Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

justynaijacek@op.pl Kajsad jak ja marzę,żeby Kuba tak spontanicznie naśladował:) On musi chcieć i zazwyczaj musi być sam, stać przed lustrem i broń boże nie można mu przeszkadzać. Już kilka razy chciałam dołaczyć ale uciekał. Na razie patrzę na niego i liczę,że będzie lepiej. Mnie takie drobiazgi najbardziej cieszą i dobrze,ze mamy to forum bo ja pomimo,że mam bardzo dużo koleżanek wiem,że one nie rozumieją kiedy opowiadam o takich szczegółach.Mają zdrowe dzieci, dla nich wszystko jest normalne a ja z radości zasnąć nie mogę jak Kuba mnie czymś zaskoczy. tak jak dziś wieczorem, kazał ściągnąć mi okulary i powiedział "mama, mama moja mama przepiękna" Nosz zjadłabym go w takich chwilach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Ależ super wieści dziewczyny. Jak fajnie że maluszkom tak dobrze idzie. I to wcale nie są głupoty te ich wyczyny i maja prawo cieszyć bo moze i dla zwykłego dziecka to norma ale dla naszych to wielkie kroki. Pamiętam ze jak maly pierwszy raz wskazał palcem to płakałam ze szczęścia. Ja właśnie wróciłam z małym z plaży. Ganialiśmy fale, babrał się w piachu, zbierał muszelki i kamienie :) A wczesniej w sklepie bawił się z innym chlopcem w a ku ku przez zasłonke i dawali sobie cześć. A jak mama chłopca go zagadala to schował się zawstydzony za mną. Ale mój się zawsze wstydził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO mój ma nadal dzieci w głębokim poważaniu :( Byłam z nim nad rzeką , przyszła sąsiadka z synem i kogo Kuba wziął za rękę? Ją oczywiście. Mały koło niego chodził,a Kuba tylko spojrzał i ciągnął jego mamę nad wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To z moim Dawidem jest roznie.nie wiem od czego to zalezy.jak widzi dzieci w tv to cieszy sie.jak jestesmy na balkonie i slyszy dzieci(obok szkoly mieszkamy)to wychyla sie i szuka ich.ostatnio z corka przyjaciolki ladnie sie bawili.ale tez sa i takie chwile,ze atakuje dzieci.bo np.dziecko podchodzi do karuzeli na ktorej on siedzi itp.zauwazylam ze woli dziewczynki oraz starsze dzieci.z niani wnuczkiem(7lat)bardzo sie lubia.jak niania przychodzi z nim to ma usmiech od ucha do ucha.i bawia sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też uwielbia dzieci, zaczepia, zagaduje, gania, ale nie potrafi się z nimi długo bawić ciągiem. Jak jesteśmy w piaskownicy to robi z nimi babki, ładuje piasek do wiaderek, wykopuje skarby do pewnego momentu. Nagle robi sobie pauzę, wychodzi z piaskownicy i odchodzi na jakiś czas, idzie samotnie oglądać kwiatki, przebiec się po osiedlu, albo pobawić się np. piłką. Po paru minutach wraca i dalej bawi się z dziećmi. Nasza pani psycholog mówi, że on jest jak nałogowiec, który robi sobie przerwę na papierosa. Musi naładować baterie i dalej działa :) Kiki zazdroszczę Wam tej plaży, muszelek, fal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
I kamieni, bo u nas w większości plaża kamienista :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Wrzuciłam zdjęcia na fb jak maly eksplorer bawił się nad morzem. A ze kamienie, piach i muszelki mu się podobały i co chwile coś nosił to bardzo mnie cieszyło. Naturalna terapia SI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My czekamy na lato, żeby pobiegać na bosaka. W tamtym roku na działce na wsi biegał całymi dniami bez butów, po trawie, kamieniach, piasku, kostce brukowej no i oczywiście po kałużach i po błotku. Po powrocie do domu na długo zniknęło chodzenie na palcach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
