Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janoity43

luzne gatki clarkowców

Polecane posty

Może maklerze masz i racje z tym citro. A ty widzę swoje wypowiedzi poetyzujesz, przybierają formę poematu;) Masz rację co do tej głodówki, ale wiesz jak bardzo się nie chceee. Mój men mnie się wyrzeknie, bo będę kościotrupem, teraz ważę 56 kg, to ile zaważę po? Wiem,że to warte, bo choroba poważna...ale muszę utyć, a jakoś nie idzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makler Ile ujechałem ?:) Komedia ... pół dnia bo przy 1,5 itra wody Grandera przerwałem ... szok jaka energia... Czemu mniej wody to oszczedzanie energii ? Przepływowy Grandera muszę kieyś mieć:) Wyobrażam sobie kąpiele w tej wodzie .... hmmmmmmmmmm:) Nie kupujesz oryginalnego Grandera ? Ja mam dwa pręty i wąż do łóżka do spania. Drugi pręt awaryjnie na wypadek armagedonu ;-) ..." w kranie bez osmozy.... to wiesz optycznie czysty sciek plynie ..." - Makler genialny cytat:) optycznie czysty ściek... heheheh dobre:) Pływak Wyglądają na oryginalne produkty. Ale ja bym kupił u przedstawiciela na Polske mimo wszystko. Powiem Ci, że nigdzie wcześniej nie spotkałem się z tym, że pręt nazywa się ESTA... dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, książka o jodze którą mi poleciłeś - świetna. Najlepsza z tych, które czytałam. Na razie przeczytałam 5 pierwszych rozdziałów (tak jak polecałeś) - zepsuła mi się drukarka, muszę czytać z ekranu. Ale jutro ją odbieram z serwisu :) W każdym razie w książce jest to o co chodzi. Wiadomo co to ta joga jest i jak ja ugryźć (w przeciwieństwei do wielu innych pozycji, które tworzą niezły zamęt). No a dla nowicjuszy - że joga to nie tylko "wygibasy", ale ma to głębszy sens... Pomalutku zacząłam też wprowadzać w czyn tą metodę - wiem, że jeszcze dużo przede mną, ale od czegoś trzeba zacząć :) Na razie próbuję tych pierwszych technik medytacji - rozluźniania poszczególnych części ciała, "uwalniania" się od nich (tzn. doprowadzenie do takiego rozluźnienia, że np. nie można podnieść nogi, poruszyć ręką, brak kontroli i odczuwania tego fragmentu ciała... - dla nowicjuszy :) ). Makler, ja obejrzałam tylko końcówkę filmu o egzorcystach, do którego link podał Natura Moc - na tym mu zależało, żeby zobaczyć co będzie na końcu. Domyśliłam się, że chciał, żebyście ty, Jaorsław i janoity obejrzeli fragment, w którym ksiądz mówi, że szatan objawia się dziś w postaci ludzi w białych kołnierzykach, ludzi biznesu, kreatywnych, robiących karierę, światowych, władających językami i przebojowych... Was też do nich zaliczył, to miło :) :) (szatana możecie pominąć). Jest też wg tego księdza sposób, żeby was zdemaskować (tzn. złego, który w Was mieszka). Trzeba wam dolać do herbaty wody święconej - jeśli nie będzie wam smakowała, wymówicie się, że np. nie chce wam się pić, albo że nie lubicie herbaty - sprawa jasna! Ale uwaga!! Zły jest sprytny - czasem możecie wypić tą herbatę - dla zmyłki!!! To wszystko co napisałam wyżej pochodzi z tego filmu. Ja już myślę sobie, że ten kosmos to jednak mniejszy "odjazd" :) :) Ewentualnie może okazać się, że to coś w rodzaju Lema, ale nikomu nie zaszkodzi... a tu ksiądz przemawia do młodych ludzi, wkłada im to w głowy... do czego to prowadzi? Do kolejnych konfliktów, walki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dee Jay atakuje od kilku dni (i wczesniej tez) przedstawiciela Grandera http://www.grander-technologie.com/zentralen/poland.php lub: http://tnij.com/fCAVM i echo. Wysylam emaile, pod podanym nr telefonu zglasza sie sekretarka. Moze masz jakies inne namiary ? Makler Ty pisales wczesniej, ze kontaktowales sie z przedstawicielem