem bawic :)ksiazeczek ok.10 zostawilismy bo zawsze lubil ksiazki.klocki,wiaderko sorter,maskotki(z 6) i kredki.ksiazki wymieniamy co jakis czas.czasami jakis samochod/pociag/samolot dostanie.jak chce zabawke,to podchodzi do nas ze chce na rece i pokazuje palcem na konkretna zabawke.jak chce herbate to tez pokazuje palcem na polke gdzie mamy herbaty lub przynosi swoj kubek.czasami tak smiesznie jezyczkiem robi wiemy ze chce pic. dziewczyny mam pytanie.czy wasze dzieci w przedszkolach integracyjnych maja zajecia typowe dla dzieci autystycznych.nie chodzi mi o si,logopede/psych.dogoterapie itp.tylko typowe indywidualne.jezeli tak to ile godzin w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak czytam o postepach waszych mlodszych dzieci,to zaczynam łapac dola:( co do zajęc w przedszkolu to Igus ma swoją Pania Ologofrenopedagod i poswieca czas tylko jemu,ma psychologa i logopede (godz w tygodniu), w poprzednim przedszkolu mial SI (pol godz w tyg),ale zrezzygnowalam z tego przedszkola... Ja mam wrazenie,ze moj jeszcze malo rozumie....choc moze tylko wydaje,..sama juz nie wiem,ale widze jak rewelacyjnie moj dwulatek wszystko rozumie i wykonuje polecenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2latka
Darciu pytam o te zajecia indywidualne w przedszkolu bo uwazam ze to b.wazne.moj jest za maly do przedszkola.moze porozmawiaj w przedszkolu zeby mial chocoaz 2h w tyg.indywidualnych zajec z terapeuta?przeciez po cos sa pieniadze w ramach tegoncalego ksztalcenia.a to nie sa male pieniadze. Moj na razie chodzi 2x w tyg na si po 45min prywatnie i na dogoterapie(raz w tyg 30min).reszte cwiczymy w domu.czekamy na plan z synapsis i bedziemy wg.niego cwiczyc i zatrudnimy prywatnie terapeute zeby do domu orzyjezdzala i cwiczyla z synem.mysle ze 3razy w tyg.z krasnala rezygnuje bo nie pasuja mi oni.znajoma polecila mi integracyjne przedszkole.jej corka autystyczna tam chodzi.pojde tam porozmawiac ale od razu bede negocjowala 2h w tyg terapi idywidualnej z pania ktora bedzie z synkiem od nowego roku pracowala.kolejne 2h w tyg sami bedziemy oplacac.tym bardziej ze moj maly bedzie chodzil na 4-5h i ze swoim jedzeniem.wiec mysle ze terapeute moga zatrudnic na 2h w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle,ze Ona z nim cwiczy i robi cos przez caly dzien w przedszkolu,oprocz tego mamy pedagoga 2 x w tyg,rehabilitaje 2 x w tyg,terapie indywidualną 1 w tyg-to wszystko poza pzredszkolem...a i jeszcze prywatne SI....takze zajęc mamy duzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za rehab.2x w tyg?jakie to sa zajecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Mamo 2 latka a korzystacie ze specjalistycznych usług opiekuńczych? W MOPSie można załatwić takiego terapeutę, który będzie przychodził do domu i zajmował się dzieckiem. My zrezygnowaliśmy z załatwiania takiego terapeuty jak zdecydowaliśmy, że mały idzie do przedszkola. Mój ma zajęcia indywidualne w przedszkolu, zajęcia w ramach WWR i terapię na Pilickiej. Dodatkowo pracujemy sami w domu. My nie dostaliśmy z Synapsis planu ćwiczeń???? Jak to załatwiliście? Darciaa spokojnie, przecież postępy są, spoglądając wstecz Iguś też idzie do przodu. Fajnie, że ma rodzeństwo i ma od kogo czerpać pozytywne wzorce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOze i tak,ale jak czytam jak Wasze dzieciaczki robią szybkie postepy,to sie troche doluje;/ a co do rodzenstwa,to są póki co na takim etapie,ze rywalizują o wszystko... jeszcze w nocy dopadla dzieci