wlasnie moj facet powiedzial mi, ze...-co sadzicie?

sorry za literowki Moze on chce ci pokazac "twoje miejsce" i uwaza, ze stoi wyzej w domowej hierarchii (i mu to odpowiada) problem w tym, ze ty uwazasz iz mimo iz jestes bezrobotna, to w domowej hierarchii jestes z nim na rownej pozycji

szeroki ekran- juz ten temat byl przerabiany (tzn. mam namysli, ze odnosisz sie do mojej odp. falcowodowi), tekstu z bylymi i dziecmi jednak bym nie uzyla bo gwarantuje, ze wtedy dopiero by szalu dostal...zreszta gdyby chodzilo o same ukladanie rzeczy to by sie nie zezloscil...ja mysle, ze raczej o to, ze jak jestesmy razem to jak cos moze byc moje lub twoje...zreszta powiedzial mi teraz cos na czego podstawie smiem tak twierdzic...ale przeciez bedac w zwiazku nie przestajemy byc indywidualnymi jednostkami...niby koszula, a chodzi o tysiac roznych rzeczy...

O co chodzi to już myślę sobie odpowiedziałaś - "powinnam go po stopach calowac za jego milosierdzie nade mna i jak to niby mam dobrze". Myslę że mierzi cię właśnie to. On uważa że utrzymując Ciebie, wyświadcza Ci nieziemską przysługę, za którą powinnaś mu być tak wdzieczna, że najlepiej przynosić w zębach pantofle, jak przychodzi z pracy. A to, co Ty dla niego robisz, to przeciez oczywiste. To po prostu mu się nalezy.

koralowa - pewnie autorka potwierdzi, ze wlasnie tak jest i moze jest tez w tym ukryte to drugie dno - walki o dominacje, pokazanie wladzy, sily to jego dom, on przynosi pieniadze - i dlatego ma nad toba przewage (w jego mniemaniu) Ta przewaga pozwala mu byc moze czuc sie bezpieczniej... Moze jestes silna kobieta, troche go ta sila przerazala, ale teraz jak jestes na jego garnuszku"jestes slabsza" i jemu to odpowiada..

falowod- z matka duzo by sie zgadzalo, on jest ciezko chora w tym momencie w zasadzie stan wegetatywny, wiec nie mialam okazji jej poznac, jaka jest osoba, ale z jego opowiadan wynika, ze wlasnie byla wyksztalcona osoba, bardzo ladna (jakas tam miss), nie pracowala nigdy, ale sie angazowala w zycie polityczne czy cos tam, rodzice sie rozwiedli,ale jego dziadek tez sie nia zajmowal bo ojciec zalozyl nowa rodzine...on jest bardzo za matka, wiec z pewnoscia szuka kobiety podobnej... szeroki ekran- o ta dominacje sie wlasnie obawiam, bo to nie przejdzie, ja mam silny charakter i nie jestem ulegla osoba, ku szczerym checiom nie pociagne dlugo w czyms takim, juz ta sytuacje z praca ledwo znosze i on wiedzial jakie sa moje obawy, ale twierdzil, ze to nic nie oznacza i jestesmy na rowni, dlatego zaryzykowalam. nie wiem moze uda mi sie cos znalezc za jakis czas, ale jesli problem tkwi w checi dominacji to problem moze byc nawet wiekszy bo przeciez majac prace stane sie bardziej niezalezna...

to co teraz piszecie to wlasnie sa moje odczucia, ktore wlasnie bardzo bym nie chciala, zeby byly prawdziwe...czasem jest tak, ze wyolbrzymiamy pewne sprawy, albo nie widzimy czegos, a ja nie chcialabym podejmowac zadnych decyzji na podstawie takich wlasnie odczuc, a z boku pewne rzeczy widac lepiej bo nie wchodza w gre emocje...

tylko, ze w tym wypadku gdyby faktycznie chodzilo o te dominacje - to okazuje slabosc twojego faceta - byc moze jakies ukryte kompleksy? musi czuc dominacje,przewage, sile zeby poczuc sie lepiej - pytanie dlaczego? co powoduje jego niskie poczucie wlasnej wartosci? silna kobieta u boku? silna, odnoszac sukcesy kobieta u boku powinna poprawiac sampoczucie a nie prowadzic do zachwiania pewnosci siebie

a jak wygladala/wyglada sytuacja jego rodzicow? czy jego tata jest tym dominujacym a mama podporzadkowana pania domu?