Grandera. Jak mozesz, to tez podaj jakies namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wobec tego przypuszcze jeszcze zmasowany atak w przyszlym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, przeczytałam już prawie całe "Podstawy..." i mam pytanie, czy Ty praktykujesz/praktykowałeś radżajogę i do jakiego miejsca (stanu) doszedłeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deejay Każdy ma inny punkt widzenia i każdy wierzy w co chce. Jak ktoś o coś pyta, to zaraz musi zanegować. Dla kogoś będzie to negowanie , a dla kogoś innego wymiana zdań, poglądów. Po to jesteśmy na forum , żeby wymieniać się poglądami i wspólnie doradzać sobie. I nie każdy musi być oblatany w danym temacie. Jeżeli nie chcesz ze mną rozmawiać to mi napisz. Ok. A może woda ma efekt uboczny, że się denerwujesz (żart). Wyluzuj Zapoznaj się ze stronką o projekcji http://tnijurl.com/61e96d70a54c/ Temat wody interesuje mnie dlatego wcześniej podałem linka do strony : http://www.nantes.com.pl/?page_id=30 Podają przynajmniej w jaki sposób otrzymują nanowodę. Robią to za pomocą plazmy. Fajnie by mieć takie zrobione porównanie po spożyciu nanowody i wody grandera. Trudno to będzie wykonać , jakoś zmierzyć i sprawdzić jak to działa na osobę. Szczerze mówiąc (możesz mi wierzyć lub nie) to cieszę się, że kupiłeś sobie pręt grandera. Podałeś informację, że korzystasz z pręta , to zapytałem cię co i jak. Z Allegro miałem na myśli coś w stylu, że jak ktoś kupi sobie jakąś rzecz nietypową, specyficzną np. drukarkę fotograficzną, to znajomym drukuje zdjęcia , pomaga, dorabia sobie itp. Ogólnie miało znaczyć, że dobrze , że masz (pręt) i jesteś zadowolony. Jak komuś coś się powie, to zaraz rozmówcę się atakuje w stylu „ dlaczego sam tak nie zrobisz jak jesteś taki mądry. Przypisuje się złe intencje tej osobie (projekcja). Strach się odezwać Mam dużo przemyśleń, wątpliwości również w sprawie wody. Ewo i grander produkują głównie dwa rodzaje urządzeń : dla przemysłu (urządzenia przepływowe) i dla użytkowników indywidualnych (pręt, wisiorek oraz urządzenia przepływowe ). Firmy te nastawione są na sprzedaż urządzeń dla przemysłu. Dzięki tym urządzeniom nie powstaje między innymi kamień w wodzie i dzięki temu przedłuża się żywotność urządzeń. Dla danej firmy, która kupuje urządzenie przepływowe najważniejszy jest czynnik ekonomiczny (np. oszczędności w serwisowaniu), a dopiero na drugim miejscu jest zadowolenie klienta. Ile jest firm , które stosują takowe urządzenia typowo do wody pitnej np. w jakimś hotelu? Mnie natomiast interesuje bardziej zastosowanie zdrowotne (woda do picia). Jaką wodę otrzymam po użyciu pręta oraz urządzenia przepływowego. Różnice na pewno będą. Bardziej chyba na korzyść przepływowego. Urządzenie przepływowe będzie posiadało większą moc niż pręt, ale jaki na wyjściu (z kranu) będzie efekt (moc) wody? Co faktycznie zmieniło się w wodzie? W jaki sposób określić „moc tych urządzeń? Skala bovisa jest dla mnie mało wiarygodna. Wolę pomiar bardziej konkretny np. orp, pH itp. Zawsze mnie ciekawiło i ciekawi jak coś jest zbudowane, jak działa. Zastanawiam się jak to możliwe, że wystarczy zamieszać prętem wodę i gotowe z uwagi na fakt, że pręt nie jest urządzeniem przepływowym. Po co w takim razie robi się urządzenia przepływowe ? Można by zbudować coś takiego jak magnetyzery montowane na rurę. Grander podaje ogólnikowe informacje jak jest zbudowane urządzenie przepływowe. http://www.grander-technologie.com/pl/grandereffekt/index.php Ewo podaje więcej informacji. http://www.dobrawoda.pl/metoda.htm Metoda E.W.O. łączy w sobie trzy naturalne procesy: wirowanie magnetyzm przekaz informacji. Urządzenia