Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

Vivii mówią że taka huśtawka emocjonalna to przed samym porodem, ale na ciebie to już chyba czas, czop już dawno odszedł, a grzeczna córcia czekała do pasowania więc po spełnionej obietnicy pewnie pcha się na ten świat. Nha ja miałam takie bóle,to rwa kulszowa w ciąży maluch prawdopodobnie uciska nerwy(tak mi powiedziała moja gin), ja smarowałam się jakąś maścią na wieczór rozgrzewającą a na dzień jakąś przeciwzapalną z ziaji i pomogło. Dość intensywnie masowałam to miejsce mimo to że bolało ale na szczęście przeszło i życzę tobie tego samego bo wiem jaki to paskudny ból. mamusia i na jaki instrument sie zdecydowaliście:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivii to potrzymaj kochana jeszcze troszkę ciut dłużej, bo miała być w poniedziałek - ale przełożyli. ale tak czy siak już stres jest :) a jak pasowanie ucznia? ja też mam chwile, że ryczeć mi się chce, ale już z bezsilności.. mój mężu też już podenerwowany.. co do bóli kręgosłupa to nie pomogę.. ech wyłączam kompa, bo mi nauka nie idzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra mi lekarz pobral krew a co z tego chca zrobi to nie wiem, mocz mialam oki, choc zawsze mam jakies ilosci bialka. Viiiviii biedna, dasz rade, to normalne..ja tez juz jestem zmeczona, mam dosc chodzenia z brzuchem, co chwile co pobolewa, strzyka do tego opieka nad starszym dzieckiem.....sciskam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra mnie podczas obchodu jak leżałam w szpitalu ordynator wyznaczył poniedziałek abym się zgłosiła na czczo do nich Lekarz prowadzący powiedział że wtedy cesarke zrobią Godziny nie wiem ale jadę na 8 do szpitala Boje sie strasznie To 4 tygodnie przed czasem ale niestety tak trzeba Ja jestem po 3 cesarkach i jest bardzo duze ryzyko pękniecia macicy .... a to juz nie żarty Wiec lekarze wybrali najbardziej optymalny termin aby dziecko było w miare dojrzałe Napiszę jutro do Mamusi co i jak Pozdrawiam Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 12 w nocy licze skurcze... jak dobrze pojdzie to za godz. budze familie i lece na szpital. powodzenia wszystkim. trzymajcie kciuki by poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ;) Ciekawe jak adza się zaczyna z tymi porodami już na dobre ;) biedna rzodkiewka chyba spać nie możesz co ? ja jem śniadanie i lecę na ktg i usg jeśli się uda bo kolejki kilometrowe niestety więc ciężko się dostać a robią tylko od 8 do 11. jeszcze mój facet chory od ponad tygodnia ma wysoką temperaturę bez żadnych dodatkowych objawów, ale udało się wygonić go do lekarza w końcu. Mam nadzieje że wszystko będzie z nim dobrze ... Trzymam kciuki za wszystkie rodzące mamuśki i ich dzieciątka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki piękny poniedziałek się zapowiada :D pewnie kilka porodów :) hihihi no czas i pora dziewczynki :P A ja znów spałam całkiem spoko, boli ale da się spać nawet. Któraś pisała o bólach z kręgosłupa w kierunku nogi (chyba Nha) - moim zdaniem rwa kulszowa, ja borykam się z nią często a na poczatku ciąży miałam też. Teraz jest ok. Maści przeciwbólowe, wit. B12 w tyłek i tyle.A i jeszcze plastry rozgrzewające często używałam, ale w ciąży to nie wiem... Radziłabym zgłosić lekarzowi te bóle. Dla mnie pomagały masowanie miejsc bolących, podkładałam coś pod tyłek - koc. A tak jak złapie to unieruchamia i nie da za wiele zrobić. Uważaj na siebie, bo ten ból jeśli to to, to zaskakuje w nieodpowiednim momencie. Adza, Agulka oczywiście kciuki trzymam. Vivii, Marla, Mamacóreczki i inne w terminie- za Was też :) A my reszta to jeszcze pomęczmy się troszkę :D A nasze mamuśki już z maleństwami, jak