Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janoity43

luzne gatki clarkowców

Polecane posty

do Wiesława Jakiś czas temu, nie pamiętam skąd, ale dowiedziałem się że Jerzy Łatak już nie sprowadza produktów ze Stanów, bo firma je dostarczająca zaprzestała działalności. Chyba Henryk o tym mi mówił, bo sam odsyłał swoich pacjentów do Łataka, który jako jedyny z Europy je sprowadzał. Osobiście nie używałem nic oprócz oleju rycynowego kupionego w Polsce. Zresztą "leczenie" Edgara nie polega tylko na przyjmowaniu "suplementów", ale jak wiesz są tylko częścią jego zaleceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Jarosława
Dzięki za odpowiedz Jarosław Znalazłem tel.komu Pana Jerzego,i trochę sobie porozmawiałem,bardzo przyjemny człowiek;-) Chodziło mi o Atomidynę(jod),i zamówiłem;-) jak pewnie wiesz pod koniec kwietnia będzie seminarium poświęcone m.in o Edgarze C,i wiele innych ciekawych tematów...myślę że się wybiorę. Wiesław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kippin to w/g mnie bardzo dobre źródło wiedzy. Wklejam z niego: "W tej pracy rozpatrywana jest struktura izolowanych atomów (w stanie normalnym) naturalnych nieradioaktywnych elementów chemicznych. Wszystkie badania zostały dokonane na drodze psychotronicznej, to znaczy za pomocą psychotronicznych zdolności Sławki Sewriukowej przy współpracy Iwo Łozenskiego. S.Sewriukowa od dziecka posiada wyjątkowe zdolności psychotroniczne, stabilne, powtarzalne, niezależne od warunków klimatycznych, czasu, miejsca itp. Siłą myśli S.Sewriukowa przenika praktycznie we wszystkie dziedziny bytu i ludzkiej wiedzy. Bez popadania w trans widzi ona wewnętrzne organy ludzkiego ciała w stanie funkcjonowania, obserwuje strukturą jądra ziemi, elektroniczne i inne elementy techniczne, mikroorganizmy i mikrocząstki, powiększając ich obraz do niezbędnej wielkości, widzi ludzi, wydarzenia, kosmos od najgłębszej przeszłości do dzisiaj itp. Otrzymywana od niej informacja jest pełna, jasna, zawierająca wszystkie elementy pięciu ludzkich zmysłów informacja wzrokowa w kolorach, informacja słuchowa, dotykowa itd." I jakoś nie ma nic w wyszukiwarce o Sławce oprócz odnośnika do kippina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matylda, Papaja, wypróbowałam na moim mężu sposób wyczytany w jednej z książek (teraz już nie wiem której). Bolały go plecy (nerki, korzonki czy coś tam), nie mógł już normalnie podnosić się, wybierał się do lekarza. Trzeba położyć jedną rękę na chorym miejscu. Drugą dłoń kładziemy na specjalnym punkcie energetycznym - jest takich punktów kilka, np. na pępku, na klatce piersiowej, na karku, na czubku głowy. Dłonie nie mogą być od siebie za bardzo oddalone, ani za blisko siebie. Myślę, że np. gdy jedna leży na dole brzucha lub dole pleców, to druga powinna być na klatce piersiowej lub na karku. Potem trzeba "poczuć" jednocześnie obie dłonie. Tak jakby myśleć o wnętrzu obu dłoni jednocześnie. Najważniejsze w tym jest to "jednocześnie". To na początku jest trudne - czasem trzeba po prostu bardzo szybko przeskakiwać myślą z jednej dłoni na drugą. Po pewnym czasie udaje się bez problemu. Trzeba to robić bez wysiłku, być odprężonym itd. W ten sposób pobudzamy energię do krążenia. Nie należy tej energi ani nigdzie kierować siłą woli, ani na nią wpływać - ona sama wie, gdzie powinna zadziałać. Mój mąż mówił, że czuł bardzo mocne ciepło w chorym miejscu. Po dwóch dniach takich "czarów" (przez 1,5 -2 godziny, wieczorem, przy tv) przeszło mu :) Twierdzi, że to dlatego, że go to po prostu zwyczajnie rozgrzało i ciepło mu pomogło, nie wierzy w nic innego (równie dobrze mógłby sobie położyć termofor??). Można to robić innym lub samemu sobie :) Wypróbujcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesław Czy to oznacza że pan Jerzy dalej sprowadza ze Stanów, czy ma jakieś zapasy ? O seminarium wiem, ale nie wiem czy się wybiorę. Myślę że jak stałeś się pasjonatem Edgara to warto pogadać z kimś kto ma dużo więcej wiedzy, a Jerzy Łatak ją posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Jarosława
Było tak, że na początku zapytałem pana Jerzego czy można zamówić glicothymoline i atomidyne..powiedział że tak,także nie pytałem w tym temacie więcej. Do końca kwietnia przeczytam już trochę pozycji,to przejadę się posłuchać mądrzejszych w tych tematach;-) Wiesław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janoity Mona Pewnie,że dam radę:)Jak inni w Ciebie też wierzą,to pomaga:):):) Miałam książkę o takiej energii,takim leczeniu rękoma,każdy ma taką siłę w sobie. Kiedyś,przy gorączce u dziecka też tak zrobiłam jak radzi Tombak,jedna ręka na czole ,a druga...oj,nie chcę wprowadzać w błąd,ale pomogło.Jak ktoś zainteresowany,to mogę sprawdzić i napisać dokładnie. Już jestem w domu i czekam na pierwszą porcję soli,bo chcę jeść;) Mona,za 2 tyg jadę do kina z moim Kochaniem:)a wcześniej z klasą córki:) Miłego wieczoru,cieplutkiego:D:D:D,bo na dworze mrózzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janoity43
brrrrr! wątek zamrożony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Mona Co u Ciebie?Jak dzieciaczki?Mój synek ma trochę podkrążone oczęta i skórę taką chropowatą.Podejrzewam,że to nieproszeni goście.Wygląda dobrze,tylko ja widzę lekkie zmiany.cały czas stosuję czosnek,herbaty ziołowe,soki (została mi ostatnia dynia),kiszonki.Wiem,że te towarzystwo jest i będzie,zostaje odpowiednio się żywić:) Teraz,gdy taki ziąb wszyscy jedzą duużżżo.Codziennie zaparzam 2 dzbanki herbat. Nawrzucam różnych ziół,liści,przypraw i powstaje przepyszny napój. Z kompotów robię galaretki i dzieciaki mają coś słodkiego,a i owoce suszone,oraz orzechy. Teraz za bardzo nie ruszam się z domu,bo wątroba "odzywa"się jak za długo pomarudzę na mrozie.Zrobiłam sobie labę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Matylda :) U mnie zima pokazała co potrafi - mąż złamał sobie kość udową! Leży w szpitalu :( Ja zostałam sama z dziećmi plus praca plus codzinne wyprawy do szpitala... Ale są też dobre wieści - pamiętasz jak kilka tygodni temu pisałam, że mam kłopoty? Chodziło o poważną rzecz, która mogła mnie dużo kosztować i zniweczyć moje plany. Wtedy postanowiłam wypróbować wszystko to, co przeczytałam. Np. wyobrażałam sobie pokój do którego zapraszałam ludzi związanych z moją sprawą, od których wiele zależało i cierpliwie tłumaczyłam im pewne rzeczy, a oni kiwali głowami i przyznawali mi rację :) Albo - osobom, które spowodowały te moje kłopoty życzyłam sukcesów, pokoju, wybaczałam im itd. itp. itd. Wtedy, w pewnym momencie poczułam w sobie wielki spokój i pewność, że się wszystko dobrze zakończy. Coś w środku do mnie przemówiło :) :) :) (nie wiem, o czym to świadczy? :) ). Ale wiedziałam, że będzie dobrze. A sprawa była beznadziejna, uwierz mi :) I dziś ostatecznie sprawa się zakończyła - lepiej niż to sobie wyobrażałam, lepiej niż tłumaczyłam to tym ludziom w mojej