ewo mają w sobie magnetyzm, w granderze podejrzewam , że też jest ( na stronie tego nie podają) Według mnie najważniejszym elementem w urządzeniach przepływowych jest magnetyzm. Uważam , że taki sam efekt dla urządzeń można osiągnąć po zastosowaniu magnetyzerów http://www.akra.pl/budownictwo.html Zawsze mnie ciekawiło i ciekawi jak coś jest zbudowane, jak działa. Zastanawiam się jak to możliwe, że wystarczy zamieszać prętem wodę i gotowe z uwagi na fakt, że pręt nie jest urządzeniem przepływowym. Co faktycznie zmieniło się w wodzie? Po co w takim razie robi się urządzenia przepływowe? Można by zbudować coś takiego jak magnetyzery montowane na rurę. Pod wpływem naszej rozmowy stwierdziłem, że założę magnetyzery na wejściu wody do mieszkania . Kupić gotowe rozwiązanie, a może samemu zrobić z magnesów neodymowych. Jeśli ktoś może doradzić to proszę niech napisze. Odnośnie słabszej mocy wody. Albo ja coś nie rozumiem i źle się wyraziłem, albo ty mnie nie zrozumiałeś. Na myśli miałem że: mam przygotowaną wodę (zamieszaną prętem) powiedzmy 5l i doleje do niej kolejne 5l zwykłej wody (nie zamieszanej prętem) i razem wymieszam wodę 10l to się moc osłabi (rozcieńczenie wody przygotowanej prętem) . Tak mi się wydaje. Może być czasem coś takiego, że jak te 10l postoi np. 10 godzin to nabierze takiej mocy jak byśmy zamieszali każdy baniak 5l osobno prętem . Nie wiem nie mam jak sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za ściśnięty tekst. Trochę żle się tak czyta. Mało jest przejrzyście. Tak wyszło po wklejeniu tekstu z programu tekstowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bermundo Jesteś mistrzem odwracania kota ogonem... Ale nie dam Ci się wciągnąć w Twoje psychologiczne gierki... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław, skończyłam czytać książkę i oto moje ostateczne refleksje: Joga jest świetną metodą pozwalającą na panowanie umysłu nad ciałem - chętnie skorzystam z tych technik, podoba mi się to "przejęcie kontroli". Jednak jako całość jest dla mnie systemem "nieżyciowym". Tak jak jest napisane w rozdziale 29, niewielu osiągnie "stan ostateczny" bo jest w nich za duży "zew życia". O to właśnie chodzi. Nigdy nie poświęciłabym pięknego, słonecznego dnia, możliwości oglądania wieczorem letniego nieba, pieknego obrazu czy przebywania z dziećmi dla odosobnienia, skupienia na swoim wnętrzu, odrzuceniu tego co materialne na rzecz rozwoju świadomości... może to jest dla tych, którzy mają nadmiar czasu i mogą te rzeczy połączyć. Ja nie mam i jestem "zachłanna" na każdą wolną minutę - chcę ją wykorzystać wyłącznie na "cele materialne" bo one dają mi niesamowitą przyjemność, radość i szczęście :) Jednym słowem, gdy mam czas wolę skopać ogródek, pojechać z dziećmi na rowery, pouczyć sie angielskiego lub polenić się na słońcu niż zamknąć na "swoim wnętrzu". Może jogini nie mieli takich dylematów... i nie musieli dokonywać wyboru. Ja muszę i mój wybór wcale nie jest dla mnie karą, wręcz przeciwnie :) Myslę nawet, że osiągam tą całą "nirwanę" na 100 innych sposóbów :) Czyli dalej nr 1 zostaje huna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monal tak się składa,że znam księdza który pełni funkcję egzorcysty nie żartowałabyś sobie z tego jakbyś poznała moc zła i sfery nieczystej innego wymiaru właśnie taka postawa jaka ty reprezentujesz w swoich wykpieńczych wypowiedziach (np. woda święcona) jest zgodna z tym do czego dążą złe duchy - wiara w naiwność nikt nie twierdziła tak jak ty pisałaś, że bohaterowie tego tematu mają coś wspólnego z jakimś stopniem opętania natomiast jestem zdania, że postawa lekceważąca, trywializująca a co gorsza naiwna jest w opisywanych sprawach jest przejawem kompletnego baraku znajomości tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s232e2 łot de fak