jelitowka,wymiotowali,biegunka...masakra byla;/ teraz lepiej,ale chcialabym,zeby juz zasneli,bo padam z sil. Igus juz ladnie jadl,a teraz znowu cyrk z jedzeniem;/ latam z ta łyzka przy MTV,nie zje nic co nie zna... wazy,12,5-13kg na 3 lata;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Mój też jak jadł wszystko to teraz zaczyna wybrzydzać. Coraz częściej wraca z przedszkola z jedzeniem. Ale frytki i mandarynki jadłby do upadłego:) Ja też jak zobaczyłam córkę znajomych w podobnum wieku do mojego Fila to też się załamałam. Ona taka rezolutna, rozgadana, wszystkowiedząca....Ale przecież każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Głowa do góry będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Zdrówka dla Maluchów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latka
plamiasty ze specjalistycznych uslug nie korzystamy bo i tak musielibysmy placic a nie wiadomo kogo nam przysla.trzeba kupe dokumentów dostarczyc,latania wiele a nie wiem co to za specjalista przyjdzie.chyba ze jest inaczej,a ja mam jakies przestarzałe informacje. plan z synpsis dostalismy bo zaplacilismy.co 2-3mies bedziemy mieli nowy. a na Pilicka ile razy w tyg.macie zajęcia?i jakie to sa zajęcia? Darcia,moj tez szczupak.ma 2 lata i 3 mies a wazy ok.12kg.wzrostowo jest na 90centylu,ale waga waha sie miedzy 10-25centylu.a na jedzenie synka nie moge narzekac.bo ładnie je.(odpukac).nowe potrawy tez chetnie zjada.nie zauwazylam u niego wybiorczego jedzenia. Darciu,nie wiem jakie badania robilas ale my jestesmy w trakcie trucia candidy.kazdy z nas ma candide,ale zalezy w jakiej ilosci.moj maly ma srednie ilosci candidy.mimo to zdecydowalismy sie przeleczyc go.jest 2 tydz.lekach i musze powiedziec ze praca jelit poprawila sie.oczywiscie jest na diecie bezglutenowej.na poczatku samej diety zauwazalna byla zmiana konsystencji kup.chociaz przyznam szczerze,ze nigdy kupy nie budzily naszego niepokoju.a teraz widze,ze jednak powinny.dziecko wyproznia sie raz dziennie,lub co 2 dzien.stolec jest uformowany.wczesniej wyproznial sie po 2 razy dziennie,czasami co 2 dzien.ale to sporadycznie.tak wiec teraz widze roznice.dodatkowo zrobilismy badania wlosow.i wyszlo ze jest zatruty rtecia.tak wiec,bedziemy usuwac rtec z organizmu.dodatkowo niektorych witamin/mineralow ma za malo(wapn,cynk,selen).czesc na szczescie ma w normie.mam nadzieje,ze te wszystkie dzialania spowoduja porawe u mojego synka. Darciu,wydaje mi sie ze ty masz ta przewage np.nade mna ze synek na codzien moze korzystac z "terapi"w postaci brata:)moj maly nie ma takiej mozliwosci.z drugiej str.musisz dzielic uwage na dwojke.jednak mysle,ze plusow jest wiecej niz minusow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja te specjalist uslugi z mopsu odpuscilam bo u nas jest tylko psycholog :/ a co do rodzenstwa to ja sie tak cieszylam ze jest ich dwoch a teraz widze jak destrukcyjny wplyw ma tadek na brata i az zal mi mlodszego ze tak wyszlo bo on niczemu nie jest winien :( co do zajec w pzredszkolu to u mojego codziennie sa inne po 30min w pon ma logopede we wt gimnastyke w sr psychologa w czw i pt ma pedagoga, poza tym chodizmy srednio 2 razy w tyg na zajecia w osrodku rehabilitacji lacznie ma jeszcze 8 godzin poza pzredszkolem i to co robimy w domu min godzina dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Ja też bym chętnie zapłaciła za taki plan. Na Pilickiej ma SI raz w tygodniu i godzinę z pedagogiem raz w tygodniu. Te zajęcia z pedagogiem są bardzo fajne bo to