wyobraźni :) To naprawdę działa :) Dbaj o siebie Matylda :) Ja też właśnie rozpoczęłam w domu kolejną akcję zapperowania i ziół na pasożyty. Do tego daję mojemu 7-latkowi (z azs) glutaminę, chlorellę, probiotyk. Przymierzam się do leków sanum, zdobyłam już sporo materiałów i opinii na ten temat i myślę, że to jest sposób na rozwiązanie tego problemu "od środka" czyli wyleczenie niestabilnego przewodu pokarmowego, którego złe funkcjonowanie daje te efekty skórne. Tak oto mi wyszło z moich badań i śledztwa :) pozdrawiam wszystkich gorąco i oby do wiosny :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mona:) Na pewno działa:) Mi wiele lat temu w beznadziejnym przypadku życiowym pomogła wiara i wyobraźnia w lepsze jutro:) Zioła działają i oczywiście wizualizacja od Jarosława;) Na pewno wszystko będzie dobrze u Twojego męża,wierzymy w to,prawda? U mnie też takie zawirowania finansowe,ale cały czas patrzę z uśmiechem i właśnie z wiarą,myślę,jest dobrze.My nie wiemy,że te zmiany są potrzebne,to jest jakiś stopień na który należy wejść. Jestem w trakcie czytania "czarownicy"Coelho. Zainteresowałam się na całego fitoterapią,bo moja wiedza była bardzo maluśka. Świetnie tłumaczy J.Słonecki powstawanie nadżerek w jelicie http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/powstawanie-nadzerek Miłego dnia:D🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janoity43 Masz jakieś wnioski po przeczytaniu co mówi Dolores Cannon ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matylda, przeczytałam stronę Słoneckiego. Rzeczywiście tak jest - uszkodzona śluzówka jelita powoduje różne problemy, niekoniecznie dotyczące przewodu pokarmowego (z nadpobudliwością, ADHD włącznie). Ja zaczynam u synka stosować Fortakehl - przez dwa tygodnie rano i wieczorem. To lek homeopatyczny (tak jak i cała reszta). Produkowany jest z pleśni Penicillum roqueforii, ale nie zawiera kwasu penicylinowego więc nie ma wszystkich tych działań ubocznych, jakie mają typowe antybiotyki (nie uczula, nie zaburza flory bakteryjnej, nie powoduje powstawania szczepów odpornych na penicyliny itp.). Za to działa podobnie jak antybiotyk - tzn. przeciwzapalnie, przez co leczy w jelicie wszystkie takie stany zapalne, nadżerki, uszkodzenia. Dodatkowo odbudowuje florę bakteryjną jelit. Wpływa też na odbudowę kosmków jelitowych w jelicie cienkim. Do tego codziennie robię tzw. drink alkaliczny - ponieważ te leki zadziałają tylko w środkowisku zasadowym. Składa się na ten drink: nasza znana Alkala N, Sanuvis i Citrokehl. Citrokehl - aktywizuje oddychanie komórkowe, wpływa na metabolizm komórki, reguluje ph płynów ustrojowych, zapobiega zasadowicy, procesom fermentacji, zmniejsza krzepliwość krwi i zawartość wody w komórkach. Sanuvis - zawiera kwas mlekowy który odgrywa istotną rolę w procesach oddychania komórkowego, zwiększa zdolność oddychania w mitochondriach o 350%!!!, zwłaszcza gdy są one uszkodzone w procesach nowotworowych. Reguluje gospodarkę kwasowo-zasadową organizmu. I jeszcze raz w tygodniu Latensin - zawiera Bacillus cereus, który silnie aktywizuje czynniki obronne organizmu. Powoduje wzrost aktywności fagocytów oraz wzrost limfocytów T. I też raz w tygodniu Recarcin - silne działanie immunostymulujące i immunomodulujące. Blokuje procesy chorobowe, wzrasta fagocytoza i ilość limfocytów T. Później zamiast fortakehlu będą inne leki - napiszę jakie i na co :) Zobaczymy co to da. W każdym razie ja mocno w to wierzę. Mąż ma się dobrze, tylko jest dość mocno unieruchomiony, na co sobie narzeka. No i potrwa to pewnie ze dwa miesiące :( To dla mnie oznacza dodatkowe obowiązki, już to niestety odczuwam, ale trudno, muszę sobie poradzić :) Matylda, napisz co wyczytałaś o tej fitoterapii - ja teraz nie mam czasu za wiele czytać, ale na małe streszczenie chętnie rzuce okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janoity43
