prawiczki sami pozbawiają się szansy na związek nie robiąc kroku do przodu

Z taką 10 letnią ? Nie. Za malo rozwinięta fizycznie

"Nieśmiałość jest problemem. Ale gdy BARDZO podobasz się dziewczynie, to sama podejmie odpowiednie kroki (Czemu? Wygląd). Jeśli jednak osobnik pomimo starań samicy nadal "walczy", to nie widzę w tym nieśmiałości, a raczej już poważniejsze zaburzenia" Być może masz jakieś doświadczenia tego typu, jednakże ja nie więc się nie wypowiem. "Pewność siebie jest produktem sukcesu - nie odwrotnie." Byc może ale pewnośc siebie buduje się od małego, jakos dziwnym zbiegiem okoliczności większośc dzieciaków miała ją większą ode mnie, a sukcesów specjalnie nie miały. "Większość jest przeciętna, przeciętnie także zarabia. Przeciętni mężczyźni niestety sami muszą wyjść z inicjatywą. " Przepraszam, że jakaś dziewczyna smiała do mnie podejść :D Będę się za to smażył w piekle. Ja też muszę wychodzić z inicjatywą.

Z 10-cio to wiadomo, że nie. Ale np. 15, albo nawet 18. Byłoby głupio jakby ona na imprezy chodziła ze swoimi równieśnikami.

Prawiczek bez wiary "Być może masz jakieś doświadczenia tego typu, jednakże ja nie więc się nie wypowiem. Przepraszam, że jakaś dziewczyna smiała do mnie podejść Będę się za to smażył w piekle." Z jednej strony twierdzisz, że wygląd się nie liczy, a z drugiej strony opowiadasz o dziewczynach które same Ciebie zaczepiają. Jak mi to wytłumaczysz? Czy zaczepiają Cię dlatego, że spodobał im się Twój charakter (czyli coś, czego nie da się na pierwszy rzut oka poznać?). "Byc może ale pewnośc siebie buduje się od małego, jakos dziwnym zbiegiem okoliczności większośc dzieciaków miała ją większą ode mnie, a sukcesów specjalnie nie miały." Powiedz mi, czy towarzyszyłeś im w każdej chwili ich życia, żeś taki pewien, iż nie mieli sukcesów. Czy może ich sukcesy, dla Ciebie nie były odpowiednio spektakularne, aby je uznać? "Ja też muszę wychodzić z inicjatywą." Tak jak powyżej. Większość facetów "bez wyglądu" nie uświadczy dziewczyn, które się nimi tak otwarcie interesują. Inicjatywa? Jeśli tak nazywasz dalsze podjęcie zalotów samicy, to masz rację - musisz wykazać się inicjatywą.

Dzisiaj widziałem fajną dziewczynę, chyba zerkała na mnie.

Przypomina mi Klarę z Barw Szcześcia trochę. Wygląda na fajną z charakteru, ładnie ubrana.

Czy ja gdzies idioci napisałem, że wygląd i kasa nie mają znaczenia? :D Napisałem jedynie, że nic to nie da bez pewności siebie i smialości. Natomiast te dwie cechy w połączeniu z przeciętnym wyglądem i kasą, a nawet takimi poniżej przeciętnej dadzą lepsze rezultaty i to jest fakt. Inaczej ludzkość by wymarła a jednak dziwnym zbiegiem okoliczności ludzie się rozmnażają, więc skończ już pierdolić. I żeby była jasność nie uważam się za jakiegoś niewiadomo jak przystojnego, a tym bardziej za kasiastego ale to tak swoją drogą.

"Tak jak powyżej. Większość facetów "bez wyglądu" nie uświadczy dziewczyn, które się nimi tak otwarcie interesują. " O ile mi wiadomo teza brzmiała: "co jest potrzebne aby mieć dziewczynę wielu odpowie wygląd i pieniądze", a nie co potrzebne by dziewczyna się facetem zainteresowała sama z siebie, bo od tego to jeszcze droga daleka do posiadania dziewczyny. :D

Prawiczek bez wiary nie będzie miał dziewczyny bo tak sobie założył. Oczywiście mógłby mieć ale nie chce.

jak znalezliscie swoja aktualna prace i poprzednia a jak ktos nie ma ani ciala ani duszy

Cimoko Prawiczek bez wiary nie będzie miał dziewczyny bo tak sobie założył. Oczywiście mógłby mieć ale nie chce. zgadzam sie

"Prawiczek bez wiary nie będzie miał dziewczyny bo tak sobie założył. Oczywiście mógłby mieć ale nie chce. " Skoro Wy tak twierdzicie to na pewno musi to być prawda. Nie życzę Wam sytuacji w której wstydzicie się siebie i nie umiecie rozmawiać z ludzmi. Wtedy będziecie wiedzieć jakie to ogromne szanse ma taki człowiek.