są zajęcia indywidualne i grupowe. Najpierw mały bawi się tylko z Panią a później dołączają do grupy innych dzieci, które mają swoich terapeutów. Nawiązując do SI to mój mały chodził na palcach, reagował na różne odgłosy za oknem, nie dał się podnieść wyżej niż nasze oczy. Teraz jest dużo lepiej. W domu stosujemy masaże, kołderkę obciążeniową, matę do stymulacji stóp i huśtawkę, którą uwielbia. Kupiliśmy taką jak u Okrzasy. Mały huśta się kiedy chce. Teraz prawie nie chodzi na paluszkach i nie reaguje tak na dźwięki za oknem i nie zatyka uszu. Dziś można go wziąć na barana, zrobić samolot, kręcić się z nim trzymając pod paszki.... Sama radość!!! Ma 2,5 roku, waży ok. 13kg i ma 91cm. wzrostu. Szukam dietetyka w Warszawie na NFZ., macie jakieś informacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latka
plamiasty,jak chcesz namiary na psychologa klinicznego (z synapsis,pani od lat 90tych pracuje z autystycznymi dizecmi)ktora pisze plany zostaw maila do siebie.to wysle ci numer telefonu i dane psychologa.trzeba dostarczac filmy ok.30min i na tej podstawie pani psycholog pisze plan. ja za twoja rada kupilam rozne faktury wycieraczek i maly biega po nich.bardzo to lubi.moj tez slyszy kazdy szmer za oknem.chodzi na palcach.ale zawsze lubi jak robilismy mu samolot.nigdy nie zatykal uszu,nie przeszkazala mu wysokosc.tez zamierzamy kupic koldeke obciazeniowa.i powoli wyposazamy pokoik w sprzety do pracy.rodzinka zamiast zabawek zobowiazala sie kupic sprzety.dalismy linka do sklepu i niech miedzy soba dziela sie wg.uznania.drozsze rzeczy kupujemy sami.hustawke kupimy chyba w ikea. plamiasty,a moglabys wyslac mi linka do swojej hustawki?juz nie pamietam jaka byla u p.Magdy.bo w kilku miejscach od pazdziernika zdazylismy juz byc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latka
my do dietetyka chodzimy do promitis. mam w pracy pakiet medyczny wykupiony ale nie wiem czy dietetyk bedzie wiedzial cos na temat diety dzieci autystycznych.na razie mamy zrobic badania,a pozniej bedzie rozpisana dieta.jak bede miala rozpisana diete,to moge na maila wam przeslac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
My huśtawkę kupiliśmy w Ikei nazywa się chyba SVAVA. Zaczepiona jest 20 cm nad podłogą. Kołderkę robiłam sama, pikowałam materiał fasolą, zawsze potem można dopikować jak dziecko urośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu się zaczyna płacz i czarna rozpacz :-( , od zeszłego tygodnia Kuba przeszedł do nowej grupy , grupy wysoko funkcjonującej , i byłoby wszystko dobrze gdyby nie to że dzisiaj już był wrzask bo on chce do swojej starej sali i do swojej cioci Agatki , a teraz ma nową salę , nowe dzieci, i nową ciocię , i jak tu nie zwariować? od około 2 tygodni mocno zatyka uszy nawet jak nie słychać nic poza cicho włączonym telewizorem a już myślałam że mu przeszło bo już dwa lata był z tym spokój , za chwilę chyba trzeba będzie znowu do neurologa iść tylko ja nie chcę Kubie żadnych psychotropów dawać :-( . A tak a propos wagi dziecka , myślałam że tylko Kuba taki szczuplutki (myślałąm że po mężu ) a tu chyba nasze dzieciaki to już z zasady tam mają , Kuba ma 5 lat (w sobotę dokładnie ) ma 107 cm i waga jego 17 kg, ale nie wygląda na wychudzonego , najważniejsze że lekarka nie stwierdziła że coś z wagą jest nie tak. Dziewczyny powiedzcie poco ta kołderka obciążeniowa ? pierwszy raz o tym słyszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubusiowa - mój też jest chudzinką. Ale co się dziwić, jak nasze dzieci nie chcą jeść wielu rzeczy, mało co w ogóle jedzą... :( Też był zawsze w dolnej granicy siatki centylowej, ale nigdy poza. Problem tylko kupić takie spodnie, które nie spadałyby z tyłka. Z paskami sobie dziecko nie radzi. Ogryzku- u nas w ogóle nie było śniegu! A dzisiaj pada deszcz od samego rana, dzieci nieszczęśliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