tam - jak znajdziecie chwilkę - dajcie znać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo. No to dzisiaj zapowiadają się 2 nowe maluszki :) Agulki to na pewno... Byliśmy wczoraj z mężem i małym w parku i spotkaliśmy znajomego męża - patrząc na mnie powiedział, że chyba nie powinniśmy spacerować zbyt daleko od szpitala hehe No cóż, jak może wyglądać kobieta w 9 miesiącu ciąży... Jutro wizyta, mam nadzieję, że dowiem się, że cokolwiek się ruszyło tzn. przynajmniej minimalne rozwarcie albo, że szyjka się skraca... Miłego, pięknego poniedziałku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, zapowiada się dzień pełen nowych wiadomości :D Trzymam kciuki!!!! Nha ja też sądzę że to rwa, zgłoś to lekarzowi ale i tak nie sądzę żeby teraz coś mógł na to wskórać. Mnie złapała tuż po porodzie i ze względu na karmienie nic nie mogłam brać., Pomocne okazały się wizyty u fizjoterapeuty i masaże. Współczuję bardzo, bo pamiętam ten koszmar :o Dziecko płacze i ty płaczesz bo nawet podnieść go nie mogłam. Tak czytałam wczorajsze wypowiedzi i każda już narzeka :P Chyba 9 miesiąc najgorzej się znosi. Szukamy już oznak porodu a tu skurczy brak, ale strzykanie, rwanie, bóle i humory dokuczają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)ale sie porobiło... Agulka,Andza dajcie znac jak juz bedziecie po:)i maluszki beda z wami:)) Natalie a jak ty sie tam czujesz?? Gragra i co z tym czopem,byłas u lekarza? Czuje ze ten tydzien zapowiada sie baaaardzo interesująco:)SUPER!!! 3majcie sie kochane i zycze powodzenia,bo w sumie jeszcze tydzien i kazda z was moze juz urodzic,bo kobitki ktore maja termin na koniec pazdziernika wkrocza w 37tc czyli mozna rodzic bez obaw:) moj maluszek spi,drugi starszy ładnie sie bawi,a trzeci w przedszkola,takze mam chwilke dla siebie i chyba wezme sie za małe poządki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia, ty to może odpocznij a nie już za porządki :P hihihihihi A jak się czujesz po cesarce??? Doszłaś do siebie ? Diana a ty jak sie czujesz? A co do narzekania to ja całą ciążę narzekam :D herhehhehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia,myslalam ze bedzie gorzej...nie powiem bo poruszam sie jeszcze jak taki pingwin ale da sie wy3mac:)zaraz po sciagnieciu szwów było duzo lepiej,taka ulga...no od powrotu ze szpitala,maz wszystko robił,teraz ja sie za cos wezme...mąż teraz na taciezyńskim,takze niech sobie odpocznie i nacieszy sie maluchami:P kurde az mi dziwnie z moim w domu...zaraz lepszy humor:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i dobrze :) mojego to i prawie nie ma, wkurzam się, bo miał ze mną spędzać czas a każdy go o cos prosi, ciągle gdzieś coś pomaga - raptownie pełno znajomych i rodzinka odzywa się. A jak ja musiałam jeździć na IP to kur...wa nie było komu zawieźć, czy na wizytę jak już ledwo jeździłam. Nikt nie zadzwonił , nie zapytał się. Dziś już od rana telefony od teściowej, żeby A przyjechał "skopać" działkę, to mówię,że wstał dopiero - po pół godziny dzwoni znów - to mówię, chyba zjeść musi, wsypić kawę itd !!!!!! No i już zła jestem trochę. Ehhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ja również dołączam się do kciuków ja już troszkę lepiej się czuję, wczoraj była awaria prądu wieczorem, nie chciało nam się siedzieć przy świeczce i posliśmy na spacer poza tym brzuch troszkę boli wzdłuż przepony, właściwie to nie ból tylko takie dziwne uczucie lekkiego naporu, pewnie to normalnie, nie jestem panikara więc póki nie dzieje się nic złego to jest ok. Nie mam już siły nigdzie chodzić, ani sprzątać, a dziś muszę znaleźć jakąś sukienkę na ślub i nie wiem jak mi się uda ją szybko kupić, bo własnie siły nie