Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Gość gość
MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och co za ironia:/ Szkoda pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już odpisuję :) Mój synek został zdiagnozowany kiedy miał 3 latka. I chociaż wszyscy lekarze twierdzili, że to nie autyzm, poradnie - 2 -jednogłośnie stwierdziły autyzm. Tak jak już mówiłam, jak zwał tak zwał, ale coś na pewno było nie tak bo w wieku 2 lat liczył do 20 i umiał cały alfabet, a nie bawił się zabawkami jak jego starszy brat. Szedł do przodu kazdego dnia, każdego dnia 5h rehabilitacji, 18 razy dziennie suplementacja, dieta itp. Az tu nagle po 4 latach moje dziecko przy pracy przy stoliczku zapytany o coś odpowiadał na kazde pytanie "nie wiem"..."co?", "nie wiem"... Jego tempo pracy stało się tak wolne, że czasami mnie krew zalewała, ale spokojnie tłumaczyłam itp. Jak miał wykonać zadanie składające się np. z 3 części ( pokoloruj tulipany co drugi, róże co trzeci a kaczyńce co czwarty) nie pojmował tego musiałam mu rozkładać zadanie na części pierwsze tzn. Pokoloruj co drugi tulipan - zrobił to, a następnie kolejne zdanie itp. Na tym polegał jego regres. Na szczęscie powoli wszystko wraca do normy, chociaż ma jeszcze w/w trudności i wolne tempo pracy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wcale nie musiał być regres. Regres to widoczna utrata umiejętności....a tu raczej nie bylo. Moze coś zwyczajnie mu dolegalo lub na niego wpłynęło, kazdy ma takie przestoje w zyciu. Ale moim zdaniem do regresu to tu daleko, zwlaszcza przy tak złożonym zdaniu...juz ja lewdo pamiętam a co dopiero takie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, tylko to nie o to zadanie chodziło, pytany o coś przez inna osobę odpowiadał "nie wiem", a ja wiedziałam, że zna odpowiedź, ponieważ znał ją wcześniej. wszystko było "nie wiem" albo "co?" po czym "nie wiem", zawieszał się, był taki... jak nie on. trwało to pół roku, więc trochę długo. Ale może masz rację - w tym czasie był chory, nie mogłam mu wyleczyć kataru przez pół roku, 2 laryngologów, 3 pediatrów i nic, myślałam że oszaleję. A katar był nie do opisania, ropny wyłaził nosem, oczami... robiłam mu 3 razy wymaz i nic, aż w końcu za 4 razem wyszła bakteria i bactrim pomógł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A podawał ktoś z Was dziecku GcMAF? Bo mojemu nagalase wyszło 1,2 ale nie odważyłam się jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie tego nieszczęsnego regresu. Mojej koleżanki syn, wtedy 5 letni miał regres, zapomniał prawie wszystko. Trzy lata terapii jakby szlag trafil :(, jakby tej terapii w ogóle nie było..... Teraz ma lat 7 i nadal jest na etapie może 1, 5 roczniaka... MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brylanciki
Oczywiście nie jestem profesjonalistką, ale, że moje dziecko,jest zaburzone to widzę. Na obserwacji wypowiedział kilka pojedynczych słów, odpowiadał ; tak , nie i na tym koniec, miał problem z przejściem po ławeczce, rzucaniem piłki. W najlepszym wypadku nastawiam się na CZR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Gościu a skąd masz GcMAF bo są różne "rodzaje" a moze raczej z niektórych krajów są lepszej jakości. Włoskie podobno dają największego kopa z tego co pamiętam. I w jakich dawkach masz juz rozporcjowane i zamrożone? Ja bynajmniej nie spotkałam sie złymi reakcjami po GcMAF. Sami jeszcze nie używaliśmy bo w naszym przypadku nie ma póki co sensu robic nagalase. U małego caly czas wirus opryszczki jest w organizmie na wysokim poziomie wiec nagalase wyszłoby i tak kosmiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Mój synuś najbardziej na swiecie kocha chlebek... Niestety sklepowe opcje bezglutenoe maja konserwant i bardzo mu szkodzą. To sie mama wkurzyla w niedzielny poranek i kupila maszynę do pieczenia chleba..... Teraz tylko przepisy i uśmiech na twarzy skarga mam murowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Dziewczyny, czy ktoras z was robiła swojemu dziecku badanie peptydów w moczu na kazeinomorfiby i glutenomorfiny. Pamiętam ze ktoś o tym pisał ale nie wiem kto i kiedy. To badanie robi sie z porannego moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiki 86 nie mamy jeszcze GcMAF, zrobiliśmy nagalase i na tym się skończyło... Młodemu z badan wychodzi cały czas, że ma jakiegoś wirusa ale nikt nie wie jakiego. ja już nie wiem jakie jeszcze badania możemy wykonać, ręce mi opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z bielska