mój ostatnio schudł bardzo, ale dotąd był grubas, no i spory jest jak na niespełna 6 lat, mierzy 120cm Mama Aspika widzisz nie uwierzyłabyś ze tyle śniegu było, atak niedaleko :) mnie często zwłaszcza na kafe mają za ściemniarę jak pisze że mam śnieg albo że mróz... we wrześniu było u nas chyba ze 2 tyg na minusie z rana a na kafe wzięto mnie za wariatkę co dziecku czapkę wkłada we wrześniu :D tak samo pamiętam bardzo dobrze jak zaczynała sie powódź i ulewa straszna była od 2 dni i u mnie z górki płynęła rzeka że do kostek wody miałam a na kafeterii mnie zbesztano że jak to mogę nie wyjść z dzieckiem na spacer, przecież deszcz to nie powód do siedzenia w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku- ha ha rzeczywiście, to nieprawdopodobne :) Przynajmniej moje dzieci skorzystały, porzucały się śnieżkami ;) A Twój chłopak naprawdę duży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Kołderka obciążeniowa to forma terapii, której celem jest ucisk na ciało. Takie dociskanie ma na celu wyciszewnie i uspokojenie dziecka nadpobudliwego. Kołderka powina ważyć tyle co 10% masy ciała dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
tylko 10%? to nasza zwykła kołdra wazy więcej niż 10% wagi Tadka :) a on i tak nie chce pod nią spać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Kołderka jest mała i wąska, powinna zakrywać dziecko od szyi do stóp, więc jej ciężar inaczej się rozkłada niż przy takiej dużej kołdrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no dobra tylko jak utrzymać tą kołderkę na ciele dziecka? moje dziecko śpi w takim jakby kokonie owija sie dookoła nawet dwa razy kołdrą i zakłada kołdrę na głowę a w ciągu nocy potrafi z 10x zmienić pozycję na łóżku, rzuca się chodzi itd.. młodszy to wcale nie może na nim nic leżeć i wciąż odkryty ale mam nadzieję ze dorośnie do tego, ze będzie się przykrywał bo starszy tez tak spał tylko w pajacyku a teraz się tak kotłuje w pościeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 2latka-moj jest prawie rok starszy i wazy tyle co Twoj:P candide mial,przeleczylismy,ale musze chyba powtorzyc badanie,bo cos Go ewidentnie jeszcze blokuje,powtorze jeszcze badanie na lamblie. a gdzie robie sie badanie na metale ciezkie??????? a witaminy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cięższa kolderka dobrze wpływa na dziecko jesli ma zaburzenia czucia głebokiego,dociska i dostymulowuje ciałko:) kupilismy tez małą trampolinke i chłopaki skaczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci, które potrzebują docisku w ciągu nocy często aż się garną do tej kołderki i nie trzeba ich przykrywać. Znam kilka przypadków, gdzie kołderka zdziałała cuda. Jak komuś szkoda kasy na taki gadżet bo nie wie czy zadziała to czasem można w ośrodkach pożyczyć albo uszyć samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
mój się prosi ale żeby na nim leżeć :/ a kołderek nie chce bo ja mam taka jakby mała z gryki cieżką na nogi, kiedyś mi to pomagało, próbowałam mu to nałożyć z rok temu ale zrzucał w niecałe 5minut :9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×