Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaa2008

ratować to małżeństwo?

Polecane posty

Gość jaa2008

Wyszłam za mąż bardzo młodo. Miałam 19 lat i byłam w ciąży. Kochałam mężczyznę, z którym wzięłam ślub. On mnie też. Ale powoli wszystko się zepsuło. On nie ma do mnie szacunku, oskarża o zdrady, mówi, że jestem złą matką, złą żoną. Kłócimy się praktycznie codziennie. Ja mam do niego żal, że wszystko jest na mojej głowie, brakuje mi wsparcia, pomocy, on twierdzi, że mógłby mieć lepszą żonę, że ja jestem beznadziejna. Ciągle zwraca uwagę na inne kobiety, mówi, że są ładne, zgrabne a ja jestem zerem.Nie kocham go już. Trzymają nas razem tylko dzieci, przyzwyczajenie i pieniądze. Sama nie utrzymałabym dzieci. Mam 26 lat.dwoje dzieci i męża ,którego zaczynam nienawidzić. Pragnę miłości, ciepła, spokoju. czy to tak dużo? Co ja ma robić teraz? mieszkamy z moimi rodzicami. Nie mam pieniędzy żeby coś wynająć. Czy ja mam ratować to małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na co ci takie
pseudomałżeństwo? Tu już nie ma czego ratować w/g mnie,bo nie ma między wami uczucia. zmarnowałaś sobie zycie dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wywal go z domu na zbity pysk skoro mieszkasz u rodziców Oni na pewno ci pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa2008
łatwo powiedzieć, trudniej zrobić...skreślić 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mr eko
trzeba było korzystac z antykoncepcji bys niemiała bahorów wiec i problemu :) czyli wniosek byłas głupia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa2008
widzę, że tu nic prócz obelg i ocen przeszłości nie przeczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha he he hu hu
Czytam między wierszami. Mąż zwraca uwagę na inne kobiety które są ładne i zgrabne .. to oznacza, że ty po dwóch ciążach stałaś się morświnem z nadwagą .. sorry ale rację ma tu mąż .. zapuściłaś się jak kapitan pirackiego okrętu .. przestałaś być dla męża wyzwaniem, a stałaś się pomagierem, służącą i popychadłem Rada dla Ciebie .. niestety potrzebna separacja najlepiej od zaraz. Podzielcie się dziećmi i zacznij w końcu dbać o siebie. Lepiej mniej wydać na jedzenie i żeby starczyło na karnet do fitness clubu niż trwać w beznadziei. Nie uratujesz związku nie będąc konkurencyjna dla kobiet które mąż spotyka na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po cholerę było drugie dzie
drugie dziecko skoro pierwsze to była wpadka ? masz czego chciałaś, stadko bachorów, stanowisko kury domowej i męża który ma Cię w dupie co niby chcesz ratować ? pseudozwiązek z facetem który Cię nie sznuje, nie pomaga i którego nawet nie pociągasz ? dziwię się że mieszkając u rodziców traktuje Cię w ten sposób i ty mu na to pozwalasz, inna już by go dawno wywaliła na zbity pysk po co Ci ten facet skoro nie masz w nim żadnego wsparcia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
sorry ale nie na tym polega malzenstwo " na ciaglej konkurencji z innymi kobietami zeby maz sobie nie poszedl do zgrabniejszej" :-o maz za pewno rowniez nie wyglada i nie zachowuje sie jak z czasow narzeczenstwa , wiec takie rozwiazanie to nie rozwiazanie calego problemu uwazam ze tak postepuja ludzie niedojrzali/ladny wyglad jako gwarancja ze maz nie odejdzie a gdzie milosc, zaufanie, szacunek? a gdzie byl Bog w Waszym malzenstwie? czytalam Twoj temat na innym forum, ciesze sie ze tam trafilas, tam na pewno znajdziesz wiecej pomocy niz tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel nie z wyboru