mam na latanie po sklepach, a na allegro nie znalazłam nic interesującego, a nie uśmiecha mi się kupować sukienki za 350 zł, bo to nie o to chodzi, przyjemnego poniedziałku. Jak wróce z zakupów to pewnie będą już dzieciaczki na świecie :) przepraszam za długi wpis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ja również dołączam się do kciuków ja już troszkę lepiej się czuję, wczoraj była awaria prądu wieczorem, nie chciało nam się siedzieć przy świeczce i posliśmy na spacer poza tym brzuch troszkę boli wzdłuż przepony, właściwie to nie ból tylko takie dziwne uczucie lekkiego naporu, pewnie to normalnie, nie jestem panikara więc póki nie dzieje się nic złego to jest ok. Nie mam już siły nigdzie chodzić, ani sprzątać, a dziś muszę znaleźć jakąś sukienkę na ślub i nie wiem jak mi się uda ją szybko kupić, bo własnie siły nie mam na latanie po sklepach, a na allegro nie znalazłam nic interesującego, a nie uśmiecha mi się kupować sukienki za 350 zł, bo to nie o to chodzi, przyjemnego poniedziałku. Jak wróce z zakupów to pewnie będą już dzieciaczki na świecie :) przepraszam za długi wpis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za nasze rodzące mamuśki. Ja dziś byłam na pobraniu wyniki popołudniu a w środę do lekarza. W nocy miałam dziwne bóle tak jak by ktoś ścisnął mi brzuch, czy to są bóle porodowe? pytam ponieważ wcześniej miałam cesarkę i nie pamiętam dokładnie jak to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Adza i Agulka trzymam mocno kciuki za was. Tydzień się zaczyna :) A ja dzisiaj przespałam noc superancko, bez bóli. tylko z 5 razy się budziłam a to super wynik :)) mój mąż mówi, że muszę do czwartku urodzić, bo akurat pracuje w firmie, gdzie włączają ogrzewanie i będzie armagedon a tak to wiadomo, nie byłoby go w pracy :)) ech musi się nieźle postarać :)) Tusia extra dajesz rade, 3 pociechy a Ty jeszcze czas na sprzątanie :) ja się zastanawiam jak to będzie z jednym :) mamusia to ponarzekaj swojemu, że go potrzebujesz teraz tylko dla siebie - może coś zdziała. W końcu niedługo takich chwil w dwójkę już w ogóle będzie mało. odezwę się pod wieczór, bo wiadomo nie chcę się rozpraszać kompem od nauki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz sobie zdałam sprawę jak chaotycznie to wszystko napisałam :) mamusia - trochę egoizmu nikomu nie zaszkodziło, ważne jest żebyś ty czuła się bezpieczna, a mąż wypoczęty mnie też denerwuje może nie teściowa, ale inne osoby, które myślą, że mój chłop jest na posyłki i też telefony do niego od wczesnego rana, także poderwani na równe nogi już jesteśmy od 2 godzin. dobra to już lęcę w końcu na te zakupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj Agulka i adza trzymam kciuki za Was i Maleństwa,u mnie noc strasznie ciężka,już tez myślałam ze się skończy porodem dzisiaj,Nina całą noc marudziła,ze ją boli brzuch,że dupka,że chce spróbować kupkę zrobić ,mój chory :(, a mi tak skurcze dokuczały i ciągnący mega cieżki i twardy brzuch ze myślałam,że oszaleję.Ja jakby co to jutro się wybieram rodzić,choć po dzisiejszej nocy to chba do lublina już dziś pojadę bo w nocy zrywać kogoś jakby sie zaczęło to nie bardzo.Mój prawka nie ma a prosić sama nie wiem kogo by trzeba było ,a tak to się u siostry przenocuję z walizką i rano do szpitala.Mi w niedzielę też chyba odszedł czop ,ale ta moja galaretka też bardziej zielonkawa była trochę;/ no nic aby do jutra MAmusiu napisz mi Twój nr na maila to w razie co ja też na Twoje ręce złożę powiadoomienie :) goat1981@wp.pl Pozdrawiam i miłego dnia Kochane Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia a najlepiej, to żeby Twój wyłączył telefon. mój tak robi w sumie prawie co