a co to są ci klarkowcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.youtube.com/watch?v=8_KttDeJDjc Wojciech Cejrowski na face book Szanowni Państwo, Do realizacji tego odcinka byłem przygotowany w sposób wyjątkowo staranny - spodziewając się takich protestów, jak Wasz. Scenariusz napisali mi dwaj eksperci (obaj Tajlandczycy, obaj praktykujący wyznawcy buddyzmu): profesor uniwersytetu buddyjskiego w Tajlandii, który wykłada teologię buddyjską dla obcokrajowców oraz mnich buddyjski obecnie w świątyni, a wcześniej po studiach teologicznych z tytułem magistra. Żadne stwierdzenie wypowiedziane przeze mnie do kamery (poza "głupie ludzie") nie pochodziło z mojej wyobraźni - całą wiedzę przekazaną w tym odcinku, uzgodniłem wcześniej z ekspertami. Nie jestem głupi - nie pakowałbym się w kłopoty. Od początku było jasne, że ten temat wywoła kontrowersje. Mam kilkugodzinne nagranie wywiadu z ekspertami, w którym oni sami informują mnie, że w buddyzmie nie ma boga, że w buddyzmie czci się i oswaja demony, stosuje techniki okultystyczne, a chińskie wróżby wykłada w świątyni po to, by przyciągnąć prosty ludek. Usłyszeli Państwo to wszystko z moich ust jako cytaty. Szokujące cytaty? Ja sam byłem zdziwiony, choć przecież pojechałem tam przygotowany i wiedziałem już na przykład, że Dalajlama co dzień modli się do lucyfera - pana ciemności - o to, by ocalił wyznawców buddyzmu, a w zamian za to pochłonął innych, niewiernych, czyli nas. Jedyna kwestia, która pochodziła bezpośrednio ode mnie, to słowa "głupie ludzie". Zostały wypowiedziane o katolikach (polska wycieczka za moimi plecami), a nie o buddystach. O katolikach, którym nie wolno (tak naucza Kościół) uczestniczyć w obcych obrzędach. Skomentowałem głupie zachowanie moich braci w wierze - mam do tego prawo, a nawet mam taki obowiązek, jako współwyznawca. Głupie ludzie skoro najpierw idą na pielgrzymkę do Częstochowy, a teraz dookoła stupy. Głupi, bo nie wiedzą co czynią, a zanim coś zrobią powinni poznać istotę obrzędu - do kogo się modlą i o co. KU ROZWADZE: 1. Jestem rzymskim katolikiem. Gdy ktoś dokonuje wyboru jednej religii z wielu dostępnych, to takim aktem wyboru wyróżnia tę religię ponad inne - uznaje tę wybraną za lepszą od innych. Gdyby tak nie było, to zmieniłby wyznanie na inne, zgoda? Logika. 2. Nie zgadzam się z tezą, że religie są sobie równe. Nie są. Najprawdopodobniej każdy z Państwa ma pewien osobisty ranking i pozycjonuje religie, ustawiając na przykład islam, w jego wojowniczym wydaniu, jako religię mniej cywilizowaną od religii chrześcijańskich, które są pokojowe i nie każą zabijać innowierców. Islam owszem - nakazuje zabijać niewiernych, czyli nas. 3. Jako rzymski katolik uważam, że moja religia jest jedyną drogą do zbawienia - wszystkie inne drogi są fałszywe. Tak uważam i w to wierzę. Nigdy tego nie ukrywałem, a nawet dość głośno o tym trąbię, więc nie przyjmę teraz usprawiedliwień, że ktoś nie wiedział, gdy włączał telewizor. 4. Mój program jest programem autorskim - w tytule napisano jak wół "Wojciech Cejrowski boso", a nie po prostu "Boso" - a to oznacza, że mamy do czynienia z dziełem subiektywnym. W tym przypadku autor jest katolikiem i uważa, że nie ma zbawienia poza Chrystusem, religie nie są sobie równe, czyli nie są różnymi ścieżkami dojścia w to samo miejsce. Jeśli ktoś taki zrobił film o buddyzmie, to naiwnością byłoby oczekiwać, że film będzie obojętny ideologicznie. Ba, on dlatego jest ciekawy, że osobisty, a nie zimno-sprawozdawczy. To tyle ku rozwadze, nie chcę zanudzać. Moim zdaniem warto mieć swoje poglądy, warto je publicznie wyrażać, nawet jeśli nie są politycznie poprawne. PS Aktywną osobą w tej dyskusji protestacyjnej jest Pan Chopin Radosław Siuda - buddysta. Był już buddystą, gdy wydałem mu książkę w prowadzonej przeze mnie serii podróżniczej Biblioteka Poznaj Świat. Bardzo dobra książka "Prowadził nas los". Sprzedaje się doskonale, a my od kilku lat wypłacamy kolejne honoraria autorskie. :) źródło:http://www.facebook.com/Wojciech.Cejrowski/posts/346261248752107

