Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pysiuleczka8

ZACZYNAMY STARAĆ SIĘ O DZIECKO :)

Polecane posty

Gość działa już tamto
halo laseczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doremika, Malinowa założyła nowe forum - info na mailu naszym ale ja z poziomu pracy wejsc nie mogę na nie:-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie mam dostemu do waszego forum.... :( mozesz mi przeslac namiery na doremi2@o2.pl z gory dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoooo laski gdzie jesteście ??? sprawdzam na nowym forum nie ma was, sprawdzam poczte- nic nie ma :/ dajcie znać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jestem tu nowa jednak postanowiłam się podzielić z Wami moimi obawami i smutkami. Od grudnia 2011 roku staramy się z mężem o pierwszego dzidziusia. Jak na razie bezskutecznie...W zeszłym miesiącu doszło do samoistnego poronienia...Nie wiem dlaczego tak się stało:( Może to moja wina...A tak bardzo się cieszyliśmy na nasze maleństwo, ale trwało to zaledwie 2 dni bo przyszło krwawienie...:(Jest mi ogromnie smutno. Najgorsze, że wszyscy to potraktowali jako coś zwyczajnego, co się po prostu "zdarza". Ale dlaczego mi? Bardzo pragnę mieć swoje maleństwo, ale z każdym miesiącem odczuwam coraz to większą beznadzieję i niechęć do życia, seksu i codzienności. Co powinnam zrobić? Jak to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika942 na pewno jest w tym sporo racji , co mówisz tylko jest tak strasznie trudno zacząć dostrzegać pozytywy w szarej codzienności. Jak zaczynaliśmy starania to wszystko wydawało się prostsze, było w tym ogromnie dużo radości i wyczekiwania. Po prostu nie sądziliśmy, że będzie to takie trudne. Wiadomo kobieta przeżywa to trochę inaczej. Mój mąż ciągle mi powtarza, że jak nie udało się tym razem to następnym się uda i tak co miesiąc, ale widzę że powoli i on zaczyna coraz mniej w to wierzyć...A po ostatnim gdy myśleliśmy, że zostaniemy rodzicami a okazało się inaczej nie mogę się pozbierać:( Ale dziekuję ci za słowa otuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika942 byłam u ginekologa, powiedziała po przebadaniu mnie, że wszystko jest wporządku, że wszystko się samo "oczyściło" :( , że mam maleńką nadżerkę ale tym nie należy się martwić i tyłozgięcie macicy o czym w sumie wiedziałam...A to raczej chyba zapłodnienia nie ułatwia niestety... Wiesz ja chyba w tym miesiącu jedyne bóle jakie miałam, to te owulacyjne, bo jestem już za połową cyklu, i w sumie był i wzrost temperatury więc chyba rzeczywiście się wszystko unormowało. Acha i robiłam jeszcze badanie na poziom Bhcg bo tak mi zaleciła ginekolożka po tym poronieniu, ale wyniki były ok. To w sumie trochę niepokojące, że szyjka macicy cię boli ale myślę, że to przejściowe...A jakiego rodzaju to jest ból, kiedy się nasila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasmucona - jak tylko znów ruszy nasze forum (bo się przeniosłyśmy ) dam Ci namiar (jeśli będziesz chciała). Myślę, że "dyskusje" z innymi staraczkami dobrze Ci zrobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika942 badań hormonalnych nie miałam bo na razie chyba na nie jeszcze zawcześnie liczę że wszystko się samo unormuje....a jak myślisz czy są jakieś pozycje lepsze przy staraniu się o dzidzię przy tyłożgięciu? Bo ja czytałam że na pieska jest pozycją wskazaną... malinowa1986 bardzo chętnie skorzystam i chętnie podyskutuję, czekam na wieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Misia - nas juz tu nie ma, wchodzimy bardzo rzadko :) Jesteśmy na innym forum, jeśli chcesz do nas dołączyc to wyslij maila na : babiniec-2012@02.pl Pozdrawiam i czekam na maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki gdzie jestescie u mnie duzo sie pozmienialo chcialam pogadac a Was tu juz nie ma :( Mam nadzieje ze mnie jeszcze pamietacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×