Czy można się nauczyć uwodzenia?

Jak w temacie: czy uważacie, że uwodzenia można się nauczyć, czy z tym trzeba się urodzić? Czy można nauczyć sie wywoływać w kobiecie właściwe emocje poprzez odpowiednią "manipulację" czy wystarczy być po prostu sobą? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

zmień nick bo gąsior nijak ma się do uwodzenia :D

rob tak aby mnie uwieść :D

oczywiście ,że się uwodzenia uczy ,a nie z tym rodzi ..tak samo jak się uczysz prowadzić samochód tak samo uczysz się uwodzenia ..i tak samo jak jazda samochodem przychodzi z doświadczeniem. Co do manipulacji to każdy każdego "manipuluje" w mniejszym lub większym stopniu :) ..twoja mam tobą też manipuluje. Więc niema tutaj jakiś większych sztuczek w uwodzeniu tylko po prostu wraz z doświadczeniem odkrywasz co działa na kobiety ,a co nie i tyle.

faceta ? zodiakalnego barana

tylko ilościami zer w szwajcarskim banku :P

można, ale jak?

na pewno nie siedząc na dupie przed komputerem

teraz to i moze siedze na dupie bo mam czas dla siebie , pracuje z tym baranem i spedzam z nim 10 h dziennie

Wychodząc do ludzi

a to nie, to a trudne ;)

*za trudne

weź go na rogi :)

Podobno się da, ale to kosztuje .. uwodzenia uczą profesjonaliści na kursach. Próbowałem sam się uczyć kupując materiały od różnych trenerów uwodzenia (Mancer, Vekan, Grzywocz, Gracjan), ale na razie nie mam żadnych efektów. Najwięcej mi pomógł materiał o motywacji, ale wykorzystałem go w zupełnie innym celu niż uwodzenie (pomógł mi w pracy i w życiu codziennym - już nie odkładam rzeczy na później, mniej siedzę przed kompem nic nie robiąc, odpuściłem sobie wiele czynności związane z marnowaniem czasu) Natomiast jeśli chodzi o znalezienie dziewczyny to wciąż jestem w lesie. Wydaje mi się, że prędzej znajdę dobrą pracę lub założę dochodową firmę niż znajdę kobietę. Myślę, że część ludzi rodzi się po to żeby za seks musiało płacić, a ja jestem wśród nich. Wcale nie czuję się nieatrakcyjny, ale kobiety jakoś tak negatywnie mnie odbierają. Z drugiej strony przyjaciele pocieszają mnie, że jeśli odniosę sukces zawodowy to będę mógł brać sobie młode laski na sponsoring, podczas gdy moi rówieśnicy będą siedzieć w domu z żoną, dziećmi i butelką piwa przed telewizorem :) Całkiem przyjemna wizja

jak znajdziesz dobra prace albo zalozysz dochodowa firme to kobiety same zaczna sie kolo ciebie krecic. kobiety wyczuwaja kase jak pszczoly miod. na odleglosc. to o motywacji jak na e booku to daj linka

Sciemniasz, ja myślę że jestem do tego stopnia wyobcowany od ludzi że nawet jakbym spał na kasie to żadna by się mną nie zainteresowała. Laski same nie zapukają ci do domu, coś trzeba robić.

podobno uwodzenie ma każdy we krwi ale nie u kazdego zostało jeszcze wykryte:) chodzi mi tutaj głównie o mężczyzn. nie kazdy wie jak sie do tego zabrac, ale jesli ktos by ich poprawnie poprowadził mogliby odkryć w sobie taką siłę ze kazdą kobietę mieliby na wyciągnięcie ręki. słyszałam o szkole uwodzenia Marcina Szabelskiego, pełno pozytywnych opini w internecie o tym krąży. Warto poczytać.