A tak z innej beczki teraz. Dla tych co pamiętają i którzy czekają na wieści o mnie. Wczoraj byłam na konsultacji i nie dostałam już opcji. Będą mnie operować w lipcu bo guz rozrósł sie juz bardzo mocno i zaczal uciskać też na nerwy przy kręgosłupie więc mam coraz częściej problemy z chodzeniem, wstawaniem itd Optymistyczna wizja to utrata lewej strony macicy, jajnika, jajowódu i reszty którą objął. Realistyczna to histerektomia całkowita plus przyległe części. A o pesymistycznej nawet nie chce mówić :( Podpisałam juz zgodę na wszystko, jestem też po testach i badaniach przedoperacyjnych i teraz czekam do lipca. W tym czasie muszę pozałatwiać wszystko z małym, testy, leczenie, terapię no i jakoś przygotować go psychicznie. On bez mamy nawet jednego dnia nie był, tylko kilka godzin raz na tydzień a i tu jest tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Kuby takie słowa to najpiękniejsza nagroda za Twoją miłość i pracę:) Ja też chcę:) ale póki co czekam, aż Maks zawoła: :mama", bo jak się zapytam kim jestem albo ktoś powie, żeby wskazał mamę to powie i pokaże ale nigdy jak coś chciał nie zawołał tak. Plamiasty to co napisałaś o chodzeniu na palcach i bieganiu na dworze na boso, to dla mnie odkrycie. Maks co prawda chodzi na całych stopach ale zawsze się zastanawiałam, co może być konkretną przyczyną, że dziecko chodzi na palcach. Teraz już rozumiem, że chodzi o problemy z czuciem. A co do placu zabaw, to jak tam bywam z M, to się często zastanawiam co ja tam z nim robię? Zawsze zaczynamy od huśtawki, bo lubi ale po już zachowuje się tak odmiennie od reszty dzieci...W piasku nigdy nie chciał się bawić, do dzieci się co najwyżej uśmiechnie i biega sam w te i z powrotem, staje na środku placu zabaw i kręci się wokół własnej osi, obserwuje swoje ręce lub piszczy tak, że wszyscy się gapią. Wracam przybita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki przykro mi... Dobrze, że się zdecydowałaś na operację. Nawet jakby mieli wyciąć wszystko... Bardzo bliska mi osoba miała taką operację. Swoje przeszła ale żyje. Ty też będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Mam juz dość. Znowu wróciły kilkugodzinne przerwy nocne. Nie dość ze udaje mi się go uśpić koło 23-24 to i tak wstaje miedzy 2-4 i nie śpi do rana piszcząc. Czasami muszę go i 3 godziny bujać żeby znowu usnął. A juz było tak dobrze :/ Musiałam mu odstawić leki przed testami żeby były obiektywne wyniki ale niestety na efekty nie trzeba było długo czekać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki tak mi przykro:( Ale trzeba wierzyć,że wszystko będzie dobrze. Mamo Maksa doczekasz się:) Pamiętam jak 2 lata temu cieszyłam się bo Kuba powiedział tygrys. Boże nie wiem gdzie ja miałam oczy i dlaczego słuchałam wszystkich dookoła a nie własnego instynktu:( Strasznie Wam zazdroszcze dziewczyny,że macie tak małe dzieci i potrafiłyście dostrzec tak szybko ,że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
kiki a przypomnij mi jakie leki przyjmowal twoj synek.? A co do tej twojej operacji to nawet jesli by mieli zrobic histeroktomie to pamietaj ze to dla twojego dobra i ze cale szczescie jestes juz mama. Gorzej gdybys nie miala dzieci to wtedy bylaby dolina. A czu ten guz to zmiana nowotworowa? Dziewczyny, ja tez mam ostatnio dola. Ciagle tylko mysle o zaburzemiach synka nie daje mi to spokoju przez to zrobilam sie b.nerwowa nawet mam loszmary w nocy z tego powodu. Dzis mialam tez taki sen. Niedlugo wyjezdzamy na urlop mam nadzije ze psyvhicznie odpoczniemy od tyvh problem czow. A ja mam pytanie do was czy wasze dzieci tez maja takie obsesje na punkcie cyfr i natretnie wszystko licza? bo to doprowadza mnie to szalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Rybko mini mini- tak to nowotwór. Moja mama na to zmarła. Ja juz mialam guz przed ciążą stwierdzony i lekarz chciał usunąć ale jeszcze nie był nowotworowy. No i juz wtedy groziło mi usunięcie wszystkiego wiec zdecydowałam się na dziecko bo zawsze chciałam