Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość gość
Pytałam o Pawlowa Mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za życzenia dla Fila! Ja też się boję, że nie dałabym sobie rady z kolejną ciążą i maleństwem, nie zaniedbując Filipa. A nam po pół roku przysłali w końcu wyniki z poradni genetycznej: nie stwierdzono niezrównoważenia genomu, wynik prawidłowy. Kolejną wizytę ustalili nam za rok, ale gdybym zaszłą w ciążę to mogę się do nich zgłosić wcześniej. Tak więc nadal stoimy w miejscu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
posiadanie 2 dzieci ma swoje plusy i minusy ale mam wrażenie że więcej jest plusów, ja mam brata 16 lat starszego i to kompletna pomyłka, mój mąż ma siostrę 11 lat młodszą i to też jest porażka, za duża różnica wieku, w dzieciństwie przepaść, potem też inne problemy zupełnie inne życie, mój brat wypatruje wnuków a ja mam dzieci przedszkolne dopiero.. ja widzę że łatwiej mi się ćwiczy z 2ką, obydwoje korzystają z zabaw, można więcej zrobić np granie w gry jest frajdą z bratem i mamą niż tylko z mamą, jest pewna rywalizacja we wszystkim, razem się tak czy inaczej ale bawią, pilnują się itd.. masa plusów, są też minusy że nie ma się czasu, ze chorują razem, że trzeba się zająć i jednym i drugim i ciężko logistycznie to opanować, finansowo ale cieszę się że mam 2 a nie 1, chociaż na trzecie bym się nie zdecydowała nigdy świadomie, jak sobie myślę że Tadek byłby przeciętnym zdrowym dzieckiem to teraz bym miała już pełen lajcik jak to mawiają :D ja w 2 ciąży wymiotowałam jak i w 1szej więc pierwsze 3mce były tragiczne, potem znów miałam brzuch jak balon ale jakoś przeleciało, chcoiaż bałam się powtórki z pierwszej ciąży że będą porblemy szpital itp.. a nawet udało mi się wstrzelić z porodem w czas kiedy Tadek był w przedszkolu bo nie mieliśmy nic zaplanowane jakbym tak rodziła w nocy weekend to mąż musiałby zostać z Tadziem a ja sama rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darciu moj Dawid ma 2latka i 8miesiecy. Mowi malo.ale uczymy go kiwac glowa na tak. Dawid jest na etapie bicia dzieci.tzn.nie to ze bije wszystkie.ale potrafi upatrzec sobie jakies i je uszczypnac.odepchnac itp.przewaznie robi to wtedy jak inne dziecko wg.niego zajmie jego zabawke(jak dzisiaj automat z kawa w poradni)chlopiec ogladal i dotykla guzikow a ten moj zly,bo on zawsze obserwowalni bawil sie przy tym automacie.a co najlepsze,dzieci ktore atakuje nie oddaja mu.mysle sobie,ze jakby jakies dziecko mu oddalo to wiedzialby jak to smakuje i nie robilby tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Gościu z tego co pamiętam to Pawłowa mama drażyła kilka diagnoz. Pierwsze wykluczyły autyzm, potem Synapsis postawiło diagnozę autyzmu a po niecałych dwóch latach synek wyszedł ze wszystkiego i jest zupełnie zdrowy. Najprawdopodobniej był opóźniony troszkę i miał pewne problemy rozwojowe ale skończyło się dobrze. Marzyłabym o takim scenariuszu :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odp. Dobrze, że wszystko u nich ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam siostre o 8lat mlodsza.i mialam i mam z nia dobry kontakt.natomiast z siostra mlodsza o 2lata i 3mies nie mialam nigdy dobrych relacji i nie mam.tak wiec,jak widac to nie roznica wieku jest tutaj problemem.chrzestna mojego D jest najmlodsza siostra a nie srodkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamiasty Wszystkiego najlepszego dla synka !!! Ja Mam siostrę o 12 lat starszą - jest moja najlepsza przyjaciółką. Piotruś fajne zdania tworzy - szkoda że mówi tak niewyraznie :(( "Nikt nie może ruszać mojej zupy" "Mamo popatrz, kto zepsul ten stary dom?chyba potwór"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu dał wczoraj czadu w synapsis. Ja juz nie wiem czy on jest zabrał zaburzony? Widziałam wiele dzieci tam. Wchodzą ćwiczą wychodzą. A mój pocwiczy a potem się zaczyna - on chce to a nie chce tego. Jest tak uparty że żadne obietnice i próby przekupstwa nie nie dają. A pani chce sie sztywno trzymać planu i nic nie wychodzi. na psychomotoryce wchodzi sam, ćwiczy godzinę z dziećmi i wychodzi zadowolony. A tutaj...porażka....:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Zgadzam się co do rodzeństwa. Ja mam 9 lat starszego brata i zwłaszcza jako dzieci cala rodzina i sąsiedzi mówili ze takiego rodzeństwa to się nie spotyka bo oboje braliśmy kary na siebie zamiast tego drugiego itp w przysłowiowy ogień byśmy za sobą wskoczyli. I to mimo różnicy wieku i płci. Więc wiek to nie wszystko ale zgodzę się że z małą różnicą dzieci mogą się lepiej z soba bawić i mieć podobne zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam młodszego o 2 lata brata i w dzieciństwie była między nami wieczna wojna, razem nie potrafiliśmy się bawić, kłóciliśmy się o zabawki, rywalizowaliśmy o względy rodziców, dziadków... a dziś nasze relacje są całkiem dobre. Mój mały go uwielbia! Olu dziękuję! Właśnie wróciliśmy z przedszkola, mały ma gorączkę 39,4 :( Nie ma żadnych innych objawów, ale coś mu wylęga. Odwołałam już jutrzejsze zajęcia na Pilickiej, no i z rodzinnego pikniku w przedszkolu też nici. A właśnie jutro święto naszego przedszkola, taki dzień otwarty z wieloma atrakcjami dla dzieciaczków :( :( :( Biedaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany plamiasty znów go coś dopadło:( Zdrówka życzę. Ja na mojego o 9 lat starszego brata zawsze mogłam liczyć, nawet w czasach kiedy byłam nieznośną gówniarą i wszystkim w kość dawałam:) Co do ciąży to ja bym marzyła,żeby wymioty były tą gorszą stroną hehe Taki problem to nic:) Nie taka nowa pięknie Twój synek sobie radzi:) Naprawdę :) Jeszcze chwila i będziecie mieli z górki:) Kuba dziś rozbawił mnie jednym tekstem, trochę obrzydliwy ale co tam , napiszę:) Siedzi na toalecie i robi kupę, nagle woła Poszło! ja pytam co? a on KLOCEK :)))) Zabieram się za robienie mapy , bo przebywa w tylu miejscach, z tyloma osobami i czasem wszystko się mu plącze, miejsca osoby, ciocie, wujki. Myślę,że jak mu to rozrysuję, powklejam zdjęcia to będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie taka nowa Kuba tak daje popalić za każdym razem u lekarza. Panie na terapiach go pod niebiosa wychwalają, jedziemy do psychiatry, ja z nadzieją,że usłyszę coś naprawdę dobrego a on taki popis daje,że zwariować można. Wychodzimy i jest spokój. Ostatnio u neurologa było to samo, nie było miejsca w które by nie wlazł podczas wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja niestety ale zawsze ubolewałam że nie mam rodzeństwa do zabawy, mój brat się wyprowadził z domu jak miałam 7lat, prawie go nie znałam, teraz też nie jest kolorowo, niby rozmawiamy i się odwiedzamy ale jego dzieci są już dorosłe i kompletnie nie maja kontaktu z moimi dziećmi bo niby co ma mieć 23latek do mojego 4latka czy 6latka? inna sprawa że mnie mocno w szkole przeszkadzało że mam starych rodziców, teraz w zasadzie też mój tata za tydzień kończy 76 lat i jest już takim dziadziem co nie ma siły na dzieci i zabawy z nimi, strasznie się to na mnie odbiło i zawsze powtarzałam ze nie zrobię tego samego piekła moim dzieciom, mimo że staro wyglądam to nie odbiegam rocznikiem od innych rodziców a moje dziecko ma brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Ogryzku pociesze Cię, ja mam koleżankę (ona po 40 a jej partner grubo po 50) która równo ze mna była w ciąży z pierwszym dzieckiem a jej rodzice są po 80 i dopiero doczekali się pierwszej wnuczki :-P Więc jak widzisz różnie w zyciu bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
no wiesz takie sytuacje się zdarzają ale świadomie decydować się na dziecko w takim wieku jest lekkomyślne, mnie tam nic do tego ale ja bym nie chciała mieć dopiero za kilka lat pierwsze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
A wy kiedy miałyście dzieciaczki dziewczyny? Wcześnie czy raczej późno? Nie sadzę żeby wiek wpływał na autyzm ale kto wie :/ Ja miałam 26 lat jak byłam w ciąży z moim Kukusiem :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
ogryzku- ona miała straszną endometrioze i ciągłe operacje. To że zaszła w końcu było i tak cudem. No ale zdarza się i taka sytuacja w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
nie sądzę by wiek miał znaczenie chyba że jakiś taki skrajny typu 40+, ja miałam 26 niepełne jak urodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat to Malo...ja znam 2 mamy autystycznych dzieci które maja teraz okolo 40stki a dzieci 15scie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
ogryzku- ona miała straszną endometrioze i ciągłe operacje. To że zaszła w końcu było i tak cudem. No ale zdarza się i taka sytuacja w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat to Malo...ja znam 2 mamy autystycznych dzieci które maja teraz okolo 40stki a dzieci 15scie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat to Malo...ja znam 2 mamy autystycznych dzieci które maja teraz okolo 40stki a dzieci 15scie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat to Malo...ja znam 2 mamy autystycznych dzieci które maja teraz okolo 40stki a dzieci 15scie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam 2 kobiety kilo 40stki które mają 15-16 letnich synów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja miałam 26, ale wątpię by autyzm i wiek matki miał związek, może jakieś skrajne przypadku typu 40+, bardziej wierzę w leki i komplikacje u mnie to była masakra nie dość że wysokie ciśnienie i gestoza to i cholestaza od 10tc, a te wymioty to koszmar całe dnie na kiblu, musiałam włosy ściąć bo wciaż miałam je zarzygane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
ogryzku- ona miała straszną endometrioze i ciągłe operacje. To że zaszła w końcu było i tak cudem. No ale zdarza się i taka sytuacja w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba bardziej autyzm jest u młodych mam z tego co widzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
ogryzku- ona miała straszną endometrioze i ciągłe operacje. To że zaszła w końcu było i tak cudem. No ale zdarza się i taka sytuacja w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ja miałam 26, ale wątpię by autyzm i wiek matki miał związek, może jakieś skrajne przypadku typu 40+, bardziej wierzę w leki i komplikacje u mnie to była masakra nie dość że wysokie ciśnienie i gestoza to i cholestaza od 10tc, a te wymioty to koszmar całe dnie na kiblu, musiałam włosy ściąć bo wciaż miałam je zarzygane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×