witam się. dalam sobie pseudonim, zeby sie z gosciami innymi nie mylić :) Kiki- ja robiłam badanie bazowe jelit na szczelność i mocz na obecność Arbinitolu. Opiatów nie robiłam, bo niestety musiałabym na dwa tyg. przed badaniem wprowadzic gluten i..produkty mleczne, a mleko by nas chyba zabiło. No ale co nieco o przenikaniu bariery krew mózg moze powiedziec badanie bazowe jelit- robi sie z kupy. Chcialam wam jeszcze napisac jak u nas wygladal regres. Moje dziecko sie zamknelo w sobie- nie wspolpracowala na terapii, nic nie mowila poza wokalizowaniem, nie patrzyla, a jak sie ja zmusilo to patrzyla tak jakby przeze mnie. Okres bardzo trudny, trwal miesiac- bylam bliska depresji.... Po dwoch miesiach wrocilo do nas nasze dziecko. Terapeuci mowia, ze plusem regresu bylo to, ze po nim wrocily jej umijetnosci nabyte wczesniej. Ona w czasie regresu nawet w majtki sikala:( Wiec takiego prawdziwego regresu nie da sie przegapic.... I jeszcze chcialam o tym pogodzeniu sie z diagnoza. Ja sie nigdy nie pogodze- natomiast nauczylam sie juz nie myslec, co bedzie kiedys. Zyje tylko dniem dzisiejszym, nie mysle o przyszlosci mojej corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z bielska.mozesz napisac gdzie robilas badania kalu? Kajsad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
A ja mam straszne klopotu wychowawcze ze swoim synkiem. On mnie wogole nie chce sluchac np chodz do mnie zaloz spodnie , chodz odziemy umyc zeby , nie idz tam , zostaw to a on tylko caly czas Nie! ucieka mi na dpacerach i nie slucha jak go wolam. Jest mi wstyd kiedy to corka kuzynki jest taka grzeczna i usluchana a moj synek nie. Wcxiraj bylo m bardzo przykro no wyszlam na matke ktora nie umie wychowac swojego dziecka. Wsztstkie mozlie kary stodowalam ale nic nie pomaga i czesto robi mi na zlosc. Nawet nie przeuje sie tym jak mu cos zabronie ze np nie fostanie czegos czy tamtego. Jestem ciagle zdenerwowana i brakuje mi sil i nie wiem jak mam poskromic jego bunt. Wogole nie czuje wobec mnie respektu i to mnie frustruje. Czesto siadam przed nim i mu tlumacze co zroil zle ale to nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rybko za dlugie komendy, mów stop albo nie. Może podziała. Nie rozumiem dlaczego sie wstydzisz, masz dziecko z takim a nie innym zaburzeniem i jest go trudniej wielu spraw nauczyć. Moj syn ma 5 lat, czasami na placu zachowuje się jak 2 latek. Ludzie patrzą i komentuja a ja mam do w duszy, naprawdę. Twoj syn jest jescze mały i etap NIE jest jak najbardziej naturalny. Pisalyscie tak pięknie o akceptacji i pogodzeniu sie, teraz czas teorie przykuć w praktykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagrody. Mój najlepiej "działał" na nagrody. Teraz już tego nie potrzebuje :) Może to zle zabrzmi, ale co mi tam. Ja swojemu nic nie tłumaczyłam, bo nic nie rozumial, B miał ogromne problemy z mowa bierna. Robiłam co miałam robić i w trakcie krótko tlumaczylam co robię. Np. Zabieral coś innemu dziecku. Za kare musial usiasc na ławce na klka minut. Nie mowilam : byles niegrzeczny wiec usiadziesz za kare na lawce. mówiłam : nie wolno Szybko złapał o co chodzi. MamaB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z bielska
kajsad, ja wysylalam przez genom do niemiec. Rybka- moje dziecko ma piec lat a zachowania czasem naprawdę na poziomie dwulatka. U nas dziala głośne "stop"- ale też nie zawsze. Ja juz nie porownuje mojej corki do innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
Nie reaguje ani na stop ani na nie ani na nie wolno. Za kazdym razem mowie mu co zle zrob - krotko i kaze mu powtorzyc czego nie wolno robic. Za kare sadzam do kata ale ja mam czasem wrazenue ze on tam lubi siedzi wiec co to za kara. Takich scen jest w ciagu dnia setki. Tu nie cjodzi o to ze mam sie z tym pogodzic ze on taki jest no mimo to chxe go wychowywac bo tak nalezy bo potwm bwdzie mi jwszcze trudniej.Sorry za bledy pisze z komorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