być mamą, to byla dla mnie jedyna opcja. Niestety mam też zespół braku krzepliwosli krwi i po porodzie miałam kompilację miesiącami bo tracilam masę krwi. Sam poród juz był okropny tylko z tego względu bo nie mogli zatamować. No i mialam być operowana rok temu jak wszystko się unormowało i wtedy zaczęło się z autyzmem małego a ja bez zadnej pomocy więc odciagalam ile mogłam. A teraz już nie bylo opcji bo guz zmienił się i zaczął uciskać na kręgosłup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Co rzeczy jakie mój maluch brał to głównie suplementy ale bez nich ani rusz. Bardzo silne probiotyki i enzymy bo bez tego nie trawi i w nocy budzi się z bólem brzuszka, wzdeciem itd. A reszta jak witaminy i tran wpływa na to ze był bardziej skupiony a teraz znow z tym gorzej i jest pobudzony. Ale juz niedlugo. Jak tylko zrobimy testy to zaczynamy jego nowe suplementy i leki od naszego specjalisty i zobaczymy. Poki co ma ich 18 część ma brać rano, część wieczorem. I tak 3-6 miesięcy a potem znow testy żeby zobaczyc co i jak. A najważniejsze leki jakie teraz zacznie to na wątrobę bo nie funkcjonuje jak powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiki Kochana,jestes silna Konietka i wszystko bedzie dobrze.Musisz byc silna dla swojego slicznego synka!!!Dla malego pocieszenia ja tez jestem jak bomba wybuchowa.Odziedziczylam po Mamie (ktora zmarla 2 lata temu) zmutowany gen BRCA,wiec u mnie to tez kwestia czasu jak sie uaktywni,jestem pod stala kotrola w centrum onkologii w Gliwicach....... Ospa sie skonczyla,to krtan wrócila.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Synek zrobił mi dzisiaj piękny prezent urodzinowy... Siusiu do nocniczka :) Od jakiegoś czasu mały zawsze siusiał przy przewijaniu i byli widać że robi to świadomie. Więc kupiłam mu nocniczek i jak tylko usiadł powiedziałam mu "zrób siusiu" i od razu poleciało. I tak za każdym razem. Jestem z niego taaaaaaaaka dumna. Pewnie jeszcze długo minie zanim sam będzie pokazywał że chce, ale juz sam fakt że nad tym panuje jest dla mnie super wiadomością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny zastanawiam się jaki jest wspólny mianownik u Was..skąd ten autyzm..a może wszystkie macie niezgodność grupowa z mężem (partnerem) i po porodzie podano Wam immunoglobulinę anty d i ona wyrządziła szkody, gdy karmiłyście piersią Wasze dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolny mianownik jest taki, ze mamy autystyczne dzieci, i tyle i az tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma wspólnego mianownika, mam dwoje dzieci i tylko albo aż jedno z autyzmem, gdyby to była kwestia niezgodności to by obydwoje mieli autyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy stosujecie u swoich dzieci metody usuwania metali ciężkich z organizmu? Znam świetny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaa... i chetnie sie z nami podzielisz ta informacja. Nie wiem czy ktos jest tu zainteresowany ale dawaj, podziel sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu u nas nie ma niezgodnosci grupy krwi. Ktos juz napisal,ze wspolnym mianownikiem jest autyzm. Cudowne metody chelatacji?niech zgadne?wit.c?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika przykro mi,z powodu choroby.trzymam kciuki za operacje.bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze przykro mi dziewczyny...pracuje w szkole i tam mamy dwóch chłopców z autyzmem..:-( Skąd ta durna choroba sie bierze?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Dziewczyny a czy któraś z was próbowała juz z dziećmi sauny na podczerwień? Podobno bardzo dobrze wpływa na detoksykację i poprawia wiele funkcji w organizmie. A przy tym jest bezpieczna i nie jest w nich gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×