---SanSanSan Bez urazy, ale mężczyzna zyskuje z wiekiem (40-latkowie cieszą się z reguły największym powodzeniem) Kobieta z wiekiem traci .. zaprzestanie dbania o siebie z powodu dzieci jest jak stanięcie autem z napisem "związek" na torach kolejowych w środku nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Mysle ze to juz jest po malzenstwie. ZAPEWNE popelnilas mnostwo beldow i to teraz msci sie na tobie. MYSLE ZE JAK CHCESZ RATOWAC TO MALZENSTWO ODBADZ Z NIM ROZMOWE ZASADNICZA I ZAPYTAJ CZY CHCE UTRZYMAC TEN ZWIAZEK. Potem odczytaj mu z listy twoje zastrzezenia co do niego i popros aby on ci spisal swoje w stosunku do ciebie.dajcie sobie potem z tydzien na przemyslenie zaistnialych oskarzen i ponownie usiadzcie i spokojnie bez oskarzania sie zadecydujcie czy warto tkwic w tym zwiazku. TAKIE RZECZOWE POSTAWIENIE SPRAWY MOZE WAM POMOC WYJSC NA PROSTA i odnalezc sie . Na ogol fajerwerki emocji nie sa najlepsze w rozwiazywaniu problemow.Przestan robic mu wyrzuty , zacznij dbac o siebie ,dawaj mu seksu ile chce .Jak to ladnie ujela moja ex do swojej kolezanki "rozkladanie nog nic cie nie kosztuje :)ZAmykasz oczy i myslsisz co zrobic jutro na obiad !:) BRUTALNE ALE ZYCIOWE! Mysle ze skoro oskarza cie o zdrade widac nie ma seksu ile mu potrzeba bo ty sie odgrywasz na nim za swoje urazy. TRZEBA ROZMAWIAC ,WYJASNIAC.nIE ROG MU OSKARZEN TYLKO OW O SWOICH UCZUCIACH NA JEGO ZACHOWANIE ! Np Jak ty sie czujesz jesli on pije piwo z kolegami i nie mysli o tobie !:) lub ty zasuwasz z praniem a on nawet ci nie pomoze rozwiesic je na sznurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
a skad wiesz jak autorka wyglada? jak wyglada jej maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel nie z wyboru
---SanSanSan Domyślam się po wieku i ilości ciąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooh kurwaaaaaaaaa
,dawaj mu seksu ile chce .Jak to ladnie ujela moja ex do swojej kolezanki "rozkladanie nog nic cie nie kosztuje ZAmykasz oczy i myslsisz co zrobic jutro na obiad ! BRUTALNE ALE ZYCIOWE! ja pierdole :-O:-O:-O tak to jest jak dwoje niedojrzalych bachorow bawi sie w "mama, tata, dom":-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa2008
jestem zgrabną zadbaną kobietą. Nie mam figury modelki, ale ważę 63 kg przy 172 cm wzrostu. Maluję się, staram się wyglądać ok. Pewno, że są ładniejsze, ale na to już nic nie poradzę. Co do sexu.ja stosuję NPR, więc dni płodne odpadają. to teżgo denerwuje i rozjusza, bo on nie umie wytrzymać tydzień bez seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
sorry dla mnie sex wieze sie wylacznie z miloscia ludzie sa do kochania a nie uzywania, rzeczy sie uzywa, ludzi sie kocha , nie odwrotnie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a ja poważnie z nim porozmawiałabym, rozstać się można zawsze. Młodzi jestescie, za młodzi na takie hasła o zdradzie, na oglądanie się za innymi kobietami. SanSanSan- każdy związek opiera się między innymi na pociągu fizycznym. Jeśli autorka rzeczywiście zapomniała dbać o siebie to warto jej o tym przypomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
tego malzeństwa juz nie ma , fundament w postaci szacunku nie istenie, mowisz jak mozna 5 lat do kosza? to ja ci powiem lepiej 5 lat niz 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
