ZarazMnieRozniesie

Wlasnie sie dowiedzialam ze ta Ku*** byla zona mojego Tomka, zlozyla odwolanie do sadu i moj facet ma 14 dni na odniesienie sie do tego. Dodam ze na ostatniej sprawie sad odrzucil jej wniosek. A chodzi jej ze chce wiecej kasy na dziecko( czytaj na siebie), ma 800 zl a chce 1200. Dziecko ma 7 lat. Sama nie pracuje, chociaz jest zdrowa i nie ma przeciwwskazan do podjecia pracy. My natomiast oboje zapierdzielamy za granica za najnizsza krajowa i ledwo nam starcza, a ja jestem w 3 miesiacu ciazy. Zreszta takie wyjazdy tez wiaza sie wiecznie z kosztami. Myslicie ze sad sie przychyli do zadan tej kretynki.

no popatrz, cóż za niesmak... było nie rozpierdalać małżeństwa

trzeba bylo sobie poszukac faceta bez przeszlosci a nie teraz wyzywac byla od kretynek. Na marginesie sama nia jestes

Ja ich malzenstwa nie rozbilam, zaczelismy sie spotykac 2 lata po jego rozwodzie. A on ma prawo sobie zycie ulozyc, a nie bardzie na ta Su** robil.

ja tu widzę tylko jedną kurwę... a własciwie dwie, z czego jedna męska :D

To co sie bierzesz za zonatych facetow. Teraz pracuj a nie jeszcze wielkie pretensje Nie wiem jak to bylo ale prawdopodobnie rozbilas ta rodzine. Zabralas dziecku ojca to jeszcze wielkie pretensje zadne pieniadze swiata nie oddadza mu taty. Bedziesz sie palic w piekle a Twoje dziecko to bękart.

beznadziejnie zakochana masz racje, ale myslalam ze bedzie inaczej, kochamy sie, a tej szm*** ciagle malo

nie rozumiem jak myslalas, ze bedzie inaczej. Przeciez to oczywiste, ze skoro ma dziecko to bedzie placil alimenty. Sad wezmie pod uwage wasza sytuacje i zarobki, ale nie rozumiem dlaczego wyzywasz ja od szmat czy kretynek. Naprawde ciskasz sie a tak naprawde to bylo do przewidzenia

Nie licz, że znajdziesz tutaj zbyt wiele zrozumienia dla siebie. Tutaj każda była żona to chodząca świętość a każda next, to k... :)

A czy to twj problem co ciebie obchodzi ile płaci na nie twoje dziecko? Żaden probl em jak irodzisz zasądzisz tyle samo a swoje będzie równo tylko jedno ma ojca od święta widzisz różnicę?

Gdyby ona chociaz wydawala na to dziecko tyle, a ona na siebie, dziecko chodzi w lachach, ona wystrojona, kupilismy mu kurtke na zimie 2009roku i maly dalej w niej chodzi a mamy 2012, a ona zarabiajac wczesniej 600 zl, same rachunki telefoniczne placila okolo 150 co miesiac. Ja na ta Szm*** robic nie bede, a wyzywac ja nie skoncze bo ja im malzenstwa nie rozbilam, a ta K** uprzykrza nam zycie,

kmno, wkurzam sie bo my sami nie mamy na tyle, tylko ze ja zapierdzielam i nie mam a ona nie pracuje bo po co. ojciec od swieta, i owszem tylko ze on chetnie by wzial malego na stale ale nie mamusia by wtedy nie miala kasy, bo tylko o to tu chodzi.

Wspolczuje twojemu facetowi takiej babki jak ty..a k**** znajdziesz w lustrze na 100%

skarpeta nie masz czego mu wspolczuc bo to nie ja zatruwam mu zycie, ja go wspieram a latwo mi nie jest, myslisz ze on sie teraz strasznie cieszy z tej apelacji. sam ja wyzwal od przeroznych k***, i nastepnym krokiem z naszej strony bedzie sprawa o przywrocenie pelnej wladzy i zabierzemy jej to dziecko

tak, to jest niezły interes, narobić sobie bachorów i żyć z alimentów zmieniajac facetow jak rękawiczki (bachory zaniedbane, zazwyczaj pozostawione u dziatków a mamusia lata z pizda na lewo i prawo.... życie jak w madrycie... hehehehehe

i nastepnym krokiem z naszej strony bedzie sprawa o przywrocenie pelnej wladzy i zabierzemy jej to dziecko powinnas trafić na mnie... albo lepiej - podeslij tę panią do mnie. To co zostanie z waszego związku będzie horrorem jaki będziecie wspominac do smierci

Kobieto opanuj język zrozum to nie twój problem nie ty na nią pracujesz i niestety zmartwie cię nawet w polsce nie utrzyma siebie i dzieciaka za tą kasę więc włóż to między książki

jak bym byla jej pokroju to bym rzucila prace i tez siedziala na utrzymaniu Tomka i jeszcze by obnizyli te alimenty bo przeciez Tomek tez nowa rodzine musi utrzymac

jak bym byla jej pokroju to bym rzucila prace i tez siedziala na utrzymaniu Tomka i jeszcze by obnizyli te alimenty bo przeciez Tomek tez nowa rodzine musi utrzymac jesli tę rodzinę ma z toba, to życzę wam sześcioraczków

kmno wiec niech idzie do pracy, nawet siebie nie potrafi utrzymac, i bedziemy sie starac zeby dziecko zamieszkalo ze swoim ojcem, mowisz ze to nie moj problem, moj bo takie sie caly czas na nas odbijaja.

Jasnee niunia sad naaaapewno da ci dziecko ,tobie i tatuskowi . Ciebie kreci to ze on byla zone wyzywa od kurew?Moim zdaniem to znaczy tylko tyle ze nie szanuje kobiet.

kiedy mial do niej szacunek to ona go wykorzystywala, zadluzyla mu chate, a teraz bawi sie kosztem dziecka, szacunek stracil i mu sie nie dziwie... teraz jest okreslana mianem na jaki zasluguje

Tak sobie to tlumacz .

Autorko, nawet, jak Cię rozrywa, to pokaż klasę i nie bluzgaj na ex. Niepotrzebnie tracisz energię na mało istotne sprawy. Podstawowe pytanie: ex nie chce iść do pracy czy po prostu nie ma z kim zostawić dziecka i nie może? 7-latek to maluch jeszcze.

Miriam on chodzi do przedszkola na 10 godzin codziennie, od pon.-do piatku wiec ma kiedy pracowac, staram sie nie tracic energii na nia ale caly zeszly rok nam dawala we znaki, zaczal sie kolejny i znowu...mam tego dosc, staram sie nie denerwowac bo to tylko zaszkodzi naszemu nienarodzonemu jeszcze dziecku.

A mnie się wydaje że problem jest trochę inny jesteś w ciąży i strach cię obleciał że jak dziecko się urodzi to dla niego nie starczy. Ale jaki problem wrócisz do polski usiądziesz w domu za stołem zasądzisz tysiączek alimentów i będziesz hulać ile wlezie. Tylko pomyśl co o tobie wtedy Tomuś będzie mówił.

nie mysle o rozstaniu, jestesmy szczesliwi i nie zakladam z gory ze sie rozstaniemy, ale trzeba miec honor i jesli ja bede kiedys byla tak nie postapie, nie bede sie ponizac. A ojciec dziecka tez ma prawo do szczescia i cos mu sie od zycia nalezy. A mama ma dwie zdrowe rece do roboty, tylko checi brak.

he? 7-latek nie chodzi do przedszkola kobieto tylko do szkoly i napewno nie na 10 godzin, a gora na 6. Wiec albo sciemniasz i wymyslilas sobie prowokacje albo koloryzujesz na swoja strone

No to skoncentrujcie się na mądrym odpisaniu na jej apelację. Udowodnijcie, że są ofert pracy dla niej, za jaką kwotę. Opiszcie waszą sytuację. Zażądajcie udowodnienia przez byłą rachunkami głównych wydatków na dziecko. No chyba, że rozwód jest z jego winy. Wtedy może zażądać jeszcze alimentów na siebie :-(

wlasnie skonczyl 7 lat i chodzi do zerowki, do przedszkola jeszcze na 10 godz. z pelnym wyzywieniem., szkole zacznie we wrzesniu wiec nic nie wymyslam.