A ja bym tak nie wnikała bardzo w dom i rodzine. To znaczy, oczywiscie to wiele wyjaśni, ale nic nie poprawi. Moim zdaniem nalezy sprawdzic czy jest reformowalny (to co ktos wczesniej pisał, postraszyc go), a po upewnieniu sie, ze nie jest, odejsć.

szeroki ekran- masz racje, tym bardziej, ze wiedzial dobrze jaka jestem i zdaje sie, ze wlasnie to go pociagalo, moje plany,ambicje...kandydatek mu na dziewczyne czy zone nie brakuje i nie brakowalo, ale z zadna nie chcial niczego powaznego, a ze mna poszedl na calosc...lacznie z tym, ze chce sie ze mna ozenic itd. ja sadzilam, ze wlasnie z nim bede mogla realizowac sie i nie bede musiala rezygnowac z siebie i swoich planow, a tu sie okazuje, ze...tylko skoro to go pociagalo we mnie to dlaczego teraz tak reaguje i jesli to rzeczywiscie jakis kompleks to o co moze chodzic? przyznam, ze nie wiem, bo naprawde swietnie mu idzie, dostaje ciagle wyrazy uznania od wielu waznych osob, zagrozenia we mnie nie moze widziec...

rodzice sa rozwiedzeni od dawna...z ojcem mial fatalne relacje...zreszta sie nie dziwie bo z jego opowiesci to mu wiele krzywdy wyrzadzil i raczej osttania rzecza jest, ze mialby powielac ten wzorzec bo jest bardzo wyczulony na tym punkcie, choc oczywiscie wszystko mozliwe...a czy jest reformowalny? czasem wyglada na to, ze tak, ale to dotyczy drobnych rzeczy...to jak z koszula..sadze, ze daloby sie go nauczyc, zeby skladal swoje rzeczy (nie bez trudu, ale jednak), ale pozniej podobna sytuacja wydarzy sie przy innej okazji bo swojego myslenia i ideologii raczej nie zmieni. a postraszyc? tu raczej musialabym przejsc do czynow i rzeczywiscie wyjechac jak mowilam i sprobowac na odleglosc, ale tu jest kolejny problem, ze przez ta odleglosc i jego prace i pozniej rowniez moja mozemy sie prawie wcale nie widywac...ryzyko wiec jest bardzo duze, zreszta trudno bedzie cos budowac widujac sie w najlepszym wypadku na dzien-dwa raz na miesiac...

wyjasnie ci tak po chlopsku! Facet jest osobowoscia hierarchiczna tzn w kazdym stadzie bedzie walczyl o pozycje anajlepiej te przewodnia.On to robi podswiadomie bo to sa miliony lat ewolucji. Facet szanuje tylko silniejszego . Dlatego w wqaszym stadzie on chce byc liderem .Jesli na to pojdziesz bedzie spokoj,jeski nie musisz wywalczyc sobie przestrzen bo on cie stlamsi i na doadtek nie bedize mial szacunku bo "ULEGLAS" To twoje -moje to oznaka ze nadepnelas na jakis jego czuly punkt i wsciekl sie wewnetrznie .Przeszedl do natarcia aby wyznaczyc wasze terytoria w zwiazku! Warto by porozmawiac i wyjasnic o co mu chodzi.Byc moze podarlas jakas jego cenna ksiazke lub nie okazlas nalezytego szcunku jego turystycznym trampkom ! uwazaj bo weszla na grzaskie terytorium ,bo faceci otaczaja kultem pewne przedmioty ktore sa ich fetyszami meskosci.To niebezpieczny teren i wlasnie go naruszylas ! a on pokazal kly :)!