weekend, bo stwierdza, że to ma być czas dla rodziny i nie chce, żeby ktokolwiek mu tyłek zawracał. a niestety co chwila każdy coś chce, szczególnie wiedząc, że dziecko nam ma się urodzić i nie będzie później czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj Agulka i adza trzymam kciuki za Was i Maleństwa,u mnie noc strasznie ciężka,już tez myślałam ze się skończy porodem dzisiaj,Nina całą noc marudziła,ze ją boli brzuch,że dupka,że chce spróbować kupkę zrobić ,mój chory :(, a mi tak skurcze dokuczały i ciągnący mega cieżki i twardy brzuch ze myślałam,że oszaleję.Ja jakby co to jutro się wybieram rodzić,choć po dzisiejszej nocy to chba do lublina już dziś pojadę bo w nocy zrywać kogoś jakby sie zaczęło to nie bardzo.Mój prawka nie ma a prosić sama nie wiem kogo by trzeba było ,a tak to się u siostry przenocuję z walizką i rano do szpitala.Mi w niedzielę też chyba odszedł czop ,ale ta moja galaretka też bardziej zielonkawa była trochę;/ no nic aby do jutra MAmusiu napisz mi Twój nr na maila to w razie co ja też na Twoje ręce złożę powiadoomienie :) goat1981@wp.pl Pozdrawiam i miłego dnia Kochane Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dziewczyny, a ja myślałam,że tylko u mnie coś nie tak. Telefony od rana do późnego wieczoru, a jak koleżance napisałam,że nie spotkamy się z nimi ( kilku znajomych), bo ja chcę trochę ze swoim pobyć, chcemy ogarnąć mieszkanie to napisała,że nieźle z A robię kurę domową. Wkurzyłam się ostro, sama jest w ciąży na grudzień termin to powinna wiedzieć co i jak. Tym bardziej,że mego nei było bardzo długo. No ale dziś pojechał kopać - no spoko, trzeba pomóc, tylko takie telefony i wydzwanianie gdzie on jest to mnie szlag trafia.... Ehhh moje hormony całą ciążę były ok a teraz wariują :P Mamacóreczki a ja myślałam,że ty już rozpakowana:P nata_lie ucz się, to kiedy obrona jutro czy w środę ? :) Co dziś laseczki robicie na obiad, bo u mnie z racji,że będziemy we dwie z Julką to będzie zacierka na mleku :D hehhe ale obiad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia,u mnie podobnie jest,moj cały tydzien chara od rana do wieczora,a jak ma weekend wolny to ciagle ktos cos od niego chce,ale jak ja cos od kogos chce to maja wyrąbane w to...ostatnio moj pomagał szwagrowi łazienke remontowac,i nie dosc ze robi od 6rano do 18 to jeszcze po pracy do szwagra...a jak ja szwagierke prosiłam,zeby skoczyła ze mna na miasto bo chce małej do przedszkola buty kupic to stwierdzili ze nie maja czasu bo po remoncie tyle sprzatania,20 głupich minut rzydzili...takze od tamtego wydarzenia stwierdziłam jak oni nam tak my im i koniec teraz niech radza se sami z dalszym remontem:/ mały mi sie własnie budzi,mykam go nakarmic...ale wali szneczki:)a te nie swiadome usmieszki jego sa boskie:)nie moge ze smiechu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia, zazdroszczę,że już masz małego :) no ale mój musi jeszcze ciut siły nabrać i wagi :D coś mi kręgosłup boleć zaczął, a tylko łóżko pościeliłam... hmmmm Miałam wam zadać pytanie ale zapomniałam jakie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedzialkowo podobno w tym tyg ma byc 30C...trudno w to az uwierzyc:) no troszke sie nas rozpakuje w tym tyg:) Ja wczoraj sie ok czulam ale wieczor juz taki fajny nie byl,noc tez nie moglam spac...zadna pozycja mi nie pasowala ale nie bede marudzic ..trzeba to wytrwac.... M powiedzial mi wczooraj zebym zdecydowala odnosnie imienia bo ja malego nosze,ja najwiecej z nim gadam i ja bede cierpiec...wiec imie chociaz moge sobie wybrac...:) a wybor jest pomiedzy Aleksandrem a Mateuszem...i masz babo placek....znowu bedzie na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×