Zadeklowałem się w Puszczy Knyszyńskiej (chyba rewiry Papaji) napiszę coś wieczorem lub jutro.Cisza,spokój,natura...żubry.W pon.zrobiłem małą,jednodniową głodówkę.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janoity Pięknie:D Mona Od zawsze lubiłam zioła ale nie miałam odwagi zająć się ich pozyskiwaniem,oczywiście tych mniej znanych,a teraz przez te moje jelito natrafiłam na ludzi,którzy się tym zajmują i już się wciągam.Cosik się przydało z tych moich zbiorów na te wlewki;) Teraz mam odwagę :D:D:D Na pewno pomogą wymienione przez Ciebie specyfiki:)na pewno:):):) Mój synek ma kłopoty z pamięcią krótkotrwałą,więc lekcje są dla nas ogromną "przygodą".tyle,,że to nie jego wina,a moja,bo ciążę miałam niezwykle nerwową itp niezbyt zdrowo się prowadziłam itd.Tylko,że wtedy miałam takie życie ale zrealizowałam swój plan i teraz jest ok. Nie jest tak źle,bo jego klasa jest pełna wyjątkowych chłopców,więc może to taki rocznik?;) Ale nie ukrywam,że poświęcam mu mój czas i czasem mi się nie chce. Twój mąż stanie na nogi i zobacz będzie wiosna:) Otaczam się zapachami,Tobie też proponuję.Sama dokładam to gałązkę rozmarynu,to goździka i w domu robi się pięknie,kolorowo przez ten zapach. Uciekam na dwór naładować akumulatory. Miłego popołudnia wszystkim🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janoity43
Dolores Cannon ciekawe rzeczy mówi.Zawsze chłonąłem takie kosmiczne sprawy(Wingmakers,Barbara Marciniak,plejadianie...),może jestem nie z tej ziemi :).Zacząłem czytać "Kosmicznych ogrodników" i przypomina mi to trochę "Sprawę Andreassonów"tyle,że to trochę odwrotna sytuacja,bo to porwani przez UFO a "ogrodnicy"to o tych co sami przyszli tu z "tamtąd". 1)http://chomikuj.pl/morefaya2006/Ebooki/Raymond+E+Fowler/Raymond+E+Fowler+-+Sprawa+Andreasson*c3*b3w+%281991%29,1346401564.pdf 2)http://matematyka.ukw.edu.pl/ap/ufo.html nasz polski przypadek J.Wolskiego z Emilcina 3)http://infra.org.pl/fenomen-ufo/historia-spotka-z-ufo/200-przypadek-emilciski-1978 4)http://www.youtube.com/watch?v=Lh-S4H62HIo&feature=related 5)http://www.youtube.com/watch?v=gZyl-IpMi8I&feature=player_embedded gdyby się komuś nudziło,to jeszcze coś w temacie 6)http://www.youtube.com/watch?v=ywpVfhrNjH0 7)http://www.tvn24.pl/26086,1570913,0,1,zobacz-najwazniejszy-dowod-na-istnienie-ufo,wiadomosc.html plejadianie 8)http://plejadianie.pl/index.php?page=articles&op=readArticle&id=3&title=kim-sa-plejadianie Sława Sewriukowa - strzępy informacji głównie z bułgarskich stron.Translator imię tłumaczy na gloria albo dziękuję :) http://tiny.pl/hj6cw http://tiny.pl/hj6cc http://tiny.pl/hj6cd http://tiny.pl/hj6cf Papaja - kłoniec świata :) ...a miałem na celowniku Hajnówkę 22.