a tak generalnie to mysle ze po prostu nie jest przyzwyczajony do obecnosci w jego bezposredniej bliskosci drugiej oszosby ktora na dodatek dyktuje mu reguly! Powinniscie koniecznie porozmawiac male na luzie i zartobliwie a ty nadstawiaj ucha na jego pretensje do ciebie .Bo oszule to sygnal ze on zaczyna walczyc o pozycje w waszym stadzie i poczul sie zagrozony! Podpytuj go zartobliwie tak aby nie wprowadzac nerwowej atmosfery a sam ci wszytsko wyjakwi o co naprawde mu chodzi.Pamietaj! ten facet jest wilkiem socjalnym ktory wlaczy o swoje miejsce w waszym stadzie. A JAK WILK !TO POKAZUJE KLY :)

falowod- dzieki za rady z meskiego punktu widzenia :) z tym odciskiem to ma sens, ale raczej nie chodzi o trampki ;) nie wiem moglam urazic jego dume, nawet jest lista rzeczy, ktore mogly to sprawic...nie wiem moze to, ze nie pieje z zachwytu nad nim jak inne i inni? ze nie jestem gotowa na razie na slub i dzieci? ze probuje zachowac niezaleznosc? pewnie wszystko na raz...

gdzies w necie widzialem ebook "facet -prosta instrukcja obslugi " mysle ze powinnas te ksizeczke z glebokim namyslem przeczytac bo jest bradzo madra i objasnia lopatologicznie jak utzrymac dobre stosunkiz samcem alfa ktorym okazuje sie twoj dzidzius :)

falowod..a widzisz, ja myślę, ze on już nie ma do niej szacunku. Że dominacja ma to do siebie - jest ktoś nad kim moge dominowac, ale rownoczesnie moge nim pomiotnąć od czasu do czasu, taka frajda, zwłaszcza, jak ktos jest na moim garnuszku i bronić sie nie ma odwagi. No.

O1 dobrze trafilas! nie okazujesz nalezytego zachwytu nad nim i jgo dokonanaiami.Lekarstwem jest ktore pozwoli ci miec szacunek dla siebie abys w towarzystwie wyrazala sie ale tak aby on to slyszal z wielka atencja o jego pracy i jego przymiotach :) .Nie musisz mu to mowic w twarz ale on to musi uslyszec ! z twoich ust! zobaczysz od razu ze zmieni sie :).On sie czuje przez ciebie niedowartosciowany ! ,wiec zaczal walczyc o to !

Z PEWNOSCIA CZUJE COS CIEPLEGO DO CIEBIE ALE JEGO MESKA DUMA ZOSTALA WYSTWIONA NA PROBE BO JEGO KOBIETA NIE OKAZUJE MU NALEZYTEGOPODZIWU,WIEC POKAZUJE CI TWOJE MIEJSCE W SZEREGU ! oJ AMBITNY DZIDZIUS!

koralowa- na szczescie to jeszcze zdaje sie nie byc ten etap..ale do tego moze dojsc jesli chodzi wlasnie o to i czegos nie zrobie...

Nie sadze ze tu chodzi o chamska dominacje ! raczej o pokazanie klow wilka w stadzie samicy co probuje podwayzc jego pozycje .On jest za inteligentny na prymitywne emocje .Tompdswiadomosc ,a moze wzorce z rodziny!?

Moim zdaniem ,pokaz mu ze go podziwiasz ,ale duskretniue aby nie bylo to odbierane jako przymilanie sie bo jest silniejszy.Towarzystwo daje dobra okazje !

Jakoś mam odczucie że to przymilanie się nic nie da. On jeszcze bardziej sie rozpanoszy. Ale moge sie mylić.:) Napisz co zrobiłaś i czy to dało efekty. Uczymy sie wszak na swoich oraz cudzych błędach :) Dobranoc

-walka o dominacje o ewolucyjnym podlozu -wzorce z rodziny - niskie poczucie wlasnej wartosci, kompleksy i chec podbudowania ego kosztem ukochanej to sa mozliwe teorie - piszesz o tym jak ojciec go skrzywdzil..jego relacje z ojcem maja ogromny wplyw jak on postrzega siebie..moze jego ojciec zburzyl jego poczucie wlasnej wartosci, moze twoj chlopak jest bardzo ambitny i przewrazliwiony na punkcie swojego ego, bo chce cos ojcu pokazac? tak tylko zgaduje..ale moze przez to kiedys wyrzadzona krzywde gdzies w srodku dostaje sie tez tobie.. jest tez opcja, ze sama jestes bardzo ambitna i zle sie czujesz jako bezrobotna osoba na garnuszku chlopaka i twoje obserwacje jego zachowan sa jedynie projekcja twoich odczuc, niewinne (w zamiarze) komentarze chlopaka obracasz w atak na twoja osobe