Prawiczek bez wiary "Czy ja gdzies idioci napisałem, że wygląd i kasa nie mają znaczenia?" Nie, podsumowałeś tylko całą (ogromną grupę ludzi) jako idiotów. Ludzi takich jak TY, czyli patrzących tylko na jeden aspekt skomplikowanej "sprawy" (aspekt którego często sami nie mają, stąd skrajność w światopoglądzie). "Napisałem jedynie, że nic to nie da bez pewności siebie i smialości." Taki jesteś pewien? Osoba atrakcyjna jest lepiej traktowana przez społeczeństwo. Ba! Nawet przypisuje się im pozytywne cechy, których mogą nie mieć (efekt aureoli). Sądzisz, że taka osoba (nie mająca innych POWAŻNYCH problemów psychicznych), która przez sam wyglądma ogromne wsparcie nie odniesie sukcesu, bo jest nieśmiała (a zarazem ośmielana przez innych) i niepewna siebie (podczas gdy "wszyscy" dodają jej pewności)? "Natomiast te dwie cechy w połączeniu z przeciętnym wyglądem i kasą, a nawet takimi poniżej przeciętnej dadzą lepsze rezultaty i to jest fakt. Inaczej ludzkość by wymarła a jednak dziwnym zbiegiem okoliczności ludzie się rozmnażają, więc skończ już pie**olić." Fakt? Biedni i brzydcy, ale pewni siebie mają lepiej? Bo otoczenie skreśla ich za czynniki zewnętrzne i muszą się użerać? Tak, bo fakt, że ludzkość się rozmnaża całkowicie przekreśla moje teorie. Ale ściana tekstu!

"Moglibyście być z młodą/bardzo młodą dziewczyną?" ja na osiemnastce sąsiadki o której tu kiedyś pisałem "szalałem" z jedną z jej koleżanek :D fajna była. :D

offerma - jak szalales ?

Wiem że na miejscu rodziców takiego chłopka coś bym z tym robił

offerma - i jak sie dostales na jej osiemnastke ? utrzymujesz kontakty z nastolatkami ?

yyughiuh - jakie sa Twoje najwieksze kompleksy w wygladzie ?

Prawiczek bez wiary "O ile mi wiadomo teza brzmiała: "co jest potrzebne aby mieć dziewczynę wielu odpowie wygląd i pieniądze", a nie co potrzebne by dziewczyna się facetem zainteresowała sama z siebie, bo od tego to jeszcze droga daleka do posiadania dziewczyny." Jedno do drugiego prowadzi. Jeśli nie zainteresujesz sobą dziewczyny (a czym innym można zainteresować nieznaną dziewczynę jeśli nie bogactwem i wyglądem), to próby charakteru nie będzie, a tym bardziej związku. Jeśli spierdolisz "próbę charakteru", to także marne szanse, ale to nie zmienia prawdziwości tezy. Oczywiście, sama teza jest niepełna. Tu się zgodzę.

Twoje poczucie wartości wzrasta, PBW, na co wskazuje zmiana stopki. Koło 40-ki będziesz na tyle pewny siebie, że będziesz mógł swobodnie bawić rozmową damy o przywiędłej urodzie.

nie mam jakiegos jednego kompleksu oprocz rozmiaru penisa ale nie wiem czy to zalicza sie do wygladu mam ogolny kompleks co do swojej meskosci wszystkie meskie cechy nie rozwinely sie u mnie w pelni tak jakbym sie zatrzymal na 3 gimnazjum wlacznie z wielkoscia jader przyrostem masy miesniowej rysami twarzy podbrodkiem glosem owlosieniem szerokoscia klatki smuklymi recami a nawet rozwinely sie kobiece cechy takie jak szerokie biodra albo lekka ginekomastia jestem bardziej chlopcem niz mezczyzna z wygladu

yyughiuh mam podobnie. :(

zabiłbym go siekierą

yyughiuh - a byłeś Ty u endokrynologa?

Cimoko - kogo ?

"offerma - jak szalales ?" znowu się zaczynają "pytania zuzanny" :D no jak myślisz, jak "szalałem"?

offerma - nie wiem , dlatego pytam

"Nie, podsumowałeś tylko całą (ogromną grupę ludzi) jako idiotów. Ludzi takich jak TY, czyli patrzących tylko na jeden aspekt skomplikowanej "sprawy" (aspekt którego często sami nie mają, stąd skrajność w światopoglądzie)." Póki co to Wy patrzycie na jeden, a raczej dwa aspekty - kasa i wygląd, wszyscy są szczęśliwi, a jak nie są to są pojebani i sami sobie winni. :D Ja nie patrzę na jeden aspekt. Jeżeli ktos napisałby, że wygląd i kasa pomaga to bym się zgodził. Jeżeli natomiast ktoś pisze, że to wystarczy by mieć dziewczynę to się nie zgadzam. Proste? "Taki jesteś pewien? Osoba atrakcyjna jest lepiej traktowana przez społeczeństwo. Ba! Nawet przypisuje się im pozytywne cechy, których mogą nie mieć (efekt aureoli). Sądzisz, że taka osoba (nie mająca innych POWAŻNYCH problemów psychicznych), która przez sam wyglądma ogromne wsparcie nie odniesie sukcesu, bo jest nieśmiała (a zarazem ośmielana przez innych) i niepewna siebie (podczas gdy "wszyscy" dodają jej pewności)?" Po raz kolejny pytam się, jak to ma się do tego, że wygląd i kasa wystarczy by mieć dziewczynę? "Fakt? Biedni i brzydcy, ale pewni siebie mają lepiej? Bo otoczenie skreśla ich za czynniki zewnętrzne i muszą się użerać? Tak, bo fakt, że ludzkość się rozmnaża całkowicie przekreśla moje teorie." Mają lepiej, bo nie boją/wstydzą się i mają siłę przebicia. Lepiej jeżeli chodzi o efekt końcowy i posiadanie dziewczyny. A nie lepiej podczas patrzenia w lustro czy sprawdzania stanu konta. :D

zgaduj.