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janoity Wspomniałeś o WingMakers :) Czytam wypowiedzi i odpowiedzi Jamesa, i mam wrażenie że mówi on o tym co już wiem z readingów Edgara, Huny, Yogi (drzewo Sankhji). Oczywiście pewne koncepcje rozwinął, ale z tego co już przeczytałem wynika pewien zarys, możliwy do przyjęcia przez większość ludzi. Gdy czytam co ma do powiedzenia, kopiuję do notatnika interesujące mnie tematy. Jak na razie odnoszę wrazenie że gościu albo przeczytał bardzo dużą ilość książek i na tej podstawie stworzył ideę życia, albo... ? Co do Sławki to szkoda że nie ma tłumaczeń jej książek na polski. Ale dobrze wiedzieć że był ktoś podobny z umiejętnościami jak Edgar Cayce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janoity, zamiast delektować się ciszą, powietrzem, mrozem, to Ty do kompa, eh...Ja rozumiem w Haj..., ale w puszczy? Zupełnie powariowaliście z tymi mocami pozadziemskimi;). Nie lepiej być tu i teraz, przycisnąć żonkę gdzieś w ciemnym kątku, przypomnieć młode latka, zaszaleć? Napić się, zaśpiewać na całe gardziołko?! Nic dwa razy się nie zdarza... Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja Jeśli chcesz,to mogę dać Ci namiary na tą panią od której mam zioła. Nie wiem jaka jest Twoja historia choroby.Ja jem tak jak jadłam,no jedynie te ścisłe diety przed kolonoskopią i czyszczeniem wątroby. Krew mi zniknęła,a jedynie odrobina śluzu jest.Uważam,ze trzeba dotrzeć do rany i ją zabliźnić.Tak wierzyłam,tak zrobiłam. Rozumiem,że jak się jest chorym,to wszystkiego się chwyta,dopiero co to przeżyłam. Ale wierzę,że jest a nie,że będzie dobrze. Jest dobrze:D Nie wiem,czy kwalifikujesz się na "moje"zioła i nie mnie to oceniać,musisz sama porozmawiać z kimś,kto się zna. Zdrówka,no i miłości :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matylda, pięknie dziękuję za ew. pomoc. Ale jeszcze poczekam, zobaczę,czy u Ciebie to zda egzamin, czego z całego serca życzę.Trzymam mocno kciuki. Jak długo ma trwać ta ziołowa kuracja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, jeszcze coś...poczytaj na wątku o grzybicy układu pokarmowego ostatnie posty Szczypiora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja U mnie ok w sprawie jelitowej:)Normalnie w wc,oh jaka radość:):):) Nie wiem ile czasu ma trwać ta kuracja chyba do skutku,bo mi pomogło od razu,a teraz podejrzewam,że normalnie się zagoiło. Może pociągnę jeszcze parę dni te wlewki. Potem planuję oczyszczanie wątroby,może już ostatnie z tej serii?A potem zostanie już raz na pół roku. Poczytam Szczypiora. Miłego dnia:) U mnie piękny śnieżek i słoneczko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam na stronę dot. grzybicy ukł. pok., poczytałam i brr już czuję się chora... okropne rzeczy tam piszecie :( Papaja, co do "tu i teraz" to byś się zdziwiła. Nie wiem, ile poczytałaś np. o hunie, ale to jeden z jej podstawowych postulatów - tu i teraz... A że chłopcy lubią takie kosmiczne tematy, to prawda. Już mój synek potrafi przesiedzieć dwie godziny przed tv i oglądać discovery, history... tam tego mnóstwo... a potem bardzo dokładnie tłumaczy mi różne rzeczy, a ja kiwam głową, o tak, wszystko rozumiem :) Mąż twierdzi, że w ten sposób syn uczy się wielu rzeczy, o których jego szkolnym nauczycielom nawet się nie śniło, nie mówiąc o tym, żeby mu coś takiego przekazali... Matylda, u mnie też słonko :) Robię dziś dzieciakom wolne i zabieram je po lekcjach na basen a potem na pizzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksadrewo
monaL jak tam po pizzy, wszystko ok. wiesz że to sama mąka wyobraź sobie ile mąki idzie na jedną średnią pizze a teraz nasyp tyle maki do szklanki i ją zjedz efekt jest taki sam tylko smak się różni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×