krzyczycie? jęczycie? mruczycie..? :)

A On na to rzecze tak: ja zmęczony jestem wszak. Tu poklepie, tam pomaca i skończona jego praca... ja zaś siedzę cichutko z miną smutniutką, gdyż wspominam piękne chwile, gdzie krzyk - nie przywilej, tylko na porządku dziennym rządził życiem mym intymnym. Lecz niestety tak to bywa, że gdy czas upływa, niknie i chuć, wchodzi nuda... i przestaję liczyć na cuda....

więc już pora by poszła sobie nuda, pora brać się do pracy , hopla między uda!. Krzyknąć! chuć natychmiast wróć ! pora odpędzić zmęczenie i zacząć języczkiem czynienie. Udowodnić że gdy wsuwasz się języczkiem między uda od zaraz gdzieś odpływa nuda! koniec z leniuchowaniem i z dawania rozkoszy udawaniem! Brać sie do dzieła stawiać członki, zwilżać języki, używać bez ograniczeń by wzniecać krzyki! :-)

Za innymi rozgląda się mój luby, więc nadchodzi niechybnie czas mej zguby, stąd też właśnie mój bunt się bierze! Zamieniam się w jakieś dzikie zwierzę. Dotąd myszką szarą byłam, lecz się właśnie przebudziłam. Doszło do mnie z siłą całą, że od życia mam za mało. A skoro nikt więcej nie chce dać, sama zacznę więc brać. Garściami całymi będę czerpała, aż znajdę to, co żem znaleśź chciała.

znaleźć... :D

bierz grab nie żałuj sobie ! gdy będzie potrzeba pomogę ja i tobie :-) I nie dopuszczę do Twej zguby czego życzy ci Twój luby ! i pora by z myszki szarej małej objawić sie w okazałości całej! I nawet gdybym miał pokonać kilometrów bez liku ! jam Cie doprowadzę do krzyku ! :-) heheh

Dziękuję :) wybacz, że prozą tym razem, ale muszę chyba uciekać.

Będę oczywiście zaglądała, tylko, że już nie dziś.

polecam sie na przyszłosć :-)

jeszcze 5 min

masz może skype?????

mam, tylko musiałabym z niego pajęczyny powymiatać :D tak dawno nie używany

a gdybym cię poprsił o maila?

aniap1101@o2.pl

:-) kolorowych snów ! pamiętaj niebawem wrócę znów!

muszę już naprawdę uciekać, ale miło jest mieć świadomość, że ktoś właśnie o mnie myśli :)

:-) cmok :-) o !

ja wyję ;)

:-)

jecze, mrucze, glosno wzdycham:-) krzyczec tez sie zdarza:-) moj chlopak tez jest glosny jeczy czasem krzyczy:-)

JESTESMY GŁOŚNĄ PARA...i dobrze nam z tym

niech żyją głośne pary :-) ! hehhe

i jestem cichy jak mysz małooka pod miotłą z witek brzozowych

zakladajac noge na noge i sciskajac uda? ?

Oj moja niunia krzyczy jak opętana:) ale jak potrzeba to zaciska zęby;)

przepraszam, od założenia tematu nie było mnie tu :( problemy z internetem. No ale teraz już jestem :)

moze nie krzycze ale glosno jecze :D a mrucze po wszystkim.. mrrrr... :) moj wtedy wie ze bylo mi dobrze :)