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Merkaba, to co wkliles odnosnie Dalajlamy wydaje mi sie tak kontrowersyjne a nawet absurdalne ze musze to skomentowac. Po pierwsze czy spotkales kiedykolwiek prawdziwych buddystow ale nie takich z krajow zachodnich tylko z okolic Indii Nepalu czy Tybetu? Bo ja spotkalem wielu i uwierz mi ze begraniczna bezinteresownosc, chec czynienia dobra przejawiajaca sie nawet w tym ze nie uzywaja produktow skorzanych gdyz pochodza one z innych stworzen trudno nazwac metoda kultu szatana. Poza tym pan Cejrowski nie jest chyba jakas wyrocznia odnosnie religii a raczej jest osoba szukajaca slawy i poklasku. Ja nie faworyzuje zadnej religii ale zdaje sobie sprawe ze raczej rzecza nadrzedna jest czynienie dobra dla innych a nie mowienie innym ze moja wiara jest sluszna a innych nie. Dotyczy to wszystkich religii ktore sa bezkrytyczne dla siebie a znajdujace jakies wady u innych. Jak myslisz w kategorach wiary ktorej jestes bezgranicznie pewien czy na zbawienie zasluguje buddysta lub wyznawca hinduizmu ktory cale swe zycie poswieca na pomoc innym ludziom, glodnym dzieciom w Indiach, czy moze Zyd ktory zamyka muzulmanow w strefie Gazy za murem z drutem kolczastym i placi odpowiednim ludziom ktorzy sie modla za niego w synagodze aby osiagnal zbawienie czy tez muzulmanin ktory jest tak wierny swej wierze ze w ramach swietej wojny wysadza bomby? A moze typowy chrzescijanin ktory odklepuje slowa modlitwy w kosciele ale swoim zyciem nie odzwierciedla przykazan boskich. A moze jednak zbawienie sobie i wiernym da ksiadz ktory molestuje ministrantow? Myslisz ze wylacznosc na zbawienie ma tylko katolik? A protestant otrzyma zbawienie czy nie, bo przeciez ma inne dogmaty. A czy Zydzi otrzymaja, bo przeciez nie uznaja Jezusa ale sa przeciez narodem wybranym przez Boga. Proponuje oczyscic sobie watrobe, naprawde poszerzaja sie wtedy horyzonty myslowe. Niestety to co i jak piszesz nosza znamiona fanatyzmu religijnego. Przypomne to co napisalem ze chrzescijanstwo torujac sobie droge jako religia palilo innowiercow na stosie lub kamienionowano. czy taka byla nauka Jezusa? Dodam ze innowierca byl ten ktory zajmowal sie astrologia bo patent na te wiedze chcial miec kosciol. Z perspektywy czasu kto mial racje, Inkwizycja czy Kopernik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 nie uproszczaj zagadnienia ja jestem po całkowitym oczyszcaniu wątroby i to nie wpłyneło na mój sposób myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 sam nie dokończyłeś pełnego procesu oczyszczenia wątroby i narządów pochodnych a się wymądrzasz ma za sobą całkowite oczyszcanie - dwa a nawet trzy ostatnie oczyszcania bez kamieni i nie wpłyneło to na zmianę moich dogmatów wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natura Moc - dlaczego wg ciebie wypowiadam się ironiczne? Ja dosłownie zacytowałam fragment wypowiedzi księdza z tego filmu. To są dokładnie jego słowa - że sposobem na sprawdzenie, czy w kimś mieszka Zły jest dolanie mu wody święconej do herbaty... jak nie będzie chciał wypić (bo np. powie że nie lubi herbaty) to się potwierdzi... Również to, że Zły może być przebiegły i wypić tę herbatę - w ten sposób próbuje nas oszukać - to wszystko jest w filmie. Ja się z niczego nie naśmiewam, to mnie przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A temu księdzu, który gwałcił ministrantów nikt chyba wody święconej do herbaty nie dolewał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p1975