sluchaj ja sama urodzilam 2ke dzieci widzac mnie nie uwierzylbys ;) i znam wiele takich osob, ale dobry wyglad to nie jest glownym kryterium szczescia w malzenstwie dla niedojrzalych osob pewnie tak nie mowie ze wyglad wcale nie ma znaczenia, bo ma ale nie jest najwazniejszy i nie na tym powinna sie autorka kupiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
sansan nie masz racji, mam troje dzieci juz nastolatków a nikt by mi nie powiedział, że wogóle mam te dzieci i dobiegam 40, mam figure 20 a to tylko dlatego, że zawsze o siebie dbałam, wiec twoje myslenie do kosza a ty autorko jak chcesz cos zmienic to zacznij od siebie, bo nic ci z nieba nie spadnie, zadbaj, ucz sie, masz 26 lat a gadasz jak 50 tka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
sorry sansan to było do singla z wyboru nie do ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
wazysz 63 kg przy 173? ja mam 172 a waze 10 kg mniej, zabierz sie za siebie, by miec figure modelki, jesli tówj facet powierchwnie traktuje kobiety po wygladzie, to juz nici z waszego dalszego szczesliwego pozycia, moze mając 19 lat nie widziałas ze bierzesz za meza buraka i pustaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooh kurwaaaaaaaaa
po chuj jej figura modelki????? a ty ale ale ale to kurwa niby 40-ki dobiegasz i kurwa jestes glupia jak but!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci prawde naj
najprawdziwsza twoj maz chce wiecej seksu nie stosuj zadnych kalendarzykow, wez prezerwatywe albo tabletki i normalnei sie z nim kochaj on wola do ciebie ze cie pragnie, a jak mu tego nie dajesz, straszy cie ze inne sa lepsze jesli ty nie chcesz seksu, wychodzi ze rozstanie to jedyne wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bolesne pytanie, ale dlaczego z nim TERAZ jesteś? Co Ci daje to małżeństwo. Tobie, bo co daje dzieciom to się domyślam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
do autorki Skoro jest jak twierdzisz , to mysle ztak jak i inni ze twojego malzenstwa juz nie ma! Zwyczajnie nie ma! i pora albo podejsc do tego rzeczowo i porozmawiac bez emocji na zasadzie "albo sie dogadamy " albo rozstajemy. WIDZE ZE JEDNAK CI ZALEZY NA TYM ZWIAZKU TYLKO UWIERA CIE TO I OWO. JESLI Z JEGO STRONY NIE MA WOLI ABY w jakis sposob sprostac twoim oczekiwaniom to nie ma sensu tego ciagnac dalej.Bedzie coraz gorzej! Lepiej rozstac sie i poszukac sobie nowego bardziej dojrzalego partnera niz ciagnac gechenne prze kolejne lata.Troche poboli ale wierz mi! na portalach randkowych jest mnostwo fajnych ludzi ! a nie tlko zbokow ;) WIEC NIE ZALAMUJ SIE I SZUKAJ TEGO SWOJEGO ! I tym razem badz rozsadna.Fajny seks oK ale pokaz co jeszcze potrafisz;) MLODE KOBIETY MAJA TENDENCJE DO UTOZSAMIANAI DOBREGO SEKSU Z UCZUCIAMI co nie jest prawdziwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ale wiadomo, że małżeństwo zawarte w tak młodym wieku, niejako pod "przymusem" będzie miało mniejsze szanse powodzenia niż "dobrowolne". Więc oboje powinni się podwójnie starać. Gościowi pewnie brakuje seksu, jakieś spontanicznego wypadku z żoną a babce pomocy meża itp. Ja bym siadła, pogadała (ale szczerze) i wtedy zobaczyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawowe pytanie czy ma powód aby oskarżać Cię o zdradę? ,czy tylko wie jak Cię zranić ,wie że takim zachowaniem dokopie Ci sory ale