trudna sprawa,nie wiem co robić, chodzi o faceta...

otóż sprawa wygląda następująco... kolejny raz trafiłam na faceta który jest w związku... twierdzi ze jego partnerka nie wie o jego zdradach a jemu najwidoczniej czegoś brakuje w małżeństwie skoro sa inne... boje sie że wykorzyta tylko mne i zostawi jak poprzednie dziewczyny... jestem naprawdę w kropce...

kopnij go w duuuupe :O masz problem

96 mam nadzieje że to nie rok urodzenia bo jak tak to na 100% facet chce cię wykorzystać w sumie mi się wydaje że facet który zdradza żonę to świnia i nawet jak ją zostawi dla ciebie to jest duże prawdopodobieństwo że ciebie też zdradzi ale w sumie myślę że żony nie zostawi

nie, to nie rok urodzenia, on jest w rocznym małżeństwie a oboje jesteśmy ludzie przed trzydziestką.. co do zony tez takie mam mysli że jej nie zostawi... tylko pytanie po co tak walczy o to zebym jednak z nim była...

jestes jakas uposledzona, oczywiscie ze chodzi o ruchanie :D

nie, nie jestem uposledzona wiem ze chodzi o sex też... tylko że spał już ze mną i tak wlaściwie mogł by mnie zostawić a jak narazie ja za kazdym razem chce to zrobic a on jak widać nie chce....

walczy , bo chce zamoczyc . Nie badz niwna. zamoczyl w innych , zamoczy i w tobie . Rzuc go i skoncz ten niby zwiazek , bo jemu chodzi o ruchanie .

dopoki bedziesz dawac to z toba bedzie , chyba ze sie znudzi lub znajdzie nastepna. Wlasnie oficjalnie stalas sie kochanka :-0

to zwykla dziwa z ciebie... szkoda mi cie

Jeszcze cie nie zostawił bo mu sie jeszcze nie znudziłaś

O Boże co za ludzie! co za jakieś wyzwiska, ze dziwka i że chodzi o jedno. To pewnie same zazdrosne baby na które nikt nawet nie chce spojrzec się wypowiadają.

jesli widzisz tu w tym jakis trud - to chyba sama nie wiesz co oznaczaj te słowa http://pl.wiktionary.org/wiki/trud to prosze ..Trudno to bedzie odnaleźć szacunek do siebie - ale i tak widac go chyba juz nie masz. wiec współczuje

nie nazywaj mnie dziwka bo nie znasz sytuacji od poczatku... i to nie jest tak ze rzuciłam sie na faceta bo miałam ochote... nie wiedziałam ze ma zone , byłam nie swiadomo...

Ale dlaczego nie ma szacunku?? przecież to nie jej wina że facet szuka szcześcia poza małżeństwem w którym nie jest szczęsliwy najwyraźniej. Życie nie składa się tylko z seksu, są też emocje i uczucia.

Owszem , ale to co nalezy do innych formalnie , dla mnie osobiscie nie istnieje nawet za cene miłości. A tymbardziej , ze widac ze sa tu juz od samego poczatku kłamstwa , budowac cos na czyms takim . ja dziekuje

Dla Ciebie tak może być a dla innych wcale nie. Co jest fajnego w męczeniu się przez lata w związku?? wtedy miałabyś do siebie szacunek? i wydaje mi się, ze Twoje współczucie nie jest tu nikomu potrzebne, autorka prosiła o radę a nie o współczucie.

i co dalej... dalej jestem w kropce... powiedział tak podobam mu sie jestem tym czego szukał całe zycie, ale sex to nie wszystko i musi mnie lepiej pozać w innych sytuacjach... w zyciu codziennym... chce zamieszkac ze mna, i czeka na moja odpowiedz...

Nie wiem jaki to typ faceta, może rzeczywiście pisane jest wam być razem a może to taki model który pierwsze niepowodzenie w małżeństwie lub kryzys umila sobie towarzystwem innych pań. tego nie wiem, nie znam go.

o zonie powiedział mi po nocy u niego, powiedział ze jest ale mieszkaja osobno...

hm jaki to typ... tyle co zdązyłam go poznać to jest człowiekiem wykształconym, mądrym... a zona tu jest ciekawie bo ona mieszka w innym mieście daleko bo Berlinie a on i ja w Irlandii...

Ale napisałaś, że boisz się że zostawi Cię jak inne dziwczyny, czyli nie jest to jego pierwszy skok w bok w tym krótkim małżeństwie?

opiopi - przestan pierdolic. Widac jestes materacem jakiegos zonatego :-0 Zenua :-0

opiopi - przeciez to jebaka zwykly , a nie nieszczesliwy w malzenstwie . Za duzo romansidek sie naczytalas , albo twoj zonaty kochas tak ci oczy i rozum przeslonil :-0

mieszkaj osobno , a on zdradza , bo ma potrzeby seksualne , tyle :-0

Akurat w nie trafiłaś. Strzelaj dalej mądralo. HAHAHA

Przeczytaj to co NAPISAŁAŚ 100 razy i przemyśl. Czy ty się szanujesz kobieto ?

tak zgadza sie, powiedział mi o 2 innych dziewczynach z którymi był... powiedział ze był z nimi bo chciał byc ze je lubiał, kochał ... a jego zona hm... przyjezdza co jakis czas i tak wygląda ten uklad... najgorsze jest to ze podejmuje z nim naprawdę różne tematy w których sie pytam np. to co potrzebujesz mnie tylko do sexu i tyle jak tamte poprzednie??? a on smiech ze nie ... albo po tym jak juz z nim kilka razy spałam zapytał sie mnie jak czesto chce to robić? uswiadomiłam go że nie jestem dziewczyna na sezon ani na dwa czy trzy razy... mam swoje lata i nie szukam przygód tylko chce sobie poukładac zycie i założyc rodzinę... został tez poruszony temat ona albo ja... i powiedział ze w tym momencie nic nie moze zrobic bo chce dłuzej poprzebywac ze mna, poznac mnie bardziej.... wiec dam mu jakis czas na to poznanie załużmu 2 ,3 miesiace i niech wybiera... bo co innego rozsadnego moge zrobic....nie chce sie do niego przyzwyczaic i przezywac po co mi to...

looo matko - teraz to ja jestem pełna współczucia dla Ciebie że seks oznacza bycie materacem. No to fajnie masz. Po prostu ja nie jestm ograniczona tak jak wszystkie czytelniczki jeżdżące po autorce, co ze facet chce seksu? A kobiety to nie mają swoich potrzeb? Nikt nie zna tej historii dokładnie itd ale te wypowiedzi zbulwersowanych żon trzęsących potrkami o lojalność swoich mężów są po prostu prześmieszne.

opiopi nie gadaj glupot o nieszczesliwym malzenstwie . Mieszkaja w innych krajach , a facet ma potrzeby , szuka seksu , proste . A ty wyjezdzasz z lzawymi historyjkami o nieszczesliwym zwiazku i zlej zonie .

Zatem autorko skłoniłabym się do opinii, że to raczej typ lowelasa z tego co piszesz. może fajnie jest z takim przeżyć "przygodę" ale jako faceta na życie bym go nie potraktowała raczej. poza tym historia z żoną zagadkowa, niby żona ale oddzielnie mieszkają - to wszystko dziwne jak dla mnie w sensie podszyte kłamstwem.