Czy 1880 zl za wyprawke bez wozka i lozeczka to duzo?

Ja mialam wydatki ok 350 pln tylko :-) dostalismy nowy wozek od dziadkow, ubranka dostalismy, kupowalismy tylko pieluchy chusteczki krem, oilan, oliwke, wanienke posciel i wypelnienie.

Jezyk....duuuuzo ci tego wyszlo...ubranek...tych pierwszych ciuszkow to szkoda kupowac duzo,,,naprawde...po 4 by starczylo,,,i to spokojnie. szalona...tak mi przykro...;////

Napisałam co mam na stanie - dużo ubranek dostałam. Kupiłam samodzielnie po 4 zestawy body + pajace. Dlaczego planujesz kombinezon na 62 ? Te 56 są tak powiększone, że wchodzi w nich WIEKSZE DZIECKO + tona ciuchów na nim. Kupiłam kombinezon 62 na allegro i oddałam kuzynkowi który ma 5 miesieczna córke noszącą rozmiar 68! I jeszcze ma w tym kombinezonie dużo luzu!!!

Kupowałam na wyprzedażach - H&M, allegro, "Modną Maję" kupowałam w dużej hurtowni z art dzieciecymi (polskie produkty(

Smyk też

Nasturcja, to to wam sie upieklo. :) My na dobra sprawe wszystko kupujemy sami.

Nasturcja, no to wam sie upieklo. :) My na dobra sprawe wszystko kupujemy sami.

Jezyk, aaa to dlatego tyle ich wyszlo. :) Myslalam, ze wypunktowalas tylko to co sami kupiliscie, nie liczac podarowanych rzeczy. Teraz rozumiem. :) Kombinezonu w tym rozmiarze nie planuje kupic, tylko po prostu trafil sie - ze tak powiem - "zdobyczny" :) (okazja, w dobraj cenie, uzyty zaledwie kilka razy, dobrej jakosci, ladny). Zaznaczylam wczesniej, ze bedzie "z drugiej reki".

(Kurcze, zdublowal mi sie post. Dziwne rzeczy sie ostatnio dzieja na tym forum...)

Co prawda nie bardzo przepadam za "uzywkami", ale ta jest z wiadomego zrodla. Kolezanka z pracy robila swiateczne czystki w szafie. ;) A rzecz naprawde fajna (do tego KappAhla ...czyli moje klimaty). Do tego za mniej niz polowe ceny (1/3 chyba). Nie potrafilam nie skorzystac. :)

"polskie rozmiary"...moja mala chodzi do teraz w kombinezonie 50...a ubranka 62,a niektore juz 68....wiec hmmm....brak slow na rozmiarowke ;p mam kombinezon 68 jeszcze i juz go chyba nie zalozymy,,,predzej zima siee skonczy :)

Bambusik i dlatego chyba najlepiej robic tak jak podpowiedziala Jezyk - mierzyc bezposrednio w sklepie i porownywac. Nie ma bata. :P Wychodzi na to, ze rozmiar rozmiarowi nierowny.

Moze bedziesz miala ten 68 na za rok jak dobrze pojdzie. ;)

ojjjj raczej watpie:) pewnie za 2 miesiace bedzie za maly,,, moja malutka szybko przybiera:) moja kolezanka urodzila takiego smoka,jak moja mala teraz (4,6kg) ale ja sie ciesze ze malutka byla "malutka" ;p Łatwo wyszła-zaledwie 3h :P i jest zdrowa i zaden ciuszek sie nie zmarnowal:) juz mam spora kupke w szafce z rzeczami " za malymi" :P a niedawno byly tak ogromne dla niej...;p

A jaka miala wage urodzeniowa? :) Moja znajoma (ta od ktorej odziedzidzylam wspomniany kombinezon), tez miala takiego byczka :) a na dodatek niezle przegiela z jego garderoba. Nawet nie chodzi o to, ze miala za male ubrania, ale byly takich ilosciach, ze nie dalo sie tego wychodzic. Teraz sama przyznaje, ze czesc rzeczy nie zalozyla ani razu, czesc tylko raz, gora trzy razy i zapomniala, ze je ma, bo tak naprawde ciagle prala i zakladala raptem kilka, w ktore bylo najwygodniej ubrac dziecko, zmienic pieluche, zreszta sama pewnie wiesz.. nie? :) Nawet kombinezonow miala kilka par (bo a to gdzies znalazla na promocji, a to dostala od babci, a to gdzies wypatrzyla), takze ze 3 razy uzyla i w kat. Dlatego nauczona jej przykladem postaram sie nie szalec i ograniczyc do jakiegos rozsadnego minimum, zeby sie moc odkopac jak sama bede robila za rok taki przedswiateczny rekonesans. ;)

Tez bym chciala miec taki szybki i lekki porod. :)

Przegladalam ostatnio oferty termometrow elektronicznych (tych prostych klasycznych) i chyba zdecyduje sie na Microlife, Omron albo A&D, bo te firmy specjalizuja sie wylacznie w produkcji sprzetu medycznego i pomarowego - ponoc precyzyjne. A szczotke upatrzylam drewniana z naturalnym wlosiem Baby-Nova. :)

pomiarowego

?

Tak, jest na liscie. Prosty niedrogi z Ikei. Gullunge.

mala miala 2.66kg i 51 cm... teraz ma 4,630 i 62/63 cm :) zdrowiutka,ciemna zdrowa cera :) - efekt pochlaniania marchewki w ciazy :) no porod to mozna powiedziec ze mialam bajkowy ...3h porodu,pol godziny parcia tylko:P ale mialam super polozna i mąż pomogl- podawal wode i trzymal za reke :P wez dddduuuuuuzooooo wody :P jaa 3 butelki wypilam - ale tez bylo mega goraco na oddziale

Bambusik - pobiję cie z czem porodu :P, do szpitala weszłam o 13:30, o 14:55 mały był na świecie :) 4 skurcze parte :) Wszytskim życze takiego porodu

czasem nie czem :)

Oh man... tylko wam pozazdroscic dziewczyny. :) Ja tez tak chce.. Bambusik, moj chlopak chyba tez taki bedzie jak ta twoja mala. Lekarz nie robi zbyt wielkich nadzieji na 56 i 3200.. Bedzie raczej podobnie jak u was okolo 50 cm dlugi z waga ponizej 3 kg. Ale to malo wazne, byle byl silny i zdrow. Wode zabiore na pewno. Mam tylko nadzieje, ze mina te mrozy, bo mam ich juz serdecznie dosc.

EEE to ja chyba miałam najfajniej xD o 19 pierwsze bóle 21.30 dziecko na swiecie;) O 21.15 na prorodówke weszłam xD zaczęłas juz kupować chusteczkowa;>

Mama rodzilas kwadrans? Ooo wow! No to zes skubana mnie rozbroila... :) Wszystkie tak piszecie o szybkich fajnych i lekkich porodach, a ja zaloze sie ze bede sie mordowala ze dwie doby.. :P Nie, nie zaczelam. Bylam dzis u lekarza, a potem mielismy jechac do Ikei, ale z powodu (gorzej niz) fatalnych warunkow pogodowych zmienilismy w koncu plany i wrocilismy prosto do domu. Zmarzlam jak glupia. Jak weszlam do domu nie czulam palcow u rak i nog. :( Nie znosze takiej pogody.

ja teaz psiocze na pogode bo z mala nie moge na spacer ;/// a tak ladnie slonko swieci a taki mroz...brrrr.... to sie nam dziewczyny fuksnelo na porodowce,,,,znam przypadki co dobe rodzily.parly a na koniec cesarka... ale przy malym dziecku to szybko idzie... ze mna byloby szybciej ale pecherz plodowy nie chcial peknac,a przebic nie mogli bo sie jej opial na glowce... 14.55 pekl ,15.25 sie urodzila :P

moj maly nie był ;D 4100mim59 cm ;D Ale ja sama robilam w ciazy wszystko moze to pomoglo hmmm No fatalne warunki moj auto rozwalił;/

Bambusik, na 5-10 minut mozesz ja chyba brac na balkon albo podworko w samo poludnie (kiedy jest najwyzsza temp.), zeby chociaz zmienila na chwile powietrze (u ciebie na rekach, zapieta pod twoja kurtka). Ja sie sluchaj tak przyzwyczailam do tej cieplej zimy, ze myslalam dzis nawet jechac sama autobusem, a po wyzycie skoczyc jeszcze do Rossmanna, zeby pozalatwiac chociaz czesc rzeczy kosmetyczno-pielegnacyjnych, bo jest akurat kolo przychodni, pozniej moze na jakas kawe i wrocic sobie na spokojnie tym autobusem do domu, a tu "masz babo placek"... A ze pogoda sie popsula i maz musial brac wolne zeby mnie zawiesc samochodem, to postanowilismy, ze w takim razie zajedziemy chociaz do Ikei i potem do sasiedniego Rossmanna na terenie tego samego centrum handlowego ..a jak straczy czasu to i do hipermarketu rozejrzec sie za miskami, zeby przy okazji pozalatwiac jak najwiecej spraw, no i oczywiscie caly plan "spalil na panewce"... Tez znam przypadki takich dlugich i wyczerpujacych porodow bez wyraznych postepow, dlatego nie chce sie zawczasu cieszyc, ze skoro on taki malutki to i predko pojdzie, bo nic nigdy tak do konca nie wiadomo. Ale ogolnie jestem raczej pozytywnej mysli.. :) ..yyy, tj. mam wysoki prog bolu. :P

ja na bol jestem strasznie nieodporna...i sama siebie na porodówce zaskoczyłam spokojem i w miare opanowaniem... polozne do meza chwalily ze ma "tak opanowana kobitke:) "...a ja bylam tak skupiona ze łooo,,,na wszystkim tylko nie na rodzeniu i bólu,,sluchalam radia,patrzylam na zegar, byle nie dopuscic do mysli ze boli...( choc nawet zle nie bolalo) i skonczylo sie bez problemow i na jednym szwie "asekuracyjnym"...:P "chusteczki" mała jest przeziebiona i pani doktor zakazala wrecz wychodzic jak jest ponizej -5 stopni. a dzis bylo 10 ;// chetnie sama bym sie z domu wyrwala ale nie chce przedobrzyc i wrocic do katarku od nowa... jeszcze sie nachodze... czekam na kwiecien i wracam do Amsterdamu :) tam bedzie szybciej cieplo :P