to zwykły gnojek .Aby oskarżyć o zdradę to trzeba mieć dowody.Z mojego doświadczenia a mogłabym być Twoją mamą jak facet sam zdradza to wtedy żonie nie wierzy ,jak sama nie kradniesz to nie patrzysz na ręce innym bo nawet nie pomyślisz ,że można ukraść,obym się myliła.Rodzina ,dom to coś bardzo ważnego to nie pokaz modelek to jest mąż ,dzieci i pełna akceptacja w normalnym związku .Autorko nie pozwól sobą pomiatać ,wymagaj szacunku bo na taki zasługujesz a pan mąż jak coś z nim nie halo to do psychiatry na leczenie.Z takim chorym podejściem do życia twojego męża nic dobrego Cię nie czeka a on co Belmondo ,zwykły pajac i burak.Zawsze można dać szansę ,można szukać porozumienia może terapia małżeńska ale z Twojej wypowiedzi wynika ,że to Ty jesteś ta winna a ja Ci powiem tak że zachowanie Twojego męża jest chamskie i nie do zaakceptowania .W życiu czasem trzeba dobrze się zastanowić jakie zło jest mniejszym złem czy taki związek ,czy rozwód bo każde rozwiązanie boli i krzywdzi dzieci ,musisz jednak mieć świadomość ,że zawsze jest jakieś rozwiązanie tylko Ty musisz wiedzieć ,być pewna podjętej decyzji .Najważniejsze szukaj pracy i bądż samodzielna ,wyjdz do ludzi a wzrośnie Twoja samoocena i wtedy łatwiej będzie podjąć decyzję.trzymaj się ,powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
otoz to! wydz do ludzi! Postaraj sie o prace ,jakies przedszkole ,zlobek dla dzieci.Moze rodzice pomaga ?! Wzrosnie twoja samoocenia i poczujesz sie kobieta! a nie popychadlem. Tylko z mojego doswiadczenia wynika ze prawda jest gdzies zawsze zagrzebana po srodku. Zrob sobie taki prywatny ,tylko dla sibei samej rachunek sumienia.Przypomnij sobie od kiedy i zjakiej przyczyny to wszytsko sie zaczelo i w czasie rozmowy przedstaw mu swoj punkt widzenia ,swoja analize zaistnialej sytuacji oraz ewentualne szanse na poprawe. Zaznacz jednak ze oczekujesz z jego strony tego samego czyli analizy i jego oceny sytuacji. Dobra metoda bedzie rozmowa etapami. ROZLOZCIE JA NA JAKIES POJEDYNCZE TEMATY DO PRZEDYSKUTOWANIA I POZOSTAWCIE PEWIEN CZAS pomiedzy poszczegolnymi tematami ABY TEMAT W GLOWIE KAZDEGO Z WAS SIE "JAK FIGA UCUKROWAL" JAK MAWIAL WIESZCZ To mi sie wydaje ze jest wazne aby dac ostatnia szanse temu zwiazkowi ktory moim zdaniem juz nie istnieje biorac pod uwage to co autorka pisze . Rozstanie z toksycznym partnerem wcale nie jest koncem swiata. a moze okazac sie wybawieniem ! ZRANIENIE CZAS LECZY A W NOWY ZWIAZEK WCHODZIMY BOGATSI O doswiadczenia wyniesione z poprzedniego a wiec madrzejsi w jakims sensie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa2008
zatrważa mnie ilość opinii typu "Olej go, wywal go z domu..." Oczywiście szanuję każdą opinię i dziękuję za nie...powinnam była chyba jednak inaczej zadać to pytanie. a mianowicie nie "czy" ale "jak ratować to małżeństwo. Mimo wszystko małżeństwo nie jest dla mnie przygodą tylko czymś co kojarzy mi się ze stałością i miłością po grób. U nas ta miłość wygasła albo gdzieś się zagubiła, ale może mnożna ją na nowo rozniecić? Nie chcę odchodzić, wyrzucać męża. Chciałabym go na nowo w sobie rozkochać i na nowo się w nim zakochać. Tylko jak? i jeszcze gwoli wyjaśnienia. Nie jestem kurą domową - pracuję. jestem anglistką. teraz robię drugi fakultet. A co do mojej figury - wyglądam zgrabnie, jestem zadbana. więc problem nie leży tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×