Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malinka1988

grupa wsparcia. Dziewczyny pomóżcie przetrwać ten ciężki czas...

Polecane posty

Byłam z nim ponad rok. Może to niewiele. Ale też nie tak mało. Bywało różnie... Ostatnio, przez dwa miesiące było wszystko w porządku. Już myślałam, ze wychodzimy na prostą. Przestaliśmy się kłócić o głupoty, aż pewnego dnia zaczęłam temat o przyszłość. Nie chciałam na nic nalegać, na nic naciskać. Po prostu chciałam wiedzieć co myśli o pewnych sprawach, bo ciągle unikał tematu. I wtedy on stwierdził, że nie wie co do mnie czuje i chyba najlepiej będzie żeby każde poszło w swoją stronę. Żebyśmy dali sobie trochę przerwy, a jeśli się nic nie zmieni to definitywny koniec. Myślałam, że między nami jest ok... Teraz nie odzywa się drugi dzień. Wiem też, że ma mi coś do powiedzenia, ale to za jakiś czas. Co o tym wszystkim myślicie? Czekać aż się odezwie i znów napisze mi coś takiego smsem czy już całkowicie dać sobie spokój? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest duże prawdopodobieństwo, że w między czasie znalazł sobie kogoś albo najzwyczajniej w świecie znudziłaś mu się. Faceci szybko się nudzą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę, że ma =kogoś. Może faktycznie coś się wypaliło. Mam nadzieję, że mi powie to co miał do powiedzenia. Tylko stwierdził, że za jakiś czas. A nie chcę być namolna i wymuszać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to za jakiś czas? To ile masz czekać? Niech postawi sprawę jasno, a nie bawi się z Tobą w kotka i myszkę. I to nie jest kwestia namolności tylko wóz albo przewóz, proste i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on mówi, że ma teraz problemy rodzinne i musi sobie to wszystko uporządkować. Poza tym ja niedługo wyjeżdżam na tydzien. I myślę, zeby dać mu ten czas i po moim powrocie jakoś go zmusić do rozmowy i wtedy wszystko wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak zrobisz, jak uważasz. Dla mnie to prostacka wymówka z jego strony. Myślisz, że po Twoim powrocie zdecyduje się na rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Malinka.. Współczuje Ci bardzo i nie wyobrażam sobie co możesz czuć. z tego co napisałas to wydaje mi sie, że koles sie Toba po prostu znudził, albo kogos ma... To jest niemożliwe zeby tak nagle chcial odjesc, cos w tym musi byc. Nie myslałas o tym żeby sobie go po prostu odpuścić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę nad tym. Tylko zastanawiam się co mam teraz zrobić. On napisał mi, że ma mi coś do powiedzenia, ale jeszcze nie teraz. Za jakiś czas. I, że nie ma nikogo innego. Nie chodzi o żadną dziewczynę. Nie wiem co mam zrobić- czy jakoś zmusić go do tej rozmowy i dowiedzieć się co ma mi do powiedzenia , co tak ukrywa. Czy czekać aż sam to zrobi. Ale boję się, że ja już sobie wszystko poukładam, on się odezwie i wszystko zacznie się na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli po roku się wypaliło to powinnaś mu podziękować. To nie było silne uczucie jak po roku koniec ... nie żałuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie tego chcę się dowiedzieć co się dokładnie stało. Tylko nie wiem czy zmusić go do rozmowy czy czekać aż sam zechce porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giggilia
Wiesz co, niestety, ale myślę, że im prędzej przestaniesz się łudzić tym lepiej. Objaw 1. - zwiał, gdy zaczęłaś poważną rozmowę. 2. - powiedział, że nie wie co czuje. 3. - ma coś do powiedzenia, ale nie teraz-gdyby to było coś ok, to by nie zwlekał. 4. - nie odzywa się 3 dni. 5. - ma jakieś sprawy do poukładania, ale chce układać je sam. A, jeśli ci na kimś zależy to: mówisz jej to wprost, szukasz kontaktu, chcesz żeby przy tobie była po prostu. Mi to wygląda na taką zabawę, może nie chce ci wprost powiedzieć, bo się jeszcze chce zabawić? mami cię jakąs tajemniczą rzeczą do powiedzenia...no ja bym go przycisnęła już dziś, żeby ci wprost powiedział. Jak się bedzie migał-to olać niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy pójście do niego dziś jest na miejscu, chyba jest już za późno żeby to wyjaśniać. Może jutro do niego pójdę i mi powie co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah:) Wyśmiejcie mą romantyczną duszę, ale ja tak sobie myślę, że może ona zaczęła temat o przyszłości kiedy on nie był na to jeszcze gotowy. Może chce z nią o tym porozmawiać ale jak sobie wszystko przemyśli. Może ta rzecz, którą chce jej powiedzieć to swoje plany na przyszłość, czy jest już gotowy wiązać się na stałe czy nie... Może chce się oświadczyć:) jak to sobie przemyśli:) Mój też ucieka od rozmów, i sie denerwował jak pytałam, aż któregoś dnia sam powiedział,że on chciał sobie wszystko przemyśleć i zaplanować jakoś tą przyszłość, opowiedział mi o swoich planach, i ja teraz siedze wszedzie sie oświadczyn doszukuje bo sama na nie czekam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc sprawa jest bardzo prosta. Wyszłam po czekoladę, akurat przechodziłam koło jego mieszkania. Zobaczyłam, ze pali się światło więc postanowiłam zajść. I dowiedzieć się co takiego tajemniczego ma mi do powiedzenia. Otworzył mi drzwi i z szyderczym uśmiechem odpowiedział, że nie ma dla mnie czasu. A siedział i grał z kolegą. Nie znalazł dla mnie nawet 10 minut. O tyle go poprosiłam.Wyszłam bez słowa. Dla mnie to już koniec. Bo to co on zrobił było nienormalne, chamskie i poniżej jakiegokolwiek poziomu. Mam tylko nadzieję, że nigdy więcej się nie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×