Natura moc, rozumiem ze przyczepiajac sie tylko do zdania o watrobie a nie odnoszac sie do reszty wypowiedzi nie moglbys bez cienia watpliwosci opowiedziec na wszystkie moje pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze swojej strony dodam tylko, ze kosciol rzymskokatolicki wprowadzajac inkwizycje wymordował więcej ludzi niż Hitler i Stalin razem wzięci. Kwestie wykorzystania nauk religi w imie rozwoju pedofili pomine. A fanatykom tejze wiary, proponuje zalozyc nowy watek poswiecony stricte wierze chrześcijańskiej, na ktorym napewno znajdzie sie wielu pokornych sluchaczy, ktorzy beda wam glosno przyklaskiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monal Wróciłem z "pleneru" (domek rekreacyjny na wsi), bo nie mogłem odpuścić pięknej, słonecznej pogody :) i od razu na str. Kafeterii, chyba jestem uzależniony :) Tak, praktykowałem Radża jogę jakieś 25 lat temu. Doszedłem do joganidry to znaczy miałem takie stany jakie powinny być podczas osiągnięcia tegoż stanu (odczucia kłucia szpilkami, pulsacyjne światło, świadomość ciała poza obrębem ciała fizycznego itp.). Później zająłem się Hatha jogą. Ale ani Radża ani Hatha joga nie doprowadziła mnie do stanu w jakim byłem w śmierci klinicznej:( Niemniej uważam że Joga daje najlepsze techniki wyciszenia umysłu, i utrzymania stanu skupienia bez rozpraszania się (błądzenia czy przeskakiwania umysłu z myśli na myśl) a to jest najtrudniejsze do osiągnięcia aby utrzymać umysł w jednym miejscu. Po za tym mając podstawową wiedzę jak dobrze zrelaksować ciało, można stosować różne techniki osiągania stanów proponowanych przez różnych autorów. Bo jak wiemy wszystko zaczyna się od: "Usiądź wygodnie, odpręż ciało..." itd. Niedawno makler wspominał o przebaczaniu, a Ty o Hooponopono. Przypomniało mi się że jest ciekawa strona na ten temat http://mr_all.republika.pl/Przeba/przeba26.htm Jak mnie pamięć nie myli autorka tej pracy uczyła się w KUL-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Herbatka sprzyjająca oczyszczaniu wątroby i jelit Napój ze świeżego imbiru 500 ml wody kawałek imbiru o dł 5 cm sok z 1 cytryny 4 gozdziki 1laska cynamonu ale u nas chyba moze byc mielony;) szczypta zmi elonej gałki lub kardamonu do rondelka wlać sok z imbiru wyciśnięty w prasce i sok z cytryny ,wlać wodę i dodać gożdżiki i cynamon. Zagotować na małym ogniu 15 min,. Dadac gałkę lub kardamon , można osłodzić lekko miodem lub brązowym cukrem Efektów nie znam ale brzmi nie zle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Jarosław :) Dobrze, że wróciłeś, bo cosik tu pusto ostatnio. Ani Matyldy, ani Papai, ani Janoitego, ani Maklera, ani p1975, pozostali też wpadają tylko na chwilkę... Poczytam chętnie o tym przebaczaniu. Chciałam Cię jeszcze zapytać, czy po swoich doświadczeniach z jogą (i osiągnięciu stanów, o których napisałeś) odczułeś jakieś zmiany w "normalnym" życiu. Czy coś się zmieniło, np. twój sposób patrzenia na coś, łepsze radzenie sobie np. z problemami, jakieś zmiany w realcjach z innymi ludźmi... Czy mógłbyś powiedzieć że te doświadczenia z jogą w jakiś sposób wzbogaciły twoje życie? Chodzi o takie normalne życie: praca, kontakty z innymi ludźmi... O zdrowie nie pytam, bo wiem, że nie masz z tym problemów :) Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×