rybko to taki wiek, nie zawsze musi to wynikać z zaburzenia, trzeba konsekwentnie przetrwać :) ja myślałam że to moja wina, że źle wychowuję itp.. ale skoro przeszedł kilka przedszkoli, kilkunastu terapeutów i nikt nie miał na niego sposobu na posłuszeństwo to przestałam się wstydzić, moje dziecko od zawsze lubiło być samo i dla niego stanie w kącie było najlepszą nagrodą, podobnie jak wyjście z pokoju, w jednym przedszkolu prosił się czy może dostać karę bo on chce sobie iść na hol (tam mieli taką odsiadkę łobuzy) moje dziecko siedząc na tylnym siedzeniu nie zauważyło że mieliśmy "wypadek" to najbardziej obrazuje jak jest to inne dziecko jak reszta dzieci :( za to zauważyłam też że swego rodzaju nieposłuszeństwo jest świadome, bo w sytuacji trudnej potrafił być grzeczny i ogarnąć się, nawet był w stanie zjeść ziemniaki i to o zgrozo z koperkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rybka- a ile lat ma Twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Rybki mini mini- złością nic nie zdzialasz . Zdzisławem ze łatwo sie mówi a gorzej z wykonaniem. Mnie też mój maly w większości nie słucha ale to po pierwsze wynika z wieku, tak jak piszą dziewczyny, a dwa mój np bardzo malo rozumie. Moze twoj też nie zawsze wie o co chodzi. I nigdy, przenigdy NIE POROWNUJ!!!! A juz tym bardziej nie rozumiem tego porównania do jakiegoś zdrowego dziecka i wstydzenia sie... Na Boga to Twoje dziecko i kocha sie je jakim jest, zwlaszcza ze to nie jego wina. To tak jakby on wstydził sie np Ciebie ze jestes niska (oczywiscie to tylko przykład), to coś na co nie masz wpływu i nie wolno sie za takie coś wstydzić czy zloscic. Czytając to co piszesz czesto odnoszę wrażenie ze jestes zła na dziecko ze ma "zaburzone zachowania" i ze nie jest takie jak inne dzieci. Zaakceptuj go i nie wymagaj on niego zeczy niemożliwych bo nigdy nie przestaniesz sie denerwować, frustrowac i zloscic. A to ze maly robi ci czesto na przekór to tylko znak ze zachowuje sie prawidlowo do wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka mini mini
3,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
sorki za błędy, słownik zmienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
Ja jeszcze do niedawna mialam bardzo podobnie. Aż mi para z uszu leciała jak maly śmiał sie bez powodu czy piszczal na caly glos patrząc w sufit. I przyszedl ten dzien gdzie przestałam cigle używać nie, nie wolno, zostaw, przestan itd Do tamtej pory kochałam tylko moje dziecko, a tego dnia pokochałam moje ZABURZONE dziecko. Od tamtej pory nie tylko żyje mi sie łatwiej ale i mój synek jest lepszy, nadal malo rozumie, nie mówi itd Ale widze ze bardziej mnie kocha i bardziej mi ufa- mi czyli obecnej mamie, która kocha do takim jaki jest. Dzis np przyszedl do mnie wyciągnął rączki, objął mnie za szyje i sie przytulił i malo nie umarłam ze szczęścia... A takie niby nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiki  86
Gościu z bielska a gdzie chcieliście robic opiaty? Bo przecież opiaty robi sie z moczu i gluten czy kazeina nie musza sie odkładać zeby je wykazało. Stąd moje pytanie bo wiem ze moge zrobic test w stanach i wystarczy podać gluten i nabisl przed snem a rano pobrac mocz. Dlatego zdziwiły mnie te 2 tyg bez diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
kajsad a wy gdzie robiliscie i z czego test na nietolerancje? Bo u was z alergii też duzo nie wyszlo chyba ale nietolerancje wyszły o ile pamiętam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki  86
A do gościa ktory pisał o nagalase. Jakie testy na wirusy robiliscie? Czy dziecko jest na jakiejś kuracji antywirusowej? Jakie macie poziomy aminokwasów ( one są m.in odpowiedzialne za trawienie otoczki wirusa tak zeby go oslabic i układ odpornościowy mogl sie ich pozbyć z systemu). Nagalase nie mogło wyjsc inne przy infekcji wirusowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsad
kika,my robilismy z kropli krwi.w medycynie ekologicznej :) wyszly bardzo silne nietolerancje na:mleko,gluten,jajko.i kilka sladowych:ziemniak,ryz,migdały icos tam jeszcze. nie wykazalo jabłka i kurczaka.a ewidentnie ma z tym problem.próbowałam ostatnio z kurczakiem po 2 letnim niejedzeniu i wysypalo go.ze 4 tyg go trzymalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×