Kobiety które ja znam lubią facetów: - dojrzałych (czyli stabilny w uczuciach, deklaracjach, nastrojach) - ciekawych (mających ciekawe życie, doświadczenie, hobby) - bezpośrednich (odpowiada na pytania wprost, nie kręci) - zdecydowanych (podejmuje decyzje, realizuje, czasami zmienia decyzję) - zadbanych (czyste włosy, czyste ubranie, wyperfumowany - z umiarem), paznokcie Jestem przekonany że jak masz wszystkie te cechy na raz i żadnych mocnych wad - znajdziesz sobie kobietę.

Można się nauczyć, jedni to mają wrodzone, inni się uczą, zarówno kobiety, jak i mężczyźni... często metodą prób i błędów, analizując, co się źle zrobiło ostatnio, ale też patrząc na innych.. w każdym razie nie warto udawać kogoś, kim się nie jest... lepiej zastanowić się, w czym jest się dobrym, co podoba się kobietom i to eksponować, w przeciwieństwie do wad, które każdy ma.

Według mnie najważniejsze jest 'to coś' co ma się w charakterze... Inną sprawą są szkoły uwodzenia, choć po nich podryw wydaje mi się dość 'sztuczny'. Choć, swoją drogą, są osoby które takie kursy przeprowadzają dosyć dobrze. Kilku moich znajomych próbowało i muszę powiedzieć że niektórzy... robią wrażenie ;)

"Uwodzenie" działa na krótko. Po czasie i tak wychodzi natura człowieka. Najlepiej być jak najbardziej naturalnym. To oszczędza rozczarowań.

Człowiek rodzi się z darem uwodzenia.

@Samotny Romantyk No ekstra. Zbliżyć się, zdobyć ok. A co za kilka lat? Czy Ty myślisz dalej niż najbliższe kilka msc? A co jak za kilka lat opadną łuski i przygaśnie ekstaza? Wtedy (jeśli oszukiwałeś) nastąpi wielkie rozczarowanie, zgrzytanie zębów i płacz i rozwód. Wiec - oszukiwaniem możesz coś ugrać krótkoterminowo. Po latach okaże się jaka jest (marna wartość) takiej mistyfikacji ... pożyjesz trochę, zrozumiesz sam ...

Naiwne... prawdziwa natura człowieka wychodzi dość szybko. Udawać można na samym początku, ale potem wszystko widać.. inna sprawa, że starać się można zawsze.

@Samotny Romantyk No cóż, jak ktoś lubi cierpienie i rozczarowanie w życiu to Twoja sprawa. Tylko potem nie mniej pretensji do losu że np. żona/dziewczyna Cię zdradza lub rzuciła, bo jak to prorokuję już dziś ...

Można. Nikt nie rodzi się z takimi zdolnościami, jedni natomiast mają predyspozycje. http://www.jak-zdobyc-dziewczyne.info tutaj dostaniesz wiele dobrych porad :)

Można. Nikt nie rodzi się z takimi zdolnościami, jedni natomiast mają predyspozycje. http://www.jak-zdobyc-dziewczyne.info tutaj dostaniesz wiele dobrych porad :)

jak chcesz sie nauczyc naturalnego uwodzenia to tutaj masz porady za darmo http://podryw-dziewczyny.pl/

Poczytaj sobie stronę www.jakzdobywac.pl . Tu jest dużo porad. Do tej pory średnio sobie radziłem z flirtem, zazwyczaj rozmowa siadała po minucie :P Teraz trwa o wiele dłużej i wcale nie jest to jakaś magiczna umiejętność. Można się tego nauczyć. Wystarczy trochę teorii i parę prostych ćwiczeń.

Poczytaj sobie stronę www.jakzdobywac.pl . Tu jest dużo porad. Do tej pory średnio sobie radziłem z flirtem, zazwyczaj rozmowa siadała po minucie :P Teraz trwa o wiele dłużej i wcale nie jest to jakaś magiczna umiejętność. Można się tego nauczyć. Wystarczy trochę teorii i parę prostych ćwiczeń.