TU NIE CHODZI O PRZYMILANIE SIE ALE O TO ABY USLYSZAL JAK JEGO DZIEWCZYNA MYSLAC ZE ON TEGO NIE SLYSZY WYCHWALA JEGO DOKONANIA,CZY JAKIES CECHY.Jednym slowem aby poczul ze jest przez nia doceniany.|On to blyskawicznie podlapie ! a ona nie bedzie robila tego bezposrednio .Chodzi o to aby on wiedzial ze ona go ceni i szanuje ! Mysle ze taki trick uzdrowi relacje miedzy nimi a ona zachowa twarz! i dobra rada .Jak on nawiaze do tego co uslyszal niech pali glupa i udaje ze nie pamieta co mowila.SPLAWI GO ZARTOBLIWIE:) I NIECH UNIKA TEGO TEMATU. Dal mnie diagnoza jest jasna i prosta. JEGO KOBIETA NIE SZANUJE GO! :) kAZDY FACET BY SIE WNERWIL!

sprobuje z tym "przymilaniem" jutro bedzie okazja akurat bo mamy sie spotkac z jego znajomymi. ale obawiam sie, ze to jednak nie rozwiaze calego problemu, za proste by to bylo. co do tego co pisze szeroki ekran to prawda, ze tez jestem ambitna i mojaa obecna sytuacja jest dla mnie obrazem z najgorszego koszmaru, dlatego tez chcialam aby ktos z boku ocenil sytuacje bo wiem, ze nie do konca moge ufac swoim odczuciom. dzis stwierdzil, ze w sumie glodny nie jest, wiec powiedzialam, ze jak bedzie to zrobie nam po hamburgerze na szybko. przyszedl jakis czas temu i mowi, a to ja juz zrobie sobie, ale mnie cos plecy bola, to prosze cie masaz. oczywiscie zrobilam jedzenie i tak. takze, nie jest to tak, ze on wiem, ze ja bede spelniac jego zachcianki teraz, a on nic, ale jednak wszystko zawsze zmierza w kierunku jaki on obral i on sie stara i owszem, ale moim zdaniem tak, zeby koniec koncow mial to co chce...i tu chyba podziw nie wystarczy...

No widzisz! prosba o masaz zasygnaliziwal ci pojednanie .Jednak darzy cie uczuciem i zalezy mu na tobie .EWIdac tez analzuje i widzi ze emocje w was graja na najwyzszym poziomie. TAKIE MOWIEMIE MILYCH RZECZY O TWOIM FACECIE ZA JEGOPLECAMI NIE JEST PRZYMILALNIEM ALE ROZALADOWYWANIEM ZAISTNIALEGO NAPIECIA.Mysle ze on to doceni i dobrze odbierze.Bylebys nie przesadzila i byla szczera i przekonywujaca w swoich ochach i achach ! ide spac dobranoc i powodzenia :)!szanownej mlodziezy !

TU CHYBA PODZIW NIE WYSTARCZY ... ale pomoze ! ci wyjsc na prosta w wszych relacjach.Pamietaj ze wazelinka w odpowiednim momencie czyni cuda :) Znikam !

mamma mia hausfrau,putzfrau und babysiter w jednym

wiesz ja sie troche obawiam tego rozpanoszenia o ktorym pisze koralowa...nie chce byc kolejna piejaca nad nim z zachwytu osoba, zeby calkiem w piorka nie obrosl...no nic zobaczymy. dobranoc i dzieki :)

jednak dzis okazji do pochwal nie bedzie, ale moze to i lepiej bo analizujac sytuacje coraz bardziej obawiam sie, ze ten zwiazek ma na celu jedynie uzaleznienie mnie od niego i dopoki bedzie wszystko ok to bedzie dobrze, ale jak cos nie pojdzie po jego mysli...symptomy urazonej dumy to jedno, ale despotyczny charakter to cos czego zmienic sie nie da wiec musze wlasciwie ocenic o ktore z dwoch chodzi...