Załamana szukaniem pracy...:(

Po pierwsze to nie łamać się. Też jestem świeżo po studiach i szukam dopiero od stycznia, bo wcześniej dorabiałem u wujka. Z jednej firmy dzwonił do mnie koleś po tygodniu i zaproponowała pracę w weekendy. Niestety nie mogłem skorzystać z tej oferty. Pamiętaj. Zawsze ktoś się odezwie. Proponuję zacząć pracować byle gdzie, nawet jako fizyczny pracownik, po to by 1)zarobić na utrzymanie 2)zdobyć doświadczenie Pieniądze z tej pracy posłużą Ci do szukania następnej. W czasie jednej pracy szukasz intensywnie innej,odpowiadającej Twoim prawdziwym umiejętnościom. Widzisz, niestety taki mamy czas,że nie sprzyja nam to. Zwłaszcza ludziom młodym, dopiero po studiach. Co z tego, że potrafię wykonać pracę za kilka osób, jak nie mam tego udokumentowanego. Mówi się, że po socjologii, pedagogice jest ciężko..Ja jak i wielu moich znajomych jesteśmy po Politechnice i uwierzcie, że jest ciężej. Wobec nas pracodawca ma większe, bardziej sprecyzowane wymagania. Niestety, sami nic nie umieją, a chcieliby mieć kilku pracowników w jednej osobie, żeby oszczędzić na biznesie. Ja tam ma zawsze przeświadczenie, że ktoś się odezwie. Niestety, jesteśmy niewolnikami kapitalizmu. Narzekano kiedyś, że jest ciężko. Dziś jest ......(niech każdy wstawi to co uważa).

O właśnie brać na początek co się da ,nawet market -to już daje doświadczenie w pracy z klientem ,obsługę kasy fiskalnej itp.jak najwięcej papierków :)

żeleczek wiem, żeś KOBITA zapomniałam literki a wybacz:D O PANI :D

Jak najwięcej miejsc pracy ,uwierzcie nawet pracodawcy na to patrzą :) Dziewczyna która u nas pracuje w księgowości pracowała w Lidlu,Tesco no i teraz tu:)Zdradzę że na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziała że pracowała tam gdzie pracę znalazła bo nie wyobrażała sobie siedzenia bezczynnie.

spoko :P

KOBIETY ja spadam, idę lulu dziękuję wszystkim za wpisy, porady, słowa otuchy jutro tu będę także zapraszam do rozmów, jak ktoś ma ochotę :D

I została przyjęta ,byłojeszcze kilka innych osób czekających 2 lata na wymarzone stanowisko i tylko to je interesowało -zostały odrzucone :(

Kryśka fajnie, ze piszesz takie rzeczy to tez duzo daje, każda porada się przydaje :)

dobrej nocki wszystkim życzę :) do jutra żeleczku jutro wysle mojego życiorysa

Wiecie, człowiek postawiony pod murem zaczyna czynić czasami rzeczy niemożliwe. Znam to po sobie. Mobilizacja, nastawienie psychiczne,że zrobię to i tamto. Ja tam z klientami nie pracuję i nie znam się na tym. Podejrzewam, że większość z nas znajduje upragnioną pracę dopiero między 30-40 rokiem życia, kiedy może to już czymś konkretnym poszczycić się.

witajcie, żeleczku- wysłałam CV :)

PODZIĘKOWANIA NA FORUM dla ŻELECZKA :):):):):)

no problem :)

nie załamu się :) jak bardzo chcesz to znajdziesz nawet dorywczo :D

:):):) nie poddam się :) muszę znaleźć pracę w poniedziałek dzwonię do tych 2 państwówek, co złożyłam papiery i spytam, czy rekrutacja jeszcze trwa :) i od pn znów przeglądanie ofert, pochodzę po mieście z moim nowym CV :D:D

jestem wściekła wrrrrr dzwoniłam do urzędów w spr. tych konkursów osoby już są wybrane porażka i dalej nikt się nie odzywa.... czemu???????????????????????????????????????????????????????????????????????

wiem, ze pewnie już tu nikt nie zagląda chciałam się wyżalić :D

obserwuj ogłoszenia o pracę do urzędów. Jak pracowałam w urzędzie pracy to często przyjmowali na umowę zastępstwo dziewczyny po pedagogice a jak się sprawdziły to przechodziły na normalną umowe.

wszystkie strony z urzędami w moim województwie mam w ulubionych tylko odświeżam :D

Ludzie, ale odpowiedzcie mi na jedno pytanie - po co idziecie na pedagogikę, socjologię, kulturoznastwo, politologię itd itp? Przecież od początku wiadomo, że pracy nie będzie po takich studiach. Jeżeli idziecie tylko dla papierka, to okej. Ale jak jęczycie potem, że nie ma pracy dla was w tym kraju, to najpierw myślcie, bo sami sobie wybieracie ten los. Mają wam sztucznie stworzyć niepotrzebne miejsca pracy? Czy mamy wrócić do komuny?

a może dlatego, że gdy wybieralismy studia to nie było nikogo, kto by doradził, co do kierunku, przyszłości itd? Ba, ja nawet internetu nie miałam, poszłam na to, co mnie interesowało. taki szum o tym, że takie a takie kierunki nic nie dają zaczęły się niedawno. Wiec oszczedzcie sobie takich durnych i idiotycznych pytań.

dokładnie jak ja wybierałam studia to nie miałam neta nie wiedziałam jaka czeka mnie przyszłość gdyby mieć teraźniejszy rozum i tamte lata to pewnie inaczej bym wybrała a tak poza tym, czy ja się żalę na kierunek studiów? nie, tylko nie mogę zrozumieć po co pracodawcy dają ogłoszenia, a potem w ogóle się nie odzywają.... tego nie mogę pojąć....

mam spotkanie we wtorek rozmowa o pracę :) w końcu ktoś się odezwał dziewczyny jesteście jeszcze????????? żeleczek, będę miła pojawcie się :)

szkoda, że już tu się nikt nie pojawia :( chciałam podpytać o parę spraw ....................

jest tu dziś ktoś???

podnosze no...