Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pysiuleczka8

ZACZYNAMY STARAĆ SIĘ O DZIECKO :)

Polecane posty

Hej Ratowniczka Ja chętnie, tylko ciężko mi będzie teleportować się do Ciebie:-) Widzę że jest lepiej:-) spox. Jedz dużo warzywnych surówek. I zakwitnij na wiosnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki! Pomaranczka sie nie przejmujcie, ta pierwsza nie jest i nie jest tez ostatnia na kafe. Co do staran - my sobie tak na lajcie jedziemy. Testy owu wychodza negatywne jak do tej pory, ciekawa jestem czy cos sie ruszy. Wiec nie naciskam z zadnej strony. Juz chyba psychicznie nastawilam sie na fakt, ze bede musiala sie leczyc. Ale czekam spokojnie na wizyte u gin 7 marca. Ja wlasnie jezdze sobie po Warszawie, bo nie moge w domu usiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie forumowiczki. Ostatnio ogladalam program na tvn i tam kobietka mowila, ze najlepiej jest jesc male porcje co 3 godziny i nie podjadac pomiedzy ta godzina.tylko wode pic. ratowniczko odchudzasz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek Malinowa:-) mnie do niedzielnego uprasowania prześcieradła zmobilizował fakt, ze to było jedyne czyste:-) przez te egzaminy zapuszczony dom się zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze Dziewczyny, jezdze po stolicy i jest tak pieknie, slonce swieci, jest w miare cieplo, czuje w kosciach przebitki wiosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Dziewczyny dziś z ciekawości poszukałam na necie ile kosztuje dziecko. Ale to co tam przeczytałam to jakaś masakra ;/ średnio dziecko kosztuje ok 1000 do 1500. Dla mnie to jest chore, nie wiem czy to na pokaz ale Polacy narzekają, że mało zarabiają a tu 1500 zł na dzziecko a gdzie reszta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabrina, nie sadze, zeby dziecko kosztowalo az tyle miesiecznie. Owszem poczatkowe wydatki sa duze, jesli sie nie ma pomocy od rodziny (wozek, lozeczko, wyprawka, fotelik itp.). Ale pozniej to juz wyglada troche inaczej. Nie wyobrazam sobie, zeby na dziecko, ktore je, spi i robi kupy w poczatkowym stadium wydawac 1500 zl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz wydaje mi się ze to zalezy od zasobności portfela rodziców, jak Cię stac to wydasz i 5 tysięcy a jak nie - to nawet i 1000 będzie problemem. Tańsze pieruchy, tańsze srodki piieleęgnacyjne i ciuchy używane.... i jakoś dają radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie mi się też to wydaje dużo. Nawet jeśli ktoś jest dobrze usytuowany to gdzie zdrowy rozsądek?? Ja na szczęście lekarzami i wyprawką martwić się nie muszę i ewentualną nianią. Ale jak patrze na niektóre dzieci co mają wszystko i są strasznie rozpuszczone, to mi jest szkoda tych dzieciaczków. Wszędzie ta pogoń za kasą. Nie wydaje wam się dziewczyny, że czasem to jest duża przesada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam noworodek tyle nie kosztuje...tak jak mowicie poczatakowe wydatki-lozeczko wózek(najdrozsza inwestycja) itd.. no bo co takie malenstwo potrzebuje: jesli mama karmi piersia to mleka kupowac nie trzeba,jedynie pieluszki,ubranka,kosmetyki i akcesoria do pielegnacji,ewentualnie jakies herbatki..i to ma kosztowac 1500 zł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, we wszystkim należy zachować umiar chociaż - mój kolega pojechał do Warszawy zeby urządzić pokój dziecinny - i do tego wziął projektanta:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli kogos stac...to ja tam nic nie mowie. Osobiscie pokoik dla noworodka...to noworodek powinien miec swoj pokoj? wg mnie najbezpueczniej miec dziecko do 3-4 mies zycia w swojej sypialni i tam powinno byc jego łozeczko.. Ludzie tez czasami nie zdaja sobie sprawy ze pokoj dla niemowlaka powinien byc i ładny ,przytulny ,cieply ale tez prkatyczny..ładny przewijak na nic sie nie zda jesli jest zbyt niski i mamuske po calym dniu zmiany pieluch nawala kregosłup...fotel do dziecinnego w stylu Mariah Carey tez niekoniecznie moze sie przydac bo moze sie okazac ze strasznie niewygodnie sie na nim karmi.. no i tzreb atez pomyslec co takie dziecko potrzebuje..2 mies dziecku nie przydadza sie na dzien dobry klocki i masa pluszaków czy lalki..bardziej zainteresuej sie karuzelka nad łozeczkiem.. ale czasami rodzice nie mysla o pewnych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy przyjaciół, którzy mają 2,5 synka, są dobrze sytuowani stać ich spokojnie za spełnienie każdej zachcianki małego. Kupują mu tylko to co jest najpotrzebniejsze, ale za to nasza przyjaciółka spędza z tym małym każdą wolną chwilę, uczy go wielu rzeczy. Ten mały ma taką rozbudowaną wyobraźnie. Nie ogląda bajek, nie ma tych głupich niektórych zabawek. Pięknie mówi jak na 2,5 latka porostu coś pięknego. Też bym takiego małego chciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zdania, że taki maluszek do 1 roku powinien spać z rodzicami w sypialnie! Nie ma mowy o swoim pokoju, a po drugie mało praktyczne aby w środku nocy chodzić do osobnego pokoju po dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, że oni są dla mnie przykładem na naśladowania naprawdę. Ostatnio ich odwiedziliśmy a ten mały przyszedł do mnie i mówi " chodż ciocia po latamy balonem" Tak jak latałem dziś z mamą. Wyobraźnia tam w domu naprawdę rządzi. Jak miał 1,5 potrafił powiedzieć neon. Super mały jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maluszek będzie napewno spał z nami . Mamy dwa pokoje i jeden jest dziecka straszego a drugi nasz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie też myślę że wypowiem się na ten temat, od mojego męża brat ma małego syna (będzie mieć dopiero 4 latka), chcą zrobić dla niego wszystko - grunt że go kochają, ale mam jedno ale, pozwalają mu na wszystko, ma wszystko czego d... zapragnie, najlepsze zabawki, ciuszki firmowe, wszystko na zawołanie, po prostu chłopczyk żyje w złotej klatce jak dla mnie. A raz teściowa wzięła go do piaskownicy, i posadziła go między dziećmi, to on i tak wołał babcię żeby z nim się pobawiła. Dziecko ma zupełnie ograniczone kontakty z dziećmi. Tak samo jak mąż mi kupił kota, to mały tak się rozpłakał (z zazdrości), to też kupili mu brytyjczyka. I okazało się że maltretuje tego kociaka :(. Wiem że to małe dziecko i nie rozumie niczego, ale uważam że rodzice w takiej sytuacji powinni oddać kotka dla jego dobra. To ich wina nie dziecka. Ale nie... Bo synuś musi mieć kotka i może być kot maltretowany :/. Wszystko musi być na pokaz. I również pozwalają mu usiąść za kółkiem, włączą silnik, i może bawić się światełkami, wycieraczkami a później dziwili się że im pada akumulator, a jak bawił się pedałami to padła turbosprężarka. Jak dla mnie to żenujące, aż w rodzinie wszyscy się śmieją za ich plecami. I nie dziwię się. Ja nie cierpię jego brata bo jest cwaniakiem i chamem, a o jego kochasi się już nie wypowiem - panienka lekkich obyczajów, wredna, dwulicowa - już ma córkę z poprzedniego związku - i to samo z nią robiła i teraz ma z nią problemy wychowawcze i się dziwi jeszcze. Jakie oni wartości przekazują dziecku? Myślą że będzie chłopiec kimś, a powoli staje się rozpuszczonym bachorem. Niestety. Przykre to że niektórym rodzicom po prostu odwala. Ja mam takie zdanie że jeśli otoczę dziecko miłością, a nie prezentami to prędzej go wychowam na człowieka. Nie mówię że mam ograniczać u niego wszystko do minimum co do rzeczy nabytych, ale wszystko ma swoje granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pysiuleczka kochana:)powiedz mi nie miałaś nigdy problemów z tym sprzedawcą od tych ciuchów??:)bo ja patrze teraz a non ma sporo negatywnych komentarzy.....a juz kupiłam rzeczy...i teraz się martwie czy wszystko bedzie tak jak trzeba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na przykład jestem w takiej sytuacji, że chce być z dzieckiem jak najdłużej w domu ( prowadzę mały biznes wiec jakoś to się zorganizuje) Wole mieć mniej naprawdę a żeby dziecko było ze mną nić po żłobkach/ niańkach dawać. Mój M też jest tego zdania, po to chce mieć 1 dziecko ( zaraz mnie ktoś zjedzie) i chce mu dać 100% siebie. Wiem są różne sytuacje wiele kobiet nie może sobie pozwolić na wychowawczy itd. Ale dzięki bogu stać nas na życie z jednej pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Monisia :). Wiesz bywają różni i zbyt kapryśni klienci, i wydaje mi się że przez to są negatywy, nawet poczytaj sobie - i myślę że nietrudno to wywnioskować. Ja o mały włosek zagubiłabym się w tym że kupując powyżej 1 rzeczy płaci się 20 zł za przesyłkę, co początkowo dałam 15 zł (jak za jedną rzecz), i okazało się że machłam się, i dopłaciłam im 5 zł. I za 2 dni była przesyłka :). A dużo ciuszków kupiłaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Sabrina, święta prawda, mam kuzynkę co pracuje w przedszkolu, to sama stwierdziła że niania to najgorsza instytucja. A poza tym dużo słyszy się o kradzieżach, maltretowaniach dzieci. Coś okropnego. Dziecko można dać spokojnie do przedszkola jako dopiero 5-6 latka o ile mogą babcie przypilnować :). Chyba że nie ma się wyjścia, to i żłobek jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście jestem w takiej sytuacji że gdyby było dzidzi, to nie muszę martwić się o pilnowanie, a poza tym ja i mąż musimy pracować, więc na tyle dobrze że i jedna i druga babcia mogłaby przypilnować kiedyś nasze dzieciątko :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo Monisia - zaszalałaś :). Jak fajnie, to poluj na sukienkę :D. Nie martwiaj się że będzie cosik nie tak :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem dziewczyny sytuacje są różne:) Kiedyś koleżanka mi powiedziała, że najlepiej jest urodzić dziecko na studiach bo potem jest coraz gorzej. W sumie miałam rację, bo przy wcześniejszych ciążach jak byłam jeszcze na etacie. To pół roku były podchody czy to aby napewo teraz dobry moment, bo umowa, bo nowe obowiązki, bo coś tam jeszcze itd Jak na l4 musiałam iść to był ZAWSZE problem itd. A potem wypłata na konto 1500 zł za pracę w każde święto, od 8-9 h. Teraz mam mały biznesik mój M mi dużo pomaga i naprawdę jestem super szczęśliwa a kokosów z tego nie ma. I już nie mogę się doczekać momentu kiedy będą te II krechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×