Temat do wyżalania się.

żelek, nie czuję się zdesperowany.

ja nic takiego nie pisałam :D coś wam się musiało pokręcić.

W porzo.

Beliar - od kiły czy rzeżączki się nie umiera

Trent Easton - skończyłeś studia ? jesli tak to dziwne ze tam żadnej dziewczyny nie poderwałeś

Zuza, ale z tym pierwszym super trudno żyć.

Nieważne co skończyłem. Dziewczyny i tak nie mam.

Trent, ale Ty chcesz mieć dziewczynę czy poprostu się zabawić?

"żelek, nie czuję się zdesperowany" taaa, pójście do dziwki to WCALE nie jest desperacja :D

żelek zobacz na to z innej strony; Nie jesteś niesamowicie głodna, jednak masz ochotę na jabłko. Niestety nie masz pierrdolonej jabłoni koło domu, a posadzenie drzewka i czekanie w chooj długo aż wyrośnie i pojawią się owocę nie wchodzi w grę. Wtedy co? Wyciągasz kasę, idziesz do sklepu i kupujesz jabłko. Czy to wyraz desperacji??

Chyba mnie tez juz rezygnacja dopada. Popróbuje w realu jeszcze troche. Moze sie uda. A przez net nie chce.

Jednak z racji że w miarę jedzenia rośnie apetyt ja o tyle o ile miałem wcześniej tylko ochotę na to ,,jabłko" o tyle teraz cholernie chcę tego ,,jabłka" a jak nie było tak nie ma pierdolonej jabłoni. Kasy obecnie też.

Beliar, mnie jednorazowe wyskoki nie interesują.

porównanie całkowicie bez sensu :) no ale nie musisz tłumaczyć się przede mną, tłumaczyć się będziesz przed swoją przyszłą partnerką :)

Beliar - to idź kurwa do warzywniaka , mogę ci dać dwójkę na owoca

Może i jeszcze zaglądnę na forum. A teraz żegnam państwa.

żelek, ja się Tobie nie tłumaczę. Ja z Tobą rozmawiam. A dlaczego niby miałbym się tłumaczyć swojej przyszłej partnerce? Co ją obchodzi to co ja robiłem zanim ją poznałem. Z resztą ,,przyszłej partnerki" najprawdopodobniej nie będzie. A moim nieskromnym zdaniem porównanie tego do jabłka i jabłoni jest zayebiste i trafne :P

i mam to w dupie, mam inne zajecia niz dupy

A skąd przeświadczenie o tym że przyszłej partnerki (w sensie że na stałe) nie będzie? Dlatego że niektórzy ludzie, niezależnie od wieku, w pewnym momencie swojego życia (tudzież wegetacji) zadają sobie pytanie; ,,kto mógłby polubić takiego skurrwiela jak ja?" :D

Jesteś brudny

Od paru lat myślałem o pewnej dziewczynie, której z pewnych względów nie mogłem mieć. Po tym zdarzeniu związanym z koorewką tamta o której myślałem jest mi już całkowicie obojętna. Cieszę się z tego. :P Głupi goowniarz jakieś romantyzmy miał w głowie :D Każdy przecież wie że chodzi o coś innego.

Beliar - porownanie do jablka bardzo trafne. I dobrze sie stalo jak sie stalo. Pewien etap masz na zawsze za soba.

"porownanie do jablka bardzo trafne" pierdolisz. jak można porównywać seks do zjedzenia jabłka? to jest totalnie patologiczne podejście.

żelek, to mi je wyprostuj Jak dotąd mój jedyny wzorzec związany z tą częścią życia wygląda następująco; -cześć jestem Beliar (dwie i pół minuty później) ah oh ah oh x 60 minut -dzięki, narka W sumie takie coś mi się podoba.

Dlaczego nie ? Porownywac mozna wiele rzeczy. A patologia to pojecie wzgledne.