Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariushka

NA ŚLUB- SAMA SIĘ UMALOWAŁAM !!!!

Polecane posty

Gość Mariushka

byłam u dwóch wizażystek na próbnych makijażach i jedna wysmarowała mnie tak, że wyglądałam jak Grycanka http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28282/gry3.jpeg cieniami wysmarowała mnie pod same brwi, choć umawiałyśmy się na makijaż typu: mocniej podkreślone oczy ale w stonowanych barwach, druga mnie tak wymalowała że wyglądałam jak Pamela http://www.celebritylatest.com/wp-content/uploads/promotions/pamela_anderson_hans_klok_4.jpg podkład zbyt pomarańczowy, oczy nawet fajnie ale w zamian za ładny makijaz oczu nawaliła mi bronzera na policzki, wyglądałam jak małpa z cyrku. Usta obrysowała jasnobrązową kredką (nie wiem po co, skoro mam dosyć wydatne i nie potrzebuję powiększania) i na to położyła jasnoróżową szminkę (welcome lata 90) a makijaż próbny też kosztuje! w końcu zdecyodwałam, ze umaluję się sama, podkład mam idealnie dopasowany do mojej cery z Loreala, może nie jest to najwyższa półka ale używam go od roku i jest dla mnie idealny, długo się utrzymuje, róż - brzoskwiniowy, dopasowany do koloru cery. Oprocz tego mam w domu kilka cieni Mac w stonowanych kolorach (beże, brązy) , kupiłam je ponad rok temu na wlasny użytek gdyż maluję się prawie codziennie. Nałożyłam je na bazę urban decay, którą prawie rok temu kupiłam także na własny użytek, ale oszczędzałam ją tzn nakładałam tylko na całonocne imprezy. Mocniej podkreśliłam oczy brązami, na usta nałożyłam pomadkę w kolorze jasnego, zgaszonego różu i taki makijaż wyglądał najlepiej i dobrze wyszedł na zdjęciach. Po około 4 godzinach musiałam przypudrować nosek ale poza tym makijaż był trwały. Wiadomo, że około 2-3 w nocy to już powoli ze mnie spływało ale zdjęcia już wtedy nie były robione a goście pijani więc żaden problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariushka
i puenta całego postu jest taka, że jeśli potraficie się umalować i macie w domu kosmetyki, które wytrzymają przynajmniej połowę imprezy to nie warto wydawać forsy na wizażystki do bani. A mnie już nie było stac na to, żeby biegać od babki do babki i płacić za to, zeby mi pokazała jak potrafi malować. Dodam, ze obie babki ktore mnie malowały, były polecone przez znajome ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale się nie dziwię, tez bym
wolała się sama umalować gdyby któraś z pań ,,wizażystek'' zrobiła ze mnie drugą Grycankę albo Pamelkę :D osobiście miałam bardzo fajną wizażytkę, umalowała mnie podobnie jak opisałaś, oczy mocniej podkreślone, usta delikatnie ale cały makijaż był w stonowanych barwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskaaa2012
bo lubisz delikatny makijaz a ja lubie mocny i lubie miec pocieniowane oczy jak to okreslilas pod same brwi:) ale tez sie sama umaluje, bo umiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inge84
O kurwa, makijaż grycan -bez komentarza. Moja przyjaciółka od jednej makijażystki wyszła z krechami na oczach a'la ami winehouse, ostatecznie na ślub umalowała ją znajoma która ukończyła jakieś kursy makijażu, też miała trochę kosmetyków z wyższej półki i wyszło taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inge84
miskaaa2012 - autorka może i lubi delikatnie makijaże ale ja nie uwierzę, że umalowałabyś się na wlasny ślub tak jak na załączonym zdjęciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez makijazy grycaniki
czy jak jej tam to taki typowy,wiesniacki makijazy zrobiony przez polska ''profesjonalna makijazystke'' bo wlasnie taki poziom w wieksozsci prezentuja polskie kosmetyczki, makiajzystki i fryzjerki- wisniactwo ,tandectwo ,brak obeznania w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamela nie wygląda tak źle
gdyby nie ta górna wara i zbyt mocna opalenizna :d a Tobie wspolczuje tych ,,kosmetyczek'' i ktorych wywaliłas kasę, a reguly chyba chociaz 20-30 zl za probny biorą ... przed weselem kazdy grosz się liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżna Catherine
to i tak dobrze, ze przed ślubem... mnie umalowała moja w dniu ślubu, podobnie jak na pierwszym zdjęciu, dodam, że znajoma kosmetyczka. Myślałam, ze się popłaczę. Ze świadkową 2 godziny przed ślubem poprawiałyśmy i wycierałyśmy aż w końcu ona wszystko ze mnie zmyła i tez sama się umalowałam. żal tylko forsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najedzonapoweselu
A mnie umalowała kosmetyczka i bardzo mi się podobało, sama w życiu nie zrobiłabym sobie takiego makijażu. 20-30zl za próbny to bardzo mało, moim zdaniem bez sensu jest oszczędzać taką kwotę, gdy wydaje się na wesele kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inge84
może i mało, ale jeśli chodzisz od baby do baby i każda maluje Cię jak na odpust to nie warto